Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [101]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Toya
Pamiętnik internetowy
"Przede wszystkim: zero sportu" W.Churchill

Luiza Buryło
Urodzony: 1967-10-15
Miejsce zamieszkania: Oświęcim-Zdrój
66 / 72


2010-11-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Park linowy (czytano: 1770 razy)

 

No i doczekaliśmy się epizodu rodem z życia korporacji. Firma posłała nas na imprezę integracyjną do Wisły z przystankiem „Park linowy”.
Wjechaliśmy a ostatnie metry podeszliśmy w szary, wilgotny i smętny las. Zespół nam się od razu rozwarstwił. Większa połowa sromotnie podała tyły lub, jak kto woli, wycofała się na z góry upatrzone pozycje. Mniejsza połowa założyła uprzęże z asekuracją, kaski, rękawice. Upewniwszy się szybkim spojrzeniem na pierwsze zrobione zdjęcie, że w ochronnym toczku człowiek nie wygląda jednak jak idiota, zaczęłam się bawić. Carpe diem! Przyświecała mi zwykła dla mnie myśl: tego jeszcze nie było.
Przelazłam przez pierwszy wiszący most. Drugim etapem był zjazd po linie. Z poziomu ubitej ziemi rzecz wyglądała niegroźnie. Poza tym kilka lat temu zaliczyłam wszystkie trudniejsze zabawki na Praterze. Ale jak stanęłam na podeście i założono mi bloczek wzięłam głęboki oddech. Jakieś 4 metry nad ziemią, może z 30m liny opadającej w dół, ale instynkt samozachowawczy jest bardzo silny. Pomyślałam o koledze, który w wojsku był spadochroniarzem. Później przejście po zawieszonych w poprzek palach, kolejny most, jeszcze jeden zjazd pod innym katem nachylenia..
Druga tura szła o niebo sprawniej: automatyczne już przepinanie asekuracji na pętelkę i linę, zapinanie bloczka, głęboki przysiad na uprzęży, bo tak najpewniej się zjeżdża unikając okręcania..
W busie, wracając do hotelu, mężczyźni uparcie przeliczali, czy ktoś zaliczył trzy tury. Ale nie: dwa razy łatwiejsza lub łatwiejsza + trudniejsza. Poprzybijaliśmy „żółwiki”.

Dziś zajrzał do nas kolega z grupy aktywnych. Wyraźnie wyprzystojniał :-))

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


jacdzi (2010-11-27,08:28): Skoro po przejsciu przez linowy tor przeszkod kolega wyprzystojnial to chyba sie wybiore.
Toya (2010-11-27,19:56): Chętnie wystąpię w roli eksperta od wizerunku ;-)







 Ostatnio zalogowani
Dajesz Byku
10:29
StaryCop
10:09
biegacz54
10:07
Artur_M.
10:07
Borrro
10:00
Grzesix
09:55
PRE
09:54
EwaBiega
09:50
akaen
09:22
placekjacek
09:05
przemcio33
08:44
Wojciech
08:26
Jurek D
08:15
Yatzaxx
07:59
platat
07:52
Namor 13
07:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |