Charakter wydarzenia:
|  Top 42 km
Ten maraton należy do czołówki biegów rozgrywanych na tym dystansie w Polsce. |  Klasyfikacja drużynowa TEAM UP!
W ramach maratonu prowadzona jest specjalna klasyfikacja drużynowa - szczegóły w regulaminie. |  10 km
W ramach imprez towarzyszących rozgrywany jest także bieg na dystansie 10 km - Nice to Fit You Warszawska Dycha |  Atest PZLA
Trasa biegu posiada atest PZLA. |  Strefy Czasowe
Na starcie obowiązują strefy czasowe do których zawodnicy zostają przyporządkowani podczas zapisów. |  Wysyłki Pakietu Startowego
Uczestnicy mogą skorzystać z opcji dostarczenia pakietu startowego do domu - usługa jest dodatkowo płatna. |  Limit czasu
Na pokonanie dystansu uczestnicy mają określony limit czasu - 6.5 godziny. Obowiązują także limity na punktach kontrolnych. |  Zawodnicy niepełnosprawni
Organizator dopuszcza start zawodników na wózkach z tzw. napędem bezpośrednim. |  Punkty odżywcze
Wszyscy uczestnicy maratonu otrzymują możliwość korzystania z punktów odżywiania na trasie (co ok. 2.5 km od 5 km) oraz pakiet regeneracyjny na mecie zawierający napój i posiłek. |  Charytatywność
W ramach wydarzenia prowadzona jest akcja charytatywna #BiegamDobrze. Szczegóły w regulaminie. |  Badania antydopingowe
Po zakończeniu maratonu prowadzona będzie wyrywkowa kontrola antydopingowa, której wyznaczony przez Komisję uczestnik musi się bezwzględnie poddać. |
| | 25 sierpnia 2025, 11:35, 732/1040727 | Organizator |  | 86 godzin, 445 kilometrów, 100 minut snu...
|
|

445 km w 86 godzin i 51 minut - Andrzej Kowalczyk niemal sięgnął rekordu na Głównym Szlaku Sudeckim i poruszył serca dla Nikusi Andrzej Kowalczyk, sportowiec ultraekstremalny ze Śląska, zakończył swoje najnowsze wyzwanie - próbę pobicia rekordu na Głównym Szlaku Sudeckim, jednym z dwóch najdłuższych górskich szlaków w Polsce. W ciągu 86 godzin i 51 minut pokonał 445 km z sumą przewyższeń 14 100 metrów.
- Była chęć na rekord i walka do samego końca - ale wielogodzinny wysiłek potrafi zweryfikować każdego. Rekord trasy należy do niedawnego rekordzisty świata w formule Backyard Ultra, więc poprzeczka wisiała bardzo wysoko. Ostatecznie zabrakło 4 godzin, a mój wynik to najpewniej trzeci najlepszy w historii tej trasy. Najważniejsze jednak, że udało się zrobić coś dużo większego - poruszyć ludzi i zebrać środki dla Nikusi. To jest prawdziwy sukces - mówi Andrzej.

Ekstremalny wysiłek - liczby i warunki
Podczas biegu Andrzej spał łącznie zaledwie 100 minut. Żeby utrzymać siły, m.in. wypił 8 litrów rosołu i zjadł 120 pierogów. Trasa była pełna niespodzianek - od upału, przez burze, po chłodne noce w górach. Pogoda wielokrotnie zmuszała do zmiany tempa i taktyki. Mimo to Andrzej podkreśla, że ani razu nie potrzebował wsparcia mentalnego i nie przyszło mu do głowy, żeby choć na chwilę się zatrzymać.
- Kryzysy były fizyczne, ale mentalnie czułem spokój i pewność. Wiedziałem, po co biegnę - dodaje.
Team i społeczność
Choć sam biegł bez chwili zawahania, ogromną rolę odegrał team wspierający - odpowiadający za logistykę, posiłki, transport i regenerację. Dzięki nim cała próba przebiegała płynnie, a Andrzej mógł skupić się wyłącznie na biegu.
Drugim źródłem energii była społeczność. Tysiące osób śledziły jego trasę na żywo, a rosnąca kwota zbiórki dodawała mu siły.
- Nic tak nie niosło mnie na trasie, jak świadomość, że pasek zbiórki rośnie. To był ósmy projekt sportowo-charytatywny po raz kolejny czułem taką cudowną energię od ludzi, która pomagała mi przy każdym kroku - opowiada.

Cel charytatywny – wsparcie dla Nikusi
Najważniejszym celem biegu była zbiórka na leczenie i rehabilitację 2-letniej Nikusi z Tarnowskich Gór. Dziewczynka od urodzenia zmaga się z chorobą, a jej rodzina co miesiąc wydaje 6-7 tysięcy złotych na bieżącą terapię i specjalistyczną opiekę.
Link do zbiórki: TUTAJ
Choć Andrzej dobiegł do mety w Świeradowie-Zdroju, dla Nikusi i jej rodziny takiej mety nie ma. Rehabilitacja to proces bez końca – im więcej środków uda się zebrać, tym dłużej rodzina będzie mogła zapewnić dziewczynce dostęp do specjalistów i terapii.
Kim jest Andrzej Kowalczyk?
- Jedyny Polak, który ukończył podwójną wersję najcięższego triathlonu w Europie,
- Sześciokrotny medalista Mistrzostw Świata w ekstremalnym pływaniu,
- Wielokrotny reprezentant Polski i rekordzista górskich szlaków,
- Zwycięzca 12- i 24-godzinnych maratonów pływackich,
- Uczestnik ponad 100 startów sportowych w kraju i za granicą.
Każdy jego projekt to nie tylko sport, ale też misja społeczna - Sport dla mnie zawsze miał szerszy sens - to nie tylko liczby i rekordy, ale też szansa, by zrobić coś dobrego dla innych - podkreśla Kowalczyk.

Społeczność, która przeniosła Sudety
Relację z biegu można było śledzić dzięki nadajnikowi GPS oraz w mediach społecznościowych Andrzeja - Instagram
Facebook - Sportowa Perspektywa
- Mam ogromny respekt do rekordzistów tej trasy, bo wiem, jak wielki to wyczyn. Cieszę się jednak, że mogę dołożyć do historii Głównego Szlaku Sudeckiego swój wynik - prawdopodobnie trzeci najlepszy w historii. Ale przede wszystkim cieszę się, że razem przenieśliśmy Sudety dla Nikusi - podsumował Andrzej.
|
Zobacz także:
| | anonim
() | Autor: , , napisał/-a:
| | |
|
|