|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | tatamak (2011-01-19) | Ostatnio komentował | Martix (2011-04-04) | Aktywnosc | Komentowano 29 razy, czytano 551 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | XXVI Bieg Sokoła
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-04-03, 16:24
| | | | | |
| 2011-04-03, 20:06 Zdjęcia
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-03, 20:23 Zdjęcia Marioli
| | | | | |
| 2011-04-03, 22:41 Zdjęcia Marioli II
| | | | | |
| 2011-04-04, 08:19
Świetna impreza, żal było jechać do domu :) Jeśli gdzieś jest sporządzony wzorzec biegu idealnego, to z tych zawodów na których byłem, Bieg Sokoła jest najbliżej tego wzorca. Za rok z pewnością przyjadę znów powalczyć na górkach :) |
| | | | | |
| 2011-04-04, 14:09
wyniki kompletne we wszystkich biegach i kategoriach na http://www.biegsokola.com/results/results-list |
| | | | | |
| 2011-04-04, 17:37
Bukowiec da się lubic! Nie żałuję że go wybrałem w tym dniu.Odpowiada mi ta atmosfera,okolica i gościnni ludzie którzy są jej mieszkańcami.
Jedyne na co można narzekac to tylko na odwieczny problem zimnej wody pod prysznicem który towarzyszy wielu biegom nie tylko tu.To raczej drobiazg,zbiornik 70-litrowy na codzień tu wystarcza,na bieg gdzie kąpię się kilkadziesiąt osób już nie.A tak to wszystko ok.,mało na którym biegu jak tu jest przed biegiem poczęstunek-ciasto,herbata i kawa.O dziwo w tym roku nie było jak w poprzednim problemów z wynikami,były szybko i pod dostatkiem. Nie dopisała za bardzo forma,chyba "w nogach" miałem jeszcze cieżką Sobótkę-półmaraton skoro w tym roku problemem były te liczne podbiegi gdzie odczuło się nogi i organizm się zbuntował i zwolnił choc przez pierwsze kilosy biegłem szybko.Mi poszło mi tu w Bukowcu najgorzej do tej pory ale widzę po wynikach że większośc łącznie z czołówką miała tu w tym roku gorszy swój wynik,gorzej o ponad 6 minut od życiówki właśnie w Bukowcu,ale piętnastki miałem już znacznie gorsze,także nie jest najgorzej,to dopiero początek sezonu i będzie lepiej,dzisiaj na treningu już lepiej mi się biegło.Wczoraj były mniej sprzyjające warunki-wiał wiatr i w dodatku mocno grzało do czego organizm jeszcze się nie przyzwyczaił. Biegowi daję dobrą ocenę,nie bardzo dobrą bo to z powodu braku medali i losowania nagród choc była fajna-techniczna pamiątkowa koszulka.Za rok wracam i teraz zbieram siły już na Maraton w Krakowie! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-04, 18:02
2011-04-04, 17:37 - Martix napisał/-a:
Bukowiec da się lubic! Nie żałuję że go wybrałem w tym dniu.Odpowiada mi ta atmosfera,okolica i gościnni ludzie którzy są jej mieszkańcami.
Jedyne na co można narzekac to tylko na odwieczny problem zimnej wody pod prysznicem który towarzyszy wielu biegom nie tylko tu.To raczej drobiazg,zbiornik 70-litrowy na codzień tu wystarcza,na bieg gdzie kąpię się kilkadziesiąt osób już nie.A tak to wszystko ok.,mało na którym biegu jak tu jest przed biegiem poczęstunek-ciasto,herbata i kawa.O dziwo w tym roku nie było jak w poprzednim problemów z wynikami,były szybko i pod dostatkiem. Nie dopisała za bardzo forma,chyba "w nogach" miałem jeszcze cieżką Sobótkę-półmaraton skoro w tym roku problemem były te liczne podbiegi gdzie odczuło się nogi i organizm się zbuntował i zwolnił choc przez pierwsze kilosy biegłem szybko.Mi poszło mi tu w Bukowcu najgorzej do tej pory ale widzę po wynikach że większośc łącznie z czołówką miała tu w tym roku gorszy swój wynik,gorzej o ponad 6 minut od życiówki właśnie w Bukowcu,ale piętnastki miałem już znacznie gorsze,także nie jest najgorzej,to dopiero początek sezonu i będzie lepiej,dzisiaj na treningu już lepiej mi się biegło.Wczoraj były mniej sprzyjające warunki-wiał wiatr i w dodatku mocno grzało do czego organizm jeszcze się nie przyzwyczaił. Biegowi daję dobrą ocenę,nie bardzo dobrą bo to z powodu braku medali i losowania nagród choc była fajna-techniczna pamiątkowa koszulka.Za rok wracam i teraz zbieram siły już na Maraton w Krakowie! |
Martix a mozesz teraz przetłumaczyć to co napisałś na jezyk polski, bo już nie wiem czy ten bieg wyszedł ci najgorzej czy nie tak źle bo czołówka też pobiegła słabiej. |
| | | | | |
| 2011-04-04, 18:10
2011-04-04, 18:02 - przemekpiwko72 napisał/-a:
Martix a mozesz teraz przetłumaczyć to co napisałś na jezyk polski, bo już nie wiem czy ten bieg wyszedł ci najgorzej czy nie tak źle bo czołówka też pobiegła słabiej. |
Pisałem trochę w pospiechu więc wyszło jak wyszło.
Chodzi o gorsze czasy końcowe większości biegaczy którzy jak ja co roku tu wracają i startują,jak rozmawiałem ze znajomymi to przeważnie każdy na nie narzekał.Pierwszy z czołówki miał w tym roku o 1 min i 44 sek gorzej niż pierwszy w ub. roku i wyszło leciutko ponad 50 min.,to dla mnie i tak "kosmos".
A mi poszło najgorzej,zawsze schodziłem sporo z 1.15 min,a wczoraj wyszło mi prawie 1.17 brutto co mnie zaskoczyło bo miałem wrażenie że biegłem szybciej a wyszło jak wyszło.Trudno,bedzie lepiej bo nogi mimo wszystko czuję mocne,tylko trzeba po prostu miec swój dzień.
Właśnie jeszcze odnośnie pomiaru czasu. Skoro są tu chipy to powinien byc mierzony czas netto i brutto a nie tylko brutto! |
|
|
|
| |
|