|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Krakowski Bieg Niepodległosci | Wątek założył | cinusia1983 (2008-10-13) | Ostatnio komentował | Skowron (2008-11-12) | Aktywnosc | Komentowano 36 razy, czytano 797 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bieg Niepodległo¶ci
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-11-08, 17:35
2008-11-08, 16:07 - AnMac napisał/-a:
Było dokładnie 5250m.i było fajnie. |
mi mówili ludzie, którzy biegli z gps'em, że było 5.5 km :) |
| | | | | |
| 2008-11-08, 17:43 bieg niepodległości w Krakowie
2008-11-08, 14:26 - Rapacinho napisał/-a:
No i po biegu :) Ogólnie podsumowując było fajnie :) Koszulka bardzo fajna, grochówka na mecie też ok :). Co do samego biegu to momentami był bardzo ciężki, a czasem się zastanawiałem czy to jest bieg czy może jakaś wspinaczka górska :) Trochę zamieszania było też na starcie, dzieci ze szkół wyskoczyły na czoło a pozniej blokowały trasę jak już nie miały siły po kilkunastu metrach. Na początku to była prawdziwa walka o przetrwanie w tym tłumie :) Udało mi się nie wywrócić na trasie więc chyba jest dobrze, bo momentami było niebezpiecznie :) Pogoda niestety średnia była, ale tego można się było spodziewać bo tak w Krakowie było od kilku dni, dobrze że nie padało. Wie ktoś może czy będą gdzieś w necie wyniki z biegu?
PS. Ile dokładnie miała trasa? Biegł ktoś z pulsometrem? |
Tak, potwierdzam - byłem z kolegami - i byliśmy z samego biegu bardzo zadowoleni... a ja jak zwykle w "takich" (tego typu...) biegach, biegłem z flagą - dzisiaj z flagą Polski.
Było OK (koszulka, grochówka, piękna trasa), a nawet super.... piosenkarka na mecie:)
Jedynym, ale za to bardzo dużym minusikiem, było to, że zawodnicy, którzy przyjechali pod kopiec Piłsudskiego (na start) samochodami, musieli wrócić z powrotem z kopca Kościuszki (meta) na nogach. Na większości biegach, organizatorzy podstawiają autobusy na drogę powrotną i w tym przypadku powinno się o tym pomyśleć. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-08, 17:46
2008-11-07, 18:51 - Rapacinho napisał/-a:
No to jest właśnie minus Krakowa, że w sumie dookoła miasta są góry i Kraków tak naprawdę leży w takim dołku, więc smog i mgła robią swoje... Wystarczy pojechać niedaleko za miasto a tam świeci słoneczko :) |
faktycznie, mgła w Krakowie była po pieronie! :-D a poza granicami, cieplej i nawet słoneczko.... |
| | | | | |
| 2008-11-08, 19:35
Będą gdzieś w necie wyniki? |
| | | | | |
| 2008-11-08, 20:04
2008-11-08, 17:46 - Tusik napisał/-a:
faktycznie, mgła w Krakowie była po pieronie! :-D a poza granicami, cieplej i nawet słoneczko.... |
No cóż, mgły w Krakowie w listopadzie trzeba polubić, Tusikowi mogę tylko zazdrościć, że się opala w górach..
Bieg był rzeczywiście przyjemny, warunki bywały nieraz znacznie trudniejsze; znalazłem właśnie koszulkę z tego marszobiegu z zeszłego wieku (z roku 1999); jak się cieszyłem, że ją wywalczyłem na mecie, bo wtedy nie trenowałem, teraz niby trenuję a tu koszulka dla każdego przed startem!
Organizacje dobra a wyniki? Sam jestem ciekaw kiedy będą,
(ale chyba tylko w kategoriach?) zwłaszcza, że bieg liczy się do Grand Prix Krakowa. Nawiasem mówiąc z Biegu Włosika sprzed 4 tyg. wyników ciągle nie ma!
|
| | | | | |
| 2008-11-08, 20:33
2008-11-08, 17:43 - Tusik napisał/-a:
Tak, potwierdzam - byłem z kolegami - i byliśmy z samego biegu bardzo zadowoleni... a ja jak zwykle w "takich" (tego typu...) biegach, biegłem z flagą - dzisiaj z flagą Polski.
Było OK (koszulka, grochówka, piękna trasa), a nawet super.... piosenkarka na mecie:)
Jedynym, ale za to bardzo dużym minusikiem, było to, że zawodnicy, którzy przyjechali pod kopiec Piłsudskiego (na start) samochodami, musieli wrócić z powrotem z kopca Kościuszki (meta) na nogach. Na większości biegach, organizatorzy podstawiają autobusy na drogę powrotną i w tym przypadku powinno się o tym pomyśleć. |
twój bieg z flagą był też widoczny w kronice tv kraków (skróty biegu) pozdro. |
| | | | | |
| 2008-11-09, 08:56
Myślę, że głównym zadaniem tego marszobiegu, było zachęcenie ludzi, a w szczególności dzieci do biegania, do tego by zaczęły się ruszać. No i idea świetna, dzieciaków też było sporo, tylko zastanawia mnie czy to nie była dla nich za trudna trasa i przez to ci mniej ambitni mogą się zrazić do biegania. Może lepiej było dla tych młodszych dzieci zrobić jakąś krótszą, łatwiejszą trasę.
PS. A w Krakowie dziś wydawało się, że w pewnym momencie słońce przebije się przez mgłę, ale niestety nic z tego... Pozostaje dalej czekać, aż wreszcie po długim oczekiwaniu zobaczę słońce :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-09, 12:58
2008-11-08, 17:43 - Tusik napisał/-a:
Tak, potwierdzam - byłem z kolegami - i byliśmy z samego biegu bardzo zadowoleni... a ja jak zwykle w "takich" (tego typu...) biegach, biegłem z flagą - dzisiaj z flagą Polski.
Było OK (koszulka, grochówka, piękna trasa), a nawet super.... piosenkarka na mecie:)
Jedynym, ale za to bardzo dużym minusikiem, było to, że zawodnicy, którzy przyjechali pod kopiec Piłsudskiego (na start) samochodami, musieli wrócić z powrotem z kopca Kościuszki (meta) na nogach. Na większości biegach, organizatorzy podstawiają autobusy na drogę powrotną i w tym przypadku powinno się o tym pomyśleć. |
| | | | | |
| 2008-11-09, 13:17
No rzeczywiście impreza pełna wrażeń :) Co do znalezienia Kopca Piłsudzkiego to ja rok temu, gdy byłem pobiegać w lasku Wolskim (byłem tam po długiej przerwie) nie znalazłem go :) Ogólnie wtedy się tam zgubiłem, ale miałem przynajmniej trening z prawdziwego zdarzenia, w pewnym momencie nie wiedziałem gdzie jestem, miałem w nogach ponad 10km a do domu drugie tyle, tylko, że wtedy nie wiedziałem w którą stronę biec :) Dobrze, że odnalazłem ZOO, bo od tego momentu było już prosto :) Lasek Wolski ma to do siebie, że bardzo łatwo się w nim zgubić, a do tego jeszcze te dzwięki roznoszące się po lesie z ZOO i myśli czy zza rogu nie wyskoczy jakieś zwierzę, bo podobno można spotkać tam dziki... :)
Co do samej organizacji biegu to muszę się zgodzić z tym, że to był błąd z dzieciakami w pierwszej linii, one już po 200-300 metrach szły, a droga była wąska i blokowały ją powodując przez to że ludzie na siebie wpadali. Trasa momentami niebezpieczna, szczególnie jeden jej fragment, kiedy to myślałem, że zjade na tyłku, ale jakoś się udało :) Ogólnie było bardzo fajnie i teraz mam nadzieję, że gdzieś pojawią się wyniki.
PS. W Krakowie wreszcie świeci słońce :) |
| | | | | |
| 2008-11-10, 13:26
2008-11-08, 20:33 - genio napisał/-a:
twój bieg z flagą był też widoczny w kronice tv kraków (skróty biegu) pozdro. |
dzieki Grześku, że przypomniałeś... tak, oglądałem Kronikę i moją flagę... :-)
|
| | | | | |
| 2008-11-10, 13:40
2008-11-09, 12:58 - KRIS napisał/-a:
Mała relacja z imprezy oczyma Mety na moim blogu:
Pozdrowionka od ekipy raz jeszcze Tusik :) |
Dzięki Kris - miło było się z Wami (z Tobą i z Di) uściskać na mecie! :-) wpis w blogu rewelacja! |
| | | | | |
| 2008-11-10, 13:41
2008-10-13, 01:45 - cinusia1983 napisał/-a:
Prosze o regulamin-nie mog znalesc...
Ps. powracam po kontuzji:) |
Hej Marcin - byłeś na biegu? - bo Cię nie widziałem... |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-10, 16:07
2008-11-10, 13:41 - Tusik napisał/-a:
Hej Marcin - byłeś na biegu? - bo Cię nie widziałem... |
Niestety nie bylem ale nadrobie to w Krosnie:)
Pozdrawiam wszystkich Niepodleglowcow:) |
| | | | | |
| 2008-11-10, 16:10
2008-11-10, 16:07 - cinusia1983 napisał/-a:
Niestety nie bylem ale nadrobie to w Krosnie:)
Pozdrawiam wszystkich Niepodleglowcow:) |
| | | | | |
| 2008-11-10, 21:09
2008-11-10, 16:10 - Tusik napisał/-a:
ok, to do zobaczyska!:) |
Marcin, do zobaczenia! - Tusik już u mnie jest w Gorlicach, więc jutro się zobaczymy w Krośnie!... albo nawet wcześniej, bo razem jedziemy... :-) |
| | | | | |
| 2008-11-12, 08:34 Dzieci
2008-11-09, 08:56 - Rapacinho napisał/-a:
Myślę, że głównym zadaniem tego marszobiegu, było zachęcenie ludzi, a w szczególności dzieci do biegania, do tego by zaczęły się ruszać. No i idea świetna, dzieciaków też było sporo, tylko zastanawia mnie czy to nie była dla nich za trudna trasa i przez to ci mniej ambitni mogą się zrazić do biegania. Może lepiej było dla tych młodszych dzieci zrobić jakąś krótszą, łatwiejszą trasę.
PS. A w Krakowie dziś wydawało się, że w pewnym momencie słońce przebije się przez mgłę, ale niestety nic z tego... Pozostaje dalej czekać, aż wreszcie po długim oczekiwaniu zobaczę słońce :) |
Na pewno trasa była za trudna dla ojców z dziećmi:) Biegłem, szedłem raczej, z dwójką i spieszę donieść, gdyby ktoś też miał ten pomysł, że dwójka dzieci na jeden bieg, to o jedno za dużo.
A grochówa istotnie zacna, usiałem dla moich niejadków iść po repetę:)
Pozdrawiam. P |
|
|
|
| |
|