Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 482/141553 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9.5/4

Twoja ocena:brak


Relacja ze sztafety w Bukowcu Górnym
Autor: Mariusz Światlak
Data : 2010-09-21

Długo trwało zanim znalazłem słowa aby opisać pewną, mało rozreklamowaną imprezę biegową. Każdy kto tam był na pewno wspomina ją bardzo miło. W swoim imieniu muszę powiedzieć że była to najlepsza impreza na jakiej byłem. Oczywiście chodzi o sztafetę w Bukówcu Górnym. Pomysł zorganizowania tego biegu zrodził się w związku z 800-leciem Bukówca Górnego. Pierwszym pomysłem było 800 metrów, ale dla tych mieszkańców 800m to mało, więc metry zamieniono na kilometry.





Bardzo szybko zabrano się za organizacje i uruchomiono zapisy do wielkiej sztafety. Bardzo szybko lista została zapełniona i zaczęło się odliczanie do startu. Za namową naszego drużynowego kolegi, a także współorganizatora i jednego z pomysłodawców Pawła Marcinka postanowiłem wziąć udział w tym historycznym przedsięwzięciu.




Sztafeta wystartowała 1 września o godzinie 17, a zakończyć miała się 5 września o godzinie 14. Mój pierwszy start był zaplanowany na 4 września, więc wsiadłem w pociąg i zameldowałem się na miejscu. Przywitał mnie nasz drogi przyjaciel Paweł, który wprowadził mnie w świat i społeczność Bukówca. Ci ludzie okazali się niesamowici.





W trakcie gdy sztafeta walczyła o każdy kilometr, mieszkańcy niezależnie od wieku, pokonywali kolejne kilometry, w ramach drugiej klasyfikacji. Dziecko z rodzicami, babcia z wnuczkiem, Pani z kijkami, ludzie którzy bawili się na weselu, ludzie ze swoimi psami, po prostu wszyscy wspólnie bawiąc się pokonywali kilometr po kilometrze. Nikt nie spoglądał na zegarek, nikt się nie spieszył do domu, tylko wszyscy wspólnie spędzaliśmy czas na wspólnym pieczeniu kiełbasek na ognisku, rozmowie, i w końcu świętowaniu 800-setnego kilometra. Tak moi drodzy udało się i to przed czasem. Ok. godziny 1 w nocy wszyscy wspólnie pokonaliśmy ten ostatni kilometr, a w niebo wystrzeliły salwy z fajerwerk które rozjaśniły niebo.





Mimo iż cel został osiągnięty to biegaliśmy dalej, aż do godziny 14, na którą planowane było zakończenie imprezy. Wspólnymi siłami w 3 dni i 21 godzin sztafeta pokonała 926 kilometrów, ale to jeszcze nic, bo mieszkańcy tego magicznego miasteczka wybiegali łącznie ponad 11,5 tysiąca kilometrów.

GRATULUJEMY WSZYSTKIM UCZESTNIKOM!!!





Bardzo dziękuje Pawłowi za tak miłe przywitanie i te wszystkie ciepłe słowa. PAWLE JESTEŚ WIELKI!!! Całej jego rodzinie za ten czas spędzony razem. Wielkie GRATULACJE dla wszystkich którzy włożyli wiele trudu w organizacje tej imprezy.

P.S. MAM NADZIEJĘ ŻE SPOTKAMY SIĘ TAM ZA ROK!!!







Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
VaderSWDN
23:25
Volter
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
uro69
20:51
Pablo_run
20:51
Pawel63
20:39
grzybq
20:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |