|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Jang (2002-05-29) | Ostatnio komentował | MED (2002-05-31) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 249 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Jang) | 2002-05-29, 18:23 Prasa lokalna o Maratonie Toruńskim
Lubię GW i przeczytałem ten tekst ze zdumieniem. Niby użyteczne dla mieszkańców Torunia informacje ale rozłożenie akcentów i uwagi niby na marginesie świadczą o całkowicie negatywnym stosunku autora tekstu do wielkomiejskich imprez biegowych.
Problem pogodzenia przepustowości komunikacyjnej miasta z przeprowadzeniem w jego centrum imprezy biegowej zawsze istniał, ale trzeba go umiejętnie rozwiązywać. Przede wszystkim takie imprezy biegowe organizowane są w soboty (zazwyczj po południu) lub w niedziele, kiedy ruch uliczny jest znacznie mniejszy niż w dni powszednie. Niefortunnym wyjątkiem było w moich stronach zakończnie rowerowego Wyścigu Pokoju w piątkowe wczesne popołudnie w centrum Warszawy, co spowodowało monstrualne korki. A jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nawet nie zagrymasił...
Doskonale pod tym względem wypadł maraton krakowski. Utrudnienia w ruchu nie były chyba aż tak wielkie, organizatorzy prosili kierowców i innych mieszkańców o wyrozumiałość i z takową się spotkali. W ogóle Kraków pod względem publiczności maratonów wypada chyba najlepiej spośród polskich dużych miast.
Niedopuszczalne jest napuszczanie niebiegaczy na biegaczy w formie takich tekstów prasowych jak w toruńskim dodatku Gazety Wyborczej, inaczej nie doczekamy się nigdy takich wspaniałych przeżyć zarówno dla biegaczy jak i mieszkańców, jak wielotysięczne maratony w największych miastach świata. Mam nadzieję że to wyjątek w tym dzienniku, który cenię. |
| | | | | |
ANONIM
(Jang) | 2002-05-29, 18:25 Prasa lokalna o Maratonie Toruńskim
Mówiąc o zdumieniu miałem oczywiście na myśli tekst z toruńskiej GW a nie powyższy tekst Pana Miłosza. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(biegacz1) | 2002-05-30, 08:37 Prasa lokalna o Maratonie Toruńskim
Od wielu lat "dziennikarze" lokalnych dodatków Gazety Wyborczej przodują w opisywaniu problemów komunikacyjnych związanych z organizacją maratonów w dużych miastach. Eksponują przede wszystkim ten element maratonu skłócają kierowców z biegaczami.Dla nich newsem jest pajac który w skutek utrudnień w ruchu spóźnił się na imieniny cioci a nie wysiłek, walka z własnymi słabościami maratończyków. Ci panowie nie mają pojęcia o tym czym jest maraton, nie potrafią zrozumieć organizatorów ani biegaczy. |
| | | | | |
ANONIM
(MED) | 2002-05-31, 13:13 Prasa lokalna o Maratonie Toruńskim
Założę się, że p. Czołgowski z GW to straszny grubas, który siedzi tylko przed komputerem i guzik wie o bieganiu i zdrowym stylu życia. SPORT TO ZDROWIE! |
|
|
|
| |
|