Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [126]  PRZYJAC. [286]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
mamusiajakubaijasia
Pamiętnik internetowy
"Byle idiota pokona kryzys; to co cię wykańcza, to codzienna harówka" - Antoni Czechow

Gabriela Kucharska
Urodzony: 1972-08-26
Miejsce zamieszkania: Rudawa / Kraków
541 / 580


2014-09-18

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Tempora mutantur... (czytano: 1386 razy)

 

Szłam sobie wczoraj w Krakowie z ulicy Długiej na ulicę Podwale.
Najkrócej to skręcić w Plac Słowiański, potem w Krowoderską, następnie w Plac Biskupi, potem w Asnyka, a potem już jestem na Dunajewskiego, której przedłużeniem jest Podwale.
I tak też zrobiłam.
Idę sobie energicznym, jak zawsze, krokiem, jak zawsze zatopiona we własnych myślach i...
...nagle dotarło do mnie, że pod konsulatem rosyjskim COŚ się dzieje.
Gdybym zauważyła to wcześniej (a zauważyć nie mogłam, bo byłam zatopiona we własnych myślach), przeszłabym na drugą stronę, ale że nie zauważyłam, szłam dalej, rejestrując to, co się tam działo.
A działo się co następuje:
grupa ludzi w wieku około 60 lat (choć i kilku czterdziesto- i pięćdziesięciolatków tam było) stała sobie na skwerku przed konsulatem rosyjskim z rozwiniętymi flagami polskimi, ktoś przemawiał przez tubę - spokojnie, bez histerii; mowa miała (na ile zdążyłam się zorientować nie zwalniając kroku) charakter patriotyczny, luzie otaczający mówcę stali spokojnie w skupieniu słuchając jego słów i delikatnie powiewali flagami.
Z drugiej strony ulicy - na chodniku konsulatu (no właśnie: czy teren konsulatu zaczyna się za jego bramą, czy chodnik już do niego przynależy?) stali sobie policjanci - tak co metr sobie stali; w kamizelkach kuloodpornych, ubrankach raczej bojowych niż reprezentacyjnych, w bejsbolówkach (nie znoszę policyjnych bejsbolówek) i spokojnie patrzyli na manifestację (no, manifestacyjkę) naprzeciwko.

Jak już się zapędziłam, to postanowiłam nie uciekać głupio na drugą stronę, tylko nie zwalniając kroku przemaszerowałam im przed nosami, postukując drewnianym naszyjnikiem dyndającym mi na szyi.
Nikt mnie nie zatrzymał, nikt nie robił mi wtrętów.

Poszłam dalej, kupiłam książkę na Podwalu i wracałam tą samą - najkrótszą - drogą, bo śpieszyłam się po Jerza.

W tak zwanym międzyczasie manifestacja się skończyła, policjanci się zebrali (zostało jeszcze trzech, którzy zawsze tam stoją), uśmiechnęłam się (z wzajemnością) do jednego z nich i uruchomiłam myślenie (manifestanci po starannym zwinięciu flag grzecznie rozchodzili się do domów).

Najpierw szybko wymyśliłam, czemu Ci ludzie tam stali i przemawiali; w pierwszym - bezmyślnym - momencie miałam wrażenie, że chodzi o Ukrainę, ale potem uświadomiłam sobie datę (17 września!) i od razu zeszłam na ziemię. Rocznica radzieckiej agresji na Polskę w 1939 roku!

A potem sięgnęłam pamięcią wstecz.
(Nie, nie do 1939 roku!) Do lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku.
Otóż w tych właśnie latach mieszkałam sobie 500 metrów od konsulatu radzieckiego, który wtedy znajdował się przy ulicy Westerplatte.
Uczciwie mogę powiedzieć, że czasem (w latach dziewięćdziesiątych częściej niż w osiemdziesiątych - chyba po prostu strach był już wtedy mniejszy) dochodziło tam do manifestacji i zadym.
Przy czym trzeba przyznać, że słowo "zadyma" jest tu jak najbardziej adekwatne; oddziały uzbrojonej milicji, tarcze, pałki, woda i gaz, którymi częstowali chętnie, oj chętnie. Nie wiem, czy to były oddziały ZOMO, czy zwyczajna milicja, ale czasem strach było tamtędy chodzić.
W dniu 17 września miejsce należało omijać szerokim łukiem. A priori.
I ci ludzie - mundurowi, byli przeciwko cywilom; byli tam po to, żeby ich bić.


Na marginesie...
Piotrek znał kiedyś faceta, który odbył służbę wojskową w apogeum stanu wojennego. Nie wiem, w jakim oddziale ją odbywał, ale skończyło się to tym, że nawet po latach tego faceta - wielkiego jak tur, można było nieźle stłuc.
Czemu?
Otóż wyjaśnił to w ten sposób: "Kiedy byłem w wojsku, to uczyli nas, jak się bić. A właściwie to nawet nie "jak się bić", tylko jak bić, żeby zabić. Od momentu wyjścia z wojska na nikogo nie podniosłem ręki i nie będę się bronić. Niestety - umiem zabijać."




To, co uderzyło mnie wczoraj - i było to bardzo silne odczucie, to to, że ci policjanci stali tam po to, by chronić manifestantów. By żadnemu z nich nie przyszło do głowy nic głupiego; żeby sami sobie nie narobili kłopotów.
Czasy się zmieniły,
zmienił się charakter manifestacji pod "ruskim" konsulatem,
i chcę wierzyć głęboko, że i policja, i jej priorytety się zmieniły.

Jedyne co się nie zmieniło i nigdy nie zmieni, to mocarstwowe zapędy Rosji.
Bo to właśnie jest element rosyjskiej duszy. Niestety...


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


mamusiajakubaijasia (2014-09-18,13:57): Tadeusz, ja Cie proszę, Ty mnie nie denerwuj "pokojowo nastawionymi Jankesami"! Ci to dopiero maja skłonności do robienia poligonów wszędzie, gdzie im się podoba!..................... Pisząc "niestety" miałam na myśli to, że "Rosja graniczy z kim chce" i historię Rosji (a znam ją w miarę dobrze) i jej skłonność do brania jak swojego wszystkiego, na co ma ochotę. A poza tym... wiesz, ja mam słabość do Ukraińców :)
mamusiajakubaijasia (2014-09-18,17:27): Co do dwudziestolecia międzywojennego, to jeżeli nie potrafimy wyciągnąć wniosków z tego, co się wtedy w Polsce wyprawiało (i co Polska) wyprawiała, lepiej byłoby w ogóle o tym okresie zapomnieć. Chyba jedyny okres w historii naszego kraju, kiedy byliśmy państwem faszystowskim (no, byliśmy - nic na to nie poradzę). Odwoływanie się do tego okresu świadczy o zaślepieniu. I to dużym. Tamte lata to powód do wstydu a nie dumy! Bereza, Brześć, getta ławkowe, zajęcie Zaolzia, pogromy i ślepa wiara w Zachód... Nie dziwię się, że niektórzy wkroczenie Niemców przyjęli jako szansę na znormalizowanie stosunków wewnętrznych w naszym pięknym kraju. Tylko, że Niemcy wtedy byli dokładnie tacy sami jak my - faszystowscy!
mamusiajakubaijasia (2014-09-18,18:58): Wolność to pieniądze! I choć nie brzmi to przesadnie patriotycznie, to odkąd jestem zarządzającą przedsiębiorstwa o nazwie "rodzina wielodzietna", wiem to z całą bolesną pewnością i bez cienia złudzeń. Mamy dokładnie tyle wolności, na ile pozwalają nam nasze warunki finansowe. I dotyczy to zarówno rodzin, jak i gmin, województw czy państw. Reszta to złudzenia. Można je mieć, ale dzieci czy obywateli się tym nie nakarmi.
amd (2014-09-26,09:48): Ło matko ... II Rzeczpospolita państwem faszystowskim to jest w jednej narracji, komunistycznej. KPP (czyli tak naprawdę zdrajcy, ludzie będący na żołdzie Moskwy), ich potomkowie (duża część medialnego mainstreamu ), komuniści których tu zainstalował Stalin (wiadomo), postkomuniści (też wiadomo), mordercy żołnierzy wyklętych, czyli tych ludzi odwołujących się do tej, tak znienawidzonej przez komunistów idei Rzeczypospolitej, wolnej i niepodległej - tak, dla nich wszystkich II RP była i jest państwem faszystowskim, bo uważali że obrzucając błotem II (zresztą również Rzeczpospolitą przedrozbiorową) legitymizują swoje rządy i swoje wpływy. Tyle tylko że poważni historycy, znający temat, zarówno ci propiłsudczykowscy, jak i ci bardziej zapatrzeni choćby w Witosa, Front Morges czy endecję nigdy czegoś takiego nie powiedzą. A jak nie chcesz Masia czytać poważnych prac historycznych, to sięgnij do pamiętników z dwudziestolecia międzywojennego, przekrojowo, szeroko, do różnych warstw, i porównaj je ze wspomnieniami ludzi żyjących w kraju naprawdę faszystowskim.
mamusiajakubaijasia (2014-09-26,12:21): Wiesz, Artur, może (zdecydowanie!) za mocno to ujęłam. Niemcy nie byli wtedy "dokładnie tacy sami jak my - faszystowscy" - byli inni, byli BARDZIEJ, ale Polska to nie był dobry i przyjazny kraj. Dużo świństw tu się wtedy działo, ale to chyba była tendencja ogólnoeuropejska. Może do śmierci Piłsudskiego więcej niż później - za marionetkowego prezydenta Mościckiego. Nie chciałabym żyć w tamtych czasach - nawet w warstwie uprzywilejowanej. Nie kwestionuję i nigdy nie kwestionowałam patriotyzmu Marszałka, ale ja go, kurcze pióro, estymą nie darzę. Ni sympatią. Bo to jednak był dzierżymorda. Może musiał być. Ale Sławka to mi zwyczajnie żal. I wiesz co? Naprawdę sporo czytałam o dwudziestoleciu. Zaś co do powojennej propagandy, to była agresywna, i - jak każda propaganda - głosiła hasła "jedynie słuszne". Teraz jest tak samo. Nie jestem na nią stuprocentowo odporna (czy da się być?), ale ponieważ czytam wiele różnych rzeczy (i niekoniecznie beletrystyki, a już wcale romansów - wyrosłam), więc jakieś tam swoje zdanie mam. Czy wykwitłe na bazie propagandy, czy nieodpowiednich lektur, czy własnych przemyśleń, to już zupełnie inna sprawa. Ale tak czy siak dwudziestolecie międzywojenne uważam za okres w naszej historii wstydliwy......................... Wiem, że u Ciebie to jest inaczej. Z lektury tego co piszesz, wiem, że darzysz sympatią i szacunkiem Piłsudskiego czy Wieniawę-Długoszowskiego. Po prostu inaczej to widzimy.
amd (2014-09-27,00:07): Nie, Masia. Dla mnie w historii podstawą są fakty, nie interpretacje, a zwłaszcza te ferowane po latach. Choćby to nieszczęsne Zaolzie. Można się spierać o konkretne działanie w kontekście politycznym, absolutna zgoda. Natomiast czynienie z Zaolzia zarzutu opartego o moralność jest już grubym nadużyciem. W 1919 miejscowi Polacy i Czesi się dogadali. Większość terenu przypadła Polsce. Praga wykorzystała atak Rosji Sowieckiej do bezprawnego, siłowego zajęcia terenu, potem dokonywała czystek (wymordowano tam trochę Polaków tylko dlatego, że byli polskimi działaczami, wiesz o tym?) i prześladowań większości ludności polskiej. Przemilczenie tego i stawianie sprawy tak, jakby istniały tam jedynie wydarzenia z 1938 roku, na dodatek przedstawiając je w ten sposób, żeby powiązać rządy sanacji z Hitlerem - według mnie taki opis trudno nazwać obiektywnym. Dla mnie tak właśnie wygląda ppropaganda. Wolę prawdę, Jak mówił jeden z bohaterów Mackiewicza "Prawda nie jest ani gorzka ani słodka, tylko taka jak ją Pan Bóg stworzył".







 Ostatnio zalogowani
rolkarz
22:48
pagand
22:11
Raffaello conti
21:58
wariat9228
21:55
BOP55
21:48
JW3463
21:44
jerry49
21:41
Hieronim
21:13
henryk_r
21:00
Zielu
20:34
Kapitan
20:23
42.195
20:22
Admin
19:55
staszek63
19:51
kubawsw
19:46
wiktor.ruben
19:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |