Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Wojtek G. (2002-05-02)
  Ostatnio komentował  Wojtek G. (2002-05-02)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 287 razy
  Lokalizacja
 Krapkowice

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-05-02, 13:54
 Maraton Basi Szlachetki.
Z dużej liczby ofert biegowych w dniu 1.05.02 wybrałem wcześniej bieg w Krapkowicach,który darzę sympatią.Jednak,gdy pojawiła się propozycja Basi Szlachetki pojechałem do Laskowic.W szkole nr.2 ,gdzie było biuro organizacyjne ,zameldowałem się dzień wcześniej. Miłe panie zapisy przeprowadzały bardzo sprawnie.Po pobraniu nr. startowego ,koszulki ,kierowni byliśmy na drugą stronę korytarza ,do przytulnej salki gimnastycznej,gdzie czekały na nas materace ,śpiwory i duże iliści ciepłych kocy dostarczonych przez organizatorów.Wieczorem w salce odwiedziła nas Basia.Powstało z tego powodu małe zamieszanie ,bo wszyscy rzuciliśmy się po aparaty fotograficzne ,aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie ,bądź co bądź ,z dość znaną ,w światku maratońskim osobą tym bardziej ,że ubiór,prezencja i sylwetka Basi do pozazdroszczenia.Chyba na specjalne zaproszenie Basi przybyli na maraton biegacze z zagranicy:Czech,Austrii,Niemiec,Słowacji i Angli.Sam bieg to cztery okrążenia z punktami odświeżania i żywnościowymi po mistrzowsku obsługiwanych przez harcerzy i miejscową ludność.Z uwagi na dużą temp.na trasie mieszkańcy wystawili mnóstwo misek ,wiader i butelek z wodą ,którą obficie się polewaliśmy.Policja i straże (miejska i pożarnicza)również stanęły na wysokości zadania.Same miasto czyste i jak powiedział Tadziu Spychalski: "aż miło biec i jacy uprzejmi kierowcy ,karnie stojący na poboczach i okazujący nam sympatię" w przeciwności do W-wy i Wrocławia.Jak na debiut impreza moim zdaniem udana.Na mecie otrzymaliśmy medale z umieszczoną na nim panoramą miasta i ładne widokówki z podobizną i autografem Basi ,głównej pomysłodawczyni i organizatorki tego maratonu.Po biegu moża było do woli korzystać z miejscowego basenu.Minus - zimna woda w szatni w szkole.Start i meta usytuowane były ,obok Wesołego Miasteczka i placu ,na którym rozstawiono mnóstwo parasoli i stoisk z jadłem i napojami ,może i dlatego ulice przed metą i na samej mecie oblegane były przez widzów i spacerowiczów z dziećmi.Część widzów miała chrapkę na mój kapelusz ,w którym biegłem cały dystans i może rondo tego kapelusza ochroniło mój kark i część pleców przed poparzeniem ,czego nie ustrzegli się inni biegacze.Nie wyobrażam sobie przebiec maraton na Saharze ,gdzie Basia Szlachetka startowała ,a temp.dochodziła 55 stopni ciepła.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Lektor443
03:20
Bystry1983
00:19
s0uthHipHop
23:26
przystan
23:24
pawko90
23:20
Tomasz¦
23:16
Endil
22:44
kos 88
22:21
gosiula88
22:09
benfika
21:57
orfeusz1
21:36
flatlander
21:24
schlanda
21:19
janusz9876543213
21:15
Wojciech
20:40
golus3
20:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |