|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | New York City Marathon | Wątek założył | N.K. Nautilus (2006-11-02) | Ostatnio komentował | Wojtek G (2006-11-06) | Aktywnosc | Komentowano 31 razy, czytano 162 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | 41 ING New York City Marathon
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
Poniższy wątek jest komentarzem do wiadomosci Autor: Krzysztof Bartkiewicz, data publikacji: 2006-11-01
|
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2006-11-05, 20:11
2006-11-05, 19:25 - morito napisał/-a:
853 Lance Armstrong (35) 2:59:36. |
Super wynik, choc Lance biegł jak terminator połączony z triatletą ;). W pewnym momencie po połowce to sobie nawet pogaduszki urządzał na trasie - jakby tyle nie gadal to wynik byłby lepszy :).
Super, szkoda, że maratony są tak rzadko transmitowane. A czy ktoś widział w TV może naszego "czerwonego" wysłannika? |
| | | | | |
ANONIM
(D.M.) | 2006-11-05, 20:48
2006-11-05, 20:11 - SidorKa napisał/-a:
Super wynik, choc Lance biegł jak terminator połączony z triatletą ;). W pewnym momencie po połowce to sobie nawet pogaduszki urządzał na trasie - jakby tyle nie gadal to wynik byłby lepszy :).
Super, szkoda, że maratony są tak rzadko transmitowane. A czy ktoś widział w TV może naszego "czerwonego" wysłannika? |
Zadziwiający wynik Amstronga jak na jego wygląd.Ludzie o takim wyglądzie biegną na wynik 3.20 i dalej do końca.Trochę mu się przytyło ale "wypedałowane" mięśnie nóg i wyrobione płuca jak miechy zadecydowały o takim dobrym wyniku.Super debiut i ja daję głowę,że ten góść teraz będzie stukał jeden maraton za drugim.
Ciekawe było oderwanie się Łotyszki i Ukrainki od pozostałych biegaczek,następne panie były sporo w tyle.To samo panowie,na początku biegło w czołówce 30 osób,póżniej mocno ten szereg się rozciągnął.Na końcu wiedziałem,ze Brazylijczykowi który nie prowadził od początku nic nie zagrozi i wpadł na metę z czasem 2.09.58 i ponim razem dwóch Kenijczyków,jeden z nich Tergat.Piąty był Baldini Stephano. |
| | | | |
| | | | | |
| 2006-11-05, 21:04
| | | | | |
| 2006-11-05, 22:33
W pojedynku WojciechG - AdamK wygrał czerwony kapelusz stosunkiem 3.35 - 3.59 |
| | | | | |
| 2006-11-05, 23:48 Już po.
2006-11-05, 22:33 - kuflandia napisał/-a:
W pojedynku WojciechG - AdamK wygrał czerwony kapelusz stosunkiem 3.35 - 3.59 |
Cześć Kufel - jestem już po kąpieli.Założenia zrealizowane.Miałem się zabrać z pacemakerami na 3:40.W ostatniej chwili zmieniłem zdanie i podpiąłem się z grupą na 3:30:00 i do 30 km nawet przewodziłem stawce.Potem było ze trzy mile kryzysu,a w końcówce norma.Ci z 3:40 mnie nie doszli,ale ja niepotrzebnie w pewnym momencie pogoniłem za takim Kubą z polinijnego Klubu ( jest prezesem).To było powodem,że brakło te pięć minut do planu.Marzyło mi się 3:29:55.Ale trudno za rok odrobimy może w Chicago.Jarek Skalik przez kilka mil biegł z Amstrongiem pokazywała to amerykańska telewizja.Gdy jechaliśmy metrem to Jarek otrzymał telefony,że koledzy widzieli go na wizji.Cały czas byli przy Amstrongu kamerzyści.W tej chwili piszę w Meksykańskiej koszulce,którą wymieniłem na targu handlu koszukami.Rozebrałem też do biustonosza pewną francuzkę,która zapragnęła miej moją koszulkę made in POLAND.Czuję się wyśmienicie.Gospodarze szykują chyba bankiet,bo czuję jak z kuchni dochodzą zapachy.Mają przyjść jacyś goście.Magda narzeczona Jarka Krząta się i cały czas coś tam pitrasi i doprawia.Dobrzy ci moi gospodarze.Czekamy teraz na Kazia Zawistowskiego.Troch dłużej mu zeszło.Mam chęć na piwo PORTER lub niemieckiego Heinekena i to Kaziu może mi podpowie,czy tu w N.Y. są w sklepach i których? Ktoś zaczął ten wątek i na początku podał,ze będzie biegł biegacz z Jastrzębia.Widzieliśmy się przed startem,gdzie Polacy ( w większości) zebrali się pod flagą Polską powieszoną na drzewie.Sylwek skasował mnie bodajże już gdzieś na 8 mili.Po powrocie trzeci artykuł z maratonu w Nowym Jorku.Z Adamem jeszcze się nie kontaktowaliśmy.Mnie na mecie wolontariusze też prowadzali do różnych stanowisk zdjęciowych.Może się gdzieś zobaczę na jakimś folderze.Czerwony kapelusz znają też w Kanadzie mimo,że tam nie startowałem.Na EXPO na stanowisku promującym maraton w Ottawie gospodarz zawołał mnie i z pod stolika wyjął super koszulkę i mi wręczył za osobowość.Biegłem w niej maraton.Założyłem jako podkład pod moją narodową.Adam Kusy był po cywilnemu i powiedział,że też biega.Ja poprosiłem o repley dla Adama i załapał się na taką samą.Jutro zaproszenie do konsulatu.Może skorzystam. |
| | | | | |
| 2006-11-06, 00:45 Udany wyjazd
Z relacji wynika, że jesteś Wojtku zadowolony. Wynik bardzo dobry, wygrana walka z Adamem, no i gościnni gospodarze. Będzie co wspominać. Gratuluję i pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2006-11-06, 01:02 Nocny marek.
2006-11-06, 00:45 - Grażyna W. napisał/-a:
Z relacji wynika, że jesteś Wojtku zadowolony. Wynik bardzo dobry, wygrana walka z Adamem, no i gościnni gospodarze. Będzie co wspominać. Gratuluję i pozdrawiam. |
Grażynka,a dlaczego ty jeszcze nie śpisz? U nas w pokoju dopiero godzina 18:48a u Ciebie dobrze po północy.Goście już przyszli.Temat oczywiście maraton.Kto kogo i na której mili? I co widzieli kibicujący.Andrzej Grzybała nie biegał.Jakoś zawalił z kolegami zapisy i weryfikację.Szkoda bo to przeżycie.W tym roku na maratonie pojawiło się sporo debiutantów z Polski.Miło mi było kilkorgu z nich pomóc.Chodziło o podpowiedzi typu,gdzie jakie strefy startowe,lokalizacja samochodów z depozytami.Gdzie poczęstunek z ciepłymi napojami i batonami energetycznymi itp.Ten maraton nie ma dla mnie już tajemnic.Będę na pewno co jakiś czas tu wracał.Szczególnie jak przejdę na emryturę i zdrowie dopisze. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Martix aktywny) | 2006-11-06, 19:27
2006-11-05, 21:04 - Andek napisał/-a:
Baldini był czwarty! |
To fakt,pomyliłem się.{Raz D.M. od inicjałów raz Martix bez tajemnic}. |
| | | | | |
ANONIM
(Martix aktywny) | 2006-11-06, 19:35
2006-11-06, 01:02 - Wojtek G napisał/-a:
Grażynka,a dlaczego ty jeszcze nie śpisz? U nas w pokoju dopiero godzina 18:48a u Ciebie dobrze po północy.Goście już przyszli.Temat oczywiście maraton.Kto kogo i na której mili? I co widzieli kibicujący.Andrzej Grzybała nie biegał.Jakoś zawalił z kolegami zapisy i weryfikację.Szkoda bo to przeżycie.W tym roku na maratonie pojawiło się sporo debiutantów z Polski.Miło mi było kilkorgu z nich pomóc.Chodziło o podpowiedzi typu,gdzie jakie strefy startowe,lokalizacja samochodów z depozytami.Gdzie poczęstunek z ciepłymi napojami i batonami energetycznymi itp.Ten maraton nie ma dla mnie już tajemnic.Będę na pewno co jakiś czas tu wracał.Szczególnie jak przejdę na emryturę i zdrowie dopisze. |
W porównaniu z Berlinem to żeś walnął Wojtku niezły wynik,a jak patrzyłem na Eurosporcie to tu w Nowym Jorku trasa jest trudniejsza.Gratulacje!
Zdradż,ile cię kosztowała cała podróż-samolot,wiza,maraton.Czy miałeś jakiegoś sponsora i jak ci poszło w konsulacie z wizą bo to czy się ją dostanie jest wielką loterią.Ja mam u Jankesów dwie ciotki,jedna jest moją matką chrzestną i mam nadzieję że mnie tam kiedyś zaprosi.Pozdrowionko,dobrze odpoczywaj i zdrowo wracaj do nas! |
| | | | | |
| 2006-11-06, 19:52
2006-11-05, 23:48 - Wojtek G napisał/-a:
Cześć Kufel - jestem już po kąpieli.Założenia zrealizowane.Miałem się zabrać z pacemakerami na 3:40.W ostatniej chwili zmieniłem zdanie i podpiąłem się z grupą na 3:30:00 i do 30 km nawet przewodziłem stawce.Potem było ze trzy mile kryzysu,a w końcówce norma.Ci z 3:40 mnie nie doszli,ale ja niepotrzebnie w pewnym momencie pogoniłem za takim Kubą z polinijnego Klubu ( jest prezesem).To było powodem,że brakło te pięć minut do planu.Marzyło mi się 3:29:55.Ale trudno za rok odrobimy może w Chicago.Jarek Skalik przez kilka mil biegł z Amstrongiem pokazywała to amerykańska telewizja.Gdy jechaliśmy metrem to Jarek otrzymał telefony,że koledzy widzieli go na wizji.Cały czas byli przy Amstrongu kamerzyści.W tej chwili piszę w Meksykańskiej koszulce,którą wymieniłem na targu handlu koszukami.Rozebrałem też do biustonosza pewną francuzkę,która zapragnęła miej moją koszulkę made in POLAND.Czuję się wyśmienicie.Gospodarze szykują chyba bankiet,bo czuję jak z kuchni dochodzą zapachy.Mają przyjść jacyś goście.Magda narzeczona Jarka Krząta się i cały czas coś tam pitrasi i doprawia.Dobrzy ci moi gospodarze.Czekamy teraz na Kazia Zawistowskiego.Troch dłużej mu zeszło.Mam chęć na piwo PORTER lub niemieckiego Heinekena i to Kaziu może mi podpowie,czy tu w N.Y. są w sklepach i których? Ktoś zaczął ten wątek i na początku podał,ze będzie biegł biegacz z Jastrzębia.Widzieliśmy się przed startem,gdzie Polacy ( w większości) zebrali się pod flagą Polską powieszoną na drzewie.Sylwek skasował mnie bodajże już gdzieś na 8 mili.Po powrocie trzeci artykuł z maratonu w Nowym Jorku.Z Adamem jeszcze się nie kontaktowaliśmy.Mnie na mecie wolontariusze też prowadzali do różnych stanowisk zdjęciowych.Może się gdzieś zobaczę na jakimś folderze.Czerwony kapelusz znają też w Kanadzie mimo,że tam nie startowałem.Na EXPO na stanowisku promującym maraton w Ottawie gospodarz zawołał mnie i z pod stolika wyjął super koszulkę i mi wręczył za osobowość.Biegłem w niej maraton.Założyłem jako podkład pod moją narodową.Adam Kusy był po cywilnemu i powiedział,że też biega.Ja poprosiłem o repley dla Adama i załapał się na taką samą.Jutro zaproszenie do konsulatu.Może skorzystam. |
No witam Czerwony kapelusz!
ma www.biegajznami.pl tez bezposrednio po transmisji telewizyjnej komentowałem twój pojedynek z AdamemK. |
| | | | | |
| 2006-11-06, 23:57 Wizyta w Konsulacie.
2006-11-06, 19:52 - kuflandia napisał/-a:
No witam Czerwony kapelusz!
ma www.biegajznami.pl tez bezposrednio po transmisji telewizyjnej komentowałem twój pojedynek z AdamemK. |
Właśnie przed chwilą wróciliśmy z Konsulatu Polskiego w Nowym Jorku.Pan Konsul postawił napoje owocowe,kawę i pyszne zestawy ciastek.Było przemówienie i obietnice zafundowania strojów z akcentami Polskimi na wzór ekip z Włoch,Francji,Hiszpani,Dani z Europy,czy Peru,Meksyku,Chile,Porto-Rico z Ameryki Południowej.Do tego czapeczki.Kto będzie w przyszłym roku ma szansę je otrzymać.Będzie w tym chyba pośredniczył klub Polish Raners,którego to zawodnik Jack Boral z pochodzenia Polak zajął ogólnie 47 miejsce.Jutro o godz. 18:40 odlot do kraju.Jeszcze dzisiaj w ogromnym sklepie sportowym PARAGON na stoisku z akcesoriami z maratonu nowojorskiego dokupiłem za 40 dolców koszulkę z krótkim rękawem.Cały czas rozpieszcza mnie Kaziu Zawistowski.Zafundował na kolację gołąbki,poldwiczkę,karkóweczkę i golonkę,której na razie jeszcze nie ruszyliśmy.Sobie zafundował dzisiaj wolne.Widzieliśmy się z Andrzejem Grzybałą.Zostaje na maraton w Filadelfi.Przebukowanie biletu na inny termin tu w Stanach to wydatek rzędu około 60 dolarów.Z pracy wrócił Jarek Skalik od drzwi już wygania mnie od komputera.Ale oczywiście w żartach. |
|
|
|
| |
|