Admin Michał Walczewski Toruń WKB META LUBLINIEC MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-10-31,16:53
Przeczytano: 3351/1157017 razy
ARTYKUŁ
Srednia ocen:
0/0
Twoja ocena:
brak
Relacja z Paavo Nurmi Marathon (Finlandia)
Autor: Michał Walczewski
Data : 2022-12-31
Bardzo chciałem zakończyć rok 2022 na "czysto" - tak, by nie mieć zaległości w publikacji materiałów z moich tegorocznych, zagranicznych startów. Właśnie dobiega końca 31 grudnia, to już ostatni dzień w roku - a ja wciąż nie zrobiłem relacji z jednej z imprez: sierpniowego maratonu w fińskim Turku. Z maratonu Paavo Nurmiego. Jaki był ten bieg?
Napiszę od razu z grubej rury: tak, żeby mieć to już za sobą. Impreza nie zaimponowała mi niczym. Technicznie wszystko dobrze, start, meta, punkty odświeżania. Jednak trasa poprowadzona była na wręcz nieokreślonej liczbie pętli, agrafek, zawrotek i półkółek - i doprowadzało mnie to do szału. Oczywiście zupełnie inaczej by było, gdybym miał formę - wtedy wszystko by mi się podobało. Ale formy nie było, biegłem ledwo-ledwo, więc i maraton mi się nie spodobał. Taka to już sprawiedliwość i rzetelność dziennikarska :-)
Finlandia jest koszmarnie drogim krajem, i to też musicie wziąć pod uwagę planujący wyjazd na ten, jak i na kilka innych organizowanych w tym kraju biegów. Startowe w maratonie w Turku (który pod względem jakości i wielkości jest o dwa poziomy niżej organizowany niż np. Maraton Warszawski) - kosztowało prawie 400 złotych. Na pocieszenie: w Helsinkach zapłacilibyście jeszcze więcej. Hotele są nieprzyzwoicie drogie, jedzenie zaś... a idź Pan w cholerę. Kolega ucieszył się, jak zobaczył reklamę przed restauracją "Pizza za 10 euro" - radość mu przeszła gdy się okazało, że to taka bułka-pseudo-pizza jak w sklepie spożywczym.
Zamiast więc marudzić i narzekać na maraton w Turku, może lepiej będzie, jak po prostu podsumuję mój sezon 2022? To chyba dobry moment ku temu.
W 2022 roku udało mi się wystartować w dziesięciu maratonach rozgrywanych w dziesięciu krajach. Tę całkiem fajną pulę uzupełniły dwa półmaratony przebiegnięte w Polsce (Chełmża oraz Gniezno) oraz jeden bieg ultra w Kosowie.
2022.03.05 - Rijad - Riyadh Marathon - Arabia Saudyjska
2022.05.22 - Kartagina - The Carthage Race Marathon - Tunezja
2022.05.28 - Luxembourg - ING Night Marathon Luxembourg - Luksemburg
2022.06.11 - VADUZ - LGT Alpin Marathon Liechtenstein - Lichtenstain
2022.08.14 - Ramsey - Microgaming Isle of Mann - Wyspa Man
2022.08.20 - Turku - Paavo Nurmi Marathon - Finlandia
2022.09.04 - Prizren - High Scardus Ultra - Kosowo
2022.10.02 - Saint Helier - Standard Chartered Jersey Marathon - Wyspa Jersey
2022.10.23 - Tirana - Tirana Marathon - Albania
2022.10.29 - Mariehamn - Aland Marathon - Wyspy Alandzkie
2022.12.11 - Nikozja - Quantum Nicosia Marathon - Cypr
Fajne zestawienie, ale muszę przyznać że jestem zmęczony. Zmęczony może nie tyle ilością startów i wyjazdów, co faktem, że wszystkie (poza Tunezją) miały miejsce w Europie. Czyli chyba trafniejsze byłoby w tym przypadku określenie: znużony.
Mam nadzieję, że przyszły rok - 2023 - będzie ciekawszy. Wyjazdów na pewno nie będzie więcej, ale liczę na to, że będą bardziej egzotyczne. Już za dwa tygodnie maraton w Luxorze, na południu Egiptu. Więcej o kolejnych planach nie mogę zdradzić, bo wolę nie zapeszać. Trzymajcie mocno kciuki, będzie się działo!
Relacje z maratonów na całym świecie znajdziecie na moim blogu 40latidopiachu.pl
Ah! I byłbym zapomniał! Nie wykręciłem w tym roku żadnych fajnych maratońskich wyników (starość...), ale nie oznacza to, że nie było wspaniałych sukcesów. Takim sukcesem jest zwarta ekipa znajomych, którzy razem ze mną przemierzają przestworza kosmosu w poszukiwaniu kolejnych biegów. W kupie raźniej - jak mawia przysłowie. Stworzenie tej grupy podróżników uważam za największy mój sukces kończącego się za kilka godzin 2022 roku.