Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [8]  PRZYJAC. [196]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
dario_7
Pamiętnik internetowy
It's My Life...

Dariusz Duda
Urodzony: 1962-04-09
Miejsce zamieszkania: Zielona Góra
49 / 188


2009-04-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Miałem sen... (czytano: 397 razy)

 

Miałem dzisiaj straszny sen. Jakieś bliżej nieokreślone spore miasto. Setki, a nawet tysiące biegaczy. Maraton. Robię rozgrzewkę, w trakcie której tracę orientację i nie wiem gdzie jest start biegu. Biegnę za innymi rozgrzewającymi się, ale oni jakoś bez sensu ganiają w różnych kierunkach, co pogarsza jeszcze moją sytuację.

Zaczepiam w końcu jakiegoś miejscowego i wypytuję o drogę. Mówi, że muszę przebiec przez jakiś park, ale można też obok cmentarza. Robi mi się gorąco. Muszę komuś dać bluzę do przechowania, bo się zagotuję. I jeszcze ten karton. Nie wiem skąd mam to pudełko z jakąś pamiątką, chyba wylosowałem. Przypominam sobie, że Trebi nie biegnie, więc może jemu to wszystko zostawię.

Docieram pomału do startu. Tłum gęstnieje. Obok mnie pojawia się Trebi. A jednak biegnie? Rzeczy, jakie chciałem mu zostawić przestają nagle mieć znaczenie, bo wszyscy zerkają na buty i sprawdzają czy założyli chipa. O kur.a! Nie mam chipa!!! Musiał zostać w noclegowni! Może jeszcze zdążę po niego? Nie zdążę - zegarek pokazuje 3 minuty do startu i... psuje się. Potrząsam, ale nie działa!

Trebi macha mi na pożegnanie i krzyczy "Trudno Dario, musisz wrócić po chipa, leć dogonisz nas!". Kucam pod ścianą jakiegoś starego budynku. Chce mi się wyć. "Don't panic!" wmawiam sobie i pędzę w końcu szukać taryfy. W iście hollywoodzkim geście drę ryja "taxi! taxi!", ale żadna franca się nie zatrzymuje. W końcu gubię się na dobre. Dociera do mnie kolejna przerażająca myśl - nie pamiętam adresu pod którym nocowałem. Za Chiny Ludowe nie mogę sobie go przypomnieć. Wszystko zaczyna wirować dookoła....

Obudziłem się... Serce waliło, dyszałem jak po rytmach... Spojrzałem na zegarek - 6:20. Czy to możliwe, by ćwierć kilograma mieszanki studenckiej i puszeczka "izotonika" dały taki efekt?

Pojutrze Dębno... Matko jedyna!...

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


TREBI (2009-04-17,09:57): Osobiście Dareczku jutro przed startem sprawdzę czy masz chipa na buciku:))Pozdro serdeczne i do zobaczyska już za kilkadziesiąt godzin:)
Marysieńka (2009-04-17,10:01): Dario....czyżby to stres dobrał się nie tylko do Twojego "tyłka" ale i za "głowę" dobierał... Spoko..wyluzuj..to tylko maraton...Jakby co...to możesz na mnie liczyć...A na dziś i jutro polecam miłe odprężenie i nie koniecznie przy ..izotoniku:)))
dario_7 (2009-04-17,10:02): Robercie trzymam za słowo :) Już się nie mogę doczekać na nasze spotkanie - do zobaczyska! :D
Grzegorz J (2009-04-17,10:06): Jakem specjalista od chiromancji i innych mancji - tak Ci powiadam, że nic innego to nie wróży jak nową życiówkę w Dębnie .. ;D
dario_7 (2009-04-17,10:11): Marysieńko Kochana! Dzięki za miłe słowa :) "To tylko maraton" powiadasz? Jakoś nie mogę uwierzyć w to "tylko" ;) Jestem spokojny, jestem spokojny, jestem... :D
AgaR. (2009-04-17,10:18): No wiesz, to zależy co było w tej mieszance studenckiej.... hehe. Ale niezła jazda, nie powiem!!!!
dario_7 (2009-04-17,10:18): Grzesiu, dzięki za wróżby, ale chyba jeszcze nie tym razem :D
Marysieńka (2009-04-17,10:22): Z tym odprężeniem..wiem co piszę....Sprawdzałam to wiele razy....i zaręczam.....daje doskonałe rezultaty:))
dario_7 (2009-04-17,10:27): Aga, mieszanka była z marketu ;) Normalna... chyba... :D
dario_7 (2009-04-17,10:39): Marysieńko, próbuję się odprężać właśnie - zażeram orzeszki, leżę brzuszkiem do góry... a tu mnie takie sny atakują... :D
Krzysiek_biega (2009-04-17,10:53): Fajny opis, chociaż nie chciałbym takiego snu przeżywać. Miewam czasami też sen przed maratonem iż wygrywam, bądż jestem na pudle, budze się i za 3 godziny dopiero nastąpi start....
Dana M (2009-04-17,11:14): Ciekawe tylko dlaczego wszyscy mówią, że bieganie to samo zdrowie. A gdzie umieścić ten ..... stresik. Jak wspomniała Marysia, wyluzuj, odpręż się to tylko m..... Powodzonka
dario_7 (2009-04-17,11:28): Dzięki Krzyśku, ten sen był tak realistyczny, że autentycznie wpadłem w panikę i się obudziłem... ;)
dario_7 (2009-04-17,11:40): Danusiu, stresik też jest czasem OK, byle nie dać się zwariować... Największy miałem przed swoim debiutem maratońskim w zeszłym roku w Poznaniu. Potem już takiego nie było... Cholerka, najbardziej luzuję się biegając, a tu każą siły zbierać i nie biegać... :D
Marysieńka (2009-04-17,12:02): Dario..."Marysieńko, próbuję się odprężać właśnie - zażeram orzeszki, leżę brzuszkiem do góry..." nie takie odprężenie miałam na myśli...nie takie:))))
dario_7 (2009-04-17,12:07): Marysiu, czyżby chodziło o...? :P
Marysieńka (2009-04-17,12:15): Nie wiem co kryje się za tym "o"..ale pewnie odgadłeś moje myśli. Tak chodzi mi....o ten luzik jakie daje....BIEGANIE!!! Przyznaj się, o czym pomyślałeś???
(2009-04-17,12:49): Darku ja z tego snu wnioskuję że połamiesz 3:15,udanego startu,nie dziękuj.:)))
dario_7 (2009-04-17,12:55): Darku, przede wszystkim mam nadzieję dobiec do mety w jako takim stanie, a czas nie jest aż taki ważny... :)))
dario_7 (2009-04-17,12:55): Marysiu, dokładnie o tym pomyślałem :D
Dana M (2009-04-17,17:15): Darek! Tylko spasuj z tymi orzeszkami w sobotę. Ja jeden Kościan po orzeszkach (wprawdzie włoskich) ........... przeżyłam. I nigdy więcej takiego błędu.
dario_7 (2009-04-17,22:02): Danusiu, przyrzekam - nigdy więcej orzeszków przed startem :)
Renia (2009-04-18,17:17): Ależ emocje! Ty to musisz mieć mocne serducho! A na zdjęciu wygladasz, jak Książe Drakula (mam nadzieję, że niewiasty w Dębnie będą miały zakryte szyje...;)
dario_7 (2009-04-19,22:22): Reniu, chyba mam mocne serduszko i mam nadzieję, że trochę dlatego, że biegam (choć moja mama zawsze na mnie krzyczała "ty wariacie, po co tak biegasz? chcesz zawału dostać?" :D
Hepatica (2009-04-20,21:52): Takie sny się miewa przed biegiem na życiówkę:). Może i mi się coś takiego kiedyś przyśni:). PÓKI CO GRATULUJĘ DOBREJ I STALE ROSNĄCEJ FORMY:). POCZĄTEK SEZONU, A TU JUŻ KOLEJNA ŻYCIÓWECZKA!!! TAK TRZYMAJ!!!
dario_7 (2009-04-20,22:33): Krysiu dzięki! Coś jednak jest w tych snach :)







 Ostatnio zalogowani
Gapiński Łukasz
14:53
mittwoch1
14:41
keemun
14:40
pawlo
14:28
Sapacz
14:08
Arti
13:53
Sypi
13:48
mateusz
13:31
Admin
12:48
GriszaW70
12:46
waldekstepien@wp.pl
12:43
kratke
12:40
Mikesz
12:25
jann
12:21
arek19_78
12:04
stanlej
11:56
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |