2012-09-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mały CUD (czytano: 402 razy)
Mały człowiek to dziwne zjawisko...
Rodzicom trosk przysparza zanim się narodzi. Ledwie się pojawi na świecie, już w niepamięć idą wszelkie lęki. Potem się skrzywi, zapłacze, uśmiechnie i od nowa kołowrotek zmartwień i szczęścia się zaczyna.
Klara - moja siostrzenica
Mały człowiek. Opis: wiek prawie 3 tygodnie. Waga 3,5 kg. Wzrost (a raczej długość) 56 cm.
Zaplanowana przez rodziców, wyczekiwana przez dziadków i prawdziadków. Przyjściem na świat radość dała całej rodzinie.
Ze strony mojego taty, a dziadka Klary, jest ona pierwszą z kolejnego pokolenia. Nic dziwnego, że MOI rodzice i dziadkowie z niecierpliwością czekali na maleństwo by zostać DZIADKAMI i PRAdziadkami.
I nadszedł dzień, kiedy mały CUD pojawił się na świecie. Podbiła nasze serca. Niektórzy zawariowali. Radosne szaleństwo babci to właściwie standard. Dziadek zachowuje pozory opanowania. Hehehe ... jego przejęcie zdradza natychmiastowa gotowość wszelkiej pomocy, chciwe łapanie każdej nowinki o dziecku i "zawieszanie" się fotografią maleństwa.
Ciotkę - czyli mnie - dumą i odpowiedzialnością napełnia fakt, że mam być matką chrzestną.
A jaki jest związek maleństwa z bieganiem?
Klara jest szczęśliwą posiadaczką wózka biegowego. Jej mama ma ambitny plan dołączyć do grona biegaczy. A do tego czasu, od czasu do czasu, będziemy z Klarą trenować razem.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Machnas (2012-09-19,12:40): Cieszymy się ogromnie ze szczęścia Twojego i Twojej rodziny :)
|