W niedzielę 20 sierpnia od rana nad wybrzeżem województwa pomorskiego była piękna pogoda. Świeciło słońce a temperatura powietrza wynosiła ponad 20 stopni. Słowem idealne warunki na rodzinny wyjazd. O godzinie 8:30 wyruszamy do odległej o 70 km od Pucka Łeby. Naszym celem głównym jest udział w IX Biegu Warty Po Złocistej Plaży. Ja z synem Jakubem oraz kolega Florek Adolph zamierzamy wystartować w biegu głównym na dystansie 8 km. Moja córka Beatka(8 lat) weźmie udział w biegu dla dzieci. Tylko żona Elżbieta nie będzie biegać, i dla niej mamy zaplanowany turystyczny spacer po Łebie.
W Łebie atmosfera prawdziwego pikniku. Na ulicach i chodnikach rozkładają swoje stoiska kupcy. To prawdziwe targowisko próżności. Kupić można dosłownie wszystko. Ulicami przewalają się tłumy spacerowiczów. Większość podąża na plażę.
W biurze organizacyjnym sympatyczne panie sprawnie rejestrują nasz udział w biegu. W ramach 8 zł wpisowego, zawodnicy otrzymują talony na kiełbaskę i piwo, kalendarz olimpijski, folder Łeby oraz napój. Mamy jeszcze czas na spacer po Łebie. Zaglądamy na plażę oraz do robiącej imponujące wrażenie posiadłości Księcia Łebskiego Henryka Ruszewskiego.
Wracamy do centrum, gdyż z precyzją szwajcarskiego zegarka organizatorzy rozpoczynają zawody. Najpierw najmłodsi. Beatka z ogromną determinacją pokonuje pętlę liczącą około300m. Na mecie jest szczęśliwa i z dumą pokazuje mamie swój pierwszy w życiu numer startowy. Po biegach dla młodzieży starszej, przyszła kolej na tzw. VIP –ów. W tym momencie muszę zrobić ukłon pod adresem władz samorządowych i książęcych Łeby. Na starcie bowiem stanęli ramię w ramię m.in.: starosta i wicestarosta powiatu Lęborskiego, burmistrz Lęborka, burmistrzowie Łeby oraz oczywiście Książę Łeby a także...dawne sławy polskiej lekkoatletyki, byli sprinterzy M. Woronin. Z. Nowosz, Z Licznerski. W tym prawdziwym biegu przyjaźni, rozegranym w atmosferze zabawy zwyciężył wicestarosta lęborski przed burmistrzem Lęborka. Trzecie miejsce wspólnie zajęli autor niniejszego sprawozdania oraz Książę Henryk Ruszewski.
Niejako na deser pozostał bieg główny. Trasa została wytyczona ulicami kurortu oraz co oczywiste brzegiem Bałtyku. Wystartowało blisko 90 biegaczy, których szczególnie na plaży dopingowały tysiące plażowiczów. W oku niejednej z pięknych pań można było dostrzec błysk podziwu. Najszybciej na mecie zameldował się doskonały zawodnik Andrzej Krzyścian(23:48), tylko o sekundę wyprzedził Adama Dobrzyńskiego(23:49). Wśród pań pierwsze miejsce zdobyła młoda zawodniczka z Lęborka Grażyna Kulikowska(31:10). Wasz korespondent z czasem32:00 zajął 51 lokatę czerpiąc satysfakcję z faktu, że udało mu się pokonać o 26 lat młodszego syna (33:07 – 60 pozycja).
Jeszcze tylko ceremonia wręczania nagród i czas wracać do domu. To był dzień pełen wrażeń. Słowa uznania należą się przede wszystkim dyr. biegu Krzysztofowi Pruszakowi i jego współpracownikom, władzom samorządowym powiatu, Łeby oraz głównemu sponsorowi firmie Warta. Za rok z radością do Łeby wrócimy.
JANUSZ ŁĘGOWSKI
|