| | | |
|
| 2012-02-13, 20:41 Heniu
2012-02-12, 19:55 - Henryk W. napisał/-a:
Masz rację Janusz, też nie lubię narzekania. |
|
| | | |
|
| 2012-02-13, 22:25
2012-02-12, 21:45 - marbej napisał/-a:
Co do temperatury. Jak to szło? Nie ma złej pogody tylko nieodpowiednie ubranie :)
Łatwiej się cieplej zimą ubrać jak latem schłodzić :)
Pogoda, organizacja i wszystko inne wypadło super!
Osobiście jestem zachwycony tym biegiem.
Nic tylko pogratulować organizatorom, co niniejszym robię!
A ten chleb ze smalcem po biegu! Mmmmmm :D
Oby jak najwięcej biegów miało takich organizatorów jak Zimowy Bieg Trzech Jezior.
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery :)
ten kto kiedykolwiek organizował bieg wie, że nie jest prostą sprawą przełożyć taką imprezę na inny termin,
pogody na maraton się nie wybiera...
kalendarz biegowy to kalendarz, o który wielu biegaczy opiera swoje plany treningowe, rodzinne i zawodowe.
Należy brać pod uwagę fakt, że 533 osoby jednak ukończyło bieg, nikt do startu nie był zmuszany siłą - decyzja o starcie jest sprawą bardzo indywidualną, a nawet taki szczawik jak ja się nie przeziębił.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 07:56
2012-02-13, 22:25 - gerappa Poznań napisał/-a:
nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery :)
ten kto kiedykolwiek organizował bieg wie, że nie jest prostą sprawą przełożyć taką imprezę na inny termin,
pogody na maraton się nie wybiera...
kalendarz biegowy to kalendarz, o który wielu biegaczy opiera swoje plany treningowe, rodzinne i zawodowe.
Należy brać pod uwagę fakt, że 533 osoby jednak ukończyło bieg, nikt do startu nie był zmuszany siłą - decyzja o starcie jest sprawą bardzo indywidualną, a nawet taki szczawik jak ja się nie przeziębił.
|
Ja tylko dodam, że biegłam przeziębiona :-) I nawet się nie pogorszyło :-) |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 10:00
2012-02-14, 07:56 - Rufi napisał/-a:
Ja tylko dodam, że biegłam przeziębiona :-) I nawet się nie pogorszyło :-) |
rozmawiałem ze znajomymi "nie-biegaczami" wczoraj, mówili "U Ciebie chyba się pogorszyło" odnośnie biegania w weekend w mrozie ;)
chyba im chodziło zupełnie o coś innego ;)
co by nie mówić, rano na rozgrzewce trochę p...rzymrażało twarz :) |
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 10:21
2012-02-14, 10:00 - snipster napisał/-a:
rozmawiałem ze znajomymi "nie-biegaczami" wczoraj, mówili "U Ciebie chyba się pogorszyło" odnośnie biegania w weekend w mrozie ;)
chyba im chodziło zupełnie o coś innego ;)
co by nie mówić, rano na rozgrzewce trochę p...rzymrażało twarz :) |
Zazdroszczę Wam. Ja przy +15 zaczynam już odpływać :)
Ideał dla mnie to tak od +5C do -10C.
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 19:01
2012-02-14, 10:00 - snipster napisał/-a:
rozmawiałem ze znajomymi "nie-biegaczami" wczoraj, mówili "U Ciebie chyba się pogorszyło" odnośnie biegania w weekend w mrozie ;)
chyba im chodziło zupełnie o coś innego ;)
co by nie mówić, rano na rozgrzewce trochę p...rzymrażało twarz :) |
Miałem podobną sytuację, odnośnie komentarzy po biegu...
Jak dotychczas był to "najzimniejszy" bieg w jakim brałem udział.
|
|
| | | |
|
| 2012-02-14, 23:47 po cichutku
LINK: https://picasaweb.google.com/113700751334529171209/TrzemesznoXBiegTrzechJezior | Po cichaczu, bez fanfar, tylnymi drzwiami jak zwykle spóźnieni ale w końcu udostępniamy. Wszystkim do wszystkiego naszą fotorelacje. A właściwie mojej żony która dzielnie znosiła warunki pogodowe i starała się uwiecznić jak największą liczbę uczestników i nie tylko. Aparacik lekko się spocił a potem zaparował ale żyje bo musi jeszcze wiele imprez obcykać :) Większe rozmiary fotek podsyłam na maila.
Co do biegu to był to również i mój najzimniejszy start. Na podstawie wyników mimo mrozów szybszy niż rok temu. Te same czasy rok temu dawały lepsze lokaty więc zjawili się tym razem najbardziej zapaleni biegacze. Długo będziemy go wspominać bo jest tego wart. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 00:37
2012-02-14, 23:47 - Tomhud napisał/-a:
Po cichaczu, bez fanfar, tylnymi drzwiami jak zwykle spóźnieni ale w końcu udostępniamy. Wszystkim do wszystkiego naszą fotorelacje. A właściwie mojej żony która dzielnie znosiła warunki pogodowe i starała się uwiecznić jak największą liczbę uczestników i nie tylko. Aparacik lekko się spocił a potem zaparował ale żyje bo musi jeszcze wiele imprez obcykać :) Większe rozmiary fotek podsyłam na maila.
Co do biegu to był to również i mój najzimniejszy start. Na podstawie wyników mimo mrozów szybszy niż rok temu. Te same czasy rok temu dawały lepsze lokaty więc zjawili się tym razem najbardziej zapaleni biegacze. Długo będziemy go wspominać bo jest tego wart. |
jesteś wielki. Bardzo dobre ujęcia !!! |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 08:37
2012-02-14, 23:47 - Tomhud napisał/-a:
Po cichaczu, bez fanfar, tylnymi drzwiami jak zwykle spóźnieni ale w końcu udostępniamy. Wszystkim do wszystkiego naszą fotorelacje. A właściwie mojej żony która dzielnie znosiła warunki pogodowe i starała się uwiecznić jak największą liczbę uczestników i nie tylko. Aparacik lekko się spocił a potem zaparował ale żyje bo musi jeszcze wiele imprez obcykać :) Większe rozmiary fotek podsyłam na maila.
Co do biegu to był to również i mój najzimniejszy start. Na podstawie wyników mimo mrozów szybszy niż rok temu. Te same czasy rok temu dawały lepsze lokaty więc zjawili się tym razem najbardziej zapaleni biegacze. Długo będziemy go wspominać bo jest tego wart. |
Świetna galeria :-) Bardzo dziękujemy :-)
Fakt, tego biegu się nie zapomni :-) |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 14:51
2012-02-12, 19:07 - Admin napisał/-a:
Twoja Martixie wypowiedź to rzeczywiście, zgodnie z tytułem brak rozsądku. |
Tu są zdanai podzielone. Ale nie będę się kłócił. Gdy ktoś zachoruje to raczej p[owinno się go duchowo wspierac a nie "dobijac". |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 15:48
Życiówka poprawiona o pięć minut okraszona zapaleniem gardła i porządnym katarem oraz pulsującym bólem zatok ale i tak było warto! |
|
| | | |
|
| 2012-02-15, 21:37 Pomyśl troszkę
2012-02-15, 14:51 - Martix napisał/-a:
Tu są zdanai podzielone. Ale nie będę się kłócił. Gdy ktoś zachoruje to raczej p[owinno się go duchowo wspierac a nie "dobijac". |
Przeczytaj swój pierwszy wpis i uderz się w piersi. Nie dałeś sobie szans na współczucie i pokazałeś swój egoizm. Wracaj do zdrowia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-16, 17:52
2012-02-14, 23:47 - Tomhud napisał/-a:
Po cichaczu, bez fanfar, tylnymi drzwiami jak zwykle spóźnieni ale w końcu udostępniamy. Wszystkim do wszystkiego naszą fotorelacje. A właściwie mojej żony która dzielnie znosiła warunki pogodowe i starała się uwiecznić jak największą liczbę uczestników i nie tylko. Aparacik lekko się spocił a potem zaparował ale żyje bo musi jeszcze wiele imprez obcykać :) Większe rozmiary fotek podsyłam na maila.
Co do biegu to był to również i mój najzimniejszy start. Na podstawie wyników mimo mrozów szybszy niż rok temu. Te same czasy rok temu dawały lepsze lokaty więc zjawili się tym razem najbardziej zapaleni biegacze. Długo będziemy go wspominać bo jest tego wart. |
Piękna zdjęcia, także znalałem siebie na nich. Dzięki. Chciałbym odnieść się do Twojego porównania z zeszłym rokiem. Otóż moim skromnym zdaniem w tym roku mimo dużego mrozu warunki do szybkiego biegania były lepsze, gdyż w lesie było na trasie zdecydowanie mniej śniegu i łatwiej się biegło. To przyczyniło sie do uzyskiwania lepszych czasów przez zawodników. |
|
| | | |
|
| 2012-02-16, 22:27 Szybki bieg
tak jak pisałem w swoim pierwszym wpisie - też zaskoczony jestem świetnymi czasami, ale nie do końca się zgodzę, że w Trzemesznie pobiegli tylko sami twardziele. Mam na to jeszcze jedno wytłumaczenie, z którym myślę się zgodzicie:
mania biegania która nas dotyka, z dnia na dzień wyzwala motywację do aktywnego ruchu, zmianę statycznego trybu życia itd... a co za tym idzie - więcej biegamy i uzyskujemy lepsze wyniki. Ci sami biegacze (co rok temu) w minioną sobotę pobiegli po prostu szybciej bez względu na warunki pogodowe. Ja za rok nie będę zdziwiony jak uda się pobić życiówkę już nie o 6min.(jak teraz) ale o 8min. i złamać 1 godz. przy np. -20st. Co o tym sądzicie, porównując swoje starty i progres jeśli go macie?
|
|
| | | |
|
| 2012-02-17, 08:42
|
| | | |
|
| 2012-02-17, 20:04
2012-02-14, 23:47 - Tomhud napisał/-a:
Po cichaczu, bez fanfar, tylnymi drzwiami jak zwykle spóźnieni ale w końcu udostępniamy. Wszystkim do wszystkiego naszą fotorelacje. A właściwie mojej żony która dzielnie znosiła warunki pogodowe i starała się uwiecznić jak największą liczbę uczestników i nie tylko. Aparacik lekko się spocił a potem zaparował ale żyje bo musi jeszcze wiele imprez obcykać :) Większe rozmiary fotek podsyłam na maila.
Co do biegu to był to również i mój najzimniejszy start. Na podstawie wyników mimo mrozów szybszy niż rok temu. Te same czasy rok temu dawały lepsze lokaty więc zjawili się tym razem najbardziej zapaleni biegacze. Długo będziemy go wspominać bo jest tego wart. |
rewelacja, ale inne zdjęcia też dobre |
|