Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Maciek Głowacki (2006-02-24)
  Ostatnio komentował  telewidz (2006-02-28)
  Aktywnosc  Komentowano 8 razy, czytano 286 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Maciek Głowacki)

 2006-02-24, 20:47
 Justyna jak Bronek
Justyna jak Bronek
Wciąż jestem jeszcze w euforii po sukcesie Justyny Kowalczyk. To największy sukces naszych biegaczy chyba od czasów Bronka Malinowskiego i to w dodatku osiągnięty w jego bezkompromisowym stylu. Piszę to pełen emocji, ale z całym szacunkiem dla sukcesów Wandy Panfil, Renaty Kokowskiej i Gosi Sobańskiej oraz innych pań w największych światowych maratonach.
Starsi biegacze na pewno pamiętają, jak rozpoczęła się wielka kariera Bronka. Młodszym przypomnę – halowe mistrzostwa Europy w 1972 roku czyli pierwszy start Malinowskjiego jako seniora. Od startu 3 km rusza swoim ostrym tempem, którego nie wytrzymuje do końca i kończy bieg na dalszym, niemedalowym miejscu, ale biegnący za nim słynny latający Belg Emilo Puttemans bije rekord świata niebotycznym i dzisiaj dla naszych biegaczy na otwartym stadionie wynikiem poniżej 7.50. Przypomnijmy wciąż aktualny stadionowy rekord Bronka 7.42,1 a poniżej 7.50 pobiegli chyba jeszcze tylko Mamiński i Bartoszak. Tak Bronek biegał zawsze i doszedł do zwycięstwa na igrzyskach olimpijskich w Moskwie w 1980 roku. 16 lat później wygrywając w Pile mistrzostwo Polski dziennikarzy na 15 km zagadnąłem jego trenera Szczepańskiego czy nie było Bronka wtedy w Moskwie stać na to, aby pobiec za narzucającym szaleńcze tempo Tanzańczykiem Filbertem Bayim (byłym rekordzistą świata na 1.500m.), wytrzymać te tempo i być pierwszym człowiekiem, który przebiegł 3 km z przeszkodami poniżej 8 minut. – Tak, było stać – odpowiedział Szczepański, ale wtedy cel był jeden; bieg po złoto ze stuprocentową pewnością, swoim tempem, a rekord miał być w 1982 roku. Do tego roku Bronek nie dożył ginąc we wrześniu 1981 roku w wypadku samochodowym na moście w Grudziądzu, a na rezultat poniżej 8 minut poczekaliśmy kilkanaście lat.
Justyna pokazała dzisiaj taką „bronkową” bezkompromisowość. Nie kalkulowała tylko mierzyła w złoto i za jej wielka chwała. Na pewno tego złota doczeka, a my sukcesów tego młodego pokolenia biegaczek i biegaczy, które reprezentuje już Justyna, a którego możliwości przed kilkoma dnia mi pokazał podczas maratonu w Austin Maciej Miereczko.
Maciej Głowacki

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(arturro)

 2006-02-24, 21:05
 Justyna Kowalczyk
Ogromne brawa dla Justyny. Jest wielka i wierzę że będzie jeszcze większa. Długo nam było czekać na tych Igrzyskach ale warto było. Serce ściskało kiedy widziałem Ją na podium wraz z Czeszką i Rosjanką. To było wielkie przeżycie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(telewidz)

 2006-02-24, 22:16
 Głowacki - słuchaj co powiedziała J.Kowalczyk
2006-02-24, 21:05 - arturro napisał/-a:

Ogromne brawa dla Justyny. Jest wielka i wierzę że będzie jeszcze większa. Długo nam było czekać na tych Igrzyskach ale warto było. Serce ściskało kiedy widziałem Ją na podium wraz z Czeszką i Rosjanką. To było wielkie przeżycie.
,,Wcale nie myślałam o złocie, ale chciałam jak najlepiej polecieć,,

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix aktywny)

 2006-02-25, 11:01
 MAMY SREBRNY MEDAL SIKORY!
2006-02-24, 22:16 - telewidz napisał/-a:

,,Wcale nie myślałam o złocie, ale chciałam jak najlepiej polecieć,,
Churra! Bogu niech będą dzięki! Nasz Tomek drugi na mecie w strzelaniu i bieganiu na naratach na Olimpiadzie.Chybił tylko raz i tylko jedna runda karna.To zaszczyt i uwieńczenie ciężkiej pracy jaką włożył przez lata.Być 12,20 a na Olimpiadzie 2 to dopiero euforia! Przegrał tylko z Niemcem Grisem który przed metą nie słabł zresztą jak Tomek.Nie wiele brakowało do złota gdyż ten Niemiec go wyprzedził 2 km przed metą ale mogło być też gorzej i jest bardzo dobrze.Cieszmy się wszyscy!Kiedy to piszę Tomek staje na podium.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix WKB PIAST)

 2006-02-25, 11:03
 
2006-02-25, 11:01 - Martix aktywny napisał/-a:

Churra! Bogu niech będą dzięki! Nasz Tomek drugi na mecie w strzelaniu i bieganiu na naratach na Olimpiadzie.Chybił tylko raz i tylko jedna runda karna.To zaszczyt i uwieńczenie ciężkiej pracy jaką włożył przez lata.Być 12,20 a na Olimpiadzie 2 to dopiero euforia! Przegrał tylko z Niemcem Grisem który przed metą nie słabł zresztą jak Tomek.Nie wiele brakowało do złota gdyż ten Niemiec go wyprzedził 2 km przed metą ale mogło być też gorzej i jest bardzo dobrze.Cieszmy się wszyscy!Kiedy to piszę Tomek staje na podium.
Padają słowa:"WIELKI SUKCES POLSKIEGO BIATHLONU" i dobrze to rokuje na przyszłość.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(SŁAWOMIR S.)

 2006-02-25, 11:35
 Ale Kto porównuje Bronka Do Justyny
LINK: http://sport.gazeta.pl/turyn2006/1,71325,3104972.html
Przede wszystkim Bronek nie był złapany nigdy na Dopingu czego nie można powiedzieć o Justynie Kowalczyk. Za co dostała dwuletnią dyskwalifikacje i ostatecznie złagodzono sankcje do 10-ciu miesięcy

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-02-25, 15:23
 
2006-02-25, 11:35 - SŁAWOMIR S. napisał/-a:

Przede wszystkim Bronek nie był złapany nigdy na Dopingu czego nie można powiedzieć o Justynie Kowalczyk. Za co dostała dwuletnią dyskwalifikacje i ostatecznie złagodzono sankcje do 10-ciu miesięcy
Cytat z linku który podajesz:Zresztą to, co znaleźli w organizmie Justyny, to nie był doping. I w ogóle nie pomagał. Trybunał Arbitrażowy w Lozannie przyznał nam rację i skrócił dyskwalifikację maksymalnie, ile można. Nie pamiętam dokładnie co ona miała w organiźmie w związku z leczeniem ale działanie tego środka było odwroten do potrzeb biegacza. Sławomirze S żebyś mógł sprawdzić na sobie proponuję - walnij kawę i idź postrzelać. Zobaczymy czy ci ona pomoże tak jak przed biegiem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(telewidz)

 2006-02-28, 18:15
 to nie doping
2006-02-25, 11:35 - SŁAWOMIR S. napisał/-a:

Przede wszystkim Bronek nie był złapany nigdy na Dopingu czego nie można powiedzieć o Justynie Kowalczyk. Za co dostała dwuletnią dyskwalifikacje i ostatecznie złagodzono sankcje do 10-ciu miesięcy
To był błąd lekarza i trenera że nie poinformowali o zażywaniu lekarstwa , które zawierało niedozwolony specyfik, który tak pasował do treningu wytrzymałościowego jak przysłowiowa pięść do nosa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
plomyk20
02:49
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |