| | | |
|
| 2007-02-20, 18:28 :)
2007-02-20, 17:51 - benek napisał/-a:
Stara babcia albo kredens :) |
sie zobaczy...oberża...u szwejka albo tak jak mowisz |
|
| | | |
|
| 2007-02-20, 18:53 Proponuję KREDENS !
2007-02-20, 18:28 - ChampionChip napisał/-a:
sie zobaczy...oberża...u szwejka albo tak jak mowisz |
Hahaha, szkoda że mnie nie ma w Toruniu, dzisiaj ostatki - tez poszedłbym sobie na piwo :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-02-20, 19:04 kredens?
2007-02-20, 18:53 - Admin napisał/-a:
Hahaha, szkoda że mnie nie ma w Toruniu, dzisiaj ostatki - tez poszedłbym sobie na piwo :-) |
Mimo wszystko zapraszamy!!:) Toruń piękne miasto... |
|
| | | |
|
| 2007-02-21, 07:43
no to ja nawiedziłem Kredens wczoraj... full ludzi i o 22 zamkneli bo za duzy tłok... byłem wsrod ludzi ktorym jednak udalo sie wejsc... michal, masz czego załowac :) |
|
| | | |
|
| 2007-02-21, 08:22 Troszkę o Ochalu.
Mogę prosic o troszkę informacji o tegorocznym zwycięzcy w Trzemesznie? |
|
| | | |
|
| 2017-01-10, 14:48
2007-02-16, 11:01 - GrandF napisał/-a:
No i kolego Michale sam sobie odpowiedziałeś. System jest niewydolny, racja. Trąbi się cały czas o szkoleniu młodzieży, o krzewieniu sportu wśród najmłodszych i ja się z tym w 100% zgadzam. Ale co dalej? To jest brnięcie w ślepą uliczkę. Co z tego że inwestuje się w młodego zawodnika, który osiągnie jakis poziom, ma perspektywy rozwojowe na przyszłość jeżeli w pewnym punkcie swojej kariery trafia na ścianę. Z reguły wygląda to tak że jeszcze rok lub dwa po kategorii młodzieżowca zawodnicy niesieni euforią uzyskanych wcześniej wyników kontynuują kariery. W pewnym momencie przychodzi jednak frustracja i zwątpienie. Kluby dostają pieniądze do kategorii młodzieżowca (22L), seniorzy pozostawieni sami sobie wyglądają jak bezpańskie psy. Kończą się w ten sposób znakomite kariery, sponsorzy nie mają ochoty inwestować w LA. Zostają jedynie Ci którzy prezentują poziom wybitny, albo pasjonaci którym starcza z własnych środków na kontynuację kariery. Z jednej strony przykra sprawa - biegacz stadionowy to gatunek na wymarciu, typowych zawodników którzy są seniorami i trzymają się bieżni można policzyc na palcach jednej ręki. I tak biegacze są chyba w najbardziej komfortowej sytuacji, bo mają jeszcze możliwość zarobku na ulicy. Oczywiście wiadomo że z bieznią jest to nie do pogodzenia, ale istnieje zawsze nadzieja, pewien znikomy procent że osiągną coś w maratonie. |
Dziękuje za rzeczową odpowiedź. |
|