Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Multi-Forum  Igrzyska Olimpijskie LONDYN 2012
  Wątek założył  Admin (2012-08-10)
  Ostatnio komentował  mzuk (2012-08-15)
  Aktywnosc  Komentowano 143 razy, czytano 175 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  


Zdjęcie pochodzi z newsa
W niedzielę trzymamy kciuki za Henia Szosta!

Do tego tematu podpięte są newsy:
W niedzielę trzymamy kciuki za Henia Szosta!(Krzysztof Bartkiewicz, 2012-08-10)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Ridgeback
Damian Rodziński

Ostatnio zalogowany
2017-10-10
14:09

 2012-08-13, 14:11
 
2012-08-13, 13:45 - wiadp1 napisał/-a:

Nie przesadzaj. Henryk pobiegł genialnie, ale oprócz niego było także paru innych polskich sportowców, którzy swoją postawą na tych igrzyskach zasługują na szacunek. Aczkolwiek przyznam szczerze, że pozycja Polaka w maratonie jest chyba jedną z najprzyjemniejszych niespodzianek na tych igrzyskach, no może poza złotem Adriana Zielińskiego w podnoszeniu ciężarów :)
nie przesadzam tylko zauważam kilka "kwiatków":
- bójka sztafety męskiej
- słaby występ Jarzyńskiej grubo poniżej życiówki( kto biega zawody w 2.30 na kilka tyg. przed igrzyskami?)
- wyjazd kontuzjowanego A.Nogi na olimpiadę - poco on startował jak nie był w optymalnej formie? - Chciał sobie pozwiedzać Londyn za nasz pieniądze? Chabowski chociaż uczciwie zrezygnował, przyznał się że nie da rady.
- Rogowska dno
- tyczkarze porażka

Patrząc na te wszystkie wyniki może warto się zastanowić czy nie lepiej pieniądze przeznaczane na sport wyczynowy lepiej zainwestować - sport masowy, kółka sportowe dla młodzieży, orliki itp.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2012-08-13, 17:22
 
Hmm? - teraz wszyscy słodzą, a tak niedawno niektórzy linczowali Henka za zejście z trasy podczas maratonu w Barcelonie. Myślę, że zwykłe przepraszam wystarczy.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



Spartanie ...

Ostatnio zalogowany
2013-11-04
21:53

 2012-08-13, 18:29
 Gratulacje!
Sportowca podziwia się za wynik i szanuje za postawę. Henryka Szosta można i podziwiać i szanować. Gratulacje!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2012-08-13, 21:07
 Wiesz dlaczego minimum olimpijskie wynosiło 2.10.30 ?
2012-08-13, 17:22 - Zikom napisał/-a:

Hmm? - teraz wszyscy słodzą, a tak niedawno niektórzy linczowali Henka za zejście z trasy podczas maratonu w Barcelonie. Myślę, że zwykłe przepraszam wystarczy.

A było 2 godziny i 12 minut i należało do najostrzejszych w Europie ( a może było najostrzejsze)...


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2012-08-13, 21:28
  To nie był bardzo dobry bieg Polaka na Igrzyskach...
Ostatnie 7 km Szost przebiegł słabo,wyszło 3minuty 20sekund na 1km,tymczasem 5 km między 30 a 35 km miał 15min 57 sekund czyli 3.11 na km i wystarczyło utrzymać takie tempo a Szost zająłby 4 miejsce !!! I to byłby bardzo dobry bieg! pobiłby również Jana Huruka ,który miał 7 miejsce Barcelonie w 1992 roku.Natomiast rewelacyjny bieg to taki ,który dałby mu medal.

Ogólnie oceniam występ Henryka Szosta na dobrą czwórkę,żeby dostać 5, to tak jak napisałem,musiałby pobiec dobrze ostatnie 7 km... w końcu H. Szost to zawodnik ,który dwa razy przebiegł maraton pon 2godz i 10 minut.

Było blisko,bardzo blisko ale ta końcówka....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2012-08-13, 21:42
 
LINK: http://www.london2012.com/athletics/event/men-marathon/phase=atm099100/doc=detailedresults.html
jako że jesteśmy w dziale Maratonu na Igrzyskach... ja z nieco innej beczki ;)

po tym jak już większość dobiegła, Eurosport zakończył transmisje (TVP w ogóle była w plebani wtedy ze swoją Familiadą ;)) w transmisji "online" toczył się ciąg dalszy.
Pokazywali zawodnika z Lesoto, który to miał konkretny kryzys, szedł, nie docierały do niego wrzaski kibiców i brawa, jednak... on dalej szedł. Potem nawet zaczął biec i dobiegł do mety - jako ostatni sklasyfikowany z czasem 2:55.
Brawa dla tego Pana, nie poddał się i ukończył maraton... w przeciwieństwie do, no właśnie, jak ich nazwać ? Ryan Hall zniknął prawie na początku (do 10km się "trzymał", potem odleciał za 15km).

Ja nie rozumiem, jak na najważniejszej imprezie w życiu (niektórzy mają takie 2, może 3) jak Igrzyska Olimpijskie można się poddać i zejść z trasy ? (wiem, kij w mrowisko) zamiast dobiec, jak ten z Lesoto.
Bo co ? wynik będzie marny ? dla mnie to żadne tłumaczenie. Z Etiopii żaden nie ukończył, dla mnie to jest szok.

Suma summarum 20tu nie ukończyło maratonu, może ktoś miał kontuzję, okay, ale przecież nie wszyscy!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2012-08-13, 21:51
 
2012-08-13, 17:22 - Zikom napisał/-a:

Hmm? - teraz wszyscy słodzą, a tak niedawno niektórzy linczowali Henka za zejście z trasy podczas maratonu w Barcelonie. Myślę, że zwykłe przepraszam wystarczy.

Prawda, też pamiętam tę nagonkę .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-16
16:49

 2012-08-13, 22:06
 
2012-08-13, 21:42 - snipster napisał/-a:

jako że jesteśmy w dziale Maratonu na Igrzyskach... ja z nieco innej beczki ;)

po tym jak już większość dobiegła, Eurosport zakończył transmisje (TVP w ogóle była w plebani wtedy ze swoją Familiadą ;)) w transmisji "online" toczył się ciąg dalszy.
Pokazywali zawodnika z Lesoto, który to miał konkretny kryzys, szedł, nie docierały do niego wrzaski kibiców i brawa, jednak... on dalej szedł. Potem nawet zaczął biec i dobiegł do mety - jako ostatni sklasyfikowany z czasem 2:55.
Brawa dla tego Pana, nie poddał się i ukończył maraton... w przeciwieństwie do, no właśnie, jak ich nazwać ? Ryan Hall zniknął prawie na początku (do 10km się "trzymał", potem odleciał za 15km).

Ja nie rozumiem, jak na najważniejszej imprezie w życiu (niektórzy mają takie 2, może 3) jak Igrzyska Olimpijskie można się poddać i zejść z trasy ? (wiem, kij w mrowisko) zamiast dobiec, jak ten z Lesoto.
Bo co ? wynik będzie marny ? dla mnie to żadne tłumaczenie. Z Etiopii żaden nie ukończył, dla mnie to jest szok.

Suma summarum 20tu nie ukończyło maratonu, może ktoś miał kontuzję, okay, ale przecież nie wszyscy!
Może to tak jak w pchnięciu kulą albo rzucie młotem? Słaby rzut to palą go celowo. Ale zgadzam się z Tobą. Jakby wyglądał maraton, gdyby do mety dobiegało tylko pierwszych trzech no bo czwartym (czyli pierwszym przegranym) być niefajnie a piąte miejsce i dalsze to (wg nich) popelina . Taka postawa byłaby zaprzeczeniem olimpizmu.
Na szczęście.... w naszych biegach nie schodzą nawet Ci, którzy czasem powinni, bo dalszy bieg może się źle skończyć (ja kiedyś taką głupotę palnąłem).
Jesteśmy lepsi od Etiopczyków;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-15
00:46

 2012-08-13, 22:39
 
Poszukam co się stało z Ryanem, mocno mu kibicowałem , wiosną nabiegał rewelacyjny czas 2:04

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Slavek
Sławomir Miszta

Ostatnio zalogowany
2021-04-01
21:21

 2012-08-13, 22:45
 Bieg Henryka Szosta Londyn 12.08.2012
Krótko - Henryk Szost bardzo mi zaimponował jak nigdy dotąd - brawo.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-15
00:46

 2012-08-13, 22:51
 
Z tego co znalazłem prawdopodobnie Ryan miał kontuzję dwugłowego lub w okolicach dwugłowego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Sqbanietz
Piotr Horodyski

Ostatnio zalogowany
2024-05-07
09:38

 2012-08-13, 22:54
 
2012-08-13, 21:42 - snipster napisał/-a:

jako że jesteśmy w dziale Maratonu na Igrzyskach... ja z nieco innej beczki ;)

po tym jak już większość dobiegła, Eurosport zakończył transmisje (TVP w ogóle była w plebani wtedy ze swoją Familiadą ;)) w transmisji "online" toczył się ciąg dalszy.
Pokazywali zawodnika z Lesoto, który to miał konkretny kryzys, szedł, nie docierały do niego wrzaski kibiców i brawa, jednak... on dalej szedł. Potem nawet zaczął biec i dobiegł do mety - jako ostatni sklasyfikowany z czasem 2:55.
Brawa dla tego Pana, nie poddał się i ukończył maraton... w przeciwieństwie do, no właśnie, jak ich nazwać ? Ryan Hall zniknął prawie na początku (do 10km się "trzymał", potem odleciał za 15km).

Ja nie rozumiem, jak na najważniejszej imprezie w życiu (niektórzy mają takie 2, może 3) jak Igrzyska Olimpijskie można się poddać i zejść z trasy ? (wiem, kij w mrowisko) zamiast dobiec, jak ten z Lesoto.
Bo co ? wynik będzie marny ? dla mnie to żadne tłumaczenie. Z Etiopii żaden nie ukończył, dla mnie to jest szok.

Suma summarum 20tu nie ukończyło maratonu, może ktoś miał kontuzję, okay, ale przecież nie wszyscy!
Hehe, z moją marną życiówką wskoczyłbym przed niego:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2012-08-13, 23:00
 Nie przesadzaj z nagonką ale owszem ostra krytyka była .
2012-08-13, 21:51 - emka64 napisał/-a:

Prawda, też pamiętam tę nagonkę .
Najgorsze ,że PZLA po występie w Barcelonie zmienił kryteria do startu w Londynie i ostro ich się trzymał.

Efekt?Artur Kozłowski w tym roku miał 2.10.58 a Mariusz Giżynski w Rotterdamie 2.11.20 ( mógłby zastąpić kontuzjowanego Chabowskiego) i nie mieli szans na Igrzyska mimo,że ich wyniki należą do najlepszych w Europie.Gdyby w Londynie była trójka dobrze przygotowanych Polaków to było by ciekawie, no ale to już gdybanie....

Ostre słowa musiały paść,choć lepiej byłoby milczeć no ale to też jest związane z emocjami jakimi związany jest start Polaków czy Polaka w maratonie imprez mistrzowskich.

Występy polskich piłkarzy można pominąć milczeniem,ale start polskiego maratończyka w imprezie mistrzowskiej?Nigdy!!!;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-16
12:09

 2012-08-13, 23:01
 
2012-08-13, 17:22 - Zikom napisał/-a:

Hmm? - teraz wszyscy słodzą, a tak niedawno niektórzy linczowali Henka za zejście z trasy podczas maratonu w Barcelonie. Myślę, że zwykłe przepraszam wystarczy.

Wtedy był powód go linczować, a teraz jest powód do dumy:)
Jak to się mówi są wzloty i upadki i to przechodzi większość chyba sportowców

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2012-08-13, 23:03
 
2012-08-13, 22:51 - Arti napisał/-a:

Z tego co znalazłem prawdopodobnie Ryan miał kontuzję dwugłowego lub w okolicach dwugłowego.
aaa takie kwiatki... szkoda, ciekawy byłem jego występu. Bardzo ciekawa osoba tak poza tym z niego jest.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2012-08-13, 23:29
 
2012-08-13, 22:06 - kasjer napisał/-a:

Może to tak jak w pchnięciu kulą albo rzucie młotem? Słaby rzut to palą go celowo. Ale zgadzam się z Tobą. Jakby wyglądał maraton, gdyby do mety dobiegało tylko pierwszych trzech no bo czwartym (czyli pierwszym przegranym) być niefajnie a piąte miejsce i dalsze to (wg nich) popelina . Taka postawa byłaby zaprzeczeniem olimpizmu.
Na szczęście.... w naszych biegach nie schodzą nawet Ci, którzy czasem powinni, bo dalszy bieg może się źle skończyć (ja kiedyś taką głupotę palnąłem).
Jesteśmy lepsi od Etiopczyków;)
Przykładanie kryteriów, którymi mierzone są wyniki zawodowców, do amatorskiej zabawy w bieganie, to kompletne nieporozumienie. Sport zawodowy to przede wszystkim pogoń za sławą wymienną na pieniądze. W gruncie rzeczy każdy start zawodowca to pewnego rodzaju kalkulacja. Albo w miarę regularnie stajesz na podium międzynarodowych imprez, albo odcinasz kupony od popularności lokalnego bohatera – najlepszego w mieście, województwie, kraju, ale nie na świecie. Nie jesteśmy lepsi od Etiopczyków, po prostu jako amatorzy nie musimy płacić wysokiej ceny, godząc się na los bardzo utalentowanych i pracowitych sportowców, którzy nigdy nie zasmakują sławy zarezerwowanej dla prawdziwych gwiazdorów. Zawodowstwo sportowe to inwestycja o bardzo dużym stopniu ryzyka. Ci, którzy zeszli z trasy mogąc kontynuować bieg, na pewno mieli ku temu dobre powody.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2012-08-14, 06:12
 równi i równiejsi
2012-08-10, 11:40 - mzuk napisał/-a:

A ja będę upierdliwie konsekwentny i wrócę do kwestii samotnego udziału Szosta. Samotnego udziału, bo Marcin Chabowski z uwagi na kontuzje nie pobiegnie. Szkoda, że PZLA nie dało szansy Kozłowskiemu. Litera prawa zwyciężyła z duchem prawa. byłem jednym z tych którzy walczyli o to, żeby było inaczej. Nie udało się. PZLA powołało się na kryteria i zasady. OK były kryteria i były zasady. To przykre, ale prawdziwe. Klamka zapadła. Koniec.

I jak już się z tym pogodziłem, to Paweł Wojciechowski dostał szansę. Dostał pomimo, że nie spełnił minimum, dostał pomimo że nie był w formie. I żeby było jasne - ja się bardzo ucieszyłem, bo to jest przykład że można dać szansę. Odrębną sprawą jest to że poszło mu beznadziejnie, ale żeby wygrywać trzeba też poprzegrywać (ze swojej 12 letniej kariery bowlingowej wiem to aż nadto dobrze). Ale należy zauwazyć, że w imię szansy i nauki zostały złamane zasady, których mocno trzymano się przy maratonie. Tam się ich trzymano, tu się ich nie trzymano. A to tak zwyczajnie, po ludzku jest niesprawiedliwe.

CDN

Głos w sprawie równości zabrała Anita Włodarczyk: "Przez ostatnie dwa lata nie było najlepiej jeśli chodzi o współpracę między mną a związkiem. Muszę przyznać, że często miałam pod górkę. Mam żal o to, że w związku są osoby, którym można więcej. Kiedy ja w 2011 roku starałam się o udział w mistrzostwach świata, to musiałam przez długi czas walczyć o minimum wyznaczone przez związek, chociaż wtedy byłam aktualną mistrzynią świata z Berlina z 2009 roku. Paweł Wojciechowski nie musiał wypełniać minimum olimpijskiego. Dostał prezent od związku i pojechał na igrzyska. To trochę przykre, że niektórzy traktowani są inaczej i takie prezenty otrzymują."

I to nie jest nagonka na Wojciechowskiego, ale stwierdzenie faktu, ze zasady są dla jednych, a dla innych to juz nie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany



 2012-08-14, 06:13
 
2012-08-13, 23:00 - witekm napisał/-a:

Najgorsze ,że PZLA po występie w Barcelonie zmienił kryteria do startu w Londynie i ostro ich się trzymał.

Efekt?Artur Kozłowski w tym roku miał 2.10.58 a Mariusz Giżynski w Rotterdamie 2.11.20 ( mógłby zastąpić kontuzjowanego Chabowskiego) i nie mieli szans na Igrzyska mimo,że ich wyniki należą do najlepszych w Europie.Gdyby w Londynie była trójka dobrze przygotowanych Polaków to było by ciekawie, no ale to już gdybanie....

Ostre słowa musiały paść,choć lepiej byłoby milczeć no ale to też jest związane z emocjami jakimi związany jest start Polaków czy Polaka w maratonie imprez mistrzowskich.

Występy polskich piłkarzy można pominąć milczeniem,ale start polskiego maratończyka w imprezie mistrzowskiej?Nigdy!!!;)))
PZLA zabrakło szerszego spojrzenia i DOBREJ WOLI. Sporo na ten temat już wiem...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2012-08-14, 06:17
 KORESPONDENCJA MARATOŃSKA Z PZLA
2012-08-12, 21:21 - mzuk napisał/-a:

Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany poznaniem treści mojej korespondencji z PZLA, która trwa od 25 kwietnia a dotyczy minimów maratońskich, proszę o maila na marcin.zuk@xl.wp.pl Teraz już nie chodzi o sprawę minimów, ale o sposób załatwiania sprawy. A ja, tak się przypadkiem składa :), mam spore doświadczenie w działalności związkowej, więc nie popuszczę. A że wyniki słabiutkie, oj słabiutkie w LA były, to tym bardziej należy uporządkować sprawy organizacyjne.

A wiecie dlaczego tak się tego uczepiłem? Otóż ciągle mam przed oczami następujący zapis. Zapis nie byle jaki, bo pochodzący z Karty Olimpijskiej. Mówi on: „Uznając, iż sport jest ściśle powiązany ze społeczeństwem, organizacje sportowe zrzeszone wokół Ruchu Olimpijskiego niezależnie ustanawiają swoje prawa i obowiązki, do których należy swobodne ustalanie i kontrolowanie zasad dyscyplin, określanie struktur i zarządzanie swoją organizacją, przeprowadzanie wyborów do swoich władz w sposób wolny od jakichkolwiek wpływów z zewnątrz, ale również odpowiedzialność za zapewnienie stosowania zasad dobrego zarządzania”. A że jestem do tego absolwentem Wydziału Zarządzania UW to będę drążył temat :)

CDN
W środe w nocy wyjeżdżam na zagraniczny urlop, więc możliwość przesłania korespondencji jest do środy do 22.00. Kilka osób już jest lekko zszokowanych bo poziom sportowy w Londynie to wyżyny przy poziomie organizacyjnym i podejściu lekkoatletycznej Centrali :)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-16
16:49

 2012-08-14, 08:53
 
2012-08-13, 23:29 - van napisał/-a:

Przykładanie kryteriów, którymi mierzone są wyniki zawodowców, do amatorskiej zabawy w bieganie, to kompletne nieporozumienie. Sport zawodowy to przede wszystkim pogoń za sławą wymienną na pieniądze. W gruncie rzeczy każdy start zawodowca to pewnego rodzaju kalkulacja. Albo w miarę regularnie stajesz na podium międzynarodowych imprez, albo odcinasz kupony od popularności lokalnego bohatera – najlepszego w mieście, województwie, kraju, ale nie na świecie. Nie jesteśmy lepsi od Etiopczyków, po prostu jako amatorzy nie musimy płacić wysokiej ceny, godząc się na los bardzo utalentowanych i pracowitych sportowców, którzy nigdy nie zasmakują sławy zarezerwowanej dla prawdziwych gwiazdorów. Zawodowstwo sportowe to inwestycja o bardzo dużym stopniu ryzyka. Ci, którzy zeszli z trasy mogąc kontynuować bieg, na pewno mieli ku temu dobre powody.
Masz rację, że to nieporozumienie ale.... dzieli nas różnica pokolenia. Stąd to nieporozumienie. Patrzę na to z innej perspektywy. Nie tylko wieku ale i moje historii zdrowotnej. Może potrzeba lat, by zobaczyć, że sława jest tylko dla wybranych i nie zawsze jest radosna i daje szczęście (sam znasz pewnie przypadki sławnych sportowców których życiowa meta kończyła się w morzu wódki). Nie chcę się wymądrzać, może nie mam racji.
Ja biegam z napisem na koszulce "miałem szczęście..." i to jest mój medal olimpijski. Bawię się tylko w bieganie, nie jestem utalentowany, podziwiają mnie tylko rodzina i znajomi a ja próbuję ich namawiać na bieganie. A zawodowców z jednej strony podziwiam a z drugiej żal mi ich. Z powodu właśnie takich sytuacji jaka spotkała kilku w maratonie. To ciężkie i niewdzięczne zajęcie, bo na mecie maratonu był tylko jeden złoty medal a na naszych biegach jakby co to pocztą doślą ale jest dla każdego.
Pozdrawiam i życzę Ci sukcesów w bieganiu. I... dystansu do tego biegania. Może kiedyś spotkamy się na biegu, pewnie tylko na starcie:) bo dalej każdy znajdzie sobie swoje miejsce w stawce biegowych wariatów;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  7  8  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
damiano88
21:22
SantiaGO85
21:16
s0uthHipHop
21:16
Yazomb
20:59
Lektor443
20:56
henrykchudy
20:53
miro67
20:40
Merlin
20:18
INVEST
20:17
Admin
20:12
witul60
20:11
BOP55
20:02
Bystry1983
20:02
pagand
20:02
Wojciech
19:29
Pawel63
19:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |