Komitet Organizacyjny 'Sudecka Setka'
Urząd Miejski, PL 58-370 Boguszów-Gorce,
Plac Odrodzenia 1,
e- mail: promocja@boguszow-gorce.com.pl
Szanowni Organizatorzy,
Jesteśmy ludźmi kochającymi ruch. W różnych jego przejawach: od górskich wspinaczek po biegi maratońskie. Jesteśmy biegaczami. Zaliczyliśmy ostatnio trasę Państwa marszobiegu na 100 km (Grzegorz Lorek w 2003, a Andrzej Misiorny w 2004) i uznaliśmy, że to jedna z piękniejszych tras maratońskich jakie dane było nam przebiec. Oboje razem spędziliśmy ostatnio dwa tygodnie w rumuńskich Alpach Rodniańskich wśród prześlicznych krajobrazów i ...polskich śmieci. I wtedy przed oczyma stanął nam obraz trasy 'setki' z pustymi butelkami po napojach izotonicznych, tubkach z odżywkami....
Śmiemy twierdzić, że widok tych śmieci na trasie jest nie do zniesienia dla kogoś nawet średnio wrażliwego na otaczający go świat. Sami zbieraliśmy te śmieci w czasie biegu, nawet wiemy po jakich zawodnikach. W maju przeszedłem (Grzegorz Lorek) trasę setki wraz ze swoimi uczniami z Koła Turystycznego w I LO w Lesznie. Uczniowie byli trasą zachwyceni, śmieciami zbulwersowani. Skończyliśmy całość w 27 godzin. Też pozbieraliśmy trochę.
Jest jasne, że nie dla każdego biegacza ten górski krajobraz pozostaje świętością, a apel do uczuć estetycznych nie zawsze odnosi skutek. Pocieszamy się, że to może tylko kwestia czasu na swoiste wydoroślenie naszego społeczeństwa. Pozostając zdjęci wstydem za naszych kolegów biegaczy i nie wyobrażając sobie na podium z medalem na szyi kogoś kto zostawia na trasie własne śmieci postulujemy co następuje:
- 'wzmocnić' zapis w regulaminie biegu informujący o tym, że pozostawianie na trasie własnych odpadów jest traktowane jako niesportowe zachowane i jako takie prowadzi do dyskwalifikacji i eliminuje ze startu w następnych edycjach,
- wyraźnie zaznaczyć, że każdy zawodnik musi oddawać własne odpady na punktach kontrolnych.
A przy okazji jeszcze jedna smutna sprawa. Pojawiają się w 'świecie' polskich biegaczy głosy, że coraz więcej zawodników w chorej pogoni za wynikiem skraca trasę 'setki' (sam byłem świadkiem takiego skrócenia w roku 2003, Grzegorz Lorek). Z tym tez trzeba walczyć. Myślimy, że i tu rozwiązaniem może być stosowny zapis w regulaminie.
Wszystko to po to aby Państwa impreza była jeszcze piękniejsza, a Boguszów Gorce jeszcze bardziej nią słynny.
Pozostajemy z poważaniem i życzeniami wytrwałości w organizacji biegu
Grzegorz Lorek
Leszno
Andrzej Misiorny
Kórnik
|