Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  jacekmatuszewski2 (2007-03-27)
  Ostatnio komentował  henryko48 (2015-07-20)
  Aktywnosc  Komentowano 208 razy, czytano 724 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Niech się Pan nie boi. Nie gryzie...(Dariusz Marek, 2012-11-22)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Oczko

Ostatnio zalogowany
2022-01-04
22:00

 2012-11-23, 21:55
 
2012-11-23, 15:10 - Dark napisał/-a:

Jak Twoje dziecko porani lub zagryzie pies, to inaczej będziesz się odnosiła do psów.
A propos - zanim człowiek zaczął udomawiać psy one już istniały i zagryzały. Taka ich natura. Z tego samego pnia sa wilki i nie raz widziałem co potrafią zrobić z owcami i nie chodziło tu o zabicie w imię zaspokojenia głodu, ale mord całych stad. Ale przeciez to wina ludzi, bo mogą zwięrzęta wychowywać... . Wejdź w stado psów jak gonia za suczką w wiadomym okresie, ręczę że cała nie pozostaniesz.
Nie zostawiaj dziecka bez opieki!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-05-14
07:40

 2012-11-23, 21:56
 
2012-11-23, 13:45 - Dark napisał/-a:

Tak, tak psy to milutkie zwięrzątka i mozna się z nimi dogadać, szczególnie jak atakują, ranią lub zagryzają dzieci ludzkie lub, jak to miało miejsce niedawno, zagryzają kilkadziesiąt bezbronnych danieli w zagrodzie.
Milusińscy...
Mój ulubiony argument w dyskusji - psy zagryzają dzieci. Tylko jaki to ma związek z naszym bieganiem?

Chyba częściej słyszymy o maltretowaniu zwierząt przez ludzi. Dzisiaj skazano jakiegoś dwudziestolatka na zaledwie 4 miesiące w zawieszeniu, za... powieszenie kundelka... , i co? Czy mam z tego jakiś wniosek dla nas wyciągać?


Rozumiem zdziczałe bezpańskie psy... ale ile takich spotykamy podczas treningów? Może ktoś faktycznie ma nieszczęście mieszkać w takiej okolicy... Czasami się zdarzy jakiś kark na osiedlu, który ma psa groźnej rasy i nie bardzo chce mu się go pilnować. Tylko... to raczej jednostkowe przypadki. Niemniej wówczas obawy są zrozumiałe... ale czytając niektóre wpisy odnoszę wrażenie, że pies to niemalże wróg nr 1 dla biegacza...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 



wojtek kas...
Wojtek Kasiński

Ostatnio zalogowany
2023-02-08
21:56

 2012-11-23, 22:48
 
2012-11-22, 18:32 - zorza napisał/-a:

Ja nie wiem co to za psy tam u was biegają. Ja generalnie każdego napotkanego po drodze piesa wygłaskuję ;) i dopiero biegnę dalej. No chyba że jakoś tak bykiem patrzy, to przechodzę marszem i nie głaskam, ale to sporadyczne sytuacje. Ogólnie jak się biegnie to pieso na nas zwraca uwagę i wygłaskany zostawia w spokoju pozwalając dalej sobie pobiec :)
Też tak robię :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


maroglasgow
Marek Kohut

Ostatnio zalogowany
2018-03-02
16:16

 2012-11-23, 23:04
 
już ponad dwa lata trenuje w Wielkiej Brytanii i raczej nie miewam problemów z psami. Właściciele z reguły trzymają swoje czworonogi na smyczy, często tez w kagańcach. Owszem czasem ciężko jest wyminąć psa na "wydłużającej się" smyczy, ale zawsze jakoś znajdujemy rozwiązanie.
W Polsce częściej psy biegają sobie luzem, często również słyszę teksty typu "spokojnie, on nie gryzie" lub "on się chce tylko pobawić". Zawsze wymijając pieszych, czy to z psami, czy z dziećmi (które również mogą w ostatniej chwili zabiec drogę) staram się zachować bezpieczna odległość, a to ze nadrobię parę metrów to sprawa drugorzędna

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


maroglasgow
Marek Kohut

Ostatnio zalogowany
2018-03-02
16:16

 2012-11-23, 23:30
 
a jeszcze tak mi się przypomniało, ze raz miałem niemile zdarzenie z psem. W Oleśnicy nad stawami miejskimi biegałem sobie okrążenia i w jednym miejscu siedział wędkarz wraz ze swoim psem. Co okrążenie (a jest to jakieś 1200 metrów) pies wyskakiwał na chodnik i szczekał, atakował mnie i ujadał. W pewnym momencie było bardzo blisko ugryzienia. Moze pies nie był jakiś wielki, ale wg mojej teorii pies im mniejszy tym bardziej wredny :)Dwa razy zatrzymywałem się i grzecznie prosiłem wędkarza aby zabrał agresywne zwierze. Za pierwszym razem moja prośbę skwitował śmiechem, za drugim zaś odpowiedział "dobra dobra", a kiedy się odwróciłem dodał pod nosem "spier...aj". Przez cale następne okrążenie obmyślałem plan działania na następną konfrontacje. Oczywiście wredny kundel już z daleka rozpoczął szarżę. Bylem na maxa zdenerwowany i gdy tylko podbiegł dostatecznie blisko wymierzyłem mu kopniaka. Pies wylądował w stawie zaraz obok stanowiska wędkarza. Niestety czasem na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem. Pokojowo nie dało się załatwić tej sprawy. Co ciekawe przy następnym okrążeniu ani mężczyzny ani jego pupila już tam nie było :) Pewnie zaraz zostanę porządnie skrytykowany, ale powiem ze wcale nie żałuję tamtego zachowania. Wręcz przeciwnie, właścicielowi idiocie również pewnie przydałaby się zimna kąpiel ...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2012-11-24, 09:02
 
2012-11-23, 23:30 - maroglasgow napisał/-a:

a jeszcze tak mi się przypomniało, ze raz miałem niemile zdarzenie z psem. W Oleśnicy nad stawami miejskimi biegałem sobie okrążenia i w jednym miejscu siedział wędkarz wraz ze swoim psem. Co okrążenie (a jest to jakieś 1200 metrów) pies wyskakiwał na chodnik i szczekał, atakował mnie i ujadał. W pewnym momencie było bardzo blisko ugryzienia. Moze pies nie był jakiś wielki, ale wg mojej teorii pies im mniejszy tym bardziej wredny :)Dwa razy zatrzymywałem się i grzecznie prosiłem wędkarza aby zabrał agresywne zwierze. Za pierwszym razem moja prośbę skwitował śmiechem, za drugim zaś odpowiedział "dobra dobra", a kiedy się odwróciłem dodał pod nosem "spier...aj". Przez cale następne okrążenie obmyślałem plan działania na następną konfrontacje. Oczywiście wredny kundel już z daleka rozpoczął szarżę. Bylem na maxa zdenerwowany i gdy tylko podbiegł dostatecznie blisko wymierzyłem mu kopniaka. Pies wylądował w stawie zaraz obok stanowiska wędkarza. Niestety czasem na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem. Pokojowo nie dało się załatwić tej sprawy. Co ciekawe przy następnym okrążeniu ani mężczyzny ani jego pupila już tam nie było :) Pewnie zaraz zostanę porządnie skrytykowany, ale powiem ze wcale nie żałuję tamtego zachowania. Wręcz przeciwnie, właścicielowi idiocie również pewnie przydałaby się zimna kąpiel ...
A dlaczego nie poczęstowałeś kopniakiem właściciela tylko małego "wrednego kundla" ? Odpowiem Tobie - bo właściciel mógłby oddać ,a "wredny kundel" nie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2012-11-24, 09:23
 
2012-11-24, 09:02 - sta53 napisał/-a:

A dlaczego nie poczęstowałeś kopniakiem właściciela tylko małego "wrednego kundla" ? Odpowiem Tobie - bo właściciel mógłby oddać ,a "wredny kundel" nie.
Właściciel po laniu pewnie stałby się bardziej mściwy i pałający rządzą zemsty a piesek ( najmniej winny) pewnie zapamięta to na długo i skończy z atakami- może mu to życie uratuje. A w ogóle to uważam, że z psami jak z mięsem- im większe zapotrzebowanie tym więcej hodowcy ich " produkują" a potem mamy pieski przywiązywane do drzew albo przepełnione schroniska. Zresztą te kochane też nie żyją tak jak są do tego stworzone i pewnie daleko im do szczęścia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)

 



Oczko

Ostatnio zalogowany
2022-01-04
22:00

 2012-11-24, 10:15
 
Polska to zapyziała dziura w Europie. Także pod względem traktowania zwierząt. Bambry na wsi a ich potomkowie w mieście traktują zwierzęta jak przedmioty, które można kopać, kaleczyć, trzymać na ciasnych łańcuchach aż rany powstają, nie karmić, nie poić w upale, trzymać w gnoju.
Część tych zwyrodnialców biega po mieście z dumną "pańską" miną i śmiało kopie zwierzaka. Do nich nie dotarła jeszcze cywilizacja Europy, oni tkwią w innej cywilizacji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2012-11-24, 11:11
 
2012-11-24, 10:15 - Oczko napisał/-a:

Polska to zapyziała dziura w Europie. Także pod względem traktowania zwierząt. Bambry na wsi a ich potomkowie w mieście traktują zwierzęta jak przedmioty, które można kopać, kaleczyć, trzymać na ciasnych łańcuchach aż rany powstają, nie karmić, nie poić w upale, trzymać w gnoju.
Część tych zwyrodnialców biega po mieście z dumną "pańską" miną i śmiało kopie zwierzaka. Do nich nie dotarła jeszcze cywilizacja Europy, oni tkwią w innej cywilizacji.
Człowiek może wyjść ze wsi ,ale wieś nie wyjdzie z człowieka !!! Katolicki kraj Polska 99% mieni się być katolikami .

św. Franciszek z Asyżu -kochajmy swoich braci mniejszych .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


maroglasgow
Marek Kohut

Ostatnio zalogowany
2018-03-02
16:16

 2012-11-24, 12:46
 
2012-11-24, 09:02 - sta53 napisał/-a:

A dlaczego nie poczęstowałeś kopniakiem właściciela tylko małego "wrednego kundla" ? Odpowiem Tobie - bo właściciel mógłby oddać ,a "wredny kundel" nie.
zaznaczę, ze nie jestem zwolennikiem siłowego rozwiązywania sporów, ale gdyby sytuacja się powtórzyła i nie byłoby innego wyjścia, pewnie przy następnym okrążeniu kopniaka dostałby właściciel. To pies był agresorem, a jego pan to jedynie idiota ...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2012-11-24, 13:06
 
2012-11-24, 09:02 - sta53 napisał/-a:

A dlaczego nie poczęstowałeś kopniakiem właściciela tylko małego "wrednego kundla" ? Odpowiem Tobie - bo właściciel mógłby oddać ,a "wredny kundel" nie.
Wydaje mi się, że gdyby chciał poczęstować kopniakiem właściciela, to w tym czasie miałby obszarpaną stojącą nogę a potem byłaby walka na dwa fronty i nie wiadomo jakby się to skończyło. A tak - eliminując jednego przeciwnika - to mógł już spokojnie biegać. Bilans jest taki, ze mamy jedną ofiarę a mogły być trzy. Z agresywnych zachowań wybrał najlepsze. Oczywiście mógł też przeprosić wędkarza, że mu i jego psu przeszkadza i pójść do domu a na drugi dzień mieć dylemat czy iść biegać, bo może znowu będzie rybak a bieganie w stresie jest niewskazane.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


zziajany

Ostatnio zalogowany
2023-07-09
21:33

 2012-11-24, 22:46
 
Niezależnie jaki kto ma stosunek do psów, reguły są jasno określone i nie przez biegaczy. Jeżeli biegamy w publicznym miejscu, to tu właściciele psów nie powinni ich puszczać luzem. I tyle. Takie są zasady i powinniśmy ich przestrzegać z drugiej strony mamy prawo spodziewać się , że inii też się do nich stosują.
Każda sfera wolności ma dwie strony. Każdy ma prawo do tego żeby mieć psa i go hołubić; ktoś kto nie chce mieć kontaktów z psem nie musi być narażony na taki kontakt. Rzeczą drugorzędną jest to czy pies chce nas powąchać, pobawić się czy zagryźć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (17 wpisów)

 



Truskawa
Izabela Weisman
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-17
10:55

 2012-11-25, 09:04
 
2012-11-24, 10:15 - Oczko napisał/-a:

Polska to zapyziała dziura w Europie. Także pod względem traktowania zwierząt. Bambry na wsi a ich potomkowie w mieście traktują zwierzęta jak przedmioty, które można kopać, kaleczyć, trzymać na ciasnych łańcuchach aż rany powstają, nie karmić, nie poić w upale, trzymać w gnoju.
Część tych zwyrodnialców biega po mieście z dumną "pańską" miną i śmiało kopie zwierzaka. Do nich nie dotarła jeszcze cywilizacja Europy, oni tkwią w innej cywilizacji.
Dobrze mówisz. Akurat czytałam artykuł o hodowlach norek i lisów. Nie, ze nie wiedziałam jak jest ale jak się na świeżo coś przeczyta to potem otrząsnąć się z tego nie idzie. Ale psa który mnie łapie za nogę pewnie bym kopnęła. Jednak bronić się trzeba, ale jak odstraszam psisko kamieniami to tak, żeby nie trafić. One i tak wiedzą co znaczy ten ruch kiedy schylasz się do ziemi uciekają. Boję się psów ale je kocham. :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2012-11-25, 17:11
 
http://kontakt24.tvn.pl/temat,psy-zagryzly-kangury-i-inne-zwierzeta,68121,html?categoryId=496

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


fan10
Sławek Łyczko

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
17:08

 2012-11-25, 17:46
 
LINK: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120223/POWIAT0104/97098456
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120223/POWIAT0104/97098456

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2012-11-25, 21:18
 
Pewna pani wyszła z małym pieskiem (na smyczy) na spacer po osiedlu. W tym czasie pojawił się pan z innej bramy z dużym wilczurem puszczonym luzem. Na uwagę tej pani, by psa uwiązał, facet zareagował wyœśmianiem jej. Nagle jego pies, rozpędzony, szarżował na psinkę pani. Psiak zaczął piszczeć ze strachu a pani musiała go wziąć na ręce i opędzać się od wilczura, który nie był agresywny ale swoją masą mógł zrobić krzywdę małemu lub pani. Kobieta zdenerwowała się i zadzwoniła na policję. Po pewnym czasie przyjechał patrol do mieszkania pani, wypytał o sprawę, o adres pana po czym udał się do faceta i wlepił mu mandat.
Jak widać nie trzeba być pogryzionym a wystarczy przestraszyć się psa, który nie jest na smyczy i właściciel zwierzaka dostanie karę. Może gdyby częœściej interweniować, to wreszcie kontrola nad psami byłaby większa. Gorzej jest podczas biegu, bo nie każdy zna człowieka ani jego adresu, no i nie zawsze ma telefon.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-11
17:18

 2012-11-25, 21:25
 
2012-11-25, 17:46 - fan10 napisał/-a:

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120223/POWIAT0104/97098456
Dzięki Sławek za ten link.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2012-11-27, 08:48
 
2012-11-25, 21:25 - Henryk W. napisał/-a:

Dzięki Sławek za ten link.
Najciekawsze jest to w obrońcach praw zwierząt, że bardziej walczą o te prawa, niż o prawa ludzi. Łatwiej pańci powołać fundację broniocą praw wilka, niż katowanych dzieci.
Coś w tym jest.
A zwyrodnialców, którzy zadają ból żywym stworzeniom jest pod dostatkiem i stanowczo mówię takim - NIE. Ale stanowczo mówię także nie wałęsającym się psom, smierdzacym klatkom od moczu, zanieczyszczonym piaskownicom dla dzieci i głupim właścicielom.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (15 sztuk)


fan10
Sławek Łyczko

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
17:08

 2012-11-27, 16:20
 
2012-11-27, 08:48 - Dark napisał/-a:

Najciekawsze jest to w obrońcach praw zwierząt, że bardziej walczą o te prawa, niż o prawa ludzi. Łatwiej pańci powołać fundację broniocą praw wilka, niż katowanych dzieci.
Coś w tym jest.
A zwyrodnialców, którzy zadają ból żywym stworzeniom jest pod dostatkiem i stanowczo mówię takim - NIE. Ale stanowczo mówię także nie wałęsającym się psom, smierdzacym klatkom od moczu, zanieczyszczonym piaskownicom dla dzieci i głupim właścicielom.
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=qgu52a5Utbw
http://www.youtube.com/watch?v=qgu52a5Utbw

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2012-11-27, 17:18
 
2012-11-25, 21:18 - Hung napisał/-a:

Pewna pani wyszła z małym pieskiem (na smyczy) na spacer po osiedlu. W tym czasie pojawił się pan z innej bramy z dużym wilczurem puszczonym luzem. Na uwagę tej pani, by psa uwiązał, facet zareagował wyœśmianiem jej. Nagle jego pies, rozpędzony, szarżował na psinkę pani. Psiak zaczął piszczeć ze strachu a pani musiała go wziąć na ręce i opędzać się od wilczura, który nie był agresywny ale swoją masą mógł zrobić krzywdę małemu lub pani. Kobieta zdenerwowała się i zadzwoniła na policję. Po pewnym czasie przyjechał patrol do mieszkania pani, wypytał o sprawę, o adres pana po czym udał się do faceta i wlepił mu mandat.
Jak widać nie trzeba być pogryzionym a wystarczy przestraszyć się psa, który nie jest na smyczy i właściciel zwierzaka dostanie karę. Może gdyby częœściej interweniować, to wreszcie kontrola nad psami byłaby większa. Gorzej jest podczas biegu, bo nie każdy zna człowieka ani jego adresu, no i nie zawsze ma telefon.
Bardzo pouczająca i optymistyczna historia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
tomaretto
11:11
Piotr Czesław
11:09
mateusz
10:54
akaen
10:34
stanlej
10:01
Robertkow
09:54
kamil.run
09:43
Namor 13
09:40
fundacja_daszrade
09:38
Stonechip
09:31
Baart1980
09:18
WrunnerS
09:09
kasjer
08:35
cinekmal
08:34
biegacz54
08:29
Borrro
08:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |