| | | |
|
| 2009-11-29, 17:44
2009-11-29, 14:34 - Magda napisał/-a:
Moja precyzja cyferkowa związana z tym biegiem zaczyna mnie przerażać.
co roku (3 edycje) na półmetku 2:54
co roku jestem miejsce dalej w klasyfikacji kobiet
w tym roku przybiegłam jako 208. osoba, tak samo jak w roku ubiegłym
no i nie rozkminiłam tej cholernej 6, ale i tak jestem dumna, bo do końca walczyłam jak lwica
a najfajniejsze rzeczy to i tak działy się przed i po biegu
dziękuję chłopakom z 10 WPSAM za pomoc, opiekę i wsparcie, jesteście najwspanialszymi przyjaciółmi jakich mogłam sobie wymarzyć
PS byk na moim drewienku, według niego przebiegłam IV edycję :) ciekawe czy inne dziewczyny też tak mają, jednak "kopiuj-wklej" nie zawsze się sprawdza |
na moim drewienku też jest BYK :) |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 19:43
Brawo dla wszystkich którzy byli w tym roku. Miałem, jako jeden z wielu, okazje wszystkich was witać, zabierać plecak, podawać herbatę a czasami nawet podtrzymywać i nosić na rękach!
Gratulacje... ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 21:06
to był mój trzeci z rzędu MK i myslę, ze nie ostatni;
impreza na piątkę z plusem, wiec wielkie dzieki dla Prezesa i pozostałych orgów |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 21:06
2009-11-29, 19:43 - Harcerz napisał/-a:
Brawo dla wszystkich którzy byli w tym roku. Miałem, jako jeden z wielu, okazje wszystkich was witać, zabierać plecak, podawać herbatę a czasami nawet podtrzymywać i nosić na rękach!
Gratulacje... ;) |
Wielkie dzięki kolego. Impreza rewelacyjna ! |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 21:43
2009-11-29, 21:06 - Jaro74 napisał/-a:
Wielkie dzięki kolego. Impreza rewelacyjna ! |
Zgadzam się z przedmówcami.
Prezes robi kawał dobrej roboty.
Wszystko na piątke.A prowadzący jedyny w swym rodzaju.
Organizatorzy stworzyli coś takiego, że tam każdy jest bohaterem. |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 22:11
2009-11-29, 19:43 - Harcerz napisał/-a:
Brawo dla wszystkich którzy byli w tym roku. Miałem, jako jeden z wielu, okazje wszystkich was witać, zabierać plecak, podawać herbatę a czasami nawet podtrzymywać i nosić na rękach!
Gratulacje... ;) |
Harcerzu cudownie było finiszować w Twoich ramionach ;D
na spuchniętą kostkę altacet i zimne okłady kilka razy dziennie po 15 minut, najlepiej lód przez ręcznik, żeby skóry nie uszkodzić
w ogóle, dużo białka żeby się mięśnie szybciej regenerowały, i chłodek- zimne prysznice itp
aczkolwiek sauna jutro też byłaby niezła |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 22:12
To był piękny bieg. Dzięki za organizację świetnej imprezy. Mój wynik dość mierny lecz za rok obiecuję poprawę.
Dołączam się również do gratulacji dla wszystkich Pań biorących udział w imprezie :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 22:15
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=7sL2mednZKI&feature=fvst | ta piosenka molestowała mnie przez całą pierwszą pętlę, później dzięki bogu repertuar mi się zmienił, myślę że słowa pasują...
nie wiem skąd przekonanie u niektórych kolegów się wzięło, że dziewczyny biegają z mniejszym obciążeniem
a najgorsze na świecie połączenie, jakie może być, to ciężki plecak, obojczyk i ramiączko stanika...
zauważyłam że dziewczyn startuje mało, zarówno w ubiegłym jak i tym tylko 11, i mało jest takich, które startują więcej niż jeden raz.... ciekawe dlaczego... |
|
| | | |
|
| 2009-11-29, 22:41
WITAM,
IMPREZKA NA 6+ WSZYSTKO SUPER:-)
BYŁ TO MÓJ 2 MK I NA PEWNO NIE OSTATNI WYNIK LEPSZY O PONAD 40 MINUT OD POPRZEDNIEGO ALE MAM JESZCZE POTENCJAŁ ABY GO POPRAWIC:-)))
GRATULACJE DLA WSZYSTKICH KOMANDOSÓW..... I DO ZOBACZENI NA PEWNO ZA ROK:-) |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 07:34
Najlepsza impreza na świecie...jestem w szoku nigdy juz jej nie opuszcze chyba że mnie cos rozłozy albo strace nogi....najlepszy wekend jaki ostatnio miałem było miło ba mało powiedziane miło ...(ale w tej kwesti nie bede sie rozpisywał bo brakło by miejsca) mam nadzieje że za rok też bedzie tak samo jak w tym roku....nie mogę dojsć do siebie po tak udanym wekendzie;) |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 09:04 pozdrowienia
Mój pierwszy Maraton Komandosa, Było super!!! Trasa pokonana, piękne widoki,w czasie biegu widzialam nawet konisie iha iha.Super impreza! Bieg ukończony bez kontuzji tylko małe zakwasy na udach. Jeśli los nie spłata figla, to melduje się za rok. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników. |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 15:15
Bieg wspaniały warunki do biegu super słonko wiaterek organizacja biegu bardzo dobra jedyny minus jaki mogę tutaj napisać to tabliczka (odlew) z podobizną biegacza z plecakiem w regulaminie było napisane że będzie medal a ta tabliczka w tamtym roku była taka sama. Ale na pewno przyjadę za rok na maraton polecam!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 18:27 VI Maraton Komandosa - impreza miodziowa
Pewnie powtórzę się po raz kolejny.
BRAVO!
Imprezy w Kokotku mają w sobie magię, która przyciąga nas zawsze do niezapomnianych wrażeń i wspaniałych ludzi.
Nie zastanawiamy się długo jak pada propozycja i kreśli się wstępny plan wyjazdu na jakakolwiek katorżniczo-komandoską imprezę. JEDZIEMY!
Dlaczego tak się dzieje pewnie sami doskonale wiecie.
Dziękujemy - choć to pewnie za mało - wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i przebieg kolejnej wspaniałej imprezy - przygody.
Póki co nie ma argumentów, z powodu których nie mielibyśmy się tam pojawić w najbliższym czasie.
I oznajmiamy, że "niestety" będziemy tam znowu "rozrabiać".
Prezesie!
Na twoje ręce WIELKIE DZIEKUJEMY dla całej ekipy WKB "META" Lubliniec i wszystkich wokół "METY", którzy dzięki swojej postawie dostarczyli nam niezapomnianych wrażeń.
Było Miodziowo!
Team z 10 Warszawskiego pułku samochodowego - Jacob, As, Petek, Rafi i Miodzio. |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 18:34
>a najgorsze na świecie połączenie, jakie może być, to ciężki plecak, obojczyk i ramiączko stanika...
Tego ostatniego nie bylo w regulaminie, trzeba bylo zrezygnowac.
A tak na powaznie to gratulacje. Co do wagi plecaka to moją plecak zwiekszył trochę ponad 10%. Dla kobiet myślę, że to było w okolicach 20% albo i wiecej, zatem biegłyscie z większym obciążeniem. |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 18:54
2009-11-26, 23:36 - Magda napisał/-a:
Dziękuję Mateuszku, wsparcie się przyda, nie tylko na trasie, ale już teraz. Wdzięczna jestem Losowi, że na biegowych trasach pozwolił mi spotkać tak wspaniałych ludzi, do których Ciebie również zaliczam, którzy pomagali, pomagają i pomogą na niejednej trasie, ale potrafią też być natchnieniem również w normalnym codziennym życiu.
Jak mnie jakiś kryzys najdzie, jak już będę się uginać pod tym ciężarem, poprzypominam sobie różne biegi, chwile z Wami, uśmiechnę się do tych wspomnień i z nową siłą będę walczyć ze słabościami. |
No i dałaś radę!!!! SUPER..... trochę zazdroszczę... ;)
Madzia, wielkie gratki!!! - oraz tym, którzy ukończyli.
Pozdro! - i do zobaczenia w Krakowie na "przebierańcu" sylwestrowym! ;D ;P ;) |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 23:07
2009-11-29, 22:11 - Magda napisał/-a:
Harcerzu cudownie było finiszować w Twoich ramionach ;D
na spuchniętą kostkę altacet i zimne okłady kilka razy dziennie po 15 minut, najlepiej lód przez ręcznik, żeby skóry nie uszkodzić
w ogóle, dużo białka żeby się mięśnie szybciej regenerowały, i chłodek- zimne prysznice itp
aczkolwiek sauna jutro też byłaby niezła |
kostka już wraca do odpowiednich rozmiarów...
po biegu lubię jak coś boli :), taki ból to sama przyjemność... |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 23:33
lubisz jak boli?
no fakt, było parę momentów że zaczęłam się zastanawiać czy MK nie ma więcej z SM niż z bieganiem wspólnego
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 23:38
2009-11-30, 18:34 - michal.r napisał/-a:
>a najgorsze na świecie połączenie, jakie może być, to ciężki plecak, obojczyk i ramiączko stanika...
Tego ostatniego nie bylo w regulaminie, trzeba bylo zrezygnowac.
A tak na powaznie to gratulacje. Co do wagi plecaka to moją plecak zwiekszył trochę ponad 10%. Dla kobiet myślę, że to było w okolicach 20% albo i wiecej, zatem biegłyscie z większym obciążeniem. |
...toteż później zrezygnowałam... |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 00:00
ale najbardziej podziałało na mnie to zdjęcie: |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 16:26
Nie wiem, kto miał gorzej (albo lepiej) na tym Maratonie... czy my, rozgrzewając się "lajtowo" ;) na trasie, ucinając sobie miłe pogawędki, podjadając słodkości, popijając to i tamto, podziwiając widoki w chwilach przypomnienia, że to może być miłe ;)...czy WY, stojąc jeszcze sporo przed startem, a potem kolejne 7h na mecie, czekając na nas - SZCZĘŚLIWCÓW?
Znakomita robota Organizatorzy!!! Było rewelacyjnie :-)
No i chylę czoła tym, co przede mną tym, co za mną...no i sobie samej, a co... |
|