Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Drzonków k.Zielonej Góry, 20 maja 2014, 10:20, 1462/112144Agnieszka Grad-Rybińska
Lubuski Maraton Szlakiem Wina i Miodu - wino i bieg!

LINK 1: STRONA INTERNETOWA MARATONU
LINK 2: ELEKTRONICZNE ZGŁOSZENIA
LINK 3: WIĘCEJ INFORMACJI W KALENDARZU
LINK 4: WIĘCEJ INFORMACJI W KALENDARZU
LINK 5: ZOBACZ WYNIKI Z 2013 ROKU - MĘŻCZYŹNI
LINK 6: ZOBACZ WYNIKI Z 2013 ROKU - KOBIETY
LINK 7: ZOBACZ RANKING Z 2013 ROKU
LINK 8: ARCHIWUM: DRZONKóW K.ZIELONEJ GóRY



      Słyszę wystrzał, po nim porywa mnie jakaś fala i pcha mocno do przodu. Jest ciepło, może nawet za ciepło, ale przecież na pogodę nie mam wpływu. Poruszam się niczym w ławicy, ławica skręca w prawo – to i ja w prawo, ławica zwalnia – ja też zwalniam. Czy to dobry dzień? Dla mnie dobry? Stało się i nie ma odwrotu. Wiem, że czeka mnie ciężka walka z samym sobą, z dystansem.

Rozglądam się dookoła i przychodzi mi przez myśl, że może otaczający mnie krajobraz sprzyja ucieczce. Nikt nie zauważy, nie usłyszy kiedy mała cząstka ławicy, którą się stałem parę minut temu, zniknie nagle w gęstwinie otaczającej nas zieleni. Nie, przecież nic mnie nie boli, nie chce mi się pić, nic mnie nie obciera. Czyżby odezwał się we mnie głos kanapowca, którym do niedawna byłem? Szepcze mi do ucha: po co? tak z własnej woli? Wbiegamy, zbiegamy, potykam się o gałęzie, grzęznę w piachu a żar powoli, ale coraz mocniej leje się z nieba. Próbuje sobie przypomnieć co skłoniło mnie do udziału w tym dziwnym wyzwaniu. Niby nie powinienem czuć się osamotniony, bo wokół mam wariatów podobnych do siebie. Panuje jednak męczące milczenie. Czy wszyscy mają myśli podobne do moich, czemu nikt się nie odzywa? I tak będzie przez kilka godzin? Hmmm.

OPŁATY STARTOWE: II Lubuski Maraton Szlakiem...

 
70 pln

85 pln

 
 
do 30
maja

do 30
lipca
 

Limit uczestników: 300
 
Zgłoszenia przyjmowane będą od 7 kwietnia do 30 lipca 2014 r. lub do wyczerpania limitu startujących.

Nagle ławica skręca ostro w lewo. Mijamy drewniany płot i niemal ląduję na plecach kogoś znajdującego się przede mną. Stanęliśmy? Dlaczego? W przeciągu sekundy znalazłem się w innym świecie. Słyszę gwar, rozmowy, śmiechy, ktoś mnie poklepuje i wciska coś do ręki. To jakaś ciecz, przypomina swoją barwą soczyste wiśnie. Ulotna, niedorzeczna myśl, sok z gumijagód. Nie wiem gdzie się znalazłem, może nie trzeba było ślepo podążać za tłumem? Wokół bujne krzewy z owocami. To pewnie z nich robi się ten sok. Pomimo lekkiego niepokoju swobodna atmosfera zaczyna mi się udzielać. Próbuję trunku i już wiem... Przypomniałem sobie jakim cudem, ja rasowy kanapowiec zdecydowałem się dokonać niemożliwego. Ciekawość!!! To ona mnie tu zaprowadziła.

Zawsze ludzie biegający wydawali mi się niespełna rozumu. Jak można poświęcać swój cenny czas na przemieszczanie się bez wyraźnego celu? Tak mocno absorbowało mnie to pytanie, że któregoś dnia po prostu postanowiłem to sprawdzić. Miałem rację, to bez sensu! Pot zalał mnie w przeciągu minuty od wyjścia z domu, oddech straciłem już w drugiej minucie, a chwilę później ostry ból łydek nakazał mi stanąć. Od tego czasu biegam regularnie. Nigdy jednak nie miałem ambicji wystartować w biegu takim, gdzie jest start i meta, gdzie mierzą mi czas i ktoś chce koniecznie mnie wyprzedzić. Nie widziałem powodu, dla mnie każde działanie musi mieć jakiś powód.

192
254
2013
2014
 
+32%
Historia frekwencji OPEN

Powód się znalazł, znów była nim ciekawość, bo jak można połączyć dwie rzeczy, których połączyć się nie da? Patrzę na moją ławicę, rozbawioną, rozgadaną, zrelaksowaną i zastanawiam się czy będziemy w stanie ruszyć dalej. Próbuję soku z gumijagód i o dziwo nabieram ogromnej chęci na kontynuowanie mojej biegowej przygody. Krzyczę głośno „ruszamy!”, zabrzmiało to niemal jak rozkaz. Ławica ruszyła i znów nastała cisza, pełna koncentracja, ale już nie czuję się osamotniony. Sądzę, że przed chwilą staliśmy się kompanami. Już teraz nie myślę o tym ile drogi mam jeszcze do mety, wyczekuję z niecierpliwością kolejnego przystanku i soku z gumijagód.

Dwie rzeczy których połączyć się nie da? Recepta na niezapomniana zabawę i niezwykłą przygodę. II edycja Lubuskiego Maratonu Szlakiem Wina i Miodu już 23 sierpnia 2014 r.

WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2014-08-29 - Relacja z Maratonu Miodu i Wina...
  2014-08-21 - II Lubuski Maraton szlakiem Wina i Miodu...
  2014-07-07 - Lubuski Maraton Szlakiem Wina i Miodu. I...
  2014-06-15 - Nowe winnice, atrakcyjny start i meta - ...



INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi / Biegi - maraton

II Lubuski Maraton Szlakiem Wina i Miodu-Drzonków,...

16
2014-08-27
Biegi / Biegi - maraton

2013 - I Lubuski Maraton Szlakiem Wina i Miodu

38
2014-02-28



















 Ostatnio zalogowani
baderak
06:28
shymek01
05:20
biegacz54
05:12
orfeusz1
01:40
Isle del Force
00:49
benfika
00:35
romangla
00:26
mariachi25
00:18
przystan
00:13
flatlander
00:10
maciek93
00:03
m!k!
23:21
lordedward
23:12
zdziennik
23:09
Nicpoń
22:59
Pathfinder
22:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |