Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [29]  PRZYJAC. [86]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
robaczek277
Pamiętnik internetowy
FunOfRun

Jacek Będkowski
Urodzony: --
Miejsce zamieszkania: Łowicz
120 / 197


2014-11-03

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Przygotowania do 100 km w Doha (czytano: 764 razy)

 

To juz tak mało ale walczyć trzeba do końca
Powoli zaczynam być już zmęczony tymi przygotowaniami. To już ponad 11 miesięcy ciężkiej pracy i ogromnej ilości kilometrów w nogach, ale walcze dalej. Muszę bardziej się mobilizować na treningach, ale nie mam z tym problemu po ostatnim sprawdzianie. Tak jak pisałem tydzien wcześniej nie byłem zadowolony z tego testu, dlatego postanowiłem dać sobie mocno w kość. Miałem do dyspozycji tylko pięć dni od poniedziałku do piątku bo weekend miałem zaplanowany intesywnie i nie było realnej szansy na bieganie. Wydaje mi się, że to najlepsza decyzja bo nie ma co robić wszystkiego na siłe, wiadomo wszystkich świętych a w zaduszki miałem całodniowy wyjazd. Ponieważ na treningi miałem tylko 5 dni a zaplanowałem sporo biegania to dużo się działo.
Jak by tego było mało bardziej niż zawsze zacząłem walczyć z kilogramami. Ostatnie posiłki zjadam przed 18-tą a do tego troszkę zmniejszyłem ilość kalorii w mojej i tak restrykcyjnej diecie wegetariańskiej. Te ograniczenia to oczywiście słodycze i troszkę mniejsze posiłki niż zawsze. Na efekty nie musiałem czekać długo bo widzę po sobie i na wadze łazienkowej, że jest spora poprawa i nie dużo mi zostało do osiągnięcia wagi startowej. Nie mam pojęcia jak wygląda poziom tkanki tłuszczowej, ale nawet w okolicach brzucha nie ma tego za dużo choć miałem tam problemy.
Kolejny element, który przeszed do porządku dziennego to praca nad mięśniami brzucha i grzbietu. Nie zajmuje mi to dużo czasu bo tylko 15 min, dlatego nie było problemu, aby na koniec dnia zrobić troszkę ćwiczeń wzmacniających. Może kulturystą nie jestem, ale czuję się z tym lepiej. Moje uda dalej są dobrze zbudowane, ale reszta raczej jest już „wyżyłowana”. Zauważyłem nawet zmiany na twarzy i jak powiedział to Marcin, jak koledzy mówią, że jesteś „wyżyłowany” i do tego czujesz się dobrze to znaczy, że forma jest dobra. I tej teorii będę się trzymał.
Co do samych treningów to poniedziałek standardowo zacząłem od 10 km na rowerze, a wieczorkiem spokojne 27k. Kolejny standardowy cykl do 2 treningi dziennie od wtorku do czwartku (przecież poniedziałek i piątek też mam dwa treningi, ale jeden z nich jest na rowerze, dlatego nie licze tego jako dwa, choć chyba powinienem). Tydzień był bardzo trudny, nie dlatego, że robiłem sporo kilometrów, ale przede wszystkim przez to, że miałem zaplanowane 2 akcenty w małym odstępie czasu (wtorek i czwartek). Pierwszy 15 x 2min / 2min we wtorek, a na czwartek szybkie 15 km z narastającą prędkością. W międzyczasie robiłem spokojne rozbiegania nabijając kiloski.
Kolejny tydzień będzie już ostatnim mocnym przygotowaniem, a później już luzowanie przed startem.

Na zdjęciu po jednym z akcentów a dodatkowo wkleiłem obok zdjęcie specjalnie przygotowanych butów na Doha.
A tak to wyglądało dzień po dniu.

W poniedziałek Rano rower 10k, wieczorkiem 27k

Wtorek Rano spokojne ponad 17k, wieczorem rozgrzewka 6k + rozciąganie + 15 x 2min / 2min (średnio biegałem w tempie 3:30 min/km każdy odcinek) na koniec spokojnie 5,4k

Środa Rano i wieczorem spokojne wybiegania, odpowiedznio 14,6k i 23k.

Czwartek Rano spokojnie 12k a wieczorkiem kolejny akcent, tym razem szybkie 15 km z narastającą prędkością. Na poczatek oczywiście rozgrzewka 4,2k + rozciąganie + 15 km (pierwsze 5 w 20:50, drugie 5 w 20:25 a ostatnie 5 w 20:15). Na koniec spokojne 2 km rozbiegania

Piątek Trening robiłem wcześnie rano bo cały dzień miałem zajęty. Od 5 rano nabiegałem ponad 27km i postanowiłem zakończyć trening (miałem zaplanowane 20-25 km rozbieganie). Wieczorkiem znalazłem jeszcze czas na 15k na rowerze.

Sobota Wolne, spotkanie z rodzina, wizyty na cmentarzach.

NiedzielaWolne, długa 14 godzinna jazda samochodem.

W calym tygodniu biegalem 5 dni i zrobiłem 168k co daje średnią 33,6k na dzień. Jak widać troszkę na rowerku też zrobilem.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Admin
11:46
stanlej
11:44
biegacz54
11:40
czewis3
11:29
Ann93
11:27
Stonechip
11:18
kirc
11:12
Leno
10:57
Mario998
10:22
raputita
10:10
Dana M
10:02
LukaszL79
09:58
karollo
09:57
konsok
09:56
Ty-Krys
09:24
INVEST
09:14
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |