|
 Boimy się tego, czego nie znamy – ale dzięki takim imprezom jak Bieg Zająca oswajamy i przestajemy się obawiać inności, by w bonusie dostać i poznać niezwykłą determinację , odwagę, chęć pokonywania barier i granic, które zostały postawione przed niepełnosprawnymi.
15 czerwca w Górze Kalwarii odbędzie się 1. Górski Bieg Zająca, organizowany przez Fundację Active Life. Podobna impreza miała miejsce już siedmiokrotnie na terenie powiatu Legionowskiego. Rosnąca popularność Zająca sprawiła, że tym razem organizatorzy zostali poproszeni o przeprowadzenie wydarzenia w Górze Kalwarii.
Formuła imprezy jest niezwykle atrakcyjna gdyż dla zwykłych codziennych zjadaczy dystansów, daje możliwość biegu osobom niepełnosprawnym. Ci mogą pokonać dwukilometrowy odcinek trasy, z przypisanym wolontariuszem – zającem. Osoby o różnym stopniu niepełnosprawności biorą udział w imprezie za darmo. Każdy kto pokona trasę otrzymuje medal, dyplom i nagrody niespodzianki, a największą z nich jest satysfakcja z pokonania własnych ograniczeń.
Ty też możesz zostać Wolontariuszem - Zającem!
Nazwa wzięła się z biegów ulicznych, na których owe zające z balonikami albo flagami biegną na określony czas i pomagają innym zrobić życiówkę.
Nasze Zające przez cały bieg opiekują się chorymi i niepełnosprawnymi pomagając dotrzeć do mety. Ta symbioza ma wielką moc. Niepełnosprawni czują, że zrobili coś niesamowitego, zaczynają wierzyć w siebie, w to, że mogą robić wiele dla siebie i wszystko jest możliwe. A wolontariusze patrząc na to wiedzą, że mieli w tym swój udział i to daje wielką energię – mówi Anna Smolińska – dyrektor Biegu Zająca.
OPŁATY STARTOWE: 1 Górski Bieg Zająca
| | | 40 pln
 | 50 pln
 | 80 pln
 | | | |
do 10
maja |
do 11
czerwca |
w Biurze
Zawodów | |
Limit uczestników: brak
| W dniu zawodów 15.06.2019r opłata startowa wynosić będzie 80zł i nie będzie gwarantowała koszulki technicznej.
|
Nadmiar tej energii można wykorzystać w biegach towarzyszących na 5 i 10 kilometrów: Najpierw lecę jako wolontariusz i pomagam, motywuję, cieszę się z pokonania przez mojego podopiecznego całkiem trudnej, leśnej trasy. Emocje z przekroczenia linii mety są niesamowite. Ci ludzie, którzy na co dzień mają wiele barier do pokonania, tu nagle stają się fighterami, od których można się uczyć pokory, odwagi i pogody ducha – zauważa Piotr, który zaraz po byciu biegowym wsparciem startuje na 10 kilometrów. Z edycji na edycje liczba, chcących się integrować i pomagać rośnie.
Uwielbiam tę atmosferę, ludzi i cel. Ważny cel – mówi Elwira z babskiej grupy Wybiegaj Siebie, która ma za sobą udział w kilku edycjach – odkryłam, że pomaganie przez bieganie jest zaraźliwe. Zaraziłam nawet syna, który ciągle pyta kiedy zajączek.
Na Bieg Zająca czeka nie tylko Antek – syn Elwiry ale i inne dzieci. Dla nich również organizatorzy mają coś przygotowane: 200 metrów dla najmłodszych i kilometrową trasę, w której może się sprawdzić młodzież. Na dzieciaki czekają niespodzianki, dyplomy, medale i wielkie emocje.
Jestem od pierwszej edycji i mam wielki sentyment do tej imprezy – wspomina Elżbieta, która na Zającu odebrała swój pierwszy medal biegowy, tu staruje wspólnie z dziećmi, mężem i przyjaciółmi – nigdzie nie ma takiej rodzinnej atmosfery, nigdzie nie zjesz po biegu tak pysznej zupy dyniowej, nigdzie kiełbaska z ogniska nie smakuje tak, jak po zającowym biegu - Elżbieta na tyle zintegrowała się z imprezą, że podczas niej, staje się nie tylko biegaczką ale i ciocią Elą, która odpowiada za biuro zawodów dzieci.
Przy okazji imprezy odbywają się zbiórki na rzecz potrzebujących. Już teraz warto pomyśleć o odkładaniu do worka plastikowych nakrętek, które pomogą w sfinansowaniu bionicznej protezy lewego przedramienia ręki Joasi Lipińskiej. Asia ma świadomość tego, że mimo niepełnosprawności motywuje i zaraża innych do uprawiania sportu, dlatego bierze udział w każdej edycji Zająca.
Motywacją dla biegaczy na pewno są tez nagrody i możliwość wykręcenia życiówek na dość wymagającej trudnej trasie. Zawodnicy powalczą o puchary, ciekawe nagrody w kategoriach wiekowych, a jak nie poszczęści im się w bieganiu, to mogą wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania jest rower, dzięki któremu również można trenować i przygotowywać się do kolejnych edycji Biegu Zająca.
Zapraszamy do śledzenia profilu naszej imprezy na FACEBOOK-u |
|
Zobacz takze:
| | anonim
() | Autor: , , napisał/-a:
| | |
|
|
15 czerwca 2019r. w Górze Kalwarii odbył się 1. Górski Bieg Zająca. Miesiące przygotowań, treningi pełne wyrzeczeń, dobrze obiegana trasa. Tak było. Biegi terenowe mają to jednak do siebie, że lubią zaskakiwać. W dniu zawodów na uczestników czekał tropikalny wręcz upał i zmieniona za sprawą ulewnego deszczu trasa. Pogoda nie pierwszy raz pokazała, że planowanie planowaniem, ale to do niej należy ostatnie słowo.
15 czerwca w Górze Kalwarii po raz pierwszy odbędzie się Górski Bieg Zająca promujący jednocześnie sport i integrację. Skąd taka nazwa? W slangu biegaczy „zając” to osoba opiekująca się mniej doświadczonym zawodnikiem, ktoś nadający tempo. W Górsko Kalwaryjskim biegu „zającami” będą wolontariusze, którzy pomogą uczestnikom z niepełnosprawnością w pokonaniu 2-kilometrowej trasy, a następnie sami wystartują na dystansach 5 i 10 km.
