| | | |
|
| 2008-10-04, 20:17
2008-10-04, 19:53 - marysieńka napisał/-a:
A ja...ostro trenowałam. Ale co się dziwić, jak mam takie braki treningowe...Nie będę robiła wolnego, bo jak Wy trenowaliście ja miałam wolne...Mam nadzieję, że przeżyję ten maraton...Ba...Niektórzy nawet oceniają, że grupa na 3.45 to będzie dla mnie za wolna...Oj ależ oni maja wiarę. Wiekszą jak moje możliwości:) |
i ja dzisiaj ostro trenowałem - czytaj startowałem - pobiegłem 13km w Lublińcu w tempie 4:24 ;
to był ostatni mocny trening w ramach superkompensacji przed Poznaniem, niby nie za szybko ale wieczorkiem z Tusikiem, ELKANAHEM (żyje i ma się dobrze), Golonem, Asmaenem, Daliją, Adminem i wieloma innymi miłymi osobami mocno się "nawodniliśmy" więc jest bardzo zadowolny z tegoż biegu:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-04, 20:22
2008-10-04, 20:17 - adamus napisał/-a:
i ja dzisiaj ostro trenowałem - czytaj startowałem - pobiegłem 13km w Lublińcu w tempie 4:24 ;
to był ostatni mocny trening w ramach superkompensacji przed Poznaniem, niby nie za szybko ale wieczorkiem z Tusikiem, ELKANAHEM (żyje i ma się dobrze), Golonem, Asmaenem, Daliją, Adminem i wieloma innymi miłymi osobami mocno się "nawodniliśmy" więc jest bardzo zadowolny z tegoż biegu:)) |
Ładnie, ładnie :) - my (ja, Beata, Tusik, Golon, Kowal) jutro biegniemy na 3 kopce :) w ramach treningu - też 13 (i pół) km, ale chyba nie w takim tempie (przynajmniej większość).
Mam tylko nadzieję że pogoda będzie lepsza (przynajmniej tak zapowiadali).
Pozdrowienia dla wszystkich z (już ) nie deszczowej krainy .. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-04, 20:51
2008-10-04, 20:22 - Grzegorz J napisał/-a:
Ładnie, ładnie :) - my (ja, Beata, Tusik, Golon, Kowal) jutro biegniemy na 3 kopce :) w ramach treningu - też 13 (i pół) km, ale chyba nie w takim tempie (przynajmniej większość).
Mam tylko nadzieję że pogoda będzie lepsza (przynajmniej tak zapowiadali).
Pozdrowienia dla wszystkich z (już ) nie deszczowej krainy .. |
Jadzia i ja jutro biegniemy 15 w Tarnobrzegu.
Pomyśleć,że tydzień temu biegaliśmy w Warszawie,jak to
dawno było .Już nie mogę się doczekać jutrzejszego startu.
I do Poznania coraz bliżej.Nieraz to fajnie jest. |
|
| | | |
|
| 2008-10-04, 21:59
Idę się pakować,rano wyjazd.
Dobrej niedzieli kochani,
udanuch startów,
suchych treningów,
powrotu do zdrówka,
pysznej szarlotki.
papatki |
|
| | | |
|
| 2008-10-04, 22:00
Pozdrowienia z Katowic, w Lublińcu było super. Do zobaczenia jutro.
Miłego weekendu. |
|
| | | |
|
| 2008-10-04, 23:24
2008-10-04, 10:20 - marysieńka napisał/-a:
Zulusie....Cholerka całe lato siedziałam na tyłku a teraz wpadłam na szalony pomysł, by przebiec maraton....
No więc wypada choć kilka(czytaj 4) dłuższych treningów zrobić...
Zulusie. A Ty tę dachówkę sam układasz?? |
Wreszcie poznam największą twardzielkę RGO! Marysiu, każdy z nas jest szalony na swój sposób ale ważne jest by czerpać z tego najwięcej przyjemnosci bo o to chodzi! Do zobaczenia.... |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 07:22
Witam sympatyków RGO.
Dziś niedziela więc mogłam pozwolić sobie na dłuższe leżakowanie...
Niedziela dzień..odpoczynku, ale ja dziś przymierzam się do bardzo długiego treningu, mianowice planuję przebiec(choć tylko na bieżni) 30km...
Jak przeżyję zajrzę tu później. Teraz do kościółka, potem basenik, póżniej pożegnanie z wnusiem, bo do Niemiec na 2 tygodnie jedzie, no a potem...
TEST mojej odporności psychicznej...30km.
Pierwsze 30km od ponad 7 lat...
Trzymanie kciuków mile widziane.
Miłego dzionka wszystkim życzę:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 07:52
U mnie dziś piękna pogoda. Na razie chłodno ok. 3'C. Bezchmurnie. Słońce właśnie zaczyna swoją pracę. Będzie się fajnie biegło. Jeszcze trochę zaczekam i wyruszam na moją trasę treningową. Witam wszystkich o poranku. |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 09:41
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia wszystkim życzę:)
Dzisiaj u nas za oknem taka niesamowita (jak na pażdziernik) poświata...mniej więcej wygląda to tak, jak w czasie bardzo mroźnej zimy, kiedy po dniach zachmurzonych i zimnych, nieśmiało przez mgłę zaczyna przedzierać się słońce...piękna rzecz:) I przydająca chęci do życia:)
Miłego, Ptysie Wy moje:))
PS. Marysiu...trzymam!! |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 18:59
2008-10-04, 15:07 - marysieńka napisał/-a:
Kowal.
A dach kryty dachówką w rybią łuskę, czy w koronkę bardziej Ci się podoba?
Kafarki, czy tzw bawole oko?? |
Chętnie bym Ci Maryś odpowiedział, ale niestety nie wiem o czym mówisz :(
A i do dachówki to musiałbym cała więźbę wymienić, bo liczona na ondulinę. Blacha więc jeno się ostaje. |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 19:01
2008-10-05, 07:22 - marysieńka napisał/-a:
Witam sympatyków RGO.
Dziś niedziela więc mogłam pozwolić sobie na dłuższe leżakowanie...
Niedziela dzień..odpoczynku, ale ja dziś przymierzam się do bardzo długiego treningu, mianowice planuję przebiec(choć tylko na bieżni) 30km...
Jak przeżyję zajrzę tu później. Teraz do kościółka, potem basenik, póżniej pożegnanie z wnusiem, bo do Niemiec na 2 tygodnie jedzie, no a potem...
TEST mojej odporności psychicznej...30km.
Pierwsze 30km od ponad 7 lat...
Trzymanie kciuków mile widziane.
Miłego dzionka wszystkim życzę:) |
Stawiam na 4:20 z duuuużym zapasem. Maryś - dużo się pomyliłem (znaczy za wolno podałem)? |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 19:06
2008-10-05, 19:01 - Kowal napisał/-a:
Stawiam na 4:20 z duuuużym zapasem. Maryś - dużo się pomyliłem (znaczy za wolno podałem)? |
więcej wiary Kowalu:)))
Marysia złamię czwórkę z dużym hakiem!!!
a jak poszło na 3 Kopcach? a Twoi goście nie narozrabiali wczoraj wieczorem:)?)?)? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 20:04
"Pijana kobieta to otwarte drzwi" - właśnie coś takiego wyczytałam...i coś w tym chyba jest...
:)))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 20:58
Witam wieczorkiem.
Nie pisałem nic do tej pory, bo byłem zajęty z Tusikiem i Golonem rozmową o wyższości czekolady nad ptasim mleczkiem i bananowca nad ciastem kruchym ze śliwkami. Byliśmy już bliscy konsensusu, ale brakło nam materiału do analizy :(
Panowie - goście tacy jak Wy to dla gospodarzy zaszczyt.
3Kopce za nami. 13km., ostanie 6km prawie cały czas pod górkę. Czas 1:18:36 daje 6:03/km, co jest dobrym prognostykiem przed Poznaniem. Mogło być lepiej, ale nie znając trasy ruszyłem zbyt zapobiegawczo. Golon już zdążył zmarznąć, zanim pojawiłem się na mecie, Grzegorz wyprzedził mnie o 4 minuty, a Tusik przybiegł ze mną (ale spędzając wcześniej 15 minut w WC w pływającej po Wiśle kawiarni). Ale ma parę w nogach.
Pozdrowienia dla Siostry i jej Siostry, Tytusa, Grześka i Beaty oraz Straszka. Fajnie było znów Was spotkać i pogawędzić. A o tych płatkach Marsach w czekoladzie z rodzynkami będę śnił śliniąc się do końca tygodnia. |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:02
2008-10-05, 19:06 - adamus napisał/-a:
więcej wiary Kowalu:)))
Marysia złamię czwórkę z dużym hakiem!!!
a jak poszło na 3 Kopcach? a Twoi goście nie narozrabiali wczoraj wieczorem:)?)?)? |
Odpowiem za Kowala (jeśli chodzi o bieg) - suuuuper ..
ps.
niektórych kopców było więcej niż 3 ;) |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:14
2008-10-05, 21:02 - Grzegorz J napisał/-a:
Odpowiem za Kowala (jeśli chodzi o bieg) - suuuuper ..
ps.
niektórych kopców było więcej niż 3 ;) |
Ale o tym napisze już Tusik jak wróci do kompa. Ja uchylając jedynie rąbek tajemnicy dodam, że Kopiec Krakusa jest od dziś wyższy o 10cm. |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:15
2008-10-05, 19:06 - adamus napisał/-a:
więcej wiary Kowalu:)))
Marysia złamię czwórkę z dużym hakiem!!!
a jak poszło na 3 Kopcach? a Twoi goście nie narozrabiali wczoraj wieczorem:)?)?)? |
Ale ja mówiłem o prędkości przelotowej ;). A to daje plus minus 3 godzinki ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:25
Jutro do południa jeszcze tylko 5 kilometrówek po 4:30 i fajrant do Poznania. Już się nie mogę doczekać.
Jedną mam jedynie obawę - spotkanie integracyjne. Boję się przewodnienia. Bo kapituła szanowna spowodować może, że moje zamierzenia pozostaną nimi do następnego maratonu. Czyli już w przyszłym roku. |
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:32
2008-10-05, 21:15 - Kowal napisał/-a:
Ale ja mówiłem o prędkości przelotowej ;). A to daje plus minus 3 godzinki ;))) |
no to się rozumie:)
na przyszłość proszę o bardziej precyzjne odpowiedzi celem uniknięcia takich nieporozumień...
oj Marysiu, ambitne zadanie przed Tobą:))
|
|
| | | |
|
| 2008-10-05, 21:40
2008-10-05, 21:25 - Kowal napisał/-a:
Jutro do południa jeszcze tylko 5 kilometrówek po 4:30 i fajrant do Poznania. Już się nie mogę doczekać.
Jedną mam jedynie obawę - spotkanie integracyjne. Boję się przewodnienia. Bo kapituła szanowna spowodować może, że moje zamierzenia pozostaną nimi do następnego maratonu. Czyli już w przyszłym roku. |
o integracyjną imprezkę się nie bój...
Tusik już zadba abyśmy się zbytnio nie nawodnili.... mam nadzieję, hehe:)) |
|