| | | |
|
| 2008-10-01, 16:08
2008-10-01, 15:44 - Kowal napisał/-a:
Przypadek z dzisiaj. Wczoraj parkowałem auto w Galerii Krakowskiej. Wracając do domu słyszałem jakieś dudnienie. Dzisiaj Kaśka wygoniła mnie do mechanika, cobym się nie pozabijał w naszym złomie. I co?
Okazało się, że ktoś wykręcił mi wszystkie 4 śruby obu tylnych kół (nie do końca, ale poluzował tak, że można je było kręcić palcami). Facet w serwisie od razu kazał dokręcić koła. Jak zapytałem skąd wie - powiedział, że jestem już 6-stą osobą, która z czymś takim przyjechała. Albo ktoś przygotowywał do kradzieży (tylko po co przykręcał z powrotem kołpaczek) albo szczeniaki mają nową zabawę.
Gościu powiedział, że nie przejechałbym więcej niż 20km zanim spadłyby mi koła.
Gdybym dopadł takiego gościa to pewnie by mi nie uciekł. A z umęczonego pościgiem uczyniłbym nawóz dla moich iglaczków. |
Ty, Kowal, zartujesz z tym...
Czesto tam jezdze, wiec chyba zaczne bardziej zwracac uwage na stan auta przy wyjezdzie z parkingu.
|
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 16:11
2008-10-01, 15:44 - Kowal napisał/-a:
Przypadek z dzisiaj. Wczoraj parkowałem auto w Galerii Krakowskiej. Wracając do domu słyszałem jakieś dudnienie. Dzisiaj Kaśka wygoniła mnie do mechanika, cobym się nie pozabijał w naszym złomie. I co?
Okazało się, że ktoś wykręcił mi wszystkie 4 śruby obu tylnych kół (nie do końca, ale poluzował tak, że można je było kręcić palcami). Facet w serwisie od razu kazał dokręcić koła. Jak zapytałem skąd wie - powiedział, że jestem już 6-stą osobą, która z czymś takim przyjechała. Albo ktoś przygotowywał do kradzieży (tylko po co przykręcał z powrotem kołpaczek) albo szczeniaki mają nową zabawę.
Gościu powiedział, że nie przejechałbym więcej niż 20km zanim spadłyby mi koła.
Gdybym dopadł takiego gościa to pewnie by mi nie uciekł. A z umęczonego pościgiem uczyniłbym nawóz dla moich iglaczków. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 16:22
2008-10-01, 16:01 - kertel napisał/-a:
Przepraszam za mocne słowa ale ....na takim ścierwie mogłyby te iglaczki nie rosnąć.
A co do ciasta, to może Dareczku jakoś się dogadamy ? :)))
Może choć jeden kawałek ,co? |
Postaram się, ale jak już kiedyś rzekłem - ręczyć nie mogę.
Bo słabą psychę mam, i mogę nie podołać na ostatnich kilometrach :( |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 16:31
2008-10-01, 16:22 - Kowal napisał/-a:
Postaram się, ale jak już kiedyś rzekłem - ręczyć nie mogę.
Bo słabą psychę mam, i mogę nie podołać na ostatnich kilometrach :( |
I z taką słabą psychą chcesz pobiec maraton. Tylko podziwiać. :)))))))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 16:51
Zbliża się 17-sta, więc czas do domciu się szykować...
Kawke wypić, chwilkę poleżakować no i przydałoby się jakieś dłuższe wybieganko zaliczyć....maraton, tuż, tuż. Leje i wieje więc pewnie zejdę do piwnicy....i troszkę bieżnie pomęczę. Chyba nawet więcej jak troszkę. Jakieś 20km muszę przetupać..:)
|
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 16:59
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 18:00
2008-10-01, 16:51 - marysieńka napisał/-a:
Zbliża się 17-sta, więc czas do domciu się szykować...
Kawke wypić, chwilkę poleżakować no i przydałoby się jakieś dłuższe wybieganko zaliczyć....maraton, tuż, tuż. Leje i wieje więc pewnie zejdę do piwnicy....i troszkę bieżnie pomęczę. Chyba nawet więcej jak troszkę. Jakieś 20km muszę przetupać..:)
|
Marysieńko...
Miłego ścigania się z kilometrami. Napisz potem jak było. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 18:06
2008-10-01, 16:51 - marysieńka napisał/-a:
Zbliża się 17-sta, więc czas do domciu się szykować...
Kawke wypić, chwilkę poleżakować no i przydałoby się jakieś dłuższe wybieganko zaliczyć....maraton, tuż, tuż. Leje i wieje więc pewnie zejdę do piwnicy....i troszkę bieżnie pomęczę. Chyba nawet więcej jak troszkę. Jakieś 20km muszę przetupać..:)
|
No to ja chyba sobie jutro zafunduję też jeszcze z 18-20 na podtrzymanie ducha. Nie wiem tylko, czy szybciej po Błoniach czy wolniej pod górkę.
Pewnie to drugie, bo trudniejsze ;)
Do usłyszyska jutro. |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 19:23
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 21:50
2008-10-01, 19:23 - Beata J napisał/-a:
Witajcie!
Wracając do półmaratonu w Katowicach, to każdy biegacz może pobrać certyfikat z wynikiem półmaratonu 4energy.
|
Halooooooo
czy wszyscy tak długo trenują a może już poszliście spać ? |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 21:51
2008-10-01, 21:50 - Tom napisał/-a:
Halooooooo
czy wszyscy tak długo trenują a może już poszliście spać ? |
oglądamy ligę mistrzów w tv.......... |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 21:53
2008-10-01, 21:51 - adamus napisał/-a:
oglądamy ligę mistrzów w tv.......... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 21:54
2008-10-01, 21:53 - Tom napisał/-a:
A co nasi grają ? :) |
na szczęscie nie, wiec ładne widowiska są !! |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 21:58
2008-10-01, 21:54 - adamus napisał/-a:
na szczęscie nie, wiec ładne widowiska są !! |
Acha... to miłego oglądania. :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 22:40
dostałem nr na Poznań - 1793 :)
... Tusik, napisałem Ci moje sugestie co do biegu,
tylko cicho sza! ;-) |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 23:11
2008-10-01, 22:40 - szpaq napisał/-a:
dostałem nr na Poznań - 1793 :)
... Tusik, napisałem Ci moje sugestie co do biegu,
tylko cicho sza! ;-) |
OK, Szpaqu... :-) ale masz fajny plan!... :-D znowu będę przy Tobie umierał... przynajmniej dobrze, że masz silne bary, Chłopie!... :-P |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 23:16
2008-10-01, 13:31 - marysieńka napisał/-a:
Tusik..
Dalej zabieraj dupsko na trening:))) |
byłem, byłem!... :-) he he... 13 klocków (czytaj: kilometrów...) zrobiłem - ale w baaardzo radosnym tempie :-) tak że 2 razy zatrzymywałem się na stacji Orlenu na kawę z expresu - w tamtą stronę piłem cefe "latte", a z powrotem cafe "mocha". :-) biegałem z kolegą, którego namówiłem na bieganie... biega od paru miesięcy i schudł już 8 kg. Dzisiaj namówiłem go (podczas picia tej pysznej kawy "mocha" - z czekoladą...) na nasze "chore hobby"... ;-))) aby... sam poczuł co znaczy maraton! ;-D Zabieram go do Radomia w pierwszą sobotę grudnia br. Jest tam duży limit czasu i wierzę w niego, że sobie poradzi! :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-01, 23:40
2008-10-01, 23:16 - Tusik napisał/-a:
byłem, byłem!... :-) he he... 13 klocków (czytaj: kilometrów...) zrobiłem - ale w baaardzo radosnym tempie :-) tak że 2 razy zatrzymywałem się na stacji Orlenu na kawę z expresu - w tamtą stronę piłem cefe "latte", a z powrotem cafe "mocha". :-) biegałem z kolegą, którego namówiłem na bieganie... biega od paru miesięcy i schudł już 8 kg. Dzisiaj namówiłem go (podczas picia tej pysznej kawy "mocha" - z czekoladą...) na nasze "chore hobby"... ;-))) aby... sam poczuł co znaczy maraton! ;-D Zabieram go do Radomia w pierwszą sobotę grudnia br. Jest tam duży limit czasu i wierzę w niego, że sobie poradzi! :-) |
Ja też dzisiaj byłem -11 kilosów Gallowayem.Przygotowuje
Jadzię do maratonu w Poznaniu właśnie tą metodą.Jestem
dobrej myśli.
|
|
| | | |
|
| 2008-10-02, 00:02
2008-10-01, 23:40 - janusz napisał/-a:
Ja też dzisiaj byłem -11 kilosów Gallowayem.Przygotowuje
Jadzię do maratonu w Poznaniu właśnie tą metodą.Jestem
dobrej myśli.
|
my z Tusikiem będziemy Gallowayować :)
zapraszamy :)
... testowaliśmy to już w Warszawie, ale chyba mieliśmy trochę za długi marsz ;)
... ale za to jaki finish :-D |
|
| | | |
|
| 2008-10-02, 00:10
2008-10-02, 00:02 - szpaq napisał/-a:
my z Tusikiem będziemy Gallowayować :)
zapraszamy :)
... testowaliśmy to już w Warszawie, ale chyba mieliśmy trochę za długi marsz ;)
... ale za to jaki finish :-D |
A na jaki czas biegniecie ? |
|