Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  dariusz pradzynski (2002-04-24)
  Ostatnio komentował  Admin (2002-04-25)
  Aktywnosc  Komentowano 3 razy, czytano 172 razy
  Lokalizacja
 Zagranica

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Jan Kulbaczyński, data publikacji: 2002-04-21

Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(dariusz pradzynski)

 2002-04-24, 21:52
 Tragiczny
Wyjatkowo ciekawie i zgrabnie napisany tekst, co jest dowodem wyzszosci literatury papierowej nad internetowa. Wracajac do meritum radze ci w tym roku ubezpieczyc sie na pokazna kwote przed wyprawa do Szwajcarii i znowu sprobowac pobiec bez latarki. jezeli nawet ci sie nie powiedzie to rodzina bedzie zadowolona.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Waldi)

 2002-04-25, 06:46
 Tragiczny.
Panie Prądzyński. Horror !!! Czy to mają być życzenia ,aby się zabił ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Admin)

 2002-04-25, 07:36
 Myślenie
Ja tam się z Panem Prądzyńskim zgadzam. Trochę odpowiedzialności za swoje życie i zdrowie trzeba jednak mieć. Rozumiem zaskoczenie formułą zawodów, rozumiem nieprzygotowanie techniczne do trasy, ale uważam że rozsądnym było się w takiej sytuacji wycofać albo chociaż biec w środku stawki z innymi licznymi zawodnikami. Autor postąpił tak, jakby miał 10 lat i żelazną balią wypłynął na środek Bałtyku - sam przecież pisze że to istny cud iż wyszedł z tej przygody z życiem. To się nazywa być odpowiedzialnym.
A poza tym to tekst super :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kos 88
04:25
frytek
03:12
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
lordedward
23:36
orzelek
23:20
kaes
23:10
Gregorius
22:55
Fredo
22:52
Lektor443
22:46
farba
22:43
rdz86
22:43
lachu
22:38
soniksoniks
22:29
benfika
22:12
rolkarz
22:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |