Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  marek100384 (2011-10-01)
  Ostatnio komentował  Wojtek_Tri (2011-10-05)
  Aktywnosc  Komentowano 82 razy, czytano 329 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  
Do tego tematu podpięte są newsy:
Dajcie spokój z tą kiełbasą(Michał Walczewski, 2011-10-02)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



marek100384
Marek Pfajfer
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-02
21:00

 2011-10-01, 21:08
 Posiłek po biegu.
W regulaminach wielu biegów ulicznych czytamy, że celem imprezy jest propagowanie zdrowego trybu życia....ale co z niektórymi posiłkami, które można spożyć po biegu??? Smażone kiełbaski,tłuste zupy i wiele wiele innych,oczywiście nie trzeba tego jeść,ale prawie każdy z tego korzysta będąc głodnym po biegu. Warto o tym popisać i poznać zdanie biegaczy na ten temat.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (621 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (74 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2011-10-01, 21:34
 Baton , lub banan
2011-10-01, 21:08 - marek100384 napisał/-a:

W regulaminach wielu biegów ulicznych czytamy, że celem imprezy jest propagowanie zdrowego trybu życia....ale co z niektórymi posiłkami, które można spożyć po biegu??? Smażone kiełbaski,tłuste zupy i wiele wiele innych,oczywiście nie trzeba tego jeść,ale prawie każdy z tego korzysta będąc głodnym po biegu. Warto o tym popisać i poznać zdanie biegaczy na ten temat.
Można sobie przywieść z domu banana , batona energetycznego, nawet suchą bułkę. Nigdy nie jadam po biegu kiełbasy , nawet w domu nie jadam kiełbas.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-27
12:28

 2011-10-02, 09:12
 
Zgadzam się. Po raz kolejny wyrażę swoje zdanie, że organizatorzy nie powinni dokarmiać zawodników.

Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania, że: niesmaczne / niezdrowe / mięsne / bezmięsne / za mała porcja / za duża porcja / nie było schabowego / był schabowy / nie było surówki /bułka za czerstwa / jedzenie za gorące / jedzenie za zimne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


platat
Tadeusz Plata

Ostatnio zalogowany
2024-04-27
06:57

 2011-10-02, 10:41
 
Nie bardzo rozumiem o czym jest dyskusja. Przed biegiem trzeba bardzo uważać co spożywamy, ale po biegu można zjeść nawet konia z kopytami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Marecki
Marek

Ostatnio zalogowany
2015-11-01
00:51

 2011-10-02, 11:17
 
LINK: http://maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=18345
Witam,

Już kiedyś ten wątek poruszałem (link).

"Przed biegiem trzeba bardzo uważać co spożywamy, ale po biegu można zjeść nawet konia z kopytami."

Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale sądzę, że po biegu lepiej zjeść łatwo przyswajalne węglowodany, aby uzupełnić glikogen spalony podczas biegu.Makaron, ryż czy drożdżówka po biegu to chyba lepsze żródło węglowodanów niż ciężkostrawny bigos, kiełbach itp.

Ciężkostrawne potrawy bardzo angażują organizm do procesu trawienia np. powodują zwiększony przepływ krwi w układzie pokarmowym.

"Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania(...)"

Wiem nawet , co zrobić żeby nie było narzekania na koszulki , medale itp. - niech sobie każdy kupi albo przywiezie, albo sam sobie zorganizuje bieg jak mu się nie podoba.

Z tego narzekania można wyciągnąć wnioski...



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


masters
Andrzej Listowski

Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-02, 11:26
 grochówka
Odżywianie przed biegiem i po biegu jest również ważne.
Serwowanie po biegu grochówki , kiełbasy , parówki , jabłka i ogórków świadczy o , że bieg organizują ludzie którzy nie mają pojęcia o wysiłku fizycznym .Po biegu każdy ma skurcz żołądka , który może być po np. maratonie nawet dobę i najlepiej przyjmować tylko płyny w niewielkich ilościach. Wiele imprez jest organizowanych dla działaczy , a nie dla biegaczy. W kolejce po posiłek regenerujący spotykacie też, działaczy , sędziów ,strażaków OSP i harcerzy , którzy pomagali w organizacji imprezy.
Proponuję picie , banana i pomarańczę.Smacznego !

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-10-02, 11:31
 
"Przestańmy serwować na mecie przeterminowaną, ociekającą tłuszczem kiełbasę"

Pozwolę odnieść się do powyższego cytatu. Ostatnie w jednym ze swoich wpisów opisałem sytuację czy wiesz co jesz....

Czy ktoś z was sprawdza jakość podanego produktu? datę ważności itp....? Organizator bierze na siebie zbyt dużą uważam odpowiedzialność gdyż bardzo często zdarza nam się jadać wędliny po terminie. Z racji tego że miałem przyjemność, a raczej nie przyjemność kilka tygodni pracować w jednej z hurtowni mięsa i wędlin to chyba nie było sklepu do którego nie trafiłyby produkty nie zdatne do spożycia( w tym również firmy cateringowe-jakie obsługują imprezy sportowe). Pracownik musiał to sprzedać, bo miał odpowiedzialność materialną i za straty w obrotach obciążano pracownika, sklepy się cieszyły bo miały dużą zniżkę na produkty powiedzmy " z krótkim terminem ważności"
Po biegu czujemy jak nas wysadza, tylko czy na pewno po wysiłku czy też po spożyciu nie zdrowego pokarmu...?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



Keicam
Maciek Smolarz

Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-02, 11:42
 
A ja uważam, że posiłek powinien być serwowany po biegu. Kwestia tylko w tym aby był to posiłek węglowodanowy, lekki, a nie tłusta kiełbasa, bigos czy smalec. A powody do narzekania Polak i tak sobie znajdzie, niezależnie od tego czy będzie miał co zjeść czy nie :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


dking
DARIUSZ MAREK KRÓL

Ostatnio zalogowany
2024-03-21
16:38

 2011-10-02, 12:17
 Bieg i co jeszcze ?
Należy uświadomić sobie po jedzie się na imprezę biegową. Jak sama nazwa wskazuje pobiegać,porywalizować i chyba spotkać się z biegaczami z innych regionów.Oczywiście organizatorzy zaczynają komercjalizację tych imprez poprzez udziwnianie pakietów startowych,medali itd. itp.a biegacze z kolei jedni narzekają na zasobność pakietów drudzy na wysokość wpisowego.Dlatego przy zapisach można stosować opcje czy gość korzysta z pasta party.czy chce koszulkę,itp(ja np po 10 latach biegania już bym ulżył swojej szafie masy zafoliowanych koszulek)Wracając do jedzenia to lepiej liczyć na zabrane wafle ryżowe ze sobą,bezpieczne i lekkie na wszystkie okoliczności.tak nawiasem mówiąc to chyba na te ponad grubo 100 imprez co obskoczyłem to tylko raz trafiłem na danie godne polecenia po wykańczającym maratonie w postaci ryżowej kanapki z rybnym wkładam zawiniętą w glony(ale kto by to zjadł w naszych warunkach?).W naszych warunkach ryż z jabłkami,naleśniki, no i te kultowe kluski ale np. z serem moim zdaniem świetnie by się wpisywały jako pierwszy lekkostrawny posiłek po startowy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)


Koń Rafał
Rafał

Ostatnio zalogowany
2021-04-29
13:27

 2011-10-02, 12:22
 
Ja też zawsze po biegu ponad 15km jestem głodny jak nie wiem co i cieszy mnie każda forma wyżerki. I nieważne, że normalnie nie lubię kiełbasy z grilla- po biegu wszystko smakuje wybornie i wszystkie najsmaczniejsze potrawy jakie jadłem w życiu to właśnie te po biegu : )
Więc w tym miejscu nie zgodzę się z autorem. Ponadto- to co autor pisze o nakarmieniu gościa ma wymiar kulturowy (uważam, że w przypadku imprez wielkości maraton jest to już nawet coś więcej- po prostu ludzie przyjeżdżają z daleka i nie każdy ma ze sobą fajerkę i lodówkę). W takich sytuacjach należy spojrzeć na kwestię moim zdaniem trochę szerzej niż tylko przez pryzmat narzekających. Ja w taki sam sposób traktuję irracjonalne wyznawanie wiary "Bóg, Honor, Ojczyzna". Jest to niestety element naszej kultury i chcąc, nie chcąc, trzeba spojrzeć na zagadnienie inaczej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-10-02, 12:46
 
..ani to mądre ani praktyczne(tekst)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


marcin m.
Marcin Maculewicz

Ostatnio zalogowany
2021-12-12
22:41

 2011-10-02, 13:01
 chcecie... to przeczytajcie :o)
...po XX BIEGU KOCIEWSKIM w którym uczestniczyłem - organizator dla biegaczy przygotował kuchnie kociewską - trochę tam tego wszystkiego było ;D
i wiecie co?? ...ja po biegu zjadłem dosłownie 3 pierożki, 1 ogórek kiszony - taki nieduży ;) i... 2 racuchy i to wszystko!!! a inni?? no to faktycznie brali tego żarcia jakby ktoś ich głodził miesiącami! ;D
ja to sobie tak myślę, że co niektórzy, to tym obżeraniem się, to próbują zrekompensować sobie poniesione koszta podróży, wpisowe i obżerają się też na zapas! ;D hehe
pozytywną kwestią wg. mnie tych poczęstunków regeneracyjnych jest... stanie w kolejce, bo wtedy nawiązuje się nowe znajomości, wymienia uwagi, spostrzeżenia - gdyby nie to stanie w kolejce i późniejsza konsumpcja, to towarzystwo biegaczy szybko by się rozchodziło, tak jak to ma miejsce, gdy już zostały rozlosowywane wszystkie nagrody wśród uczestników biegu, którzy ukończyli bieg...
ja swoim skromnym zdaniem uważam, że "jedzonko" powinno być po biegu - niech to będzie tylko jakiś żurek i herbatka, ale niech będzie! ...please!!! ;D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (44 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



Bartu¶
Bartosz Stanek

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
15:41

 2011-10-02, 13:59
 
A ja zrobiłbym coś takiego: może dać biegaczowi czekoladę lub jakiegoś batona :) Ja często przywożę ze sobą kanapki czy coś innego do jedzenia by zaspokoić głód. A jeśli chodzi o to co dają to raczej staram się nie narzekać, może by ograniczyć takie jedzenie wtedy opłata startowa pójdzie o 10zł w dół :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-10-02, 14:16
 
A ja tam po wysiłku lubię sobie podjeść. Kiełbaska, grill, grochówa - niech żyją! Chwała Orgom, którzy uwzględniają nakarmienie pobiegowe. Takie biegi lepiej się wspomina. Wyobrażam sobie, jak po np. 160 km. Transjury, kiedy ledwo lezę do wygódki, zasuwam jeszcze do sklepu żeby sobie kupić kiełbaskę, do SuperMarketu po grilla a na stację benzynową po węgiel i podpałkę. W większości biegacze to AMATORZY którzy chcą dobrze się bawić (w tym - najeść się porządnie i pogadać z kumplami przy piwku i kiełbasce), a nie ZAWODOWCY którzy zamiast jeść suplementują się węglowodanami i innymi proteinkami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2011-10-02, 14:22
 
2011-10-02, 11:17 - Marecki napisał/-a:

Witam,

Już kiedyś ten wątek poruszałem (link).

"Przed biegiem trzeba bardzo uważać co spożywamy, ale po biegu można zjeść nawet konia z kopytami."

Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale sądzę, że po biegu lepiej zjeść łatwo przyswajalne węglowodany, aby uzupełnić glikogen spalony podczas biegu.Makaron, ryż czy drożdżówka po biegu to chyba lepsze żródło węglowodanów niż ciężkostrawny bigos, kiełbach itp.

Ciężkostrawne potrawy bardzo angażują organizm do procesu trawienia np. powodują zwiększony przepływ krwi w układzie pokarmowym.

"Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania(...)"

Wiem nawet , co zrobić żeby nie było narzekania na koszulki , medale itp. - niech sobie każdy kupi albo przywiezie, albo sam sobie zorganizuje bieg jak mu się nie podoba.

Z tego narzekania można wyciągnąć wnioski...


Kij ma dwa końce... Chcąc przyciągnąć biegaczy, organizatorzy rozpieścili ich aż nadto, a teraz... "kij z marchewką" na jednym końcu, mający nas (biegaczy) wodzić i motywować do danego startu jest na drugim końcu "kijem samobijem", który dokłada ile wlezie organizatorom, za tą wszystką "dobroć" wcześniej okazywaną... Damy koszulkę, medal, dobre papu etc... ludkowie będą "happy"... Byli... Niestety nikt nie wziął pod uwagę starej prawdy, że... "apetyt rośnie w miarę jedzenia"... Teraz naprawdę coraz trudniej zadowolić biegacza, tym bardziej, że tych, którym zależy przede wszystkim na fajnym biegu, trasie i tej całej magicznej atmosferze, jest zdecydowanie mniej niż tzw. "biegaczy gadżeciarzy"... A damy więcej "bajerów" to będziemy musieli podnieść wpisowe i tu koło się zamyka... Narzekanie już chyba wpisane jest w bieganie... ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


alinek
ALINA BUBEL

Ostatnio zalogowany
2021-07-17
19:20

 2011-10-02, 14:37
 
Nie wiem jak to działa, ale najmilej wspominam biegi, na których dobrze dawano jeść. Zawsze też zwracam uwagę czytając regulamin, czy organizator zapewnia wyżywienie. Brak wyżywienia jest poważnym minusem. Aha, nigdy nie narzekam, jem co dają.
Nie wyobrażam sobie, żeby po jakiejś setce, kiedy jestem zrypana, musiała jeszcze szukać po okolicy jedzenia. A na osobowickiej ósemce też była kiełbaska i to było baaardzo miłe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-10-02, 15:15
 
ale są osoby którym dany posiłek nie pasuje, bądź są już najedzeni i nie widzą dalszej potrzeby jedzenia. Tak więc czy podwyższać wpisowe kosztem lepszego i koniecznego posiłku, czy też obniżyć wpisowe i zaangażować firmy cateringowe gdzie będzie możliwość kupienia sobie posiłku....?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



Master Pie...

Ostatnio zalogowany
2017-09-18
20:22

 2011-10-02, 15:22
 
2011-10-02, 10:41 - platat napisał/-a:

Nie bardzo rozumiem o czym jest dyskusja. Przed biegiem trzeba bardzo uważać co spożywamy, ale po biegu można zjeść nawet konia z kopytami.
Co do pierwszego stwierdzenia to się zgadzam ale co do drugiego ze po biegu można zjeść byle co to już Pan trochę przesadził ...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (98 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Master Pie...

Ostatnio zalogowany
2017-09-18
20:22

 2011-10-02, 15:25
 
2011-10-02, 11:26 - masters napisał/-a:

Odżywianie przed biegiem i po biegu jest również ważne.
Serwowanie po biegu grochówki , kiełbasy , parówki , jabłka i ogórków świadczy o , że bieg organizują ludzie którzy nie mają pojęcia o wysiłku fizycznym .Po biegu każdy ma skurcz żołądka , który może być po np. maratonie nawet dobę i najlepiej przyjmować tylko płyny w niewielkich ilościach. Wiele imprez jest organizowanych dla działaczy , a nie dla biegaczy. W kolejce po posiłek regenerujący spotykacie też, działaczy , sędziów ,strażaków OSP i harcerzy , którzy pomagali w organizacji imprezy.
Proponuję picie , banana i pomarańczę.Smacznego !
Dajcie już Szanowni Organizatorzy spokój z tą kiełbasą, grochówką, kaszanką czy to tam jeszcze macie w zanadrzu to naprawdę jest do niczego nam biegaczom nie potrzebne a żeby rozwiązać ten problem proponuję w regulaminie zamieszczanie menu- jakie ma być po biegu zazwyczaj jest to jedna "strawa" a więc problem mały i temu kto nie chcę jeść np. grochówki czy bigosu zmniejszyć wpisowe o koszt jedzenie i przy wręczaniu pakietu startowego nie dawać karteczki na "obiad" a ten kto chcę wpłaca pełne wpisowe i cieszy się smakiem super kiełbasy :)

Tak jak w cytacie, banan + pićko i dziękuje :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (98 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-10-02, 15:28
 
2011-10-02, 11:42 - Keicam napisał/-a:

A ja uważam, że posiłek powinien być serwowany po biegu. Kwestia tylko w tym aby był to posiłek węglowodanowy, lekki, a nie tłusta kiełbasa, bigos czy smalec. A powody do narzekania Polak i tak sobie znajdzie, niezależnie od tego czy będzie miał co zjeść czy nie :)
to zapraszam do mojej byłech hurtowni, kiełbaska 3 miesiące po terminie, odpowiednio przykryta przyprawami i kospetycznie upiększona..w sam raz na taki żołądek...:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Basia
17:02
Leno
16:55
chris_cros
16:54
anielskooki
16:46
sephix
16:41
Piotr Czesław
16:35
alex
16:05
Zedwa
16:03
biegacz54
15:47
xtomaj
15:19
czewis3
15:08
Biela
14:59
mieszek12a
14:41
ronan51
14:24
Stonechip
14:21
przemcio33
14:11
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |