|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | wiewiorka (2013-11-10) | Ostatnio komentował | stepow (2013-11-11) | Aktywnosc | Komentowano 20 razy, czytano 360 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | III Bieg Bystrzycki
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-11-10, 15:25 III Bieg Bystrzycki - Katy Wrocławskie, 10.11.2013
No cóż, zamieszanie z nagradzaniem - jakiego jeszcze nie widziałam nigdzie :) połowa osób nie została nagrodzona z powodu - pucharki się zgubiły po drodze :)
Nikt z orgów nie potrafił jasno wytłumaczyć, przez co zaszła taka sytuacja. Nikt nie przeprosił za takie coś, słyszałam tylko : " Nie wiem jak to się stało "
Żenada....
No i mi wyszło nie 10,6 km, a 9.1 km.. |
| | | | | |
| 2013-11-10, 16:05 Porażka
Masz zupełną rację Wiewiórko. Co do GPS mi pokazał 9,35 czyli za nic w świecie nie 10,6. Inna rzecz...biegłam tu po raz pierwszy...czy kiedykolwiek ktoś podał do informacji, że biegniemy po...wysypisku gruzu budowlanego? Zapleczach jakiś firm i firemek? A trasa jest tak wąska, iż tylko quad się zmieści, o ściganiu nie ma mowy bo zdrowy rozsadek nakazuje zostawić miejsce tym nadbiegającym z przeciwka? To był mój pierwszy bieg w Kątach i ostatni. Wolę inne imprezy w gminie, choćby Smolecką Zadyszkę. Ta impreza pozostawiła duży niesmak. Aaaa i jeszcze coś...nie wiem jak zegar odmierzał czas skoro moje brutto oficjalne jest niższe niż netto z mojego osobistego Timexa. No comment anyway |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-10, 16:06 Bieg Doliną Bystrzycy
To w zasadzie nie był III Bieg Bystrzycki, tylko Bieg Doliną Bystrzycy (tak głosi napis na medalu). Rzeczywiście zamieszanie z pucharami było, ale oceniam zawody mimo wszystko jako udane, choć być może robię to dlatego, że jestem zadowolony ze swojego biegu. Podbieg na trasie odczuwalny na czwartym okrążeniu :P U kolegi też pokazało, że trasa liczyła 9,1km. Jest to poważne uchybienie ze strony organizatorów, wszak podawali 10,6. Ja już po swoich międzyczasach zorientowałem się, że coś jest nie tak, ale przez chwilę myślałem, ze biegnę po życiówkę.
Drodzy organizatorzy, jest co poprawić na następny raz (jakość trasy i pomiar czasu!) |
| | | | | |
| 2013-11-10, 16:09 kategorie
I jeszcze jedno...wypadła kategoria K35...nagrodzono młodsze dziewczyny K20 i te starsze K50 a środek...normalnie Matrix, ktoś grzebie w systemie. Albo organizatorów albo w moim. |
| | | | | |
| 2013-11-10, 18:36 :/
II zdecydowana lepsza impreza. W zapisach było 12km i 3 pętle, na miejcu już 10km i 4 pętle, i na mecie 9km. Trasa tylko dotąd i powrotem aż do Sosnicy, potencjal parku krajobrazowy dolina Bystrzycy wogóle niewykorzystane. I jeszcze zamieszenie w nagrodach w kategorii kobiety, zaproszili koleżanki ktora w kategori K20 zamiast K30 gdzie była pierwsza i tłumaczyly że było ceremonia w kategorii "open".... |
| | | | | |
| 2013-11-10, 18:49
Kąty Wrocławskie należy skasować z mapy biegowej.
To już drugi bieg w tym roku, gdzie nie potrafią zorganizować imprezy biegowej. III Bieg Bystrzycki to kolejna pomyłka.
Wystarczyło zmierzyć trasę, dać 5 pętli i mamy 12 km dystans.
AMATORSZCZYZNA,,i niech nie próbują robić IV edycji |
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:05
2013-11-10, 16:09 - MissWitch napisał/-a:
I jeszcze jedno...wypadła kategoria K35...nagrodzono młodsze dziewczyny K20 i te starsze K50 a środek...normalnie Matrix, ktoś grzebie w systemie. Albo organizatorów albo w moim. |
Wiesz jak mi tłumaczyli? Że te kobiety w kat. Open dostały puchary z K 20 , K 20 dostały puchary K 35, K 35 - olali totalnie :)))) no i K 45 zostały chyba jako jedyne normalnie nagrodzone.. Że ponoć na kat Open nie dojechały puchary, i oddali im te z K 20. :)
Żenada i tylko... Zero jakiegokolwiek myślenia i organizacji..Odbębnić byle jak byle było - takie mam wrażenie po tej imprezie..
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:20
2013-11-10, 18:49 - stawarzp napisał/-a:
Kąty Wrocławskie należy skasować z mapy biegowej.
To już drugi bieg w tym roku, gdzie nie potrafią zorganizować imprezy biegowej. III Bieg Bystrzycki to kolejna pomyłka.
Wystarczyło zmierzyć trasę, dać 5 pętli i mamy 12 km dystans.
AMATORSZCZYZNA,,i niech nie próbują robić IV edycji |
nikomu nie zabronisz organizowac zawodów. Musisz być ostrożny gdzie startujesz
|
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:26
Mimo wszystko ja bym Bieg bystrzycki bronił. Zawody miały charakter raczej lokalny niż masowy i to już jest wielkim plusem. Na miejscu było pełno znajomych twarzy z Wrocławia i okolic a nie obcy biegacze nie wiadomo skąd. Trasa była nie równo odmierzona ale 9, 9.3 czy 10.6 km biegnie się tak samo. Własnie trasa była dużym plusem zawodów, ładna i trudna. Kolejny plus jest taki że każdy dostał medal za ukończenie oraz posiłek. Były szatnie, depozyty, elektroniczny pomiar czasu, woda na trasie, dobre oznakowanie, pilot, to wystarczy do biegania.
Brak nagród dla wielu osób które zasłużyły jest oczywiście niedopuszczalny. Jest to niewywiązanie się z regulaminu który powinni przestrzegać nie tylko uczestnicy ale przede wszystkim organizatorzy. Zawsze jednak warto patrzyć na zalety, a ten bieg na pewno je ma. Licze na nstepna edycje, bez wpadek |
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:34 :)
Drogi PRE! Ależ oczywiście zawsze należy doszukiwać się plusów. Jednak Twoja obrona jest nieco naciągana. Czy trasa ładna...wątpię, bieganie po zapleczach i parkingach, nieprzygotowanym trawniku stadionowym, wałęsające się bezpańskie psy, odcinek wysypany gruzem i te (co pewnie nie zauważyłeś) śmieci i ubrania rozrzucone wkoło trasy do atrakcji nie należały. Polecam bieg Doliną Małej Panwii - nowa impreza niedaleko Opola, tam zobaczysz ładna lokalną trasę, dobrze oznakowaną itd. Aha, i z góry wiadomo, że to bieg powiedzmy przełajowy i może być trudno na trasie. Bo widzisz, dla mnie to istotna informacja bo jestem początkującym biegaczem i niekoniecznie radzę sobie w takim biegu. Gdybym wiedziała co mnie czeka odpuściłabym sobie. Trzeba uczyć się na dobrych przykładach, bo obawiam się, ze wniosków z tej lekcji organizatorzy nie odrobią. |
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:35
Na mecie Garmin 310XT pokazał mi 9.06 km. Nie wiedziałem, czy finiszować a mecie pytałem czy to już koniec, czy mam biec jeszcze jedno okrążenie.
Jaki to był dystans nie wiem, po swoim wyniku i tempie wydaje mi się że mogło być 9,4 km
Pomiar GPS-em w warunkach leśnych przy częstych zakrętach, zawracaniu o 180 stopni jest zazwyczaj niedokładny
(mojemu Garminowi zdarzało się zaniżać dystans o 7%).
Z plusów:
- fajna atmosfera biegu
- świetna pogoda do biegania
- warunki przyrodniczo-krajobrazowe
- mijanka na górce (można było śledzić gdzie są konkurenci).
- pomiar czasu netto i szybkie podanie wyników.
Przykro mi z powodu osób pokrzywdzonych przy dekoracji, takie coś nigdy nie powinno się zdarzyć.
Na pierwszym biegu bystrzyckim medale dosyłano zwycięzcom pocztą.
Rok temu pilot na rowerze pomylił trasę.
Mimo wszystko przyjadę tu za rok, wierząc że będzie lepiej.
Bieg ma fajną atmosferę gminnej/lokalnej imprezy, od której jak widać wiele nie można oczekiwać.
Dziękuję wszystkim współbiegaczom za rywalizację. |
| | | | | |
| 2013-11-10, 19:39 ;)
Taaak pogodę mieliśmy bardzo dobrą, wymarzoną i to był niewątpliwy plus imprezy...choć to pewnie nie były starania organizatorów.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na kolejnych biegach...choć nie w Katach Wrocławskich.
Jutro kolejne zawody :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-10, 22:21
W tym całym zamieszaniu szukałbym pozytywów i tutaj zgadzam się z kolegą PRE. Trzeba podkreślić, że organizacja tego typu imprez ma charakter rekreacyjny, popularyzujący bieganie jako najprostszą formę ruchu. Dziwię się tylko, że w takiej imprezie ktoś startuje dla pucharów, medali i innych zaszczytów...
Mimo wszystko do zobaczenia za rok :-) |
| | | | | |
| 2013-11-10, 22:41
2013-11-10, 22:21 - K.Wójcik napisał/-a:
W tym całym zamieszaniu szukałbym pozytywów i tutaj zgadzam się z kolegą PRE. Trzeba podkreślić, że organizacja tego typu imprez ma charakter rekreacyjny, popularyzujący bieganie jako najprostszą formę ruchu. Dziwię się tylko, że w takiej imprezie ktoś startuje dla pucharów, medali i innych zaszczytów...
Mimo wszystko do zobaczenia za rok :-) |
Dlatego takie imprezy nazywają się zawodami, jeżeli chcesz pobiegać to umów się z chłopakami w parku Grabiszyńskim i sobie potruchtaj. Hello - to są zawody, tutaj się walczy chłopie. Jeżeli chcesz truchtać truchtaj, nie komentuj tylko czyjejś chęci walki zgodnie z odwieczna definicją zawodów. |
| | | | | |
| 2013-11-10, 22:43
2013-11-10, 22:21 - K.Wójcik napisał/-a:
W tym całym zamieszaniu szukałbym pozytywów i tutaj zgadzam się z kolegą PRE. Trzeba podkreślić, że organizacja tego typu imprez ma charakter rekreacyjny, popularyzujący bieganie jako najprostszą formę ruchu. Dziwię się tylko, że w takiej imprezie ktoś startuje dla pucharów, medali i innych zaszczytów...
Mimo wszystko do zobaczenia za rok :-) |
Znajomi moi zastanawiają się, dlaczego bardzo rzadko teraz startuję, bo niegdyś sporo biegów zaliczałem... i dlaczego częściej można mnie spotkać na zawodach w Czechach? Chyba takie fora są najlepszym przykładem do odpowiedzi na te pytania... Im więcej teraz ludków biega i startuje tym więcej marudzenia i dziadowskiej atmosfery wokół wszelkich zawodów... Nie chcę usprawiedliwiać uchybień organizatorów, ale nawet przez myśl mi nie przyszło narzekanie... Bieg był fajny, trasa też, zwłaszcza że preferuję krosy od asfaltów... Co prawda zawiłości z dystansem nieco mnie dziwiły i niesmak pozostał, bo wolałbym pobiec 12 km... ;) Niemniej jednak, ani razu nie rzuciłem mięsem w stronę osób odpowiedzialnych za organizację, czy zamieszanie... Podobało mi się bo sympatycznie spędziłem część niedzieli. Niestety biegacze w naszym kraju zostali rozpieszczeni i "rozpuszczeni jak pański bicz" przez orgów wielu biegów i teraz ten kij, który ma dwa końce bije po dupie każdego organizatora, który zanotuje mniejszy, czy większy poślizg... Z mojej strony czerwoną kartkę po raz kolejny daję uczestnikom-maruderom (chętnie wezmę udział w Waszym biegu... wiecie jak powinno być wzorowo, pokażcie...) Organizator... żółta kartka, ale jak będę miał okazję to do Kątów zawitam... czy na Bystrzycki, czy na 10 mil...
A tak... więcej będę biegał jednak w Czechach... tam jest sympatyczniej, bo biega się dla biegania i jeszcze nie zdarzyło mi się być świadkiem jakiegoś biadolenia, pomimo, że większość biegów jest organizowanych wręcz z partyzanta i bardzo skromnie... Widać jednak inna kultura biegania... Dziękuję za uwagę i przyjmę na klatę wszelkie obelgi... Życzę mniej spinki w jutrzejsze Święto... |
| | | | | |
| 2013-11-10, 23:23
Okolice Kątów to ciekawe i piękne miejsca do biegania. Potencjał Parku Doliny Bystrzycy nie został wykorzystany, a szkoda. Wszystkim polecam przyszłą edycję Biegu Mietkowskiego
http://biegmietkowski.pl/
Dystans dłuższy, ale jaka trasa malownicza:) |
| | | | | |
| 2013-11-11, 08:28 zaproszenie
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-11, 09:23
To mój drugi start w Kątach i na pewno tam wróce za rok, pnieważ kocham DolinęBystrzycy. Poza tym ,Pamiętajmy, że Wrocław dał większą plamę, ja pamiętam, ale tego nie roztrzygam, ponieważ każdy z nas jadąc na jakiekolwiek biegi, musi wziąć pod uwagę różne przeszkody, choćby to, że nie będzie w tym dniu prądu:-) czy nie dojadą puchary:D. Bawiłam się super, bo byłam z fajnymi ludźmi, było kameralnie i to się liczy.
Pozdrowienia dla rozczarowanych:-) |
| | | | | |
| 2013-11-11, 14:14
2013-11-10, 22:41 - koszykarz napisał/-a:
Dlatego takie imprezy nazywają się zawodami, jeżeli chcesz pobiegać to umów się z chłopakami w parku Grabiszyńskim i sobie potruchtaj. Hello - to są zawody, tutaj się walczy chłopie. Jeżeli chcesz truchtać truchtaj, nie komentuj tylko czyjejś chęci walki zgodnie z odwieczna definicją zawodów. |
Hello... chciałeś zawodów... miałeś zawody... pierwszy zawód, bo dystans za krótki... drugi zawód, bo brakło pucharów... trzeci zawód, bo trasa przez "wysypisko"... Dalej wymieniać? ;) Jeśli za mało zawodów, to można zwrócić się z prośbą do organizatorów... na pewno coś zaradzą... ;)
Luzik... spinaj się wyłącznie na trasie, a wówczas podskoczysz może kilka miejsc w stawce biegaczy... |
| | | | | |
| 2013-11-11, 17:56
|
|
|
| |
|