Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Ameryka Północna, 03 grudnia 2015, 13:18, 1934/469958
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Rekord świata Piwnej Mili

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - AMERYKA PółNOCNA



      Rekordy świata zarówno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn zanotowano podczas rozegranej we wtorek kolejnej edycji mistrzostw świata w Piwnej Mili. Zawody, które odbyły się w miejscowości Austin, w stanie Texas w USA.

Zawodnicy musieli przebiec dystans mili amerykańskiej podzielonej na cztery równe fragmenty, po których zawodnik zobowiązany był wypić butelkę lub puszkę piwa o pojemności co najmniej 355 ml i zawartości alkoholu minimum 5%. Nie brakowało emocji, dobrej zabawy, ale przede wszystkim bardzo szybkiego biegania. Zwyciężył Lewis Kent z wynikiem 4:47:17, który tym samym poprawił swój własny rekord świata (4:51:90) ustanowiony zaledwie przed dwoma tygodniami.

"Wiedziałem, że jestem w bardzo dobrej formie i stać mnie na jeszcze szybsze bieganie, niż dwa tygodnie temu" - mówił po zawodach Kanadyjczyk, sponsorowany przez koncern Brooks. "Czerpałem ogromną energię od tłumu zgromadzonego przy trasie, który mocno mnie dopingował i mobilizował do wykrzesania z siebie absolutnie całej energii"

Oprócz publiczności zwycięzcę mobilizował też z pewnością najgroźniejszy rywal - Corey Gallagher, który zdobył tytuł mistrza świata przed rokiem. Tym razem stać go było na bardzo mocny finisz, który starczył jednak zaledwie na drugie miejsce.

Lewis Kent, 21 - letni student uniwersytetu West Ontario specjalizujący się w biegach przełajowych przyznał, że trenował do Piwnej Mili przez ostatnie kilka tygodni. W tym celu, po swoich standardowych treningach przygotowujących go do sezonu przełajowego, wykonywał przebieżki, w przerwie których popijał odpowiednie ilości piwa bezalkoholowego aby przygotować organizm na ten typ wysiłku.

"Moi przyjaciele z teamu treningowego bardzo wspierali mnie w moim dodatkowym treningu" - opowiadał na konferencji prasowej Kent. "Bardzo byli ciekawi mojego występu i jestem pewien, że dziś wszyscy oglądali mnie podczas transmisji internecie" Czas 4:47 jest wynikiem o 32 sekundy słabszym, niż życiówka tego zawodnika na klasycznej mili bieganej po bieżni.

Tymczasem w rywalizacji pań Erin O"Mara z czasem 6:08:51 poprawiła rekord świata aż o 8 sekund. Ona również triumfowała podczas zawodów Piwnej Mili przed dwoma tygodniami w Michigan.

"Kiedy ustanowiłam w Michigan mój rekord życiowy, postanowiłam sobie za nowy cel zmierzyć się ze światową czołówką tutaj w Austin. Rywalizacja i cała otoczka zawodów, zainteresowanie kibiców i mediów jest absolutnie unikalne i nigdy z czymś takim wcześniej się nie spotkałam. Ta atmosfera zmobilizowała mnie do maksymalnego wysiłku dzięki czemu pobiłam rekord świata i wygrałam." - mówiła szczęśliwa O"Hara.
"Lubię biegać i lubię bić piwo, a te zawody są idealną szansą na połączenie tych dwóch zajęć." - dodała z uśmiechem. Jak przyznała zawodniczka tak naprawdę nigdy nie trenowała w warunkach identycznych do Piwnej Mili, czyli picia piwa podczas biegu.

Zaznaczyła jednak, że kilkukrotnie zdarzyło jej się, że po wyczerpujących zawodach, chociażby biegu ulicznym na 10 kilometrów, znajomi czekali na nią z piwem po przekroczeniu linii mety.

Zwycięzcy za swój wyczyn - ustanowienie nowych rekordów świata otrzymali bonus w postaci czeków na 5000 dolarów.

Komentarze czytelników - 6podyskutuj o tym 
 

8035halicz

Autor: 8035halicz, 2015-12-03, 09:05 napisał/-a:
Bieg dla Polaków choć trunki trochę...zbyt słabe.

 

snipster

Autor: snipster, 2015-12-03, 09:38 napisał/-a:
trzeba kiedyś przeprowadzić taką jednostkę treningową :))

 

Admin

Autor: Admin, 2015-12-03, 18:10 napisał/-a:
Taki bieg odbywa się każdego roku w Toruniu. Znam nawet organizatorów i był w naszym kalendarzu w zeszłym miesiącu :-)

 

snipster

Autor: snipster, 2015-12-03, 20:43 napisał/-a:
w Toruniu piwna mila bardzo dobrze wychodzi na Rynku, szczególnie wieczorową porą ;)

 

henry

Autor: henry, 2015-12-03, 21:03 napisał/-a:
Bardzo szybki bieg i alkohol , kiedyś skończy się to tragedią. Po jednym piwie nie wolno jechać a po czterech wolno biegać ?

 

beczkowy

Autor: beczkowy, 2015-12-03, 21:42 napisał/-a:
Po trzech wolno wolno biegać, bo jak się biega szybko, to czwarte się rozlewa*. I wtedy jest tragedia. A po czterech to już wolno albo szybko, jak kto chce.

*Albo i "ulewa". Znam z autopsji. Ale to hardkorowa, górska piwna mila była...

 


















 Ostatnio zalogowani
kostekmar
07:18
Leno
07:09
platat
06:57
biegacz54
05:33
plomyk20
02:49
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |