|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Bennet (2002-07-16) | | Ostatnio komentował | zbyszek (2002-07-20) | | Aktywnosc | Komentowano 11 razy, czytano 131 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
ANONIM
(Bennet) |
2002-07-16, 10:31
XIX Maraton Ziemi Puckiej
| Mimo, że o Maratonie Juranda "pisze się" źle, widzę, że maraton ten cieszy się zainteresowaniem biegaczy, a o Pucku jakoś cicho... Czyżby ciężka trasa odstraszyła zapaleńców biegania? |
| | | | | |
ANONIM
(Wojtek G.) |
2002-07-16, 11:49
Maraton - Puck.
| Wprost przeciwnie.Puck nie odstrasza ,a wręcz przyciąga.Ma stałą ,dużą grupę wielbicieli.Ciągną z rodzinami nad Zatokę Pucką,a przy okazji Półwysep Helski.Część funduje sobie tygodniowy pobyt ,traktując przyjazd do Pucka ,jako małe wczasy.Wybieramy się tam z córką po raz szósty.No to spotkamy się na molo.Podoba mi się ,że w Pucku nie ma takiego zgiełku jak na plażach w Trójmieście ,czy Międzyzdrojach.A co do biegu to wystarczy założyć buty, stanąć na starcie i jakoś będzie.Przecież limit 5 godzin.Co roku przy trasie ,w rowach ,chowam kilka puszkowych piw.Rozwożę je rano ,gdy jeszcze jest rosa i wkładam w głęboką trawę w cieniu wysokich drzew.Parę lat temu "goliliśmy" je z Józkiem Żukiem,(ale był upał) ,w ub.roku załapali się na nie gdańszczanie Kaziu Data z kolegami.Kto w tym roku je znajdzie ? Z kim się podzielę ? |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Bennet) |
2002-07-16, 12:30
Towarzystwo
| Wojtku, widzę, że bardzo dobrze przygotowujesz się do tego maratonu ;-)... Możesz napisać coś o trasie? Podobno należy ona do najtrudniejszych w Polsce co niektórych pewnie odstrasza. Podbiegi, bo one bolą najbardziej przeważają podobno w drugiej połówce. Na ile są one mordercze i na co trzeba być przygotowanym? |
| | | | | |
ANONIM
(Wojtek G.) |
2002-07-16, 13:18
Maraton - Puck.
Ze Strzelna ,gdzie start ,do Jastrzębiej Góry jest znośnie.Za Jastrzębią Górą przez Karwie do Krokowe ,trzeba się przedzierać miedzy samochodami.Bieg trwa przy ruchu otwartym ,a kierowcy nie mają litości ,wpychają się na trzeciego ocierając się lusterkami o biegnących.Trzeba uważać.Za połówką tzw. "agrafką" na pętli autobusowej zawaraca się.Można się tam schłodzić.Strażacy corocznie robią tam wodny piuropusz.Jest to kawałek trasy gdzie biegnący wracający się z "agrafki" widzą tych ,którzy dopiero do niej dopiero dobiegają.Dokładnie za połówką zaczyna się pierwsze wzniesienie.Wszystkich podbiegów jest bodajże cztery.Są średio długie.Mogę się mylić.Kiedyś meta była na rynku.Teraz jest na stadionie.Kiedy brakuje już sił trzeba ,jeszcze wykonać po stadionie rundę.Na szczęście obecność siedzących na trybunach kibiców ,pomaga zdobyć siły na jeszcze jaki taki finisz.Na punktach odżywczych były banany i biszkopty,oczywiście woda.Czy był isostar to nie pamiętam.Mimo tych przeciwności mam ze wszystkich bardzo dobre wspomnienia.Acha - jeszcze parę słów o organizatorach.Bardzo mili i sympatyczni.Już na początek przy zapisach wystawiają na stolikach termosy z kawą i herbatą na dodatek na talerzach owoce (banany,brzoskwinie,winogron), ciasteczka ,cukierki.A medale palce lizać.Zabieram je wszyskie ,które mam poprzyczepianie na tekturce z pytajnikiem przy roku 2002.Co wymyślili w tym roku ?
|
| | | | | |
ANONIM
(irekl) |
2002-07-16, 13:34
maraton "Hel - Puck"
Nie wszyscy właściwie "kojarzą" Maraton Pucki. Od 1988 do 1993 5x (w 1990 maratonu nie było- brakło pieniędzy)biegałem przez Półwysep Hel do Pucka. To była trasa!.Cały półwysep do Władysławowa i 12km do Pucka. Ze względu na wiosenny termin- początek maja- zdarzały się i śnieżne sztormy z tonami Jodu. Po maratonie zdrowiałeś po zimie, hartowałeś się na cały sezon.Przyjeżdżali maratończycy z Czechosłowacji, z naszego Śląska właśnie po tlen, po jod.
Na trasie w Jastarni, Juracie, Chałupach, Władysławowie b. żywe zainteresowanie Maratonem. W Pucku święto.
Obecnej trasy nie znam. Może jest i piękna ale po co były te zaślubiny z Morzem?. Wystarczyłoby na te 2-3 godziny trochę ograniczyć ruch po p. Helu. Przywrócić wiosenny termin .Przed sezonem .Przed turystami zmotoryzowanymi.Pozdrawiam. |
| | | | | |
ANONIM
(Bennet) |
2002-07-16, 14:04
Maraton Puck
| Dzięki za informację, wstąpiła we mnie nadzieja, że te podbiegi da się jakoś pokonać... |
| | | | | |
ANONIM
(Kazik M.) |
2002-07-17, 21:09
Zimny -Cudowny Hel-Puck
| Miło,że ktoś przypomni o takich maratonach.Biegłem także w tym "zimowym" maratonie.Pamiętam,że ktoś nas sprawdzał,czy jesteśmy Polakami=dowody osobiste=itd,czułem sie głupio,że na własnej polskiej ziemi mnie sprawdzją podobnie jak to robiono ze mną w Murmańsku i innych mistach cudownego wschodu.Pozostał jadnak smak tego cudownego maratonu,po prawej morze po lewej zatoka,przed nami Puck niby blisko ale jak daleko.Wielkie dzieki j.w.za wspomnienie. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Bigfut) |
2002-07-17, 21:17
Cudowny Hel-Puck
Zgadzam się z kolegą. Tez biegałem w tamtych czasach na trasie: Hel - Puck, lub Jastarnia - Jurata - Jastarnia - Puck. Brałem w nich udział z żoną, a póznie z synem.
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(Roman) |
2002-07-18, 08:26
Coś się nie zgadza.
| Czy ,aby syn wtedy nie był za młody ,aby brać udział w maratonie po Helu na przełomie lat dziewięćdziesiątych ? |
| | | | | |
ANONIM
(Bigfut) |
2002-07-18, 12:58
Coś się nie zgadza.
Zgadza się. Napisałem "mała" nieścisłość. Miałem na myśli ze z synem tez biegałem w tym maratonie, lecz w pózniejszych latach ( oczywiście na innej trasie )
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(zbyszek) |
2002-07-20, 14:33
Hel
Panowie, brawa Wam za przypomnienie biegów po Helu.
Pamiętam swoje zgrupowania w Cetniewie, zawsze przez te dwa tygodnie robiliśmy nie mniej niż 300km. A trasy różne, a to na zachód przez Jastrzębią do Dębek, a to właśnie w stronę Helu. Już nie jedno w życiu widziałem ale tak doskonałych warunków do biegania nad morzem nie spotkałem.
|
|
|
|
| |
|
