2013-06-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Anegdotka z ostatniej chwili. (czytano: 658 razy) (POPRAW WPIS , DODAJ ZDJĘCIE)
Wiem że nie powinno się wrzucać dwóch wpisów jednego dnia, ale to jest wydarzenie z ostatniej chwili.
Mam ci ja przyjaciela w Sopocie. Mieszka on tam sobie już od kilkunastu lat po ucieczce ze ¶l±ska. No więc jak to z przyjacielem utrzymuję telefoniczny kontakt. Dzwonimy do siebie i gadamy jak baby czasami. Wprawiaj±c w osłupienie żony swe które przekonane s± że przez telefon potrafimy powiedzieć: yhm, no, tak, nie, cze¶ć. No i w zwi±zku z przepiękn± pogod± postanowiłem zapytać jak tam z bieganiem, bo kolega biegaj±cy jest. Więc wplatam w±tek w rozmowę i w końcu walę z mostu:
- Ty, a powiedz, chodzisz sobie pobiegać czasami na plażę? Wiesz tak na boso i w ogóle?
I tu pada odpowiedĽ:
- A ty na hołdy chodzisz biegać?
Trochę mnie zbił z tropu.....
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2013-06-21,18:00): Fajne. :)
|