Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 



Ostatnio zalogowany

Przeczytano: 530/277273 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:6.8/12

Twoja ocena:brak


Moja wygrana w Jelczu Laskowicach
Autor: Piotr Uciechowski
Data : 2011-05-06

W sobotę (30.04.br.) w 30. roku treningów i startów w moim długodystansowym bieganiu... (ten Jubileusz będę obchodził za ok. 3 miesiące , a 20.09.1981 r. mając 18 lat wystartowałem w swoim pierwszym maratonie - 3.Maratonie Pokoju w Warszawie w którym starterem był legendarny Tomasz Hopfer, dziennikarz TV, który rozkręcił bieganie i maratony w Polsce. Wtedy w stawce 2204 zaw. zająłem dobre 224.miejsce - 3;08,52 godz.).

...pobiegłem swój 49. klasyczny Maraton (42,195 km) w Jelczu Laskowicach k. Wrocławia odnosząc 3. w karierze Zwycięstwo (pierwsze na krajowym "podwórku") , 2 wcześniejsze miały miejsce w zawodach zagranicznych: w 1996 r. w Kuopio (FIN) gdzie ustanowiłem swój "kosmiczny" na tym dystansie rek. życiowy - 2;27,18 godz. i w 2002 r. w stolicy Islandii - Reykjaviku.





W 1998 r. na dystansie maratońskim odniosłem swój największy w wyczynowym bieganiu sukces, którym było 6.miejsce w 68.Mistrzostwach Polski we Wrocławiu. Wracając do mojego wczorajszego sukcesu, dodam tu iż po b.dobrze "przeharowanej" zimie (ok. 3 tyś. km) i kilku dobrych startach na dystansie półmaratońskim: 5.miejsce (wśród 2240.zaw.) w Japońskim Lake Kawaguchi, 33.miejsce (wśród 3527.zaw.) w Poznaniu oraz 7.miejsce w "Crossie Ostrzeszowskim", b.dobrze (przy trudnych warunkach atm. - słoneczna pogoda) rozegrałem taktycznie sobotni maraton w Jelczu Lask.: po 5.km byłem 11., po 10.km - 7., na półmetku byłem już 4., na 28.km "wskoczyłem na pudło" i na 38.km wyszedłem na prowadzenie nie oddając go już do mety.

Mogę więc powiedzieć iż to zwycięstwo zawdzięczam b.równemu biegowi (pierwszą połówkę pobiegłem ok. 1,26 godz., a drugą ok. 30 sek szybciej) i odrobiłem ponad 5.min. stratę (na półmetku) do czołówki. Sobotni bieg w Jelczu Lask.(zarazem był to 6.Memoriał Barbary Szlachetki, polskiej rekordzistki Guinessa w biegach Ultradługich) ukończyło 171 zaw. Mój rezultat to 2;51,31 godz. drugi na mecie - Piotr Spaliński z KB Oława miał - 2;53,16 godz., a trzeci Mariusz Ludkiewicz z Team Zgorzelec - 2;56,07 godz.





Wśród kobiet wygrała Marzena Morawska z WKB Piast Wrocław - 3;19,36 godz.
Dodam jeszcze iż wczorajszy Maraton w Jelczu Lask. był drugą krajową kwalifikacją (po MP w Dębnie) do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie (poniżej w linku załącznik ze strony www.pzla.pl)...

http://www.pzla.pl/index.php?_a=1&kat_id=4&_id=4211

...tak więc choć o Igrzyskach nawet nie wolno mi w ogóle nawet pomarzyć to udało mi się wygrać jedną z 8.karjowych kwalifikacji w maratonie do Olimpiady! A Jubileuszowy 50. Maraton pobiegnę (a jakże) u siebie za 3 tygodnie - 29.05.br. w 1.Maratonie Opolskim (już Organizator zarezerwował mi 50. nr startowy). W Nim jednak nie mam co liczyć na miejsce w czołówce (może uda się być w 2.dziesiątce) gdyż w odróżnieniu do Maratonu w Jelczu Lask. gdzie za zwycięstwo był tylko b.ładny i duży Puchar, w Opolu będą dość duże nagrody pieniężne (do 8.miejsca) i zapewne zjedzie z 10 - 15.mocnych "koni wyścigowych".

Ja jednak nie biegam dla pieniędzy, bo pracując na kolei jako Kier.poc. (już 28.rok) mam stały dochód i nie muszę na zawodach "ścigać się za kasą", dla mnie takie zwycięstwo jak w maratonie w Jelczu Laskowicach jest o wiele wartościowsze niż by np. w mocniej obsadzonych maratonach zająć np. 8.miejsce i zarobić np. z 1000 zł czy być np. 10. i zarobić np. 800 zł, bo pieniądze dziś są, a jutro ich nie ma, a satysfakcja z wygrania maratonu pozostaje na całe życie.

Dodam iż od 2.lat startuję w stroju z nazwa mojego macierzystego Zakładu pracy (Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych - OZPR, do końca 2009 r. był ze skrótem PKP, teraz od ok. półtora roku już bez PKP, gdyż naszym pośrednim przełożonym jest Urząd Marszałkowski) w którym już 28.rok jestem kier.pociągu, a dzięki Jego, oraz wszystkim przełożonym i współpracownikom pomocy, mogłem w swej 30.letniej karierze startować w ok. 50.krajach na wszystkich Kontynentach, za co za chciałem wszystkim w Nim, którzy mi w tym pomogli, Podziękować.





W mojej już 30.letniej karierze przebiegłem (treningi i starty) w sumie ok. 140 tyś. km startując w ok. 800. zaw. w kraju i w 50. krajach na wszystkich kontynentach. W ok. 60. w nich odniosłem zwycięstwa, a dalszych ok. 140. zajmowałem miejsca na podium.

Największe sukcesy odnosiłem w biegach górskich (20 zwycięstw w krajowych biegach górskich na 10 szczytów) w których to w latach 1995 - 2002 byłem posiadaczem Mistrzowskiej i Pierwszej klasy sportowej oraz zaw. Kadry Narodowej (w nich zdobyłem v-ce Mistrz.Polski seniorów (w 1999 r. na Śnieżce) i 2 razy Puchar Polski seniorów (w 1995 i 1997 r.na Górze Szybowcowej) oraz Tytuł Mistrza Polski weteranów (w 2004 r. na Rysiance). W 2010 r. zdobyłem swój pierwszy medal o Europejskim "statusie" - złoty i Tytuł Mistrza Europy w kat. M45 w biegu górskim Ex na Kasprowy Wierch z Zakpoanego).

W sumie w tych pięknych biegach startowałem ok. 120 razy, a w 17. z nich w imprezach rangi: MŚ (najwyższe miejsce - 46.), ME (37.), PŚ (22.), PE (9), MŚ wet.(24.) i ME extr. (23.). I to samo tyczy się Supermaratonu (biegu na dyst. 100 km tu także miałem Mistrzowską i Pierwszą kl. sportową), a w latach 1996 - 1998 byłem na tym dystansie członkiem Kadry Narodowej. Na dystansie 100 km mam drugi wynik na Opolszczyźnie (19. w historii Polskiego biegania) - 6;55,24 godz. w zwycięskim biegu w Międzynarodowych Mistrz. Ukrainy w Odessie w 1997 r. W latach 1996 i 1998 zdobyłem na tym dystansie 2 brązowe medale Mistrz. Polski w Supermaratonie "Calisia" w Kaliszu.

A w swych jedynych startach: w Mistrz. Europy w Torhout w Belgii zajałem w 1998 r. 36.miejsce i w Pucharze świata w Palamos w Hiszpanii - 35.miejsce. Także na dystansie 100 km brałem udział w zawodach Mistrzowskich: PŚ (najwyższe miejsce - 35.), ME (36.) i 5 razy w Pucharze Europy: w 1994 r. zajmując 2.miejsce w Berlinie, a w Kaliszu w Supermaratonie "Calisia" były 4 miejsca w pierwszej dziesiątce : 6., 8., 9., i 10.





W Maratonie (3 zwycięstwa w karierze: w fińskim Kuopio w 1996 r. z rek. życ. - 2;217,18 godz., Reykjaviku na Islandii w 2002 r. i w ost. sobotę w Jelczu Lask., w 1998 r. zdobyłem w Mistrz.Polski w maratonie 6. miejsce we Wrocławiu - 2;29,30 godz.). W dwóch Maratonach zajmowałem miejsca na 3.miejscu podium: w "Solidarności Polsko - Słowackiej" Konieczna - Barvinek i w "Bornholm Marathon" w duńskim Nexo.

W Półmaratonie (5 zwycięstw w karierze : 4 w kraju i jedno w Czeskim Krnovie) i na 10 km posiadałem tylko i aż Drugą klasę sportową. W 2004 roku zdobyłem swój jedyny Tytuł w Mistrz. woj. Opolskiego seniorów zwyciężając w biegach przełajowych w Prószkowie k. Opola (także Tytuły Mistrzów Opolszczyzny w kat. seniorów w biegach przełajowych mają na koncie tak starsza córka Teresa w 2007 roku jak i syn Marcin, aktualny w 2011 roku oraz oboje w l.a. na bieżni w 2010 r. na 1500m i 800m, a młodsza córka Jola w 2010 r. zdobyła Mistz. woj. Opolskiego w kat. młodziczek w biegu górskim).

Dodam tu jeszcze 15 medali (6 złotych, 5 srebrnych i 4 brązowe) w Mistrz. Polski kolejarzy i 2 starty w Mistrz. Europy Kolejarzy USIC w Anglii (w 1992 r.) i Bułgarii (w 1996 r. - srebrny medal w drużynie).

Moje rek. życiowe:
- 1000 m - 2;43,65 min.
- 1500 m - 4;09,50 min.
- 3000 m - 8;58,90 min.
- 5000 m - 15;12,30 min.
- 5 km - 15,36 min.
- 10 km - 31,21 min.
- 15 km - 47,51 min.
- 20 km - 1;05,02 godz.
- Półmaraton - 1;09,30 godz. (21,0975 km)
- 25 km - 1;24,36 godz.
- Maraton - 2;27,18 godz. (42,195 km)
- 50 km - 3;14,56 godz.
- 100 km - 6;55,24 godz.





I moim największym chyba sukcesem w karierze jest to iż do biegania zaraziłem wszystkie swoje pociechy: córkę Teresę (teraz ma 24 lata i kończy ost. 5. rok WWFiF na Politechnice Op.) i syna Marcina (23 lata - na 4. roku tej samej uczelni) - 20 lat temu i młodszą córkę Jolę (14 lat w 2. kl. Gimnazjum nr 2 w Opolu) - 10 lat temu.

Starsze dzieci obecnie trenują i startują z dużymi sukcesami w AZS KU Politechniki Opolskiej, a młodsza córka w UKS MOS Opole. Dlatego ja nie mam wyjścia (chcąc nie chcąc), muszę starać się dobrze trenować i startować, aby dawać im ojcowski jak najlepszy przykład w tej dziedzinie życia. Syn już nawet na kilku dystansach (800m, 1000m, 1500m i 1.Mili) poprawił moje "życiówki", a w bezpośrednich startach doznałem z Nim już kilkunastu porażek, z czego się tylko cieszę, bo to dobrze rokuje na przyszłość.



INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi / Biegi - maraton

XV Maraton Jelcz-Laskowice - Jelcz-Laskowice, 1.5....

58
2016-05-07
Biegi / Biegi - maraton

2015 - XIV Maraton Jelcz-Laskowice

154
2015-05-03
Biegi / Biegi - maraton

2014 - 13 Maraton Jelcz-Laskowice

73
2014-05-05
Biegi / Biegi - maraton

2013 - 12 Maraton Jelcz-Laskowice

63
2013-05-13
Biegi / Biegi - maraton

2012 - 11 Maraton Jelcz-Laskowice

67
2012-07-27
Biegi / Biegi - maraton

2011 - 10 Maraton Jelcz-Laskowice

112
2011-05-24
Biegi / Biegi - maraton

2010 - 9 Maraton Jelcz-Laskowice

25
2010-05-22
Biegi / Biegi - maraton

2009 - 8 Maraton Jelcz-Laskowice

57
2009-05-15
Biegi / Biegi - maraton

2008 - 7 Maraton Jelcz-Laskowice

50
2008-05-07
Biegi / Biegi - maraton

2007 - 6 Maraton Jelcz-Laskowice

59
2007-05-05
Biegi / Biegi - maraton

2006 - 5 Maraton Jelcz-Laskowice

42
2006-05-19
Biegi / Biegi - maraton

2005 - 4 Maraton Jelcz-Laskowice

4
2005-05-06
Biegi / Biegi - maraton

2004 - 3 Maraton Jelcz-Laskowice

5
2004-05-31
Biegi / Biegi - maraton

2003 - 2 Maraton Jelcz-Laskowice

7
2003-07-21
Biegi / Biegi - maraton

2002 - 1 Maraton Jelcz-Laskowice

8
2002-05-06




















 Ostatnio zalogowani
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
VaderSWDN
23:25
Volter
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
uro69
20:51
Pablo_run
20:51
Pawel63
20:39
grzybq
20:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |