Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [58]  PRZYJAC. [323]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
benek
Pamiętnik internetowy
:)

Piotr Bętkowski
Urodzony: 1987-04-25
Miejsce zamieszkania: Warszawa
580 / 631


2013-12-31

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Podsumowanie 2013 roku... (czytano: 486 razy)



Już od jakiegoś czasu mój blog prezentuje tylko poglądy biegowe i w tej koncepcji go utrzymam nie rozwodząc się zbytnio co u mnie itd...

Czas na małe podsumowanie roku 2013 pod względem uzyskanych wyników i przebiegniętych kilometrów.

Na pewno był to rok bardzo ważny głownie z racji debiutu maratońskiego w Rotterdamie. Rok zaczął się niemal fantastycznie - dużą ilością kilometrów, zdrowiem i perspektywą wyników. Był jednak zdecydowanie bardziej zawiły za sprawą kontuzji...

Może najpierw liczby.

Swoje treningi wrzucam regularnie z mojego Garmina na portal Endomondo z którym jestem od początku jego powstania.

Ilość przebiegniętych kilometrów: 3570 km
Ilość godzin na treningu: 297 h
Ilość startów: 13
Starty zagraniczne: 4
Życiówki: 1
Podium generalki: 4

Martwi mała ilość startów spowodowanych kontuzją pasma biodrowo-piszczelowego, która praktycznie na 3 miesiące wyeliminowała mnie z treningu. Tym samym jesienny sezon miałem zupełnie stracony.

Wiosna
Motywacje miałem największą w historii. Do startu w Rotterdamie (14.04.2013) szykowałem się non stop. Liczyła się tylko praca, sen i bieganie. Po drodze jako start przygotowawczy wybrałem Półmaraton Warszawski i pobiegłem go z "roboty" do maratonu w dosyć dziwnych warunkach (-2 stopnie C) 1:14:47 a więc tylko kilka sekund od życiówki. Długa i mroźna zima nie sprzyjała bieganiu ale nie było co się mazać.

Rotterdam udało się pobiec w 2:42:25 co uważam za wynik zadowalający. Od razu po tych zawodach wyjechałem na 3 tygodnie do Nowej Zelandii gdzie zaliczyłem 3 udane starty w tym podium w półmaratonie.

Koniec maja to start w Rzeźniku z Kamilem Leśniakiem z którym prowadziliśmy stawkę do 50 km. Potem moja kontuzja zmusiła nas do dojścia do mety na i tak wysokim 8 miejscu. Okazało się, że kontuzja była bardziej poważna niż myślałem i powrót do biegania był bolesny. Pierwszy raz w życiu musiałem udać się do osteopaty. Szybko zdiagnozował i wyleczył mnie Sławomir Marszałek. Zadał ćwiczenia i wszystko było w moich rękach. 3 miesiące z tego wychodziłem biegając w ogóle lub bardzo mało.

Jesień
Stracona. Kolejny raz. Mało biegałem to i nie startowałem. W końcu udało mi się pozbyć bólu i zacząłem wdrażanie do treningu od zgubienia wagi bo sporo mi się przytyło. Wrzesień i Październik spędziłem na truchtaniu i w Listopadzie start w Biegu Niepodległości w Warszawie by pokazać sobie jak daleko jestem z treningiem. Pobiegłem na maksa 35:55 na atestowanej trasie co jest wynikiem słabym ale i tak lepszym o ponad minutę od tego samego biegu rok wcześniej więc dobra perspektywa przygotowań. W międzyczasie zapisałem się na Boston Marathon (21 kwietnia 2014)więc motywacja mi wzrosła (głównie za sprawą ceny wpisowego i biletu lotniczego :))) Punktem ostatecznym wdrażania do biegania był tradycyjny półmaraton Św. Mikołajów w rodzinnym Toruniu gdzie do mety dobiegłem na wysokim 12 miejscu z czasem 1:18:49 co jest wynikiem o ponad 2 minuty lepszym niż w analogicznym czasie rok wcześniej. Mimo braku innych treningów niż bieganie OWB1.

Teraz jest już ze zdrowiem wszystko dobrze zatem czas na mocne przygotowania do Bostonu. Jako start kontrolny zaplanowałem półmaraton w Pradze, gdzie miałem okazje startować już przed dwoma laty wybiegając rekord życiowy. Nie inaczej musi być tym razem.

Teraz będę starał się regularnie wrzucać treningi do Bostonu podobnie jak robiłem to z treningami do Rotterdamu.


Udanego Nowego Roku wszystkim życzę!

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


paulo (2013-12-31,12:29): Tobie też udanego i zdrowego Nowego Roku oraz życiówek nie tylko w Pradze ale i w Bostonie :)
michu77 (2014-01-02,16:48): ...chyba też mam okazję sprawdzić jak to jest z taką kontuzją ;p Powodzenia w realizacji planów w Nowym Roku!!!







 Ostatnio zalogowani
Admin
20:46
raputita
20:31
Wojciech
20:26
mar_ek
20:07
Tyberiusz
20:04
RufuzBB
19:54
kasjer
19:34
Leonidas1974
19:32
42.195
19:27
orfeusz1
19:21
szakaluch
19:18
lechu93
19:18
wwdo
18:42
maxxxik822
18:11
Personal Best
17:53
maratonczyk
17:23
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |