Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [117]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
gerappa Poznań
Pamiętnik internetowy
gerappa

Agnieszka
Urodzony: 1979-10-29
Miejsce zamieszkania: POZNAŃ
152 / 180


2013-03-03

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
… to se ne da … ;) (czytano: 1072 razy)

 

Mniej gadać, więcej biegać. Ale mi to wyszło... perfekcyjnie...
Postanowiłam posłuchać mądrzejszych. Natalia i Jarek. Doradzali bym po roztrenowaniu biegała wolniej niż myślę, ze jest wolno. Na niskim tętnie. Jako, że biegam bez pulsometru to pomiar tętna odpadał… więc po prostu biegałam wolno.

Takie beztroskie bieganie. Na początku treningu włączałam start po zakończeniu stop. To wszystko. Interesował mnie tylko kilometraż. Nie chciałam za mało i nie chciałam zbyt dużo, żeby nie przesadzić.

Ludzie składają sobie noworoczne obietnice, postanowienia, z których bardzo często nie wychodzi nic. Ja postanowiłam, że moje obietnice nie będą bez pokrycia. Postanowiłam się z nich sama przed sobą rozliczać. Małe cele, które składają się na jeden wielki cel miesięczny a te na cel roczny. I tak:
1. nie przytyć przez zimę = Gerappa chudnie cudnie,
2. zdrowo się odżywiać,
3. pogłębiać wiedzę zakresie żywienia, które daje moc gumijagód,
4. regularnie zjadać witaminy = udałam się do zaprzyjaźnionego farmaceuty, który wskazał mi odpowiednie witaminy, potas i magnez,
5. mniej alko,
6. mniej kompa, mniej bezczynnego zalegania na kanapie = więcej gimnastyki we własnym zakresie,
7. jeśli nie muszę to nie używam auta = więcej chodzenia i roweru,
8. więcej czasu dla Jaśka = bieganie późnym wieczorem,
9. nie przejmować się tym co robią i mówią inni = żyć biegowo po swojemu, czyli słucham swojego organizmu
10. brzuch już mam ok. – czas zająć się plecami,
11. nie dopuścić do kontuzji,
12. bardziej ‘z głową’ układać starty

co z tego wyszło?

Nie wymagałam od siebie zbyt wiele. Miałam ochotę na bieganie – to biegałam. Nic mi nie przeszkadzało, śnieg, deszcz, lód i wiatr.
Czasem trafiam na ciekawe sentencje: ‘nie ma złej pogody są tylko słabe charaktery’ – nie mam słabego charakteru :)
Spodobały mi się trudne treningi: podbiegi :) – "prawdziwy trening zaczyna się wtedy, gdy chcesz zrezygnować… "
Czasem bywały dni kiedy wielu nie miało ochoty na bieganie, pukali się w głowę kiedy zapraszałam na 20 – 25 km w kopnym śniegu, w mróz… oj biegało się wtedy wolno… bardzo wolno… czasem bardziej szłam niż biegłam… ale ta zima była piękna :) cieszył mnie każdy dzień z treningu i dzień ‘bez’ w odpoczynku :)
Najtrudniejsze dla mnie było powstrzymywanie się przed bieganiem…. bo tygodniowo wychodziło mi czasem dużo za dużo jak na mnie ale skoro mi nic nie było… profilaktycznie stosowałam najlepszą metodę regeneracji [zaraz po masażu] – odpoczynek :)

Czas zimy, śniegu i mrozów, roztopów i błota przetruchtałam [3 miesiące]. Teraz przyszła wiosna. Ten rozdział jest jeszcze pusty. Mam nadzieję, ze wypełnią go same słoneczne dni i udane treningi :)

Spróbuj zatrzymać wiatr. To se nie da :) dobrze, że już przyszła ta wiosna – teraz to se polatam :) wszystko mi się wyrywa do słońca… czekam aż się trawniki zazielenią i drzewa ubiorą się w liście a ziemia będzie pachnieć. Stęskniłam się za maratonem.

Na zdjęciu... gdzieś w Puszczy Zielonce :) udaję, że się nie zgubiłam i wiem gdzie biegnę :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


ineczka16 (2013-03-03,22:47): Większość ludzi po zimie tęskni do wiosennego słoneczka - ale nareszcie nadchodzi ciepełko i wiosna, chociaż zima też była przyjemna! Życzę udanych wiosennych treningów i dużo do zapisania na blogu wspomnień z biegów :) miło się czyta :) Pozdrawiam!
michu77 (2013-03-04,08:18): … to se ne da … "Wiewiorka na drzewie" ma taką piosenkę ;p
bartus75 (2013-03-04,09:51): fajne 12. punktów i tego się trzymam :)
snipster (2013-03-04,14:16): co się nie da, wszystko się da :) tylko czemu w tej Puszczy na zdjęciu drzew brak? ;)
Emi (2013-03-04,22:52): Aga, zdjęcie powinno być opisane: gdzieś poza Puszczą Zielonką, kiedy to dotarliśmy do tablicy "Swarzędz" i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że coś tu nie tak;)...no ale pole można czasami komuś zaorać;) chyba nikt nas nie widział;)
birdie (2013-03-06,21:44): Nareszcie :)
tomyek (2013-03-06,21:50): Ha! Jest i nasza Agnieszka, przyszła Pani wiosna ;p
Marysieńka (2013-03-08,16:50): Masz "charakterek" do biegania:)))







 Ostatnio zalogowani
DAntoni78
15:52
marczy
15:29
LukaszL79
15:26
biegacz54
15:21
Wojciech
15:17
Admirał
14:49
manjan
14:36
Hubert87
14:35
Grzegorz Kita
14:10
kostekmar
14:05
anielskooki
13:45
Leonidas1974
13:25
platat
13:19
Biela
13:11
Zając poziomka
13:06
inka
13:06
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |