| | | |
|
| 2012-10-07, 20:50
Mnie się dziś bardzo ciężko biegło. Chyba moje najcięższe zawody w życiu. Nigdzie się tam nie wymęczyłem by dobiec do mety. Forma mi spada z zawodów na zawody...
Jedynie co osłodziło zawody - to to, że w losowaniu nagród wybrali właśnie mój 111 numer. I dostałem pas Salomona (porządnie wygląda, nawet ceny 129 nie zerwali ;) ) + kubek termiczny. |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 20:56
2012-10-07, 20:24 - Jasiek napisał/-a:
Na zdjęciach z finiszu nie znalazłem siebie... ale już napisałem do nich. Najprawdopodobniej biegłem z nie swoim chipem.
Po interwencji spadłem na 996 miejsce z czasem 2:18:37... było lepiej siedzieć cicho ;) |
Walcz Jasiu, walcz!!
Ale lekko nie będzie, Damek już rok walczy o złamanie 3 godzin podczas maratonu poznańskiego i nic... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:00
2012-10-07, 20:49 - winnicki napisał/-a:
Oto i Jasiek :) |
Dzięki Tomek!... jak by co, to dowód w sprawie jest! :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:04
2012-10-07, 21:00 - Jasiek napisał/-a:
Dzięki Tomek!... jak by co, to dowód w sprawie jest! :) |
Chciałam zauważyć, że lekko się podczas biegu spieniłeś;) i to nie na twarzy... Ubranie trzeba płukać trzykrotnie, ale nie w deszczówce;)) |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:20
gratulacje ;))) za Silesie
brawo Norbert
PS: jutro na stadionie jestem o 16 |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:20 VI Bieg Trzech Kopców - Kraków
Wyniki z Krakowa:
151. Paweł Niedbał - Brutto 0:59:47, Netto 0:59:44
Startujących: 1299.
Powiem Wam tyle - ten bieg to była jedna wielka masakra dla moich mięśni ! Byłem kompletnie nieprzygotowany na to co mnie czekało na trasie. Masa podbiegów (niektóre były tak ciężkie że prawie w miejscu biegłem), ulewa, błoto i glina po której "fajnie" się ślizgało (lub w której się grzęzło). To naprawdę był bieg górski. Do dzisiaj nie wiedziałem co to tak właściwie znaczy (bieg to bieg, prawda ?). Teraz wiem... i stwierdzam że to zdecydowanie najtrudniejsze zawody w jakim brałem udział. Dlatego tym bardziej się cieszę z wyniku. Założyłem sobie że przebiegnę dystans 13 km poniżej godziny i... udało się :)
PS. Mój kolega był świadkiem fajnego i miłego zdarzenia. Jako, że wystartował ok. 30 sekund po mnie (ja już byłem na trasie) słyszał jak przez megafon nadane zostało pozdrowienie: "Miło nam również przywitać biegaczy z bardzo sympatycznego miasta: Dąbrowy Górniczej". Z Dąbrowy wystartowały 4 osoby, z klubu PB jedna... ciekawe, że w takim tłumie zauważyli tak skromną "reprezentację" naszego miasta. Wychodzi na to, że jako miasto jesteśmy bardzo lubiani w Krakowie... :P |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:21
2012-10-07, 21:20 - chimerian napisał/-a:
Wyniki z Krakowa:
151. Paweł Niedbał - Brutto 0:59:47, Netto 0:59:44
Startujących: 1299.
Powiem Wam tyle - ten bieg to była jedna wielka masakra dla moich mięśni ! Byłem kompletnie nieprzygotowany na to co mnie czekało na trasie. Masa podbiegów (niektóre były tak ciężkie że prawie w miejscu biegłem), ulewa, błoto i glina po której "fajnie" się ślizgało (lub w której się grzęzło). To naprawdę był bieg górski. Do dzisiaj nie wiedziałem co to tak właściwie znaczy (bieg to bieg, prawda ?). Teraz wiem... i stwierdzam że to zdecydowanie najtrudniejsze zawody w jakim brałem udział. Dlatego tym bardziej się cieszę z wyniku. Założyłem sobie że przebiegnę dystans 13 km poniżej godziny i... udało się :)
PS. Mój kolega był świadkiem fajnego i miłego zdarzenia. Jako, że wystartował ok. 30 sekund po mnie (ja już byłem na trasie) słyszał jak przez megafon nadane zostało pozdrowienie: "Miło nam również przywitać biegaczy z bardzo sympatycznego miasta: Dąbrowy Górniczej". Z Dąbrowy wystartowały 4 osoby, z klubu PB jedna... ciekawe, że w takim tłumie zauważyli tak skromną "reprezentację" naszego miasta. Wychodzi na to, że jako miasto jesteśmy bardzo lubiani w Krakowie... :P |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:31
2012-10-07, 21:20 - chimerian napisał/-a:
Wyniki z Krakowa:
151. Paweł Niedbał - Brutto 0:59:47, Netto 0:59:44
Startujących: 1299.
Powiem Wam tyle - ten bieg to była jedna wielka masakra dla moich mięśni ! Byłem kompletnie nieprzygotowany na to co mnie czekało na trasie. Masa podbiegów (niektóre były tak ciężkie że prawie w miejscu biegłem), ulewa, błoto i glina po której "fajnie" się ślizgało (lub w której się grzęzło). To naprawdę był bieg górski. Do dzisiaj nie wiedziałem co to tak właściwie znaczy (bieg to bieg, prawda ?). Teraz wiem... i stwierdzam że to zdecydowanie najtrudniejsze zawody w jakim brałem udział. Dlatego tym bardziej się cieszę z wyniku. Założyłem sobie że przebiegnę dystans 13 km poniżej godziny i... udało się :)
PS. Mój kolega był świadkiem fajnego i miłego zdarzenia. Jako, że wystartował ok. 30 sekund po mnie (ja już byłem na trasie) słyszał jak przez megafon nadane zostało pozdrowienie: "Miło nam również przywitać biegaczy z bardzo sympatycznego miasta: Dąbrowy Górniczej". Z Dąbrowy wystartowały 4 osoby, z klubu PB jedna... ciekawe, że w takim tłumie zauważyli tak skromną "reprezentację" naszego miasta. Wychodzi na to, że jako miasto jesteśmy bardzo lubiani w Krakowie... :P |
Paweł Gratulacje! Teraz czas na złamanie godziny na dystansie 15 km! |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:59
No to ładne tam ,,numerki,, w Chorzowie były. Nie mniej gratki dla wszystkich. Kuba tu wspomniał o dogodnych warunkach. Temperaturka biegowa ale ten deszcz to dziś uprzykrzył żywota. Ja zmokłem do samych majturek;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 22:31
2012-10-07, 18:03 - Kuba1985 napisał/-a:
Widać było Norbert, że zdrowo trenowałeś - nawet technika biegu Ci się poprawiła. Oby w Poznaniu skończyło się tak jak zamierzasz, choć nie wiadomo jak to pójdzie po dzisiejszym zmęczeniu... Powodzenia! |
- o dziwo Kuba wcale nie czułem i nie czuję zmęczenie po biegu, ale fakt maraton to co innego - nie biegałem długo, ostatnio 3 tyg temu wrocław :)
- Iwonka już się cieszę na spotkania tematyczne ja proponuje wspólny bieg międzynarodowy
- Jaśku, nie dziw sie że cię podmienili, u witwickiego na biegu to normalne - pamiętajcie że Monika Kruczek była 2 w maratonie rok temu - jakby co to znam Maćka Jakubca, który przybiegł za tobą na pewno cię zapamietał i potwierdzi
- aha ten półmaraton był niepełny - bez atestu i ponoć brakło min. 100m, a na moim polarze nawet 200 |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 22:38
2012-10-07, 21:20 - Dalija napisał/-a:
gratulacje ;))) za Silesie
brawo Norbert
PS: jutro na stadionie jestem o 16 |
Dalia dzięki, jutro odpoczywam, tylko 2 wybiegania krótkie przed maratonem :)
|
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 23:20
2012-10-07, 22:31 - Norbertus napisał/-a:
- o dziwo Kuba wcale nie czułem i nie czuję zmęczenie po biegu, ale fakt maraton to co innego - nie biegałem długo, ostatnio 3 tyg temu wrocław :)
- Iwonka już się cieszę na spotkania tematyczne ja proponuje wspólny bieg międzynarodowy
- Jaśku, nie dziw sie że cię podmienili, u witwickiego na biegu to normalne - pamiętajcie że Monika Kruczek była 2 w maratonie rok temu - jakby co to znam Maćka Jakubca, który przybiegł za tobą na pewno cię zapamietał i potwierdzi
- aha ten półmaraton był niepełny - bez atestu i ponoć brakło min. 100m, a na moim polarze nawet 200 |
Już wszystko się wyjaśniło - wydano mi chipa sąsiedniego numeru startowego, ale już jest wszystko ok. :)
Co zaś tyczy się trasy, to z całą pewnością posiada atest, a kierowanie się wskazaniami GPS-ów uważam za nieporozumienie, bowiem urządzenia te skracają dystans przy każdym nawrocie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 00:27
2012-10-07, 23:20 - Jasiek napisał/-a:
Już wszystko się wyjaśniło - wydano mi chipa sąsiedniego numeru startowego, ale już jest wszystko ok. :)
Co zaś tyczy się trasy, to z całą pewnością posiada atest, a kierowanie się wskazaniami GPS-ów uważam za nieporozumienie, bowiem urządzenia te skracają dystans przy każdym nawrocie. |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 06:59
2012-10-07, 20:49 - winnicki napisał/-a:
Oto i Jasiek :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 07:00 10 km Żory
Wybiera się ktoś może na 10 km do Żor w niedzielę? |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 08:04
2012-10-07, 22:31 - Norbertus napisał/-a:
- o dziwo Kuba wcale nie czułem i nie czuję zmęczenie po biegu, ale fakt maraton to co innego - nie biegałem długo, ostatnio 3 tyg temu wrocław :)
- Iwonka już się cieszę na spotkania tematyczne ja proponuje wspólny bieg międzynarodowy
- Jaśku, nie dziw sie że cię podmienili, u witwickiego na biegu to normalne - pamiętajcie że Monika Kruczek była 2 w maratonie rok temu - jakby co to znam Maćka Jakubca, który przybiegł za tobą na pewno cię zapamietał i potwierdzi
- aha ten półmaraton był niepełny - bez atestu i ponoć brakło min. 100m, a na moim polarze nawet 200 |
Muszę Cię zmartwić Norbercie...bo temat pierwszego, a nawet i drugiego, jest już ustalony;)
I tak jakby niewiele one mają wspólnego z bieganiem;)
|
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 08:05
2012-10-07, 23:20 - Jasiek napisał/-a:
Już wszystko się wyjaśniło - wydano mi chipa sąsiedniego numeru startowego, ale już jest wszystko ok. :)
Co zaś tyczy się trasy, to z całą pewnością posiada atest, a kierowanie się wskazaniami GPS-ów uważam za nieporozumienie, bowiem urządzenia te skracają dystans przy każdym nawrocie. |
Ufff...to chyba zasnąłeś spokojnie;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 08:05 Migracje Jaśka
2012-10-08, 06:59 - winnicki napisał/-a:
Hm, zdjęcie które wczoraj pokazywało Jaśka pokazuje kogoś innego :) Teraz Jasiek jest tu: http://www.online.datasport.pl/results705/pokaz.php?foto=450 |
Czyżbym miał różne oblicza? ;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 08:06
2012-10-08, 08:05 - Jasiek napisał/-a:
Czyżbym miał różne oblicza? ;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 10:22
2012-10-07, 21:20 - chimerian napisał/-a:
Wyniki z Krakowa:
151. Paweł Niedbał - Brutto 0:59:47, Netto 0:59:44
Startujących: 1299.
Powiem Wam tyle - ten bieg to była jedna wielka masakra dla moich mięśni ! Byłem kompletnie nieprzygotowany na to co mnie czekało na trasie. Masa podbiegów (niektóre były tak ciężkie że prawie w miejscu biegłem), ulewa, błoto i glina po której "fajnie" się ślizgało (lub w której się grzęzło). To naprawdę był bieg górski. Do dzisiaj nie wiedziałem co to tak właściwie znaczy (bieg to bieg, prawda ?). Teraz wiem... i stwierdzam że to zdecydowanie najtrudniejsze zawody w jakim brałem udział. Dlatego tym bardziej się cieszę z wyniku. Założyłem sobie że przebiegnę dystans 13 km poniżej godziny i... udało się :)
PS. Mój kolega był świadkiem fajnego i miłego zdarzenia. Jako, że wystartował ok. 30 sekund po mnie (ja już byłem na trasie) słyszał jak przez megafon nadane zostało pozdrowienie: "Miło nam również przywitać biegaczy z bardzo sympatycznego miasta: Dąbrowy Górniczej". Z Dąbrowy wystartowały 4 osoby, z klubu PB jedna... ciekawe, że w takim tłumie zauważyli tak skromną "reprezentację" naszego miasta. Wychodzi na to, że jako miasto jesteśmy bardzo lubiani w Krakowie... :P |
Oczywiście, że Was lubią w Krakowie, bo jesteście sympatyczną grupą ludzi! :)
Pawle, aż sprawdziłem jak wyglądała trasa w tym roku, czy bardzo się zmieniła w stosunku do poprzednich, ale wynika z mapki, że nie, ale jak na pierwsze takie doświadczenia to może robić wrażenie ;) |
|