|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-09-12, 21:21
Byłem, dobiegłem i się naprawdę umęczyłem. Gratuluję wszystkim co dotarli do mety, bo warunki jak wszyscy zgodnie twierdzą były ekstremalne. Przy okazji pragnę się podpytać czy nie ma ktoś z forumowiczów trasy biegu w formacie .gpx. Dochodząc do siebie za linią mety skasowałem swój zapis... :-( |
| | | | | |
| 2011-09-12, 21:23
super super. a na sudeckiej orkiestra grała "sweet home alabama" rewelacja.
ale z tą pogodą chyba jednak coś było nie tak , a może banany były za proste ? bo mój czas na mecie był gorszy od zeszłorocznego o JEDNĄ sekundę gorszy ;-( |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-12, 21:24
super super. a na sudeckiej orkiestra grała "sweet home alabama" rewelacja.
ale z tą pogodą chyba jednak coś było nie tak , a może banany były za proste ? bo mój czas na mecie był gorszy, od zeszłorocznego o JEDNĄ sekundę gorszy ;-( |
| | | | | |
| 2011-09-12, 21:43
To teraz moje trzy grosze:
To był mój debiut w maratonie.
Miało być pięknie. Nastawiałem się na wynik 3:30-3:25.
Do połówki biegło się super. Niestety biegłem za szybko.
Poza tym jako "przyjezdny" nie wiedziałem, że druga połówka będzie cały czas w słońcu. Warunki faktycznie były ekstremalne i padaliśmy jak muchy.
Myślę, że jakby trasa prowadziła w drugą stronę mogłoby to sporo zmienić - słońce rano, a później trochę więcej cienia w czasie największego upału.
Co do organizacji to nie mam większych zastrzeżeń.
Najbardziej brakowało mi kurtyn wodnych na trasie.
Straż Pożarna Wrocławia mogłaby się tu wykazać, wtedy Pogotowie miałoby "trochę" mniej do roboty.
Szczególne podziękowania dla zespołów, które nas wspierały.
Ten w okolicy 20tego kilometra to była rewelacja.
Do tej pory dźwięczy mi w uszach "sweet home Alabama" które śpiewali jak ja przebiegałem. Zna ktoś nazwę tego zespołu?
Naprawdę dodali mi trochę skrzydeł.
W okolicach 8-go kilometra orkiestra wojskowa też była super. Pozostali oczywiście również włącznie z Panem z bębnem który gdzieś tam dawał czadu prze 8-ym km.
A wracając do mojego czasu:
Na półmetku miałem 1:39 - normalnie pięknie.
Później już było tylko słoneczne piekiełko i ta druga połowa nauczyła mnie pokory do tego dystansu.
Skończyłem w 3:54 i ciesze się że dałem radę w tych warunkach. Zgubił mnie brak doświadczenia, zła taktyka no i ...pogoda.
Jeszcze szczególne podziękowania dla lejących z węży ogrodowych gdzieś koło 38-39km oraz dla miłej dziewczyny, która chciała pomóc mi biec na 40km.
Samej końcówki nie zapomnę chyba do końca życia.
Ostatnie 300metrów przebiegłem ze łzami w oczach i chyba zaciśniętymi zębami -nie byłem pewien czy się nie przewrócę i nie miałem siły nawet spojrzeć na wspaniale dopingujących kibiców.
Jak to ktoś napisał - końcówka to był bieg milczenia.
Na ogół biję brawo dopingującym kibicom, dziękuję, macham ręką, ale na tej końcówce nie miałem siły się nawet uśmiechać. |
| | | | | |
| 2011-09-12, 22:34 Słowo od orga.
LINK: http://itmzm.wroc.pl | Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton. |
| | | | | |
| 2011-09-12, 22:50 zdjęcia
| | | | | |
| 2011-09-12, 22:53
2011-09-12, 22:34 - unvisbl napisał/-a:
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton. |
Trzymam kciuki,aby ta połówka wypaliła. Byłoby super! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-12, 23:12
2011-09-11, 21:52 - Krzyś Cz. napisał/-a:
to był dziwny bieg - i to jest zdanie, które chyba idealnie obisuje to co działo sie na wrocławskich ulicach.
Przyznaję, że mnie też nie biegło się idealnie i zdaję sobie sprawę, że nie wszytko poszło jak po sznurku.
Mam jednak nadzieję, że niedociągnięcia uda sie zniwelować za rok :)
Dziękuję całej grupie 3:45. Byliście super!
Zając
PS. i jeszcze nasze mięczyczasy
wg planu: 10km-00:53:16, 21km-01:52:30, 30km-02:39:58
stan faktyczny: 10km-00:54:34, 21km-01:52:21, 30km-02:39:35
różnica między brutto a netto na starcie: 1:33. |
Krzyś podziękowania za prowadzenie grupy na 3,45.Twój entuzjazm,zapał udzielał się wszystkim .Na Twoje wołanie co parę km. "Jest siła ,jest moc " oraz wiele innych zawołań wszyscy głośno i stanowczo odpowidali chóralnie "jest".
Te okrzyki dodawały wszystkim siły i ochoty do dalszego biegu i trzymania się w grupie.
Ja odpadłem gdzieś między 28km a 30km przy wodopoju,zgubiłem Was a baloników już też nie widziałem żar z nieba oraz tępo 5,20 jak dla mnie troche tego za dużo,nie dogoniłem Was.
Ale muszę przyznać że czas w tej grupe przez prawie 2,40h nie był stracony dobrze się z Wami bawiłem.
Szczere podziękowania i gratulacje organizatorom,policji i straży za zabezpieczenie – to kawał dobrej roboty. Wolontariuszom dzięki za napoje,jedzenie i że tak szybko uwijali się z nalewaniem wody by zaspokoić pragnienie zawodników.Gratulacje dla wszystkich uczestników którzy podjeli tę nierówną walkę z dystansem oraz temperaturą która tak bardzo dawała nam się we znaki.
Wszystko na najwyższym poziomie,kibice na całej trasie nie zawiedli.
Co do czasu netto to chyba powinienem zagać w totka Kraków-03:53:20,Wrocław 03:53:20.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2011-09-12, 23:27
2011-09-12, 22:34 - unvisbl napisał/-a:
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton. |
SZACO należą się przede wszystkim dla was org"ów ;) jak dla mnie ten (debiutancki) Maraton zapadnie raczej na wieczność w pamięci, po części przez pogodę, ale za sam bieg i wszystko co przygotowaliście ;)
tak z zupełnie innej beczki...
PS. czy to trochę nie frustrujące, że po wyczytaniu szczęściarza od nagrody głównej 90% ludzi wstało i wychodziło.. nie czekając na krótkie przecież podsumowanie darczyńcy ?
Jest to nie pierwszy bieg, gdzie spotkałem się z tym zjawiskiem. Niestety jest mi trochę głupio i przykro, wygrać brykę chcę każdy, ale poczekać minutę dłużej na tyłku już nie ?
anyway gratki raz jeszcze dla wszystkich, którzy cokolwiek mieli wspólnego z tą imprezą :)
PS.2. lepsze są dwa samochody, niż jeden "lepsiejszy" ;) |
| | | | | |
| 2011-09-12, 23:46
2011-09-12, 22:34 - unvisbl napisał/-a:
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton. |
Jacku, jak zwykle rewelacyjnie przygotowana impreza.
Ogromne podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w jej organizację. Tyle uśmiechu, życzliwości i pomocy rzadko się spotyka.
Nie zapomniano także o tych, którzy kończyli na końcu.
Dziękuję i do zobaczenia za rok :-) |
| | | | | |
| 2011-09-13, 04:49
2011-09-12, 23:27 - snipster napisał/-a:
SZACO należą się przede wszystkim dla was org"ów ;) jak dla mnie ten (debiutancki) Maraton zapadnie raczej na wieczność w pamięci, po części przez pogodę, ale za sam bieg i wszystko co przygotowaliście ;)
tak z zupełnie innej beczki...
PS. czy to trochę nie frustrujące, że po wyczytaniu szczęściarza od nagrody głównej 90% ludzi wstało i wychodziło.. nie czekając na krótkie przecież podsumowanie darczyńcy ?
Jest to nie pierwszy bieg, gdzie spotkałem się z tym zjawiskiem. Niestety jest mi trochę głupio i przykro, wygrać brykę chcę każdy, ale poczekać minutę dłużej na tyłku już nie ?
anyway gratki raz jeszcze dla wszystkich, którzy cokolwiek mieli wspólnego z tą imprezą :)
PS.2. lepsze są dwa samochody, niż jeden "lepsiejszy" ;) |
Zgadzam się z Tobą - ta natychmiastowa ewakuacja była nie na miejscu. Jednak przypuszczam, że nie wynikała z braku szacunku i wdzięczności dla organizatorów i sponsorów. To byli ludzie, którzy w upale przebiegli maraton, potem jeszcze dość długo czekali w spiekocie, i mieli wrócić do swoich nagrzanych samochodów i spędzić w nich jeszcze sporo czasu na słońcu, bo wiadomo, że wszyscy naraz nie wydostaną się ze stadionu.
Dlatego gnani przyziemnym instynktem przetrwania, schowali kulturę do kieszeni i gonili, żeby mieć jak najlepsze miejsce w kolejce do wyjazdu.
Co nie zmienia faktu, że zachowanie było mocno nieeleganckie i tym wyżej należy cenić tych, u których kultura osobista zwyciężyła nad instynktami. |
| | | | | |
| 2011-09-13, 04:54
Co do kurtyny wodnej, to ma ona uzasadnienie przy 30 stopniowym upale i jest fajną rzeczą na letnich imprezach biegowych, co do których można się upału spodziewać.
Jednak w połowie września, to jest jednak ewenement i trudno wymagać od organizatorów biegów wrześniowych ( a wtedy i kwietniowych też) przygotowania się na sytuacje, które zdarzają się z prawdopodobieństwem 0.001. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-13, 05:00
2011-09-12, 04:48 - Henryk W. napisał/-a:
Gratuluję, w takich warunkach Twoje 3:31 wzbudza wielki szacunek. Szacun dla wszystkich co ukończyli. |
Bardzo dziękuję, choć muszę przyznać, że przy obecnym stanie nóg, nawet, gdyby upału nie było, to mój wynik prawdopodobnie byłby taki sam, choć oczywiście wtedy miejsce byłoby inne. |
| | | | | |
| 2011-09-13, 06:15 Zespoły na trasie
Nie mam pojęcia który to był kilometr i jaka ulica,ale kapela która grała "satisfaction" Rolling Stones dała mi niesamowitego kopa ... ten utwór jeszcze długo dźwięczał mi w uszach i już zawsze będzie mi się kojarzył z Wrocławskim Maratonem
Jeszcze raz podziękowania dla Organizatora to była prawdziwa przyjemność móc wziąć udział w tym Biegu - do zobaczenia mam nadzieję za rok |
| | | | | |
| 2011-09-13, 08:21
2011-09-12, 19:02 - shadoke napisał/-a:
Kochani!!
Wszyscy byliście CUDOWNI!
Ja tylko trochę biegałam między punktami, by serwisować i kibicować.
Przed 30km większość wyglądała, jakby brała udział w jakimś biegu milczenia i powagi. Ludzie z wycieńczenia nie mieli siły na uśmiech. Na mój doping niektórzy podnosili głowy, by z powrotem patrząc w jeden punkt przesuwać się do przodu. Ciarki miałam na plecach, a w oczach łzy widząc, co większość przeżywa. Tu nikt nie jest przegrany!
I żal takich "bolków", którzy nie widzieli, nie przeżyli, ale koniecznie muszą skomentować!! |
Dokładnie tak!!! Na mecie każdy jest wygrany! |
| | | | | |
| 2011-09-13, 08:56 nazwa klubu przy wyniku
2011-09-12, 20:46 - andrzejhaz napisał/-a:
Ja mam pytanie do firmy odpowiedzialnej za pomiar czasu , po co w formularzu zgłoszeń jest rubryka klub skoro potem na wynikach wielu zawodników jest puste miejsce , przez co zawodnicy z mojego miasta Trzebnicy jak i z tego co wiem wielu innych nie ma w zestawieniu klasyfikacji drużynowej . I jeszcze jedna ciekawostka drobny szczegól a jednak , cały Maraton pokonałem razem z małżonką , a na międzyczasie z 30 km. mamy 10 min. różnicy ??? duchy jakieś czy może upał sponiewierał sprzęt elektroniczny jak nas wszystkich maratończyków na trasie .Pozdrawiam serdecznie. |
No dokładnie ja reprezentowałem Formę Wodzisław i nazwa klubu jest przy moim wyniku natomiast 3 moich kolegów nie ma wpisanego klubu przy wyniku. |
| | | | | |
| 2011-09-13, 08:57
2011-09-12, 23:46 - ewka2020 napisał/-a:
Jacku, jak zwykle rewelacyjnie przygotowana impreza.
Ogromne podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w jej organizację. Tyle uśmiechu, życzliwości i pomocy rzadko się spotyka.
Nie zapomniano także o tych, którzy kończyli na końcu.
Dziękuję i do zobaczenia za rok :-) |
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton.
Do Wrocławia przyjeżdzam zawsze z przyjemnością.
Impreza przez Organizatorów przygotowana b. dobrze. Na każde
warunki trzeba być przygotowanym, tym co nie wyszedł wynik
niech się nie załamują, są kolejne maratony.
29 maraton - to już historia, nasza dyskusja powinna iść w
kierunku, co Organizatorzy powinni dla nas zrobić w 30 edycji!!!
1. zlikwidować Polskę A i B
Zawodnicy z Wrocławia i okolic mieli opcję niższego wpisowego, my z "B" z grubej rury 60zł
wniosek wprowadzić termin zerowy dla A i B do końca np lutego 30zł, potem już terminy normalnie
+ zgłosi się wcześniej więcej zawodników
(Lębork w opcji zerowej nie ma wpisowego)
2.może wprowadzić na wzór Poznania losowanie głównej nagrody
bez wzgl na obecność osoby.
podam to na moim przykładzie, gdybym został, to dopiero jadąc do Torunia, a to nie jest daleko PKP byłbym o 7 rano,
takich osób z Polski B jest więcej.
Rozumię Organizatorów - sponsorzy itd, ale sprawa przemyślenia, może na kartce rubryka będę czy nie na losowaniu, ta osoba fizycznie dobiega do mety, też wpłaca wpisowe - co wy na to runnerzy (nie pytam miejscowych) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-13, 09:44
2011-09-13, 08:57 - januszjoger57 napisał/-a:
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton.
Do Wrocławia przyjeżdzam zawsze z przyjemnością.
Impreza przez Organizatorów przygotowana b. dobrze. Na każde
warunki trzeba być przygotowanym, tym co nie wyszedł wynik
niech się nie załamują, są kolejne maratony.
29 maraton - to już historia, nasza dyskusja powinna iść w
kierunku, co Organizatorzy powinni dla nas zrobić w 30 edycji!!!
1. zlikwidować Polskę A i B
Zawodnicy z Wrocławia i okolic mieli opcję niższego wpisowego, my z "B" z grubej rury 60zł
wniosek wprowadzić termin zerowy dla A i B do końca np lutego 30zł, potem już terminy normalnie
+ zgłosi się wcześniej więcej zawodników
(Lębork w opcji zerowej nie ma wpisowego)
2.może wprowadzić na wzór Poznania losowanie głównej nagrody
bez wzgl na obecność osoby.
podam to na moim przykładzie, gdybym został, to dopiero jadąc do Torunia, a to nie jest daleko PKP byłbym o 7 rano,
takich osób z Polski B jest więcej.
Rozumię Organizatorów - sponsorzy itd, ale sprawa przemyślenia, może na kartce rubryka będę czy nie na losowaniu, ta osoba fizycznie dobiega do mety, też wpłaca wpisowe - co wy na to runnerzy (nie pytam miejscowych) |
Niesamowity było też puszczany przed startem efekt "bicie serca".
Czułem że ciary idą mi po plecach a włosy stają dęba.
Krew i adrenalina gotowały się w żyłach. |
| | | | | |
| 2011-09-13, 09:51
2011-09-13, 08:57 - januszjoger57 napisał/-a:
Uwierzcie ten Wrocław Maraton dla orgów był wyjątkowo trudny. Przygotowaliśmy na punkty 3 razy więcej wody i kubeczków niż zazwyczaj a i tak od 13.00 cała moc floty samochodwej ruszyła zeby dowozić wodę na te punkty, które informowały, że są na wykończeniu, a logistyka jednej 42 km petli nie jest prosta. 160 osób zaangarzowanych w obsługe trasy w wiekszości leczy rany, obtarcia, bądz zakwasy (choć nie biegła) po wczorajszym biegu. Jezeli chodzi o kurtyny wodne to myslelismy o nich do przedostatniego dnia, jednak postawiliśmy na punkty odświezania wzorem najwiekszych maratonów, za rok jesli prognozy pogodowe beda podobne postawimy na nogi całą straż pożarna Wrocławia. Dziekuje za wszystkie opinie o punktach muzycznych na trasie. W przyszłym roku mam nadzieje, że na 30 Wrocław Maraton bedzie wysmienita pogoda, lepszy, badz dwa samochody w losowaniu a doping na trasie wszechogarniający, tak, tak wierze w doping na trasie bo we Wrocławiu zaczeło sie boom biegowe. Od maraca do wrzesnia koordynuje program I Ty możesz zostać maratończykiem, w tym roku zapisało się 521 osób, z których maraton ukończyło około 200( czekam na ostateczny komunikat). Zreszta to był fenomenalne uczucie jak w każdy wtorek i niedziele na treningu stawiało sie nie mniej anizeli 150 osób. Teraz juz zaczyna się praca nad przyszłym maratonem (oczywiscie najpierw zakwasy musza zejść) no i mama nadzieje, ze i pierwszym półmaratonem wrocławskim nad którym mocno pracujemy i jezeli finanse pozwola to odpalimy go na przełomie wiosny z latem 2012 r. Jeszcze raz wielkie SZACO dla wszystkich, którzy ukończyli 29 Hasco-Lek Wrocław Maraton.
Do Wrocławia przyjeżdzam zawsze z przyjemnością.
Impreza przez Organizatorów przygotowana b. dobrze. Na każde
warunki trzeba być przygotowanym, tym co nie wyszedł wynik
niech się nie załamują, są kolejne maratony.
29 maraton - to już historia, nasza dyskusja powinna iść w
kierunku, co Organizatorzy powinni dla nas zrobić w 30 edycji!!!
1. zlikwidować Polskę A i B
Zawodnicy z Wrocławia i okolic mieli opcję niższego wpisowego, my z "B" z grubej rury 60zł
wniosek wprowadzić termin zerowy dla A i B do końca np lutego 30zł, potem już terminy normalnie
+ zgłosi się wcześniej więcej zawodników
(Lębork w opcji zerowej nie ma wpisowego)
2.może wprowadzić na wzór Poznania losowanie głównej nagrody
bez wzgl na obecność osoby.
podam to na moim przykładzie, gdybym został, to dopiero jadąc do Torunia, a to nie jest daleko PKP byłbym o 7 rano,
takich osób z Polski B jest więcej.
Rozumię Organizatorów - sponsorzy itd, ale sprawa przemyślenia, może na kartce rubryka będę czy nie na losowaniu, ta osoba fizycznie dobiega do mety, też wpłaca wpisowe - co wy na to runnerzy (nie pytam miejscowych) |
Propozycja z pkt 2 jest jak najbardziej na miejscu. Na losowaniu zostałby ten, kto by chciał. A tak to potem wszyscy ruszyli do samochodów jakby drugi start do biegu był...
Czekanie na losowanie było męczące (upał, ławki pozajmowane). Mogłabym w tym czasie siedzieć w jakiejś knajpce na Rynku i regenerować siły pysznymi lodami... A tak to leżałam gdzieś w cieniu na trawce, bo na ławkach pod parasolami nie dało się wytrzymać, no i tłok był potworny.
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2011-09-13, 10:00
Witam wszystkich!
Czekając na mecie porobiłam kilka fotek. Zdjęcia dotyczą tylko osób które dobiegły w przedziale 3:00-3:23. Jakość zdjęć jest średnia, ale starałam się jak mogłam ;)
https://picasaweb.google.com/iwi7777/13Wrzesnia2011 |
|
|
|
| |
|