2012-07-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 259 razy)
wtorek 20 lipiec - 12.1 km
piątek 27 lipiec - 16.1 km
2 treningi w tym tygodniu już za mną.We wtorek biegałem wieczorem w obrębie Reymonta,Grunwaldzkiej i Ogrodów.Było tego dnia ciepło i wielu biegających których spotkałem na tej trasie wybrało tę nieco póżniejszą porę dnia by w czasie biegu poczuć trochę chłodniejszego powietrza.Przy okazji można zaobserwować że coraz więcej ludzi wybiera uliczne chodniki jako swoje miejsce biegowych zmagań.Coraz więcej dostrzega też potrzebę ruchu i wynikających z tego wymiernych korzyści dla zdrowia.Niestety w skali całego społeczeństwa jest to nadal znikomy procent.Większość woli siedzący tryb życia...
Wczoraj zaraz po pracy postanowiłem tym razem nie skorzystać z busa i cały 16 km odcinek od Głogowskiej/Palacza do samego Dopiewca przebiegłem na własnych nogach.Było już trochę póżno gdy zaczynałem biec,23:45 czyli zbliżała się godzina duchów.Na termometrze temperatura 25 st. a więc bardzo ciepło jak o tej porze.Do tego bardzo nagrzane powietrze po całodniowym tropiku.Moja trasa przebiegała przez Raszyn,oś.Kopernika,Grunwaldzką,Plewiska,Gołuski i Palędzie.Ok 1:35 dobiegłem do Dopiewca nieco zmęczony,ale jednocześnie bardzo zadowolony z pokonanej trasy.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |