Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 404 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:7/1

Twoja ocena:brak


Stany startowe
Autor: Jerzy Skarżyński
Data : 2003-04-04

Udział w zawodach stanowi element oceny własnych dokonań treningowych. Powiesz, że i na treningu możesz się sprawdzić? Tak, owszem. Jednak na treningu nigdy nie doprowadzisz swego organizmu do takiego poziomu sprawności psychofizycznej jak podczas zawodów.

Mówi sie nawet, że najgorszy start jest więcej wart niż najlepszy trening! Jeśli już bowiem decydujesz się na udział w zawodach, wykorzystujesz przecież cały dorobek dotychczasowego treningu, do czego "dokładasz" element emocjonalny, związany ze świadomością rywalizacji z innymi zawodnikami. Teraz okaże się jaki poziom sportowy reprezentujesz.

Ta świadomość nieuchronnie spowoduje u ciebie stan napięcia wewnętrznego, coś na "kształt" strachu. Nie powoduje? To niemal niemożliwe, ale jeśli tak jest istotnie... nigdy nie osiągniesz wysokiego poziomu sportowego! Słyszałeś z pewnością nieraz o tym, że ktoś w przypływie strachu dokonał rzeczy niezwykłej, przeskoczył przeszkodę "nie do przeskoczenia", czy dźwignął ciężar, któremu w "normalnych" warunkach nigdy by nie podołał. Strach wyzwala bowiem w organizmie ludzi mechanizmy pozwalające dokonać rzeczy "nadludzkich".

Jednym z takich czynników jest pojawiająca się w chwili zagrożenia adrenalina - produkowany przez nadnercza hormon stresu. Z jego pomocą możesz dokonać rzeczy normalnie niemożliwych do zrealizowania. Każdy biegacz podczas zawodów korzysta z tego dobrodziejstwa. Z jej pomocą i ty będziesz o klasę lepszy. Ale już teraz uprzedzam - ma ona też działanie uboczne: nastraja... pesymistycznie! Jej obecność będzie cię czasami wprawiała w stan niewiary we własne możliwości! Uczucie to minie jednak w momencie rozpoczęcia treningu lub po strzale startera!

Jeśli przed zawodami nie czujesz wewnętrznego niepokoju, stanu napięcia, czy wręcz strachu, twój organizm nie wyprodukuje odpowiedniej ilości adrenaliny! Więc przed zawodami... bój się. W jaki sposób? Myśl o zbliżających się zawodach, rób ambitne założenia przedstartowe (poprawa rekordu życiowego, zwycięstwo lub zwycięstwo w kategorii, pokonanie mocnego rywala), obserwuj mistrzów i twoich bezpośrednich konkurentów, myśl o ewentualnych nagrodach, które możesz zdobyć. To powinno wywołać u ciebie odpowiednie napięcie, gwarantujące pojawienie się adrenaliny!
(...)

Napięcie, niepokój i strach, o którym wspominałem, nie mogą być jednak nadmierne. Jeśli przekroczą pewne wartości (niemierzalne, niestety) nastąpi tragedia! Wystąpi zjawisko tzw. hamowania, czyli działanie zupełnie przeciwne do zamierzonego. Organizm nie tylko nie zmobilizuje się, ale wpadnie w stan apatii, niemocy! Bój się więc, ale... kontroluj to!

Chcesz więcej porad dla biegaczy: czytaj "Biegiem po zdrowie"; www.skarzynski.pl



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
BemolMD
14:25
Sikor 4Run Team
14:12
biegacz54
14:08
marczy
13:58
Mikesz
13:56
chris_cros
13:51
Paw
13:40
karollo
13:21
benek88
13:09
VaderSWDN
12:58
Admin
12:57
BOP55
12:49
Andrea
12:48
henrykchudy
12:43
rezerwa
12:40
kirc
12:39
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |