2012-03-19
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Jestem.... (czytano: 931 razy)
"Hej Maryś,
jak jesteś w domu i czytasz ten list, to zraz się tłumacz czemu nic się nie odzywasz na forum ? !!
Jak poszło z tym zabiegiem, bardzo się bidulko nacierpiałaś ? Jak jest teraz ?
Chodzisz a może już biegasz ? ,-)"...
To fragment jednego(a było ich całkiem sporo)z listów jakie otrzymałam.
Nie powiem miło, ba nawet bardzo miło jest czytać takie słowa.
Co u mnie???
Ci którzy mówią o mnie jesteś szalona, mają rację.
No bo cóż innego można powiedzieć, skoro o 9.55 minął tydzień od operacji Achillesa a ja w tym czasie zdążyłam przemaszerować...96 kilometrów!!!! o kulach ma się rozumieć....dokładniej na jednej nodze, parze kul i rąk.
Pierwszego dnia po wyjściu ze szpitala zaliczyłam tylko 3.4km w średnim tempie ponad 17"/km...a wczoraj 27.3km tempie 8.46 min/km z czego 10.6km w tempie 8.42"/km.
Dziś również zdążyłam 20 kilosków zaliczyć w tempie 8.47"/km.
Jak się czuję????
Dużo lepiej niż sądziłam, że będę się czuła.
Idealnie "naumiałam" się zastępować operowanego Achillesa kulami.
Z moimi "zgrabnymi"(haha)nóżkami wszystko ok...ale o swoich chudzieńkich rączkach tego powiedzieć nie mogę.
Bolą mnie bardziej niż nogi po biegu Rzeźnika.
Ale czegóż się nie zrobi dla "miłości" życia???
Jestem szalona....i nic ani nikt tego nie zmieni...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
dario_7 (2012-03-19,12:10): Teraz już wszystko jasne - nie piszę, bo "lota"!!! ;))) SZALONA!!! :D
jarek1209 (2012-03-19,12:19): Powoli do przodu :)
Hepatica (2012-03-19,13:15): :) Skoro szaleństwo Ci służy:))), to bądź szalona na zawsze:)))
DamianSz (2012-03-19,13:29): Dobrze, że jesteś z powrotem Maryś,-) I dobrze, że wszystko idzie dużymi krokami(choc jeszcze z kulami) ku dobremu. Już w krótce będziesz śmigać niczym młoda kozica. Powodzenia.ps. ale za tydzień lepiej jeszcze odpuść sobie Sobótkę i Żywiec pokuśtykaj tylko w jednym z tych półmaratonów,-)
zgrzecho (2012-03-19,15:11): teraz wracaj jak najszybciej na trasy startowe :))
snipster (2012-03-19,15:36): zdrowiej, zdrowiej :) jeju tyle kilosów... ja tyle teraz nie robię biegając :p jesteś niesamowita :)
S1g (2012-03-19,16:35): Maryś....Ty o kulach szybciej się poruszasz niż ja biegam z "ozorem na wierzchu" !!! Wracaj do zdrowia :)
zbig (2012-03-19,16:54): Czyli wszystko po staremu :)
tdrapella (2012-03-19,17:07): ty Marysiu jesteś z jakiejś innej gliny lepiona. Tej lepszej ma się rozumieć. A lekarze Twoi pewnie są przekonani, że grzecznie leżysz w łóżeczku ewentualnie pomachasz troszkę nóżką w ramach rechabilitacji. O naiwniacy... ;)
gerappa Poznań (2012-03-19,17:44): :) ręce mi opadywują ;)
Marysieńka (2012-03-19,18:06): Dareczku.....SZALONA????? Raczej bardzo szalona:)))
Marysieńka (2012-03-19,18:10): Jarku.....taki mam zamiar, zrobię wszystko by to powoli z czasem w szybciej zamieniło się:))
Marysieńka (2012-03-19,18:11): Krysieńko.....szaleństwo mam we "krwi":)))
Marysieńka (2012-03-19,18:13): Damek....przez trzy miesiące nie zamierzam nigdzie startować....jeszcze przez te trzy miesiące kule za nogę będą musiały robić:)))
tygrisos (2012-03-19,18:34): Wracaj szybciutko do zdrowia :)
kudlaty_71 (2012-03-19,20:13): ...hmmm...szalona???...delikatnie powiedziane:)))...ale tak 3maj...
miriano (2012-03-19,20:13): Do zobaczenie w Kołobrzegu na "lotaniu" z kijami ...zdrowiej powoli a dokładnie :))
tytus :) (2012-03-19,20:13): cóż:http://www.youtube.com/watch?v=62Y_OArMGOk
agawa (2012-03-20,08:03): Maryś, w kwietniu dołączam do Ciebie i też będę pomykać z kulami ale nie sądzę żebym w ogóle jakieś kilometry robiła. Chociaż kto wie, zobaczymy. Przecież nie wytrzymam w domu tyle czasu.
Rufi (2012-03-20,09:01): Wariatka :-) Hmm, pewnie też bym hulała o kulach do lasu ale tyle km???? W życiu!
jacdzi (2012-03-20,14:55): Wracaj szybko, w tempie ponizej 1"/km do pelnej formy!
Maria (2012-03-21,11:07): Nie wiem czy prawidłowa ,ale na pewno nowatorska rehabilitacja;)Nie szalej Maryśka,nie szalej:)
|
