Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  New York City Marathon
  Wątek założył  Wojtek G. (2002-11-13)
  Ostatnio komentował  Bogdan Kulik z Ontario (2003-02-10)
  Aktywnosc  Komentowano 9 razy, czytano 38 razy
  Lokalizacja
 Zagranica - Ameryka Północna
  Podpięte zawody  41 ING New York City Marathon

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Wojciech Gruszczyńsk, data publikacji: 2002-11-14

New York 2002 !!!


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-11-13, 21:06
 2003 New York Marathon
Sprostowanie autora.Mariusz nie jest bratem Norberta ,tylko Roberta.Ale Ameryka zamieszała mi w głowie.Zainteresowanych przepraszam.



ANONIM

(wojtek)

 2002-11-14, 01:42
 urynal
Ciekawym czy przed startem byl obecny najwiekszy urynal na swiecie - rynienka o dlugosci kilkunastu metrow , do ktorej wszyscy panowie mogli "honorowo" i oficjalnie oddawac mocz .

Pamietam ten gadzecik z 89 roku , kiedy opiekowalem sie na trasie niepelnosprawnym biegaczem .
Byl to okres wiecznych kolejek i braku czegokolwiek w naszym kraju . Nic wiec dziwnego , ze opiekunka grupy, zobaczywszy jakies zgrupowanie , przypominajace kolejke , poczula "zew krwi" . Zrecznie wycwiczonymi "bodiczkami" zaczela sie przepychac do zrodla tej atrakcji , by nagle znalezc sie w pierwszym rzedzie z facetami . I nagle nie wiedziala co poczac - smiac sie czy plakac , cieszyc czy zarumienic . Powrot z tej eskapady nie nalezal do triumfalnych ;)


 



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-11-14, 07:13
 Zbawcza rynna.
Ta rynienka w tym roku była chyba dłuższa.Śmiem twierdzić,że miała na pewno ponad 100 m.Jest to świetne odciążenie kabin.Ja też dałem początkowo się nabrać.Z daleka zasłonięta,obstawiona ciasno rynienka nie była widoczna.Myślałem,że po prostu wszyscy leją pod ogrodzenie.Z bliska zorientowałem się co to za dobrodziejstwo.Jednak kobietom trudno z tego korzystać.W tym roku kolejki były,ale przy namiotach ,gdzie prawie bez ograniczeń dawali batony energetyczne.Musisz ponownie odwiedzić w przyszłym roku Nowy Jork.Może wspólnie zmierzymy długość tego pisuaru i podamy do wiadomej księgi?



ANONIM

(wojtek)

 2002-11-14, 12:56
 choinki
Kolejnym charakterystycznym widokiem na linii startu sa "choinki" . Po rozgrzwce , tuz przed wyjsciem na start , wiele osob rzuca swoje ciuchy sportowe na drzewa . Wyglada to jak jakas bozonarodzeniowa dekoracja dla biegaczy - galezie uginaja sie pod ciezarem dresow , koszulek , ortalionow itp .
Niejeden amator moglby sie sowicie oblowic i potem zyc z tego towaru przez kilka miesiecy .
No ale juz sa tacy madrzy - zaraz po starcie przychodzi ekipa sprzatajaca i za pomoca drabin wszystko sciaga .
Potem te ciuchy trafiaja do sklepow patronowanych przez instytucje charytatywne ale czesc z nich zostaje sprzedawana przed kolejnym maratonem za bodajze symbolicznego $ , by zaraz przed startem znowu trafic na drzewo . I tak sie swiat kreci ...



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-11-14, 14:34
 Zbędny balast.
W tym roku selekcję zrobili i lepsze rzeczy zgarniali wszędobylscy ajaci-Wietnamczycy i Rosjanie.A było w czym wybierać.Temperatura w okolicy zera zmusiła większość do poświęcenia swojej ,niejednokrotnie luksusowej odzieży.Jeden Szwed stojący obok mnie "wyciepnął" taką kurteczkę dresową ,że z wrażenia kucnąłem.Na te wszystkie odrzucone rzeczy brakłoby miejsca chyba we wszystkich samochodach depozytowych.Biegacze potykali się o zrzucane ciuchy jeszcze do 10 km.Żal było patrzeć pod nogi jaki sprzęt się depcze.



ANONIM

(Jans)

 2002-11-14, 17:37
 Welcome Home!
Pierwsze zdania napiszę jak ochłonę po przylocie (dopiero jestem 15 min w domu), ale oddałeś wiernie sam bieg i wycieczke choć moim zdaniem atmosferę jest ciężko opisać - język nasz "cięty i giętki", ale w porównaniu z takim wydarzeniem jakże ubogi!
Pozdrawiam Cię seredecznie Wojtku G(dzieki za maila!) oraz pozdro dla WojtkaW (i małe przeprosiny!)
Do "usłyszenia"!



ANONIM

(Kamus)

 2002-11-14, 20:11
 New York 2002 !!!
2.Paz.1988-z mojego dziennika treningów:Tak stoimy N York-m/v"Eurikossa Wave"Koniec Olimpiady Seul maraton wygrał Gelindo Bordin Itaia 2:10.32.Wieczorem bieg po dzielnicy Newark.3 Paż.Jestemw centrum Dom marynarza,przebieram się i biegam po NY-Fajnie.Telefon do domu.Boże to były czasy,mnie pytano skąd jestem kiedy odpowiedziałem dziwiono się,że u nas się biega.Czułem sie ambasadorem polskich biegaczy a dzisiaj czytam Wojtek i wspominam.Powoli te wspomnmienia nabierają rumieńców i może coś z tego wyjdzie?Cieszę sie,że podczas wiosennego Dębnowskiego maratonu pogwarzymy o NY-ku.Gratuluję maratonu bo co innego biegać tak sobie a co innego w maratonie ale chyba mi zaliczysz,że "biegałem po Nowym Jorku".Pozdrawiam i jak wygram w TOTO a ostatnio miałem 4 to napewno pojade w chwili obecnej wydaję na remont przyszłej knajpki maratońskiej-o jakiej marzę.BAJ.


 



ANONIM

(wojtek)

 2002-11-15, 12:27
 Rekord Guinessa
Wydaje mi sie , ze ta rynienka jest z roku na rok coraz dluzsza . Skopiowalem jej obrazek w Forum i wyglada na to , ze ma 350 stop , co daje circa 105 metrow . Trzeba korzystac , poki feministki nie zaprotestuja .



ANONIM

(Bogdan Kulik z Ontario)

 2003-02-10, 18:15
 New York 2002 !!!
Do NY 2002 dostalem sie po trzykrotnym podchodzeniu do losowania. Niezwykla impreza i mnostwo niezapomnianych chwil. Jedna z nich byl widok tych, ktorzy nie zdazyli przed startem do kabiny i przystawali na Verazzano Bridge, aby sobie ulzyc. Z dolu musialo to wygladac jak wodospad Niagara.
Nigdy nie przypuszczalem, ze NY jest taki pagorkowaty. Dostalem za swoje w swoim srednim czasie 3h 33min.
Kolegom z polskiej ekipy dziekuje za wspolne zdjecie za linia mety.
Dlugodystansowe pozdrowienia z Kanady.




POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
sun_run1989
19:47
cumaso
19:13
Sikor 4Run Team
19:03
BOP55
18:57
kostekmar
18:57
crespo9077
18:54
henrykchudy
18:41
Krzysiek_biega
18:37
gpnowak
18:28
Lukas7771
18:27
Daro091165
18:24
Piotr Czesław
18:06
Rychu67
18:05
maraton56
17:56
Stonechip
17:40
przystan
17:31
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |