15 listopada miałam przyjemność gościć w Sielpi na uroczystości wręczenia honorowych tytułów „Superpiechur Świętokrzyski”.

Choć od tej chwili minęło kilka dni, to wspomnienia są wciąż żywe i mam nadzieję, pozostaną takie aż do wiosny, kiedy znów biegacze i piechurzy wyruszą na trasy pięknej Świętokrzyskiej Ziemi, a ja wśród nich. Zwłoka wynika z prostej przyczyny, troszkę musiało potrwać rzetelne opracowanie szczegółowego rankingu tegorocznych laureatów…

Rys.1 - Wręczanie statuetki Superpiechura - Tadeusz Śliwak

„Superpiechury” przyznawane są przez Kapitułę składającą się z organizatorów długodystansowych imprez turystyczno-rekreacyjnych regionu świętokrzyskiego. Potwierdzeniem przyznania tytułu za dany rok jest okolicznościowa statuetka i certyfikat.

Jednak, aby zasłużyć na ten zaszczytny tytuł, trzeba spełnić określone regulaminem, wcale niełatwe warunki: wziąć udział w pięciu z siedmiu imprez turystyki aktywnej lub pokonać w czasie ich trwania przynajmniej 240 kilometrów. W tym roku były to następujące imprezy:

Superpiechurem Świętokrzyskim może być każdy, nie tylko mieszkańcy Ziemi Świętokrzyskiej. W tym roku laureatami zostały 62 osoby z różnych stron Polski: biegacze – maratończycy, chodziarze, zwolennicy nordic walkingu.
Wśród nagrodzonych jest wyjątkowa rodzina Skoczków z Sułkowic.
Głowa rodziny – Marek Skoczek – brał udział w świętokrzyskich rajdach i maratonach wraz z trójką swoich dzieci: 11- letnim Sebastianem, 13- letnią Kariną i 17- letnią Eweliną. Cała czwórka spełniła wymagania regulaminowe.
Marek uczestniczył we wszystkich siedmiu imprezach, pokonując w nich 417,2 kilometrów. Ewelina w czasie czterech imprez przeszła 250 km.

Karina i Sebastian uczestniczyli w pięciu rajdach pokonując 271,1(Karina) i 196,1km (Sebastian). Obie dziewczyny, jako nieliczne z kobiet, mają za sobą „magiczny” dystans 100 km (Konecka Setka). Sebastian został najmłodszym Superpiechurem, a Karinka najmłodszą z uhonorowanych tym tytułem kobiet (w tym roku jest ich 10, w ubiegłorocznej edycji było 7).

Rys.3 - Laureaci Superpiechua - rodzina Skoczków

Na uroczystej gali z okazji wręczenia statuetek „Superpiechura” w Sielpi zjawiła się dumna mama – pani Irena Skoczek, która planuje w nadchodzącym sezonie dołączyć na turystycznych szlakach do grona swoich najbliższych. Należy podkreślić, że Skoczkowie biorą udział również w innych imprezach sportowych, jak choćby w Maratonie Pieszym im. Andrzeja Zboińskiego w Puszczy Kampinoskiej czy w Biegu Niepodległości w Warszawie.

Może to niezbyt grzecznie, wymawiać komuś wiek, ale wspomnę jeszcze, że najstarszym laureatem został pan Feliks Szpond z Warszawy.

Muszę także podkreślić wspaniałą, rodzinną atmosferę i dbałość organizatorów o przebieg imprez i o wszystkich uczestniczących w nich zawodników… i nie jest to tylko moja subiektywna, jednostkowa opinia. Podkreślają to wszyscy, z którymi miałam przyjemność spotkać się i porozmawiać na świętokrzyskich szlakach.