|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | ronan51 (2010-09-21) | | Ostatnio komentował | Mars (2013-11-08) | | Aktywnosc | Komentowano 89 razy, czytano 479 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-09-21, 20:13
Liczymy biegaczy - ilu nas jest?
| a czy to ważne ilu jest biegaczy chyba tylko dla producentów sprzętu sportowego? ważne że coraz więcej ludzi chce ruszyc dupsko i zaczyna biegac i nie ważne że na 10km uzyskują wynik w granicach 1,10h ale ważne jest to że ten wynik ich nie zniechęca i planują dalsze starty? a jeżeli sponsor kręci nosem że mało jest biegaczy to niech wyp.....la? ja biegałem,biegam i będę biegał bez oglądania się na nagrody,pakiety startowe itp. na koszulki też jeszcze mnie stac? |
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:24
Liczymy biegaczy - ilu nas jest?
Ilu nas jest- raczej się nie dowiemy, kiedyś już spotkałam z dyskusją dotyczącą ilu jest maratończyków w Polsce. Prowadzący dyskusję doszli do wniosku, że niewielu, ponieważ w większości biegów startują te same osoby.
Wydaje mi się, że nigdy nie dowiemy się ilu nas naprawdę jest, bo chyba każdy biegał kiedyś gdzieś: czy to z przymusu, czy dla siebie. Codziennie ktoś zaczyna, ale rezygnuję z biegania, albo zaczyna i go to wciąga zaczyna startować w zawodach, albo się wstydzi,
Chociaż biorąc pod uwagę wzrastającą liczbę osób biorących udział w zawodach, na pewno możemy powiedzieć, że jest nas coraz więcej, biegi w Polsce też rosną w siłę...
Wydaje mi się, że gdyby przeprowadzić jakąś ankietę w wielu miejscach kraju, albo internetowo, wyszłoby, że w Polsce mamy znacznie większą liczbę biegaczy niż w Czechach.
Bywałam kilka razy w Czechach i z tego co obserwowałam u nas można spotkać większą liczbę biegających, przynajmniej biorąc pod uwagę rejony w których byłam- północ Czech
|
| | | | |
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:26
| Ja bardzo Cię proszę, Michał, abyś pod zdjęciem nr dwa zmienił podpis na DWOJE BIEGACZY. Choćby przez szacunek dla pani Arlety Ludwiczak, a także przez szacunek dla wszystkich pań czytelniczek portalu. |
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:27
Liczymy biegaczy - ilu nas jest?
FAJNY ARTYKUŁ
Mam podsumowanie, zestawienie pierwszych 29 Maratonów Warszawskich: co najmniej raz przebiegło go ok. 16 580 osób, a minimum 2 razy już tylko ok. 6 480 osób.
Przyjmując, że 3 razy więcej osób pokonuje dystans 10 km (W-wa Maraton, a Bieg Niepodległości czy RUN)otrzymamy
liczbę BIEGACZY nie większą niż ok. 35 tysięcy.
Nie wszyscy startują i nie wszyscy biegają po kilka lat.
Do 100 tysięcy chyba Nam Polakom daleko, tak myślę.
|
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:36
Liczymy biegaczy - ilu nas jest?
| LINK: http://www.biegwulkanow.pl | | Artykuł interesujący, zadziwia fakt, że jest mało komentarzy, bo z reguły biegaczy nie interesuje, kto na nich robi biznes i dobrze. Organizatorzy biegów już prędzej się zastanawiają o co chodzi, ale ja skwituje sprawę prostu, w Polsce jest zbyt mało osób które dobrze sprzedadzą sponsorów i dbają o interesy dobrych sportowców, inne sporty lepiej się zorganizowały, ale fakt jest jeden najpierw popularyzacja a potem kasa dla wszystkich, biegaczy, orgów, portali, producentów itp. Zacznijmy od najmłodszych od w-f od zawodów w Złotoryi na Złotej dysce wystartowało ponad 500 dzieci ilu z nich będzie biegaczami? pomimo tego że jak na 17 tys miejscowość to jet to bardzo dobry wynik, to biegaczy z tego będzie kilku, może kilkunastu. Jak to zmienić ... ? |
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:47
myślę, żeby przyjąć sobie liczbę ok. 400tyś. i tak wszystkim odpowiadać:)
fajnie napisany artykuł:) |
| | | | | |
|
2010-09-21, 20:57
2010-09-21, 20:47 - miniaczek napisał/-a:
myślę, żeby przyjąć sobie liczbę ok. 400tyś. i tak wszystkim odpowiadać:)
fajnie napisany artykuł:) |
Nie wiem czy liczyłeś mnie, bo jeśli nie to powinieneś podać 400001 biegaczy:))
P.S. Świetny artykuł Michale, a teraz..... tylko czekam jak nasi malkontenci zaczną wytykać Ci błędy w tej rozprawce:)) |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-09-21, 21:08
Dla nas może wydawać się to nieistotne, ale to poważny problem.
Niewątpliwie potrzebujemy sponsorów, a bez konkretnych danych z pewnością ciężko.
Faktem jest rozbijanie się o definicję biegacza. Ktoś może raz w roku przebiec 5km w biegu typu "hura, wszyscy biegamy" a ktoś inny zrobi w danym roku 5000km.
Myślę że liczyć trzeba pod konkretne zapotrzebowanie.
Jeśli rozmawiamy z producentem obuwia, odzieży, to trzeba brać pod uwagę osoby regularnie trenujące i startujące. Tacy ludzie kupują odpowiednie obuwie i ciuchy, zwłaszcza Ci, którzy biegają cały rok. Dużo osób biega tylko wtedy, gdy jest ciepło, zakładając pierwsze lepsze szorty i bawełnianą koszulkę.
Na zasadzie jak powyżej startujących liczyłabym od półmaratonu. Nie wszyscy mają parcie na 42km. 10 jest jeszcze "ogólnodostępna". Ale połóweczka to już jakieś wyzwanie, już się trzeba trochę przygotować.
Ok, a co z mediami? Tu jest problem. Musi być fun. Katorżnik jeszcze się sprzeda. Kapitalnie jest ponabijać się z umorusanych ludzi i tego, jacy oni głupi że biorą w tym udział. Nie czarujmy się, rzadko jest inaczej. Często nasze rodziny, partnerzy, nie akceptują biegania, a co dopiero np taki gość, który nie może dojechać do domu, bo z okazji maratonu ma zamknięte pół miasta. Bozi dziękować, że nie ma kałacha w ręku.
A jak wziąć pod uwagę sytuacje losowe? Laska biega dużo i namiętnie dwa lata, zaciąża i nie biega kolejne dwa, a później tak sobie czasem coś przetruchta. Liczyć ją czy nie? Ludzie znikają, przestają biegać. Przychodzą nowi.
Masz rację Michał. Tego się nie da policzyć.
Można się posiłkować szczątkowymi pewnymi danymi, podawać je w odpowiedni sposób, szacunkować nieco.
Szara strefa. Dla mnie co najmniej 1 do 1 z jasną strefą. Bo znam dużo ludzi, którzy się zarzekają, że startować nie będą. A regularnie tupią po parę kilometrów. Nie kupują markowych ubrań, nie czytają na temat gazet ani książek.
Hmm może nakład gazet biegowych coś nam powie. Mam na myśli egzemplarze sprzedane, nie wciskane na biegach. |
| | | | | |
|
2010-09-21, 21:17
Aktywnych biegaczy w Polsce jest trochę ponad 17000 osób.
Biegaczy pasywnych w Polsce jest ciut powyżej 45000 osób.
Obie liczby przy błędzie dla aktywnych 3%, pasywnych 4,5%. |
| | | | | |
|
2010-09-21, 21:19
| Mieszkam we wsi liczącej około 750 mieszkańców , spotkałem około 8 biegających w tym 2 kobiety .W imprezach biegowych biorą udział 2 osoby . |
| | | | | |
|
2010-09-21, 21:42
| Jakimikolwiek kryteriami by się nie kierować to na tak postawione pytanie odpowiedź brzmi-ZA MAŁO. |
| | | | | |
|
2010-09-21, 21:54
| Ale gdyby każdy z nas biegaczy był dobrym ambasadorem biegania to szybko byśmy urośli w siłe. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-09-21, 22:26
wciąż nas za mało, statystyki kobiet wciąż niskie ;(
kobiety na Start! |
| | | | | |
|
2010-09-21, 22:39
2010-09-21, 22:26 - nata75 napisał/-a:
wciąż nas za mało, statystyki kobiet wciąż niskie ;(
kobiety na Start! |
| Podpisuję się obiema rękami :) Więcej kobiet na start :))) |
| | | | | |
|
2010-09-21, 22:51
Na pewno liczba biegaczy nie wynosi 400 tys.
|
| | | | | |
|
2010-09-21, 22:58
2010-09-21, 22:51 - benek napisał/-a:
Na pewno liczba biegaczy nie wynosi 400 tys.
|
A ilu biegaczy spotkałeś na drugiej półkuli ?? |
| | | | | |
|
2010-09-21, 22:59
Biegam od 1,5 roku i zauważyłam, że liczba biegaczy/truchtaczy w mojej okolicy stale się zwiększa. Mieszkam w Bielsku-Białej i o ile w początkowym okresie mojego truchtania spotykałam głównie biegaczy zaawansowanych (sądząc po tempie biegu i wyglądzie), to obecnie mamy przegląd wszystkich stopni biegowego wtajemniczenia. Przy pięknej pogodzie w okolicach Zapory (ci z Bielska wiedzą o co chodzi) tłumy biegaczy i rowerzystów w poważnym stopniu utrudniają życie kierowcom :)
Co do zawodów i frekwencji. Jako początkujący biegacz miałam opory przed startem. Chciałam wystartować w którymś z lokalnych biegów. W Biegu Fiata (10 km) jest limit czasu 60 minut (przy czym na pierwszych 5 km - 30 min.). To z pewnością nie zachęca tych początkujących do wystartowania. Zdecydowałam się na start w Biegu Fortuna w Cieszynie. Dlaczego ? Bo limit czasu (10 km) wynosił 75 minut. I udało się .... zmieściłam się w 60 min :) Za rok na pewno znów tam wystartuję |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-09-21, 23:00
400.000
2010-09-21, 22:51 - benek napisał/-a:
Na pewno liczba biegaczy nie wynosi 400 tys.
|
Też uważam, że więcej :-) Kwestia odpowiedniego policzenia hehehe :-)
A na poważnie, to chyba trzeba tak liczyć, by dużo naliczyć. Spytasz taki PZPN ilu jest połkarzy, to policzą wszystkich, łącznie z amatorami z 25 ligi, w której grają po siedmiu bo brakuje im do jedenastu. Jeżeli my biegacze sami będziemy pomniejszali nasza ilość, to nie dziwmy się później, że w TV dowiemy sie że bieganie to nisza, bo nawet skoczków narciarskich jest więcej niż nas. |
| | | | | |
|
2010-09-21, 23:02
niestety wiecej niż w Polsce :(
Dziś u mnie pierwszy dzień wiosny :] |
| | | | | |
|
2010-09-21, 23:03
Sponsorzy
2010-09-21, 20:13 - ronan51 napisał/-a:
a czy to ważne ilu jest biegaczy chyba tylko dla producentów sprzętu sportowego? ważne że coraz więcej ludzi chce ruszyc dupsko i zaczyna biegac i nie ważne że na 10km uzyskują wynik w granicach 1,10h ale ważne jest to że ten wynik ich nie zniechęca i planują dalsze starty? a jeżeli sponsor kręci nosem że mało jest biegaczy to niech wyp.....la? ja biegałem,biegam i będę biegał bez oglądania się na nagrody,pakiety startowe itp. na koszulki też jeszcze mnie stac? |
| Myślę, że jesteś w pewnego rodzaju błędzie. Sponsorzy to nie ludzie czy firmy, które płacą Ci za to żebyś biegał. Oni płacą za to, byś miał gdzie biegać. Bez ich wsparcia finansowego będziemy biegać w lasach i po polach niczym zające. Też fajnie, ale czasem chciałoby się jednak do cywilizacji. I założę się, że chciałbys by w mediach były relacje o naszej dyscyplinie, a media to też swojego rodzaju sponsorzy. |
|
|
|
| |
|
