Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Brzesko, 15 kwietnia 2013, 07:43, 1554/144646Jacek Poręba
Nieudany Memoriał Katyński...

LINK 1: STRONA INTERNETOWA ORGANIZATORA
LINK 2: WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 3: WYNIKI 21 KM - PDF
LINK 4: WYNIKI 7 KM - PDF
LINK 5: MAPA UCZESTNIKÓW BIEGU
LINK 6: ARCHIWUM: BRZESKO



Nie tak miał wyglądać początek sezonu biegowego 2013. Zaplanowałem start w 1 Memoriale Katyńskim 06.04.2013, dystans półmaratonu.

Biuro zawodów numery wszystko sprawnie, start troszkę się przeciągnął z racji witania oficjeli. Po wystrzale startera samochód Policji prowadził pierwszych zawodników. Zapowiadał się trudny i wymagający bieg, bo pierwsze 2km były pod górę. Po ok 3,5 km było skrzyżowanie i strażacy pokierowali nas do góry...

Jaki było moje zdziwienie i wielu innych, na 4 km moim na asfalcie widniał napis drugiego okrążenia 9km. Już wtedy było jasne, że trasa jest pomylona. Na pytania do Policji, kto zawalił z trasą dali jasną odpowiedz ORGANIZATOR.

Biegłem dalej wiedząc, że biegam, ale nie wiem, po co i dokąd. Byłem na 6 pozycji, a obok mnie biegło jeszcze dwóch młodych zawodników. Po przebiegnięciu 12km tj. 3 krótkich pętli postanawiamy biec do mety. Organizator informował, że mają być 3 pętle i tyle zrobiliśmy. Biegnąc w stronę mety mijaliśmy Grześka, który prowadził bieg, ale też nie wiedział czy dobrze biegnie.

Wbiegając na metę po 14km sklasyfikowano nas, jako zawodników z biegu na 7,2km. DataSport prowadząca pomiar czasu postanowiła nie podawać miejsc zawodników a tylko czasy. Wielu zawodników protestowało do Dyrektora biegu, ale to nic nie mogło dać. Trasa biegu pierwotnie miała być jedną pętlą, ale ze względu na warunki zmieniono ją dzień przed zawodami.

Organizator nie zadbał o informację dla służb zabezpieczających jak mają kierować i gdzie zawodników. Każdy biegał inny odcinek, nikt nie wiedział ile ma biec i gdzie. Rozmawiałem z jednym zawodnikiem, który 7,2km biegł 1,28godz biegnąc z moich obliczeń 14km tyle, co ja. My, jako zawodnicy na starcie nie zostaliśmy poinformowani o przebiegu trasy.

Jako zawodnik jadę na zawody rywalizować na wytyczonej trasie, a ja walczyłem z tym gdzie biec i nie wiem, po co? Jest parę pozytywów tych pozasportowych: szczytny cel, smaczny bigos, może i puchary. Nie byłem na zakończeniu zawodów, ale wiem, że zawodnicy ustalali klasyfikację między sobą, (ale szopka a my mieliśmy nie dawno Wielkanoc)

Chciałbym napisać coś pozytywnego o biegu, ale nie mogę, no może stanowisko z piciem na trasie działało bardzo sprawnie. Obym nigdy nie znalazł się na takim biegu jeszcze raz. Może powinni organizować rajdy piesze na orientację, ale jestem pewien, że tylu chętnych, co biegaczy nie będą mieli.


Komentarze czytelników - 34podyskutuj o tym 
 

mały karpik

Autor: mały karpik, 2013-04-07, 19:35 napisał/-a:
Dziękujemy za piękną ideę biegu oraz za obecność rodziny płk. Andrzeja Hałacińskiego. To już nasza druga wizyta w Brzesku (biegliśmy w I Biegu Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych) i z całą odpowiedzialnością możemy stwierdzić, że BIGOS ani trochę nie stracił na jakości!!!! Obydwie imprezy są już wpisane na stałe w naszym kalendarzu biegowym. Były jakieś problemy z trasą i pomiarem czasu? Eee, tam, pierwsze śliwki robaczywki. Doceniamy pracę organizatora, a za wyjątkowy medal pięknie dziękujemy. A na końcu pozdrawiamy Pana Jana Waresiaka: PANIE PREZESIE USZY DO GÓRY!

 

jacek4

Autor: jacek4, 2013-04-07, 20:25 napisał/-a:
Myślę że wszyscy przyjechali na ten bieg żeby biegać. To że medal piękny, smaczny bigos i szczytny cel, a gdzie najważniejsze wymierzona opisana trasa, by wszyscy mieli równe szanse rywalizować. Może trzeba zmienić formę zawodów na spacer na orientację, na pewno nie będzie tylu chętnych.

 

Autor: wost79, 2013-04-07, 21:42 napisał/-a:
Bardzo fajny bieg. Niedociągnięcia organizacyjne oczywiście były ale o tym pisali już wszyscy :) Medal piękny, wynik znośny, trasa boska - taka jakie tygrysy lubią najbardziej. Pozdrawiam zza miedzy.

 

ona

Autor: ona, 2013-04-07, 22:31 napisał/-a:
trasa była trudna, ale ja ze swej strony chcę złożyć podziękowanie organizacji , a jako niepełnosprawna to na czele także Pani Sponsor, która zaprosiła gorąco nas i opłaciła bieg osobom niepełnosprawnym, o których tak ładnie się wyraża, że są pełni ducha i nieraz zawstydzeniem dla zdrowych, że nie chce się im biegać, albo mają wymówki...serdeczne za to Pani Sponsor dzięki... a po sam medal wartało jechać, bo piękny wraz z podkoszulkiem, już
byłam na II-gim Wiosennym Biegu Myślenickim w nim ...chociaż brałam udział w Marszu na Chełm , a nie biegu...w ub. roku tez medal był ładny, pozdrawiam całe organizatorstwo i biegaczy

 

kossmaty

Autor: kossmaty, 2013-04-08, 14:16 napisał/-a:
Dziękuję organizatorom, kibicom i zawodnikom - bieg sprawił mi prawdziwą radość. Problemy jakie zaistniały pokazały kto i jak potrafi do nich podejść i o co chodzi w naszych "spotkaniach biegowych". Pozdrawiam.

 

BOSY BIEGACZ

Autor: BOSY BIEGACZ, 2013-04-08, 16:14 napisał/-a:
Świetny bieg co do tego nie mam zastrzeżeń choć trochę ślisko tam gdzie było w dół i po śniegu . Pan policjant kierował błędnie " stał dosłownie jak słup soli " i mu mowę odjęło . Pobiegłem BOSO z flagą miałem z założenia przebiec 21.097 ale ze względu na trochę dziur i śnieg przebiegłem 7.2 km ( 07.04.2013 r. pobiegłem VI półmaraton w Rzeszowie ). Bigos z dzika ekstra medale i dyplomy świetne . Nie ważny był dla mnie czas ale idea biegu . I udało mi się ściągnąć 5 osób z mojej wioski i okolic ( pobiegli pierwszy raz ) .

Pozdrawiam .

 

Oczko

Autor: Oczko, 2013-04-15, 14:56 napisał/-a:
"Ojtam ojtam" :)
Z tego co wiem, to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz biegacze ustalają prawidłową kolejność na mecie. Oni najlepiej wiedzą kto był za kim a kto przed kim. Szczęście w nieszczęściu, że organizator zdał się na biegaczy i im zaufał.

 

Husky

Autor: Husky, 2013-04-15, 18:25 napisał/-a:
Zastanawiam się skąd tyle goryczy u kolegi Jacka?
Każdy z nas wie w jakim czasie biega swoje "połówki" więc łatwo było sobie nabiegać owe swoje 21km (sorry za maleńki sarkazm) Pomyłka na trasie wręcz kuriozalna, może i zabawna, ale jeśli kogoś można za to winić, to już najmniej kierownika zawodów, który jasno i wyraźnie przed startem powiedział: "Ze względu na warunki panujące na trasie i w trosce o Państwa zdrowie biegniecie trzy pętle" Jeśli ktoś zawalił to jeden człowiek, który stał jak wspomniałem wcześniej "na rozstaju dróg" i Bóg jeden tylko wie o czym myślał?! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jestem pewien, że zaistniała pomyłka może tylko pomóc, a już na pewno nie zaszkodzi nikomu! Wszak w tym biegu (przynajmniej dla mnie) nie czas i miejsce było najważniejsze, a do Brzeska warto wrócić za rok. Powiem więcej... tam trzeba wrócić! Jedna wręcz głupia pomyłka nie może być oceną całości organizacji tych zawodów.

 

jacek4

Autor: jacek4, 2013-04-15, 18:40 napisał/-a:
Ja zdałem relację z zawodów, a biegać połówkę jako trening na zawodach? Rywalizacja na wymierzonej i dobrze pokierowanej trasie, to jest to, po co wszyscy zawodnicy stanęli na starcie. Nie wiem ile przebiegli debiutanci, dla których były przygotowane specjalne dyplomy.

 

mrooz99

Autor: mrooz99, 2013-04-16, 11:02 napisał/-a:
Zgadzam sie w zupełności z Jackiem. Wystarczyło tylko w miejscu nakładania się trasy wbić tabliczkę z napisem kierunek biegu i tyle.
Do służb zabezpieczających imprezę nie można miec pretensji, bo za oznaczenie i opisanie trasy odpowiedzialny jest ORGANIZATOR i to on ponosi wszelkie konsekwencje.

 


















 Ostatnio zalogowani
darekg
08:30
jlrumia
08:27
platat
08:23
Hari
08:18
lisu
08:15
Fred53
08:10
biegacz54
08:04
kos 88
08:02
POZDRAWIAM
07:50
Admin
06:41
Andante78
06:25
StaryCop
05:43
marian
05:25
frytek
03:12
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |