| | | |
|
| 2012-09-01, 13:04
do zobaczenia w Rzeszowie :)
Maciek liczę na fajne fotki z biegu :D
pozdro |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 13:09
2012-09-01, 12:49 - TREBORUS napisał/-a:
Ja podobnie jak Maciek przyjde pokibicować.
Od dwóch tygodni zero biegania. Kolanko nie pozwala. |
no to Robercik okład jakis na to kolano albo co :), powodzenia dla wszystkich dla kobiet podwójne no i miłej zabawy rok albo dwa lata temu swietowalismy 3l winkiem ten start na dekoracji pod sceną:) pozdrowka dla wszystkich |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 14:03
2012-09-01, 12:37 - -APACZ- napisał/-a:
HOŁK! ;)Dziś na rynku nie startuję a tylko kibicuję,będę też robił zdjęcia;) Zabiorę plecak,więc jeżeli ktoś będzie chciał coś sobie przechować na czas biegu to służę pomocą;) Będę się tam gdzieś kręcił przed biegiem więc na pewno się spotkamy;) papa;) |
A mały plecaczek też przechowasz:)? |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 15:30
Maciek skończył na miejscu 977 z czasem 20:09:38.
Patrząc na zajmowane miejsca na poszczególnych etapach widać, że dla Niego bieg był zdecydowanie za krótki. :)
1285/1148/1281/1122/1065/1042/1018/977/1016/972/977. |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 15:55
2012-09-01, 14:03 - GazEla napisał/-a:
A mały plecaczek też przechowasz:)? |
A no przechowam ;)..Gratkulki do Maćka;) Czekamy na obszerne sprawozdanie z tego startu;) |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 16:27
Brawo Maciek!!!. Tym większe gratki bo warunki najlepsze nie były. |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 16:35 Brawo Maciek!!
2012-09-01, 15:30 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Maciek skończył na miejscu 977 z czasem 20:09:38.
Patrząc na zajmowane miejsca na poszczególnych etapach widać, że dla Niego bieg był zdecydowanie za krótki. :)
1285/1148/1281/1122/1065/1042/1018/977/1016/972/977. |
Brawo Maciek!!
UTMB dla górali to jak Mekka dla muzułmanów;)
Chciałbym tam kiedyś polatać...:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 17:08
2012-09-01, 16:35 - bieeegam napisał/-a:
Brawo Maciek!!
UTMB dla górali to jak Mekka dla muzułmanów;)
Chciałbym tam kiedyś polatać...:) |
Dzięki za kibicowanie, już się trochę ogarnąłem. W sumie strat własnych na ciele zero a i siły były żeby lecieć całość - choć pewnie ciut wolniejsze tempo byłoby wtedy. Zgodnie z zaleceniami Robcia zacząłem spokojnie, może nawet ciut za spokojnie bo później się zatory w paru miejscach robiły. Plan wypełniony w każdym razie (być w pierwszej połowie zawodników - zwykle połowa kończy;). Dłuższa relacja jak uzupełnię kalorie i odeśpię :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 17:24
2012-09-01, 17:08 - mpiotrowski napisał/-a:
Dzięki za kibicowanie, już się trochę ogarnąłem. W sumie strat własnych na ciele zero a i siły były żeby lecieć całość - choć pewnie ciut wolniejsze tempo byłoby wtedy. Zgodnie z zaleceniami Robcia zacząłem spokojnie, może nawet ciut za spokojnie bo później się zatory w paru miejscach robiły. Plan wypełniony w każdym razie (być w pierwszej połowie zawodników - zwykle połowa kończy;). Dłuższa relacja jak uzupełnię kalorie i odeśpię :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 17:35
2012-09-01, 17:08 - mpiotrowski napisał/-a:
Dzięki za kibicowanie, już się trochę ogarnąłem. W sumie strat własnych na ciele zero a i siły były żeby lecieć całość - choć pewnie ciut wolniejsze tempo byłoby wtedy. Zgodnie z zaleceniami Robcia zacząłem spokojnie, może nawet ciut za spokojnie bo później się zatory w paru miejscach robiły. Plan wypełniony w każdym razie (być w pierwszej połowie zawodników - zwykle połowa kończy;). Dłuższa relacja jak uzupełnię kalorie i odeśpię :) |
GRA-TU-LA-CJE!!! Świetny wynik! Choć dla mnie to niepojęte jak jeszcze można "mieć siły żeby lecieć całość"... ;) |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 17:38
2012-09-01, 17:08 - mpiotrowski napisał/-a:
Dzięki za kibicowanie, już się trochę ogarnąłem. W sumie strat własnych na ciele zero a i siły były żeby lecieć całość - choć pewnie ciut wolniejsze tempo byłoby wtedy. Zgodnie z zaleceniami Robcia zacząłem spokojnie, może nawet ciut za spokojnie bo później się zatory w paru miejscach robiły. Plan wypełniony w każdym razie (być w pierwszej połowie zawodników - zwykle połowa kończy;). Dłuższa relacja jak uzupełnię kalorie i odeśpię :) |
Maćku gratulacje - podziwiam:) |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 18:24
2012-09-01, 17:08 - mpiotrowski napisał/-a:
Dzięki za kibicowanie, już się trochę ogarnąłem. W sumie strat własnych na ciele zero a i siły były żeby lecieć całość - choć pewnie ciut wolniejsze tempo byłoby wtedy. Zgodnie z zaleceniami Robcia zacząłem spokojnie, może nawet ciut za spokojnie bo później się zatory w paru miejscach robiły. Plan wypełniony w każdym razie (być w pierwszej połowie zawodników - zwykle połowa kończy;). Dłuższa relacja jak uzupełnię kalorie i odeśpię :) |
Maciek - podziwiam i gratuluję!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 23:21
Maćku Gratulacje Wielkie i podziw!
Gratulacje dla wszystkich dzisiaj startujących w Biegu Solidarności!
Ja pobiegłem mniej więcej na tym samym poziomie co w tamtym roku... czas podobny miałem ;) ale najlepsze było to, że można było się spotkać i ukończyć bieg z tyloma znajomymi :)
Z tego co wiem to kilka osób ładnie urwało po kilka minut ze swoich dotychczasowych czasów i Andrzej coś tam zaszalał ;)
Jak większość już wie jutro wyjeżdżam na służbę przygotowawczą... szkoda, że nie będzie wspólnych wybiegań i stadionu przez ten okres, ale jak tylko będę w Rzeszowie to zaglądnę nad Wisłok lub Resovię :) jak będzie możliwość to będę śledził forum oczywiście... wracam w grudniu...
... a i powodzenia startującym w Krynicy i na maratonie Wrszawskim :)
Do zobaczenia!
|
|
| | | |
|
| 2012-09-01, 23:48 XXIII Nocny Bieg Solidarności
Jak zwykle na tym biegu coś się z wynikami pokręciło – podobno padła elektronika. :) Np. Grześka Ślęzaka wyczytali na 3 miejscu podium w kategorii M40 mimo, ze jest w mojej, Danuty Zatorskiej nie wyczytali w ogóle chociaż wg Renii wygrała kategorię itd. - czyli zgodnie z tradycją. :)
Impreza skończyła się ok. 22:30. Miał jeszcze grać zespół, który przyjechał specjalnie, żeby zagrać charytatywnie (jako poparcie dla transplantacji) - mieli grać o 20 ale nie wyszło a po 22 powiedziano im, że obowiązuje cisza nocna :)
Jeśli chodzi o poziom sportowy to poziom był jak zwykle wysoki – wygrał Artur Kern przed Kenijczykiem (było chyba dwóch Kenijczyków i dwie Kenijki), na dalszych stopniach podium była chyba trójka z Ukrainy a dopiero na 6 miejscu Kuba Burghardt. Wśród pań 3 miejsce zajęła nasza olimpijka Matylda Szlęzak. W mojej kategorii wygrał Bogdan Dziuba, drugi był Kenijczyk a za nim ja (ale chyba niezbyt blisko :)). Grzesiek Złotek był tym razem 4 (po kontuzji brakło Mu jeszcze na moje szczęście wytrzymałości. :)). Na trasie udało mi się też wyprzedzić Mateusza Golonkę czego się raczej nie spodziewałem. Nie miałem garmina (postępująca skleroza) więc nie wiem nawet jaki miałem czas. Bieg tak się ułożył, że Grzesiek poszedł jak zwykle mocno, ja poszedłem za nim i utworzyła się już na pierwszym kilometrze grupka w której biegła jeszcze Matylda, Mateusz i Kenijka, która chyba na drugim okrążeniu zaczęła odstawać. Pierwsze okrążenie było mocne i wyraźnie to odczułem ale już drugie było wolniejsze bo Grzesiek zaczął słabnąć. Na objęcie prowadzenia zdecydowałem się dopiero na trzecim kółku (chyba mogłem to zrobić troszkę wcześniej), Matylda poszła za mną i na czwartym kółku odstawiliśmy resztę. :)
Renia wygrała kategorię, Jola Zaręba była trzecia, Ela była też trzecia (ale chyba poszła wcześniej do domu :( ). Wśród panów na podium był Józiu Kubik (2 miejsce) i Heniu Szymków (chyba pierwszy ale nie jestem pewien).
Szkoda że zdecydowana większość naszych rozeszła się szybko po biegu. Maciek miał robić zdjęcia ale Go przy dekoracji już nie widziałem, a zdjęciem, na którym jestem na podium wspólnie z Kenijczykiem bym nie pogardził :). Za 3 miejsce dostałem dyplom i odtwarzacz MP3 marki Grundig :)
|
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 08:33
2012-09-01, 23:48 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Jak zwykle na tym biegu coś się z wynikami pokręciło – podobno padła elektronika. :) Np. Grześka Ślęzaka wyczytali na 3 miejscu podium w kategorii M40 mimo, ze jest w mojej, Danuty Zatorskiej nie wyczytali w ogóle chociaż wg Renii wygrała kategorię itd. - czyli zgodnie z tradycją. :)
Impreza skończyła się ok. 22:30. Miał jeszcze grać zespół, który przyjechał specjalnie, żeby zagrać charytatywnie (jako poparcie dla transplantacji) - mieli grać o 20 ale nie wyszło a po 22 powiedziano im, że obowiązuje cisza nocna :)
Jeśli chodzi o poziom sportowy to poziom był jak zwykle wysoki – wygrał Artur Kern przed Kenijczykiem (było chyba dwóch Kenijczyków i dwie Kenijki), na dalszych stopniach podium była chyba trójka z Ukrainy a dopiero na 6 miejscu Kuba Burghardt. Wśród pań 3 miejsce zajęła nasza olimpijka Matylda Szlęzak. W mojej kategorii wygrał Bogdan Dziuba, drugi był Kenijczyk a za nim ja (ale chyba niezbyt blisko :)). Grzesiek Złotek był tym razem 4 (po kontuzji brakło Mu jeszcze na moje szczęście wytrzymałości. :)). Na trasie udało mi się też wyprzedzić Mateusza Golonkę czego się raczej nie spodziewałem. Nie miałem garmina (postępująca skleroza) więc nie wiem nawet jaki miałem czas. Bieg tak się ułożył, że Grzesiek poszedł jak zwykle mocno, ja poszedłem za nim i utworzyła się już na pierwszym kilometrze grupka w której biegła jeszcze Matylda, Mateusz i Kenijka, która chyba na drugim okrążeniu zaczęła odstawać. Pierwsze okrążenie było mocne i wyraźnie to odczułem ale już drugie było wolniejsze bo Grzesiek zaczął słabnąć. Na objęcie prowadzenia zdecydowałem się dopiero na trzecim kółku (chyba mogłem to zrobić troszkę wcześniej), Matylda poszła za mną i na czwartym kółku odstawiliśmy resztę. :)
Renia wygrała kategorię, Jola Zaręba była trzecia, Ela była też trzecia (ale chyba poszła wcześniej do domu :( ). Wśród panów na podium był Józiu Kubik (2 miejsce) i Heniu Szymków (chyba pierwszy ale nie jestem pewien).
Szkoda że zdecydowana większość naszych rozeszła się szybko po biegu. Maciek miał robić zdjęcia ale Go przy dekoracji już nie widziałem, a zdjęciem, na którym jestem na podium wspólnie z Kenijczykiem bym nie pogardził :). Za 3 miejsce dostałem dyplom i odtwarzacz MP3 marki Grundig :)
|
chylę czoła przed Wami, czekam na zdjęcia i jeszcze raz gratulacje dla tych co po górach i asfaltach :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 12:37
2012-09-01, 23:48 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Jak zwykle na tym biegu coś się z wynikami pokręciło – podobno padła elektronika. :) Np. Grześka Ślęzaka wyczytali na 3 miejscu podium w kategorii M40 mimo, ze jest w mojej, Danuty Zatorskiej nie wyczytali w ogóle chociaż wg Renii wygrała kategorię itd. - czyli zgodnie z tradycją. :)
Impreza skończyła się ok. 22:30. Miał jeszcze grać zespół, który przyjechał specjalnie, żeby zagrać charytatywnie (jako poparcie dla transplantacji) - mieli grać o 20 ale nie wyszło a po 22 powiedziano im, że obowiązuje cisza nocna :)
Jeśli chodzi o poziom sportowy to poziom był jak zwykle wysoki – wygrał Artur Kern przed Kenijczykiem (było chyba dwóch Kenijczyków i dwie Kenijki), na dalszych stopniach podium była chyba trójka z Ukrainy a dopiero na 6 miejscu Kuba Burghardt. Wśród pań 3 miejsce zajęła nasza olimpijka Matylda Szlęzak. W mojej kategorii wygrał Bogdan Dziuba, drugi był Kenijczyk a za nim ja (ale chyba niezbyt blisko :)). Grzesiek Złotek był tym razem 4 (po kontuzji brakło Mu jeszcze na moje szczęście wytrzymałości. :)). Na trasie udało mi się też wyprzedzić Mateusza Golonkę czego się raczej nie spodziewałem. Nie miałem garmina (postępująca skleroza) więc nie wiem nawet jaki miałem czas. Bieg tak się ułożył, że Grzesiek poszedł jak zwykle mocno, ja poszedłem za nim i utworzyła się już na pierwszym kilometrze grupka w której biegła jeszcze Matylda, Mateusz i Kenijka, która chyba na drugim okrążeniu zaczęła odstawać. Pierwsze okrążenie było mocne i wyraźnie to odczułem ale już drugie było wolniejsze bo Grzesiek zaczął słabnąć. Na objęcie prowadzenia zdecydowałem się dopiero na trzecim kółku (chyba mogłem to zrobić troszkę wcześniej), Matylda poszła za mną i na czwartym kółku odstawiliśmy resztę. :)
Renia wygrała kategorię, Jola Zaręba była trzecia, Ela była też trzecia (ale chyba poszła wcześniej do domu :( ). Wśród panów na podium był Józiu Kubik (2 miejsce) i Heniu Szymków (chyba pierwszy ale nie jestem pewien).
Szkoda że zdecydowana większość naszych rozeszła się szybko po biegu. Maciek miał robić zdjęcia ale Go przy dekoracji już nie widziałem, a zdjęciem, na którym jestem na podium wspólnie z Kenijczykiem bym nie pogardził :). Za 3 miejsce dostałem dyplom i odtwarzacz MP3 marki Grundig :)
|
Andrzeju to nie moja kontuzja, czy obecny brak wytrzymałości, ale Twój wysoki poziom przygotowania do startów i profesjonalne (jak na niewyczynowca) podejście do realizacji założeń treningowych. W tyle za Tobą został młodszy 15 lat Mateusz - to mówi samo za siebie. Jeszcze raz gratuluję, życzę szybkiej regeneracji i trzymam kciuki za start w Krynicy.
P.S. Oddzielne gratulacje dla wszystkich wczoraj startujących oraz dla Maćka za UTMB. |
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 13:09
Bravo i Gratulacje dla wszystkich uczestników wczorajszego biegu Solidarności!!!
W ocenie Roberta i mojej najbardziej medialny w trakcie biegu był Zygmunt;))
Ps. za mną dziś drugie długie wybieganie przedstartowe, 31km w tempie śr. 6:15, łatwo nie było :/ nigdy do tej pory na raz tyle nie przebiegłem, ale temp. i aura dzisiejsza zrobiła ogromną dla mnie różnicę in plus
pozdrawiam Marek |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 13:19
2012-09-01, 23:48 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Jak zwykle na tym biegu coś się z wynikami pokręciło – podobno padła elektronika. :) Np. Grześka Ślęzaka wyczytali na 3 miejscu podium w kategorii M40 mimo, ze jest w mojej, Danuty Zatorskiej nie wyczytali w ogóle chociaż wg Renii wygrała kategorię itd. - czyli zgodnie z tradycją. :)
Impreza skończyła się ok. 22:30. Miał jeszcze grać zespół, który przyjechał specjalnie, żeby zagrać charytatywnie (jako poparcie dla transplantacji) - mieli grać o 20 ale nie wyszło a po 22 powiedziano im, że obowiązuje cisza nocna :)
Jeśli chodzi o poziom sportowy to poziom był jak zwykle wysoki – wygrał Artur Kern przed Kenijczykiem (było chyba dwóch Kenijczyków i dwie Kenijki), na dalszych stopniach podium była chyba trójka z Ukrainy a dopiero na 6 miejscu Kuba Burghardt. Wśród pań 3 miejsce zajęła nasza olimpijka Matylda Szlęzak. W mojej kategorii wygrał Bogdan Dziuba, drugi był Kenijczyk a za nim ja (ale chyba niezbyt blisko :)). Grzesiek Złotek był tym razem 4 (po kontuzji brakło Mu jeszcze na moje szczęście wytrzymałości. :)). Na trasie udało mi się też wyprzedzić Mateusza Golonkę czego się raczej nie spodziewałem. Nie miałem garmina (postępująca skleroza) więc nie wiem nawet jaki miałem czas. Bieg tak się ułożył, że Grzesiek poszedł jak zwykle mocno, ja poszedłem za nim i utworzyła się już na pierwszym kilometrze grupka w której biegła jeszcze Matylda, Mateusz i Kenijka, która chyba na drugim okrążeniu zaczęła odstawać. Pierwsze okrążenie było mocne i wyraźnie to odczułem ale już drugie było wolniejsze bo Grzesiek zaczął słabnąć. Na objęcie prowadzenia zdecydowałem się dopiero na trzecim kółku (chyba mogłem to zrobić troszkę wcześniej), Matylda poszła za mną i na czwartym kółku odstawiliśmy resztę. :)
Renia wygrała kategorię, Jola Zaręba była trzecia, Ela była też trzecia (ale chyba poszła wcześniej do domu :( ). Wśród panów na podium był Józiu Kubik (2 miejsce) i Heniu Szymków (chyba pierwszy ale nie jestem pewien).
Szkoda że zdecydowana większość naszych rozeszła się szybko po biegu. Maciek miał robić zdjęcia ale Go przy dekoracji już nie widziałem, a zdjęciem, na którym jestem na podium wspólnie z Kenijczykiem bym nie pogardził :). Za 3 miejsce dostałem dyplom i odtwarzacz MP3 marki Grundig :)
|
Zdjęcie na którym jesteś z kenijczykiem jest na facebooku. Robert Fila wkleił je na Stalowowolski Klub Biegacza, bo kat. wygrał nasz prezes :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 14:32
2012-09-02, 13:19 - zorza napisał/-a:
Zdjęcie na którym jesteś z kenijczykiem jest na facebooku. Robert Fila wkleił je na Stalowowolski Klub Biegacza, bo kat. wygrał nasz prezes :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-02, 14:45
2012-09-02, 14:32 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Dzięki - znalazłem. :) |
Andrzej gratulacje.
Pochwal się zdjęciem, nie wtydź się...
PS
Gratulacje dla wszystkich startujących w Biegu Solidarności. |
|