|
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-06-15, 16:56
2008-06-14, 22:14 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Informuję że na naszym forum cicho bo wszyscy piszący bawią się przy ognisku w Rudawie. Prym wiedzie Leśny, wtóruje mamusiajakubaijasia, 3 gitary, kilkadziesiąt gardeł, izotoniki, rozmowy o treningu interwałowym, Admin wtrącający sie do dyskusji o słowackich izotonikach, Kazim, Treborus, Elkanach, Ewa Bo (smutna bo bez męża), no wogóle wszyscy. A w szczególności Heniu i Grażynka zachwalająca zdrową wodę jurajską. Kiełbaski miło skwierczą na patykach z Rzeszowa. Ogólnie klimatycznie. |
Dodam tylko, że trzecia gitara i wspaniały głos to był Elkanach!!! Całe trio było znakomite, podobnie jak pozostali uczestnicy imprezy - wielkie dzięki, to były naprawdę piękne urodziny(podwójne)! |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:00
Co tam telawizja, ale to ognisko! A pogoda jak na zamówienie, żadnego załamania! Piękna to była impreza i znakomicie się bawiłem i w sumie nie żałuję, że udało się przespać tylko 2 godziny ;)
Ye ye ye ye!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:06
2008-06-15, 06:00 - GREG napisał/-a:
Wy kłamiecie, aby kupić nas
sprzedajecie, nasz bezcenny czas
Wciąż myślicie, choć to tylko tlum
I śpiewacie, choć wszyscy śpią !
Marysiu, gorące pozdrowienia z Rudawy skąpanej w słońcu od wszystkich którzy tu przyjechali. Wstaliśmy o 3:30 :)
|
Grzesiu troszkę przesadził, bo ludzie z sąsiednich namiotów mówili, że pierwszy odgłos trąbki słyszeli o 3.57, a położyliśmy się przed 2, więc w sumie tego snu tak wiele nie było. Inna sprawa, że Grześ było niesamowity z tym swoim laptopem na kandyjce w namiocie i dzielnie pisał wierszyk dla Marysi, gdy inni prowadzili "poranny rozruch" ;)
I nikomu nie wolno, się z tego śmiać :))) |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:07
2008-06-15, 06:30 - Zulus napisał/-a:
chyba jestem tak silnie związany z moimi biegowymi przyjaciółmi,że odczuwam coś na kształt syndromu kuwady,nie ma mnie w Rudawie,nic wczoraj nie piłem,a mam kaca,normalnie...? |
Jeśli było to powiązanie z Twoim partnerem z Rzeźnika, to nie zazdroszczę ;)
Myślę, że wśród zuluskich czarowników takie rzeczy są jednak normalne! |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:09
A tak w ogóle to było pięknie!!! Dzięki dla Andrzeja za wspaniałą imprezę, dzięki dla pozostałych za to, że są!!! Naprawdę było niezwykle miło spotkać tam tak liczną gromadę sieciowych przyjaciół i uczestniczyć w tak niesamowitym ognisku! No i potem wszystkim nam udało się zmieścić w limicie czasu, mimo, że jednak było to tylko 3 godziny!!! |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:31
2008-06-15, 06:38 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Najnormalniejsze w świecie...szkoda, że Cię tu z nami wczoraj nie było...to był bardzo piękny wieczór, który wielu z nas pewnie zostanie w pamięci na długo:)
Co zaś do kaca....nie życzę Ci źle - wręcz przeciwnie - ale jeżeli możesz, to weź na sibie (dzisiaj tylko) tę przykrą przypadłość a wielu będzie się dużo lepiej biegło:) |
świetna zabawa, grzech tam nie być jeśli tylko czas pozwala na to...
piękny wieczór, który na pewno na długo pozostanie w mej pamięci, choć pewnie nie cały...... bo całego nie pamiętam:)))) |
| | | | | |
| 2008-06-15, 17:48
2008-06-15, 17:07 - ciutek napisał/-a:
Jeśli było to powiązanie z Twoim partnerem z Rzeźnika, to nie zazdroszczę ;)
Myślę, że wśród zuluskich czarowników takie rzeczy są jednak normalne! |
Czyżby się nadto...nawodnił? |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-15, 18:46
...oj Treborusik dzisiaj rano wyglądał nie tęgo (nie tylko on), po biegu również...ale i tak był piekny :))))))
|
| | | | | |
| 2008-06-15, 19:10
Oj Działo się.
Dziękuję Andrzejowi za rewelacyjną imprezę oraz za kolejne bardzo sympatyczne ugoszczenie sympatyków tego wątku. Bawiłem się rewelacyjnie, z takim ludem to akurat było do przewidzenia. Co złego to nie ja, gdyby coś umknęło mojej pamięci.
Pozdrówka.
|
| | | | | |
| 2008-06-15, 19:10 Dziękuję:)
Chciałam wszystkim, którzy bawili się ze mną w Rudawie serdecznie podziękować. Już dawno nie było mi dane bawić się tak szaleńczo...i aż tak zedrzeć gardła (co wrażliwsze uszy przepraszam)...Cieszę się, że ludzie, z którymi coś tam pisałam w sieci, w rzeczywistości okazali się tak fantastyczni, otwarci i skorzy do zabawy.
Szczególnie gorąco dziekuję Treborusowi, Ciutkowi, Kazimowi, Mirzy, Leśnemu, Gregowi, Adamusowi, Kowalowi, Grazynce i Heniowi, EwieBo, Tusikowi i MOJEMU NIEOCENIONEMU PARTNEROWI różnorakich uciech Elkanahowi...wszystkim innym również. Pozdrawiam Kertela:)
Kochani...cudni jesteście:)
Dziękuję jeszcze raz i ....spotkamy się znów:)
I znów damy czadu:) |
| | | | | |
| 2008-06-15, 19:11
Pamiętajmy...to ludzie tworzą bieg.
A ten stworzony był rewelacyjnie:) |
| | | | | |
| 2008-06-15, 19:20
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-15, 20:50
2008-06-15, 19:11 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Pamiętajmy...to ludzie tworzą bieg.
A ten stworzony był rewelacyjnie:) |
Nic dodać nic ująć - perfekcyjna organizacja! Nawet pogoda była jak na zamówienie. No cóż status "Złotego biegu" zobowiązuje. Start za rok obowiązkowy! |
| | | | | |
| 2008-06-15, 21:30
Na pewno mieliście kiedyś taki stan, gdy jakaś piosenka utkwiła Wam w głowie. Nuci się ją wtedy mimowolnie, prawie bez przerwy. Ja mam tak teraz. Od wczoraj bez przerwy kołacze mi po głowie "ye, ye, ye, ye !" Nuciłam ją wczoraj jak wróciłam do domu i dzisiaj od rana, kiedy szykowaliście się do biegu, kiedy startowaliście i kiedy widziałam każdego z Was finiszującego na mecie.
Fantastycznie bawiłam się wczoraj z Wami przy ognisku, muzykanci byliście wspaniali, chórek pierwsza klasa, kiełbaski bardzo smaczne, a "Nalewka Teścia" pierwszorzędna!
a tu trochę zdjęć ..
picasaweb.google.pl/ewaboo/OgniskoWRudawie150608 |
| | | | | |
| 2008-06-15, 21:34 Fair play - nie fair !!!
Może mi ktoś wytłumaczy za co przyznano nagrodę "fair play" w IV Półmaratonie Jurajskim? |
| | | | | |
| 2008-06-15, 22:03
A dlaczego nie fair?
Dziewczyna biegnąca pierwszy raz półmaraton, mająca na trasie słabsze chwile jest pocieszana i wspomagana przez nieznanych jej współbiegaczy biegnących obok i w momencie kiedy te siły odzyskuje i odbiega od nich, to tuż przed metą postanawia na nich poczekać, by ukończyć bieg razem z nimi. Zaznaczam ,że dla Ani był to pierwszy taki bieg , mogła wbiec pierwsza, nie zważając na tych co jej pomogli i cieszyć się z lepszego czasu. Postanowiła być fair wobec nich.
Pozostałe zgłoszenia były motywowane podawaniem wody na trasie.
Pozdrawiam, Ewa Boczkowska- odpowiedzialna za przyznanie nagrody "fair-play"
|
| | | | | |
| 2008-06-15, 22:30
2008-06-15, 21:34 - maraton56 napisał/-a:
Może mi ktoś wytłumaczy za co przyznano nagrodę "fair play" w IV Półmaratonie Jurajskim? |
Wiesz, nie wiem czy zaliczasz się do tych osób, o których zaraz powiem... spotkałem się dziaij już z 2 ludźmi biegającymi w Rudawie, którzy stwierdzili, że to oni akurat powinni dostać tą nagrodę... no, na szczęście Organizatorzy nie poddali się ich presji... ;-)))
Każdy naprawdę mógł podejść do Organizatora i zgłosić kogoś do nagrody fair play - z pewnością wielu było takich, którzy wg innych bardziej na nią zasłużyli... nie mozna jednak pisać, że nagroda była przyznana 'nie fair', jeśli nie wie się za co była przyznana... sam to przyznałeś.
Miałem ten zaszczyt być w grupie, która była najgłośniejszą grupą biegową "maruderów"... ;-))) Świetnie się bawiliśmy i biegliśmy (czasem...) na 3h - co nam się udało idealnie! Byliśmy ostatnimi, któzy zmieścili się w limicie czasu... :-))) nawiasem mówiąc, zawodnik, który otzymał nagrodę za ostatniego, nie był ostatni, bo był przed nami - ale nie mamy pretensji, że na tą nagrodę nie zasłużył - ten bieg to była dla nas świetna zabawa, a jedynie biegacz, który wyrał samochór i go nie odebrał może czegoś załować... ;-)))
Zgłosilismy Anię Miś do nagrody 'fair play' - bo większość trasy Ania była w naszej 6-cio osobowej grupie - i zachwyciła nas swoją osobą... Byliśmy świadkami jak większość trasy Ania walczyła z kolkami i ze skurczami, z samą ze sobą - nie powzwalalismy jej jednak zwątpić w siebie... :-))) - to był jej pierwszy w życiu półmaraton... no, a kiedy już Ani wróciły siły, popędziła na przód - a w dowód solidarności z naszą grupą i podziękowania, zwolniła przed metą, abyśmy razem mogli wpaść na metę - to był jej piękny gest, było on gestem, który jak najbardziej mozna nazwać 'fair', że poczekała... że to ona nie zostawiłą nas na końcu... w takich postawach idea sportu, która coraz bardziej nam się komercializuje, jest najczystszą postacią duchu fair play.
* dzięki Wam wszystkim, których Gabi wynieniła i nie wymieniła - było Was tak wielu - na czele z naszym Adminem, że nie wymienię, aby nikogo nie pominąć... tak, zgadzam się, to my tworzymy ducha biegów... :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-15, 22:46
2008-06-15, 22:03 - Ewa Bo napisał/-a:
A dlaczego nie fair?
Dziewczyna biegnąca pierwszy raz półmaraton, mająca na trasie słabsze chwile jest pocieszana i wspomagana przez nieznanych jej współbiegaczy biegnących obok i w momencie kiedy te siły odzyskuje i odbiega od nich, to tuż przed metą postanawia na nich poczekać, by ukończyć bieg razem z nimi. Zaznaczam ,że dla Ani był to pierwszy taki bieg , mogła wbiec pierwsza, nie zważając na tych co jej pomogli i cieszyć się z lepszego czasu. Postanowiła być fair wobec nich.
Pozostałe zgłoszenia były motywowane podawaniem wody na trasie.
Pozdrawiam, Ewa Boczkowska- odpowiedzialna za przyznanie nagrody "fair-play"
|
Proponuje na siłę nie dorabiać ideologii. Mnie ten wywód do niczego nie przekonał. Opisany przypadek należy raczej rozpatrywać w kategorii towarzysko-koleżeńskiego gestu. Już po ogłoszeniu przez spikera że taka nagroda będzie przyznana doszedłem do wniosku że jeżeli nie pojawi się coś specjalnego to skończy się na podawaniu zmęczonym biegaczom wody. Rozmawiałem z kilkoma osobami po biegu i nikt nie wiedział o co biega w tym temacie. Tak Ewa jak i Tusik nie bardzo rozumieją jednak pojęcie FAIR PLAY |
| | | | | |
| 2008-06-15, 23:10
2008-06-15, 22:46 - runner57 napisał/-a:
Proponuje na siłę nie dorabiać ideologii. Mnie ten wywód do niczego nie przekonał. Opisany przypadek należy raczej rozpatrywać w kategorii towarzysko-koleżeńskiego gestu. Już po ogłoszeniu przez spikera że taka nagroda będzie przyznana doszedłem do wniosku że jeżeli nie pojawi się coś specjalnego to skończy się na podawaniu zmęczonym biegaczom wody. Rozmawiałem z kilkoma osobami po biegu i nikt nie wiedział o co biega w tym temacie. Tak Ewa jak i Tusik nie bardzo rozumieją jednak pojęcie FAIR PLAY |
Każdy mógł zgłosić któregoś z biegaczy do tej kategorii i nawet taki - wydaje się - trywialny gest, jak podanie komuś kubka wody - bezinteresownie - jest w duchu 'fair play'... więc nie rozumiem zarzutu robienia czegoś na siłę... przynajmniej dla mnie i dla naszej grupy jest i było fair w Rudawie - nie żadną ideologią, ni też niczym robionym na siłę... niczym takim nie było i nie jest.... :-) ani nie próbowaliśmy na siłę np. przyklejać babci wąsów, żeby była dziadkiem... ;-) ani wnioskować na siłę o przyznanie tej nagrody... Decyzja była na mecie biegu. Annę Miś w ogóle nie znaliśmy wcześniej, poznalismy ją na trasie, dlatego wniosek był spontaniczną reakcją... Nie miałem wrażenia, że robię/robimy coś na siłę. ;-)
@ Obiecała nam Ania, że zarejestruje się na naszym portalu MP, że będzie dalej biegać i wkrótce mawet postara się aplikowac do teamu. :-) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 00:11
2008-06-15, 16:56 - ciutek napisał/-a:
Dodam tylko, że trzecia gitara i wspaniały głos to był Elkanach!!! Całe trio było znakomite, podobnie jak pozostali uczestnicy imprezy - wielkie dzięki, to były naprawdę piękne urodziny(podwójne)! |
Dzięki Maciek, włanie wtoczyłem się do chałupy i zamiast wskakiwać do wanny najpierw odpaliłem kompa:) |
|
|
|
| |
|