| | | |
|
| 2009-03-30, 17:01 polmaraton
z gory dziekuje wszystkim za zdjecia co do biegu to pogoda byla idealna do biegania trasa ciezsza niz rok temu ale dalo sie zrobic dobry wynik organizatorzy tez sie dobrze spisali szkoda ze troche waski start (ja mialem szczescie ze sie ustawilem troche z przodu)frekfencja znakomita za rok licze na jeszcze wiecej biegaczy :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 17:39
2009-03-30, 07:13 - Martix napisał/-a:
Gdy byłem w Poznaniu to rodzice Jarek twierdzą,że pokazywali tylko ten Warszawski,a ja sam w Wiadomościach Sportowych również widziałem tylko Warszawski.A Poznański też zasługuje na wielki rozgłos bo było nas przeszło 1700 i frekwencja skoczyła tu wzgledem ubiegłorocznej pierwszej edycji prawie 700 osób i limit nie wynosił tu 4 godz. jak w Warszawie lecz 3 godz przez co wiele truchtaczy wybrało Warszawę.Rewelka!Te dwa maratony po prostu w tym dniu rywalizowały i obydwa miały popularność!
Początkowo planowałem zaliczyć tym razem Warszawski,nawet się zapisałem ale zniechęciły mnie koszty,przede wszystkim zniesienie dla nas ulg 50 % na przejazdy PKP.Ze znajomych z Wrocławia nikt się nie wybierał więc postanowiłem pojechać do bliższego z Wrocławia Poznania.
Z komentarzy wynika że i tu i tu było dobrze choć brak izotonika na takiej imprezie{w Poznaniu nie brakowało} raczej dobre nie jest.Zaskakuje mnie fakt,że w Warszawie też były podbiegi bo ja przez nie w Poznaniu też życiówki nie ukręciłem a byłem blisko od niej po raz pierwszy od roku 2003! |
Poznański również pokazywali;-).reporter nawet w trakcie biegu rozmawiał z Panią Pańczak(Parasolką;-))))))). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 18:12 Moja druga połówka :)
Udało mi się zrealizować plan, miało być 2:20:00 a było 2:19:20. To prawie o 10 minut lepiej niż w Toruniu :) Nauczona doświadczeniami z Torunia przygotowałam sobie lepszy ekwipunek: buteleczka wody i coś energetycznego do jedzonka, bez tego znów bym padała po 15 km. Także energetycznie było OK, "tylko" moje nogi stały się ołowiane. Ale nogi to zawsze można za sobą jakoś pociągnąć :)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-30, 23:59
super impreza, duza liczba uczestnikow i ekstra trasa, dla samego biegu w tunelu warto tutaj wrocic.
ale niestety nie moge dac 10 tylko za to ze prysznice byly daleko i dojscie do busikow ... no troche trzeba bylo sie przejsc :/
a po za tym bede za rok :)
PS
dziekuje za spotkanie TEAMOWICZOM |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 08:54 Prezenter pogody.
2009-03-29, 22:19 - jarekurbi napisał/-a:
Jestem pod wrażeniem tego,że dziś w mediach bardzo dużo pokazują półmaraton w Warszawie i w Poznaniu!Przed momentem nawet w Szkle Kontaktowym w TVN24 pokazywali start biegu.Dawno media nie poświęcały tyle uwagi imprezom biegowym!!!Oby tak dalej!!!Rośnijmy w siłę i promujmy bieganie!!! |
W sobotę rankiem pojechałem z dzielnicy Tarchomin na Krakowskie Przedmieście autobusem nr 503 pobrać pakiet startowy i po oglądać walkę sztafet.W autobusie na szybie duża tablica w kolorze żółtym informuje,że w godz. 8:30 do około 13:00 z powodu pół maratonu trasa do Natolina Pół. będzie się odbywać trochę innymi ulicami i tu wymiana jakimi to ulicami.
Mimo,że jechałem o 9:00 to wysiałem prawie przy Krakowskim P. obok Teatru Wielkiego.
Ale chciałem o czym innym.Otóż dopingując sztafety przy taśmie odgradzającej na wysokości Kolumny Zygmunta w pewnym momencie zauważyłem na trasie jakby znajomą twarz z telewizji.Nr startowy informował,że zawodnik biegnie na pierwszej zmianie sztafety nr 190.Gdy tak wytężam umysł przypominając sobie czy to jest może polityk?,a może artysta?, aktor?,czy komentator sportowy? to gość widząc wpatrzone w niego moje oczy powiedział jak by do mnie "tak to ja - dobrze Pan kojarzy".Tak mnie zbił tymi słowami z tropu,że oniemiały oglądając jego plecy jeszcze nie kojarzyłem kto to jest.Myśli kłębiły mi się w głowie i nagle olśnienie.Przecież to Tomasz Zubilewicz prezenter pogody z TVN.Ale słoneczko już zaczynało wychodzić zza chmurki, a pan Zubilewicz w zimowym stroju.A więc jaką on przewidział pogodę na dzień biegu? Chyba się ubrał za ciepło.Patrz zdjęcie.Ale 5 km przebiegł poniżej 30 min. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 08:59 Przekazanie pałeczki.
2009-03-31, 08:54 - Wojtek G napisał/-a:
W sobotę rankiem pojechałem z dzielnicy Tarchomin na Krakowskie Przedmieście autobusem nr 503 pobrać pakiet startowy i po oglądać walkę sztafet.W autobusie na szybie duża tablica w kolorze żółtym informuje,że w godz. 8:30 do około 13:00 z powodu pół maratonu trasa do Natolina Pół. będzie się odbywać trochę innymi ulicami i tu wymiana jakimi to ulicami.
Mimo,że jechałem o 9:00 to wysiałem prawie przy Krakowskim P. obok Teatru Wielkiego.
Ale chciałem o czym innym.Otóż dopingując sztafety przy taśmie odgradzającej na wysokości Kolumny Zygmunta w pewnym momencie zauważyłem na trasie jakby znajomą twarz z telewizji.Nr startowy informował,że zawodnik biegnie na pierwszej zmianie sztafety nr 190.Gdy tak wytężam umysł przypominając sobie czy to jest może polityk?,a może artysta?, aktor?,czy komentator sportowy? to gość widząc wpatrzone w niego moje oczy powiedział jak by do mnie "tak to ja - dobrze Pan kojarzy".Tak mnie zbił tymi słowami z tropu,że oniemiały oglądając jego plecy jeszcze nie kojarzyłem kto to jest.Myśli kłębiły mi się w głowie i nagle olśnienie.Przecież to Tomasz Zubilewicz prezenter pogody z TVN.Ale słoneczko już zaczynało wychodzić zza chmurki, a pan Zubilewicz w zimowym stroju.A więc jaką on przewidział pogodę na dzień biegu? Chyba się ubrał za ciepło.Patrz zdjęcie.Ale 5 km przebiegł poniżej 30 min. |
Druga fotka pana Zubilewicza.Przekazanie pałeczkę koledze z drugiej zmiany. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 10:09 półmaraton
No cóż, nie udało mi się osiągnąć czasu na jaki biegłem i wogóle byłem od niego lata świetlne, nie wiem do końca co na tym zaważyło pewnie wszystko po trochu, ale na pewno zmotywuje mnie to do mocniejszej pracy na treningach. Wyjazd udany bo zawsze się czegoś człowiek nauczy, ja nauczyłem się pokory :)na wcześniejszych startach swoje możliwości oszacowywywałem wręcz co do sekundy a na tym dałem się ponieś i prawie to mnie żnieśli :))) ale zapamiętam tą lekcje do końca życia, pozdrawiam uczestników :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 10:43 Było dobrze, a nawet b. dobrze.
2009-03-31, 10:09 - pełzacz napisał/-a:
No cóż, nie udało mi się osiągnąć czasu na jaki biegłem i wogóle byłem od niego lata świetlne, nie wiem do końca co na tym zaważyło pewnie wszystko po trochu, ale na pewno zmotywuje mnie to do mocniejszej pracy na treningach. Wyjazd udany bo zawsze się czegoś człowiek nauczy, ja nauczyłem się pokory :)na wcześniejszych startach swoje możliwości oszacowywywałem wręcz co do sekundy a na tym dałem się ponieś i prawie to mnie żnieśli :))) ale zapamiętam tą lekcje do końca życia, pozdrawiam uczestników :) |
Nie przepracowałem zimy więc jadąc do W-wy wiedziałem,że jestem "cienki Bolek".Z pokorą bez zegarka założyłem przebiec pół maraton w 2 godz.Normalnie było by mnie stać nawet na 1:45:00
Ale nie w niedzielę.Pacemakarzy prowadzący na 2:00:00 wyprzedzili mnie już na 7 km (pierwszy most).A ja spokojnie swoim tempem na wyczucie skończyłem pół maraton w towarzystwie Basi Gawędy z Kielc w czasie 1:59:22 (brutto).A więc plan wykonany.Netto prawie dwie minuty lepiej.Wszystko mi się podobało,szczególnie że tak zapisy,depozyty,start jak i meta zlokalizowane w promieniu 100 m.Ale i tak są niezadowoleni.Jak kiedyś napisałem niezaradni ludzie zawsze tracą czas niepotrzebnie.Jak widziałem kolejkę przy toy-toykach to poszedłem się wysikać do toalety w hotelu.I byłem bardzo mile obsłużony bez żadnej opłaty.Coraz więcej biegaczy obcojęzycznych zagląda na biegi do naszej stolicy.To cieszy.Tak jak i coraz więcej biegaczy przyjeżdża na biegi z rodzinami.Odczułem podczas tego pobytu wiele serdeczności i radości.I o to mi chodzi,a mniej o kluski czy ryż.
|
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 15:40
Z tego co wyczytałem w przyszłym roku Półmaratony w Warszawie i Poznaniu znów odbędą się tego samego dnia (28 marca 2010r).
Będzie wybór biegu tak mi się wydaje gdzie komu się chce. |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 16:50
2009-03-31, 15:40 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Z tego co wyczytałem w przyszłym roku Półmaratony w Warszawie i Poznaniu znów odbędą się tego samego dnia (28 marca 2010r).
Będzie wybór biegu tak mi się wydaje gdzie komu się chce. |
Ja na pewno zjawię się w Wa-wie na połówce - ten Bieg już będzie zawsze dla mnie ważnym startem na wiosnę :=) |
|
| | | |
|
| 2009-03-31, 19:03 ZDJĘCIA
|
| | | |
|
| 2009-04-01, 13:59
2009-03-31, 19:03 - kura24 napisał/-a:
Tutaj: www.fotobieg.pl można wyszukać się na zdjęciach (6600 zdjeć) |
Super fotki :) Nawet skusiłem się na dwie :). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 18:21 4 Półmaraton Warszawski - Warszawa, 29.3.2009
Witam i pozdrawiam
Mi sie biegło super zwłaszcza ze w sobotę biegałem sztafetę 0:20:10 jak na mnie to bardzo szybko. Zakładałem bieg jednym tempem 4:45 na kilometr. Cel 1:40. Planuje tym lub troszkę wolniejszym tempem pobiec maraton zobaczymy czy sie uda :) Przed startem moja zyciowka to 1:45 z Wiazownej wiec plan był ambitny. Cel zrealizowałem bez najmniejszego problemu czas netto to 1:39:58. Podbiegów zbytnio nie odczułem okazało się ze było jeszcze sporo pary a nogi same niosły. Po biegu czułem sie o niebo lepiej niż po sztafecie.
Był to dopiero mój 3 półmaraton 19 start w Wiedniu zobaczymy jak pójdzie cel 3:40 :)
|
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 18:25 ZDJĘCIA
Widziałem że też na FotoMaraton.pl są już też dostępne zdjęcia z połówki :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 21:38 Połówka czy nie połówka oto jest pytanie....
Chodzą słuchy, że trasa nie była dobrze wymierzona przez trwające roboty drogowe i w efekcie była nieco ?! dłuższa o ok 400m.
To niestety w pewnym sensie pokrzyżowało szyki M.Sobaskiej na bicie rekordu Polski.
Czy organizatorzy wypowiedzieli się oficjalnie w tej sprawie. To przecież takie "małe" niedopatrzenie.
|
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 22:28
foto maraton nie spisał się najlepiej, mało zdjęć
Fundacja Maraton Warszawski wywaliła z trasy i mety Doris z maratończyk.pl, nie wiem czy entre.pl tez nie został upomniany, że nie wspomnę o wolnych strzelacach
kasa, kasa, komercja, brudy
a pakiet startowy drogi, z BAWEŁNIANĄ koszulką, która po pierwszym praniu nadaje się jedynie do spania i jeszcze bez kuponu na pasta party
dobrze, że poprosiłam Wojtak W., to dał mi kupon, ale pasta party też żałosne, rozgotowany, zimny makaron i nic do picia, bo za picie trzeba było już zapłacić
jestem zdegustowana
za rok biegnę w Poznaniu, przynajmniej odwiedzę miasto, w którym urodziła się mama i zobaczę Koziołki na rynku i zwiedzę stolicę Wielkopolski
|
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 22:38
Kluseczka, dobrze że już wybiegasz w przyszłość :) ale póki co masz 4:10:00 w Wiedniu nabiegać. Paweł widzę Cie w 3:37:29 w tym samym mieście. Napiszcie potem swoje odczucia z stolicy Austrii. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 22:45
Adam ty zabić mnie chcesz?
Tam jest kilka podbiegów, bruk i w ogóle jestem przerażona, bo będzie tłum, dziki tabun biegaczy a ja taka mała i oni mnie przewrócą i podepczą;)
ja chcę przeżyć i dobiec do mety tak, jak debiutant w Iron Manie
potrzymywanie podstawowych funkcji zyciowych będzie moim głównym celem;)))
|
|
| | | |
|
| 2009-04-02, 22:50
2009-04-02, 22:45 - kluseczka napisał/-a:
Adam ty zabić mnie chcesz?
Tam jest kilka podbiegów, bruk i w ogóle jestem przerażona, bo będzie tłum, dziki tabun biegaczy a ja taka mała i oni mnie przewrócą i podepczą;)
ja chcę przeżyć i dobiec do mety tak, jak debiutant w Iron Manie
potrzymywanie podstawowych funkcji zyciowych będzie moim głównym celem;)))
|
Będziemy kciuki trzymać za Twój start :) będzie dobrze ja w to wierzę :D |
|
| | | |
|
| 2009-04-03, 08:26
W Warszawie podbiegów nie było, to dlaczego w Wiedniu maja być :) jak będzie miał przed Tobą być bruk to organizatorzy powinni Tobie bieg po czerwonym dywanie załatwić. Kluseczka i tak zrobisz życiówkę tylko nie wiem jaką. |
|