Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2008-01-09)
  Ostatnio komentował  robsik (2008-01-21)
  Aktywnosc  Komentowano 67 razy, czytano 180 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2008-01-09, 11:27
 Czy wstydzicie się biegać ?
Kiedy przed 30 paru laty przeniosłem się z Wrześni na wieś wstydziłem się biegać. Ubierałem takie trochę cywilne ciuchy i biegałem na uboczu lub w lesie. Nieraz słyszałem odzywki " do roboty byś się wzioł" , lub " nie szkoda ci zdrowia na to latanie". Czasy się jednak zmieniły, TV, prasa, i inne media prmują bieganie i obecne pokolenie ma już prawie dobrze nawet na wsi. Ja też teraz ubieram najnowsze nawet obcisłe dresy i paraduję bez kompleksów głównymi alteriami mojej miejscowości. Widzę nawet , że niektórzy zaczynają mi zasdrościć, ja mam 60 lat a biegnę a ci co się śmiali poza nielicznymi to renciści albo pół inwalidzi, też już wielu nie żyje. Jednak kiedy próbuję kogoś namówić do biegania to słyszę. Człowieku ganiać w dresach po wsi to wstyd i nie potrafią się przełamać. Czy Wy też wstydzicie się biegać?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


krasicki_i...
Adam Krasicki

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:22

 2008-01-09, 11:37
 ciekawe
2008-01-09, 11:27 - henry napisał/-a:

Kiedy przed 30 paru laty przeniosłem się z Wrześni na wieś wstydziłem się biegać. Ubierałem takie trochę cywilne ciuchy i biegałem na uboczu lub w lesie. Nieraz słyszałem odzywki " do roboty byś się wzioł" , lub " nie szkoda ci zdrowia na to latanie". Czasy się jednak zmieniły, TV, prasa, i inne media prmują bieganie i obecne pokolenie ma już prawie dobrze nawet na wsi. Ja też teraz ubieram najnowsze nawet obcisłe dresy i paraduję bez kompleksów głównymi alteriami mojej miejscowości. Widzę nawet , że niektórzy zaczynają mi zasdrościć, ja mam 60 lat a biegnę a ci co się śmiali poza nielicznymi to renciści albo pół inwalidzi, też już wielu nie żyje. Jednak kiedy próbuję kogoś namówić do biegania to słyszę. Człowieku ganiać w dresach po wsi to wstyd i nie potrafią się przełamać. Czy Wy też wstydzicie się biegać?
bardzo ciekawy temat poruszyłes Henry:) musze Ci powiedziec, ze ja tez miałem na poczatku podobne odczucia jak Ty.. kiedy wychodziłem na trening przebiegajac obok osiedlowego sklepu(zlot pijoczkow hehe)nie raz byłem wysmiewany za obcisłe dresy ( cytuje: ale pedzie:D) nie było to miłe,, ale teraz kiedy jest nas wiecej, bieganie stało sie modne( choc jeszce nie do końca) ludzie juz tak nie patrzą na mnie, jak na jakiegos dziwaka.. Dzieki Grzesiowi Wojciechowskiemu, ktory promuje aktywnie i organizuje imprezy biegowe mieszkancy naszego miasteczka sa juz bardziej obyci i zaprzyjaznieni z widokiem goscia biegajacego w rajtuzach po osiedlu:D kiedy ciezko było mi namowic kogokolwiek do biegania.. a teraz nie raz jestem sam wyciagany przez kolegów na mała pzrebieżke po lesie.. zachecam do rozwiniecia tego tematu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



banan
Wojtek

Ostatnio zalogowany
2022-10-28
21:54

 2008-01-09, 11:39
 
Ja nie wstydzę się biegać ale mam podobne doswiadczenia, mianowicie przeprowadziłem się z miasta na wieś i często słyszę zgryźliwe komentarze gdy biegnę, szczególnie od starszych osób . Młodzież, szczególnie koledzy moich synów też by chcieli biegać ale w zimie brakuje im motywacji.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2008-01-09, 11:44
 
2008-01-09, 11:27 - henry napisał/-a:

Kiedy przed 30 paru laty przeniosłem się z Wrześni na wieś wstydziłem się biegać. Ubierałem takie trochę cywilne ciuchy i biegałem na uboczu lub w lesie. Nieraz słyszałem odzywki " do roboty byś się wzioł" , lub " nie szkoda ci zdrowia na to latanie". Czasy się jednak zmieniły, TV, prasa, i inne media prmują bieganie i obecne pokolenie ma już prawie dobrze nawet na wsi. Ja też teraz ubieram najnowsze nawet obcisłe dresy i paraduję bez kompleksów głównymi alteriami mojej miejscowości. Widzę nawet , że niektórzy zaczynają mi zasdrościć, ja mam 60 lat a biegnę a ci co się śmiali poza nielicznymi to renciści albo pół inwalidzi, też już wielu nie żyje. Jednak kiedy próbuję kogoś namówić do biegania to słyszę. Człowieku ganiać w dresach po wsi to wstyd i nie potrafią się przełamać. Czy Wy też wstydzicie się biegać?
Kilkanaście lub jeszcze kilka lat temu gdy biegałem po "mieście jarocinie" ludzie dosłownie wyśmiewali mnie gdy biegałem w obcisłych lajkrach.W tych samych latach gdy np.jechałem trenowac do poznania(biegałem nad rusałką)ludzie zatrzymywali się i dopingowali!Widać zależy to od kultury i cywilizacji.W mniejszych miejscowosciach gdzie napewno jest wieksze "zacofanie" widok biegacza w obcisłych spodniach wzbudza wesołość co u niektórych.W ubiegłym roku miałem przyjemność trenować w jednym z wrocławskich parków (była tam ścieżka biegowa nike),to co tam zobaczyłem było i jest do tej pory dla mnie szokiem!W ciągu półtora godzinnego treningu mijałem dziesiątki osób ,które nie zważając nawet na swoją dość widoczną otyłość starały się chociaż truchtać!Najstarszy biegacz z Jarocina -Heniu Radoła nie raz opowiadał jak biegał 20 czy 30 lat temu to ludzie pukali się po głowie i komentowali to właśnie w taki sposób jaki Ty opisałeś;-).Część z nich siedzi teraz w poczekalniach u lekarza a większość już nie żyje:-))))))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jarek-S
Jarek Sztyk

Ostatnio zalogowany
2016-09-07
14:26

 2008-01-09, 11:44
 
Kiedy w zeszłym roku zatrzymałem bieganie ktoś mi powiedział, że człowiek po 40 nie powinien sie wygłupiać się i uprawiać taki sport? Usłyszałem tez .. stary zniszczysz sobie stawy kolanowe itp..... ostatnio spotkałem ta osobę i pokazałem mu medale pamiątkowe z ostatnich biegów. Ja byłem bardzo dumny a jemu szczęka opadła.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


Paweł
Paweł

Ostatnio zalogowany
---


 2008-01-09, 11:51
 
Wstydzić się nie wstydzę, ale i tak biegam niemal wyłącznie po lesie, bo główna arteria w mojej wsi to szosa bez chodnika.
Przebieganie przez wieś nadal budzi w tych czasach sensację. Zwłaszcza odczuwam to jak zdarzy mi się biegać w obcych stronach. Latem mijanie sklepu gwarantuje zainteresowanie spożywających. Najlepiej traktować to jako element egzotycznego folkloru:-)
Czasem zdarza sie ciekawa reakcja, że wstydzi się ten co widzi biegacza, że dorosły i tak się wygłupia...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tom
Tomasz Banach
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-07-02
18:36

 2008-01-09, 11:58
 Ludziska
2008-01-09, 11:27 - henry napisał/-a:

Kiedy przed 30 paru laty przeniosłem się z Wrześni na wieś wstydziłem się biegać. Ubierałem takie trochę cywilne ciuchy i biegałem na uboczu lub w lesie. Nieraz słyszałem odzywki " do roboty byś się wzioł" , lub " nie szkoda ci zdrowia na to latanie". Czasy się jednak zmieniły, TV, prasa, i inne media prmują bieganie i obecne pokolenie ma już prawie dobrze nawet na wsi. Ja też teraz ubieram najnowsze nawet obcisłe dresy i paraduję bez kompleksów głównymi alteriami mojej miejscowości. Widzę nawet , że niektórzy zaczynają mi zasdrościć, ja mam 60 lat a biegnę a ci co się śmiali poza nielicznymi to renciści albo pół inwalidzi, też już wielu nie żyje. Jednak kiedy próbuję kogoś namówić do biegania to słyszę. Człowieku ganiać w dresach po wsi to wstyd i nie potrafią się przełamać. Czy Wy też wstydzicie się biegać?
Pamiętam jak podczas jednego z biegu ludzie oglądali nas za firanek domów,a na chodnikach było pusto. To dopiero było dziwne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 



kubek.74
Jakub Chojnacki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2016-09-13
16:13

 2008-01-09, 12:04
 
z moich rajtuzków śmieje się zawsze żona, ale jej się nie wstydzę... ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Tom
Tomasz Banach
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-07-02
18:36

 2008-01-09, 12:12
 rajtuzki
2008-01-09, 12:04 - kubek.74 napisał/-a:

z moich rajtuzków śmieje się zawsze żona, ale jej się nie wstydzę... ;)
A moja żona mówi, że wyglądam w rajtuzkach sexy. I od razu czuje się lepiej. :)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-01-09, 13:00
 dwa powody...
Dzięki Henry za temat...
Widzę tu przede wszystkim 2 powody „wstydzenia się” - pierwszy to ten opisywany powyżej, tj. odważyć się biegać w małej miejscowości... drugi jest chyba jednak jeszcze gorszy (trudniejszy do przeskoczenia), bo w sumie może byś dodatkowo spotęgowany pierwszym powodem! – a wtedy to będzie wręcz niemożliwe, żeby samemu wylecieć z domu, bez czyjejś pomocy, a nawet przymusu;)
Mam tu na myśli OTYŁOŚĆ, zwłaszcza ta bardzo widoczna!... gdy taki człowiek boi się pokazać w czymkolwiek, a co dopiero uprawiać bieganie, pływanie, czy jazdę na rowerze – a to przecież dyscypliny, które najbardziej pomagają, żeby zbić wagę!
Najgorzej i najtrudniej ma otyły człowiek w małej miejscowości, który chciałby zacząć biegać... a przecież bieganie może niejednemu uratować życie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


jsb

Ostatnio zalogowany
2012-06-08
20:49

 2008-01-09, 13:19
 
Nigdy nie wstydzilem sie biegac, ale denerwowalo mnie to jak cholera gdy ktos robil jakiekolwiek uwagi - tempo! tempo!itd., itp. Po drugie pelno kundli bez smyczy.

Od 18 mies. mieszkam w Anglii, w malym miescie. Co latwo zauwazyc to to, ze nawet przyslowiowy pies z kulawa noga nie zwraca tu na biegaczy uwagi. (mam nadzieje ze to to przyslowie). Brak rowniez szczekajacych kundli.
Na grubych tez sie nie zwraca uwagi gdy ida na basen czy do parku potruchtac, bo tutaj nikt nie zaglada drugiemu do garow jak to ma miejsce w Polsce, a zwlaszcza w malym miasteczku czy na wsi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jędrek-Twa...
Andrzej Cymanek

Ostatnio zalogowany
2023-11-09
19:21

 2008-01-09, 14:52
 
Czasy się strasznie zmieniły i to pozytywnie. Moja przygodę z bieganiem rozpocząłem 14 lat temu. Zresztą to nie można nazwać bieganiem a truchtanie. Co ja się nasłuchałem. Do dzisiaj mi brzęczą w uszach odzywki,, gdzie ta gruba świnie biegnie i tak nie schudnie”
Sąsiedzi też dziwnie patrzeli jak wychodziłem w dresie pobiegać. Mieszkałem wtedy na bokowisku. Jak schudłem w przeciągu roku 35 kg to już zamilkli.
Teraz to inna bajka. We Wrocławiu sporo ludzi biega i biegacz nie jest żadna sensacją.
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



karolbiega...
Marek Karczewski

Ostatnio zalogowany
2024-02-14
09:12

 2008-01-09, 15:42
 biegacze - dziwacy
Witam.
Nie wstydzę się biegać bo w swojej małej wiosce przyzwyczaiłem mieszkańców już od roku 1982, że strój sportowy wygląda trochę inaczej niż strój rolniczy. Trenowałem wtedy kolarstwo i również, szczególnie od rówieśników słyszałem "tempo, tempo". Odkrzykiwałem "w głowie masz tempo" a Oni i tak mnie nie dogonili bo ja jechałem "pełną" kolarką. Biegać można w luźnych dresach ale na rower kolarski to już tylko w rajtuzach.
Teraz okoliczne dzieci szczególnie te moich znajomych z daleka krzyczą "dzień dobry". i jest to miłe.
Także sąsiadów również trzeba sobie wychować.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-01-09, 15:42
 
Jestem kolegą Jędrka z tego samego miasta Wrocławia.U nas faktycznie coraz więcej ludzi biega.Wczoraj nawet gdy wracałem z przychodni i stał na światłach chłopaczek ubrany porządnie po biegowemu to podałem mu ręke i go zagadałem w geście pochwały.Okazał się o dziwo "rekreacyjniakiem" co mnie zdziwiło bo wygląda na wybieganego.Dla mnie biegacza widok innego biegacza nawet gdy go nie znam budzi respekt i szacunek.U nas biegacz nie tyle na łąkach ale i na chodnikach to coraz częściejszy widok.
Kiedyś kiedy sobie pobiegiwałem,nie amatorsko a tak co dłuższy odcinek czasu spotkałem się z taką reakcją:gdy biegłem sobie nad rzeką Oławką po szerokiej aleii pewien wędkarz,wyglądający na pijaczynę zapytał mnie przed kim uciekam?Ja mu odpowiedziałem-przed chorobami,teraz bym dodał przed szarą codziennością.I tak nie wiem czy zrozumiał by!Moze już dzisiaj by zrozumiał i wogle by się nie pytał bo ludzie się już dosć oswoili z widokiem biegacza.Poza tym przypadkiem nie spotkałem już się z żadnymi reakcjami poza:popatrz{mama do dziecka],pan biega.
Gorzej faktycznie mają w małych miasteczkach i na wsiach-tam zauważyłem,że ludzie się rzeczywiście dziwią.Biegnąc przez jakąś wieś gdzie biegacza raczej nie widzieli jestem świadomy że spotkam się z sensacją i powodem do dialogu między ludżmi tam mieszkającymi zwłaszcza faktycznie koło wiejskiego sklepiku.Ale ja biegnę z dumą nigdy ze wstydem nawet gdy biegnę wolniej niz mogę.Podobna duma towarzyszy mi np. na mecie jakiegoś maratonu gdzie dziesiatki czy srtki oczu patrzą się na mnie.
Tak ,to że my biegamy to duma a nie wstyd i Henry to co mówiłeś z tymi ludżmi na wsi którzy sie kiedyś śmiali i wytykali palcami to prawda bo to samo opowiadał mi znany biegacz i dobry mój znajomy Michał Stadniczuk.Ci co się kiedyś z niego śmiali już przeważnie nie żyją a pan Michał biega i cieszy się końskim zdrowiem!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-01-09, 15:58
 
2008-01-09, 15:42 - karolbiegacz napisał/-a:

Witam.
Nie wstydzę się biegać bo w swojej małej wiosce przyzwyczaiłem mieszkańców już od roku 1982, że strój sportowy wygląda trochę inaczej niż strój rolniczy. Trenowałem wtedy kolarstwo i również, szczególnie od rówieśników słyszałem "tempo, tempo". Odkrzykiwałem "w głowie masz tempo" a Oni i tak mnie nie dogonili bo ja jechałem "pełną" kolarką. Biegać można w luźnych dresach ale na rower kolarski to już tylko w rajtuzach.
Teraz okoliczne dzieci szczególnie te moich znajomych z daleka krzyczą "dzień dobry". i jest to miłe.
Także sąsiadów również trzeba sobie wychować.
To "tempo,tempo" i złośliwe kundle to najbardziej nas denerwuje.O ile to pierwsze można jakoś zlekceważyć to tego drugiego już często się nie da!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hepatica
K -
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-01-09, 16:14
 

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-01-09, 16:17
 Nie wstydzę się!!!
Mieszkam w małej miejscowości a właściwie w lesie i biegając ludziom się na oczy nie pokazuję.Ale zdarza mi się wybiegać na wieś i do miasta. Nie czuję żadnego wstydu a odzywki w stylu "tempo, tempo" , " i tak nie schudniesz" itp. nie robią na mnie zupełnie wrażenia i kwituję je szczerym uśmiechem. Ostatnio jakieś dziewczyny widząc mnie w rajtuzkach skomentowały- " zobacz jak on śmiesznie wygląda". Odwróciłem się i pomachałem im z uśmiechem.Czuję to, że ludzie troszkę "podśmiechują" się ze mnie a jak jeszcze dowiedzą się ,ze na zawodach zająłem 367 miejsce to się dopiero dziwują po co ja tak biegam ,jak nie mam szans na 1 miejsce. Niektórym próbuję wytłumaczyć sens biegania. Niby przyjmują to do wiadomości ale przychodzą następne zawody , kolejne 295 miejsce i wszystko zaczyna się od początku
Natomiast o wiele większym problemem od wstydu są wspomniane już psy i właśnie dlatego staram się unikać ludzi.
Pewnego dnia podczas biegania gonił mnie pies ( na szczęście nie zbyt zdecydowany) i za plecami usłyszałem tekst- " dawaj go Azor*, co nam będzie pod domem latał"

* imię psa nie jest prawdziwe

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)

 



Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-01-09, 16:23
 dzieci i młodzież miłe... respekt...
Pamiętam jak kiedyś na turnieju piłki plażowej w moim mieście (15 tys. mieszkańców) grałem w siatkówkę i usłyszałem jak jeden chłopak powiedział o mnie do znajomego sędziego: "ale ten chłopak gra!", a ten sędzia odpowiedział mu: "żebyś ty wiedział ile ten chłopak ma lat!";)
Wielu młodych ludzi w mojej miejscowości kojarzy mnie ze sportem, bo kiedyś grałem w piłkę w miejscowym klubie. Trenowałem też siatkówkę na studiach. Zawsze jednak miałem mały brzuszek:) i wzbudzałem u ludzi sensację: "jak on szybko biega i nie zmęczy się?!":)
Minęło kilkanaście lat - koledzy, którzy byli bardzo szczupli, niektórzy z nich przytyli i patrzą na mnie z podziwem, w końcu schudłem w tamtym roku 20 kilo.
Widać mnie po całym mieście jak biegam i jeżdże na rowerze.
Ludzie, którzy dawno mnie nie widzieli mówią: "ale ty schudłeś? co ty robisz?"
gdy biegam, coraz więcej młodych ludzi mówi mi 'dzień dobry' - widać, że szczerze się uśmiechają...
zresztą już kiedyś o tym chyba pisałem - pamiętam maraton w Lęborku w 1999 roku, gdy przebiegaliśmy przez małe wioski, młodzi ludzie ciągle chcieli ze mną bardzo rozmawiać - pytali się jak długo biegam, itp. Jeden chłopak jechał przy mnie na rowerze przez parę kilometrów, inny wyszedł na ulicę i podarował mi jabłko. Inna rodzina zawołała mnie i dali mi zimnej wody ze... szlaufu i przy okazji oblewając mnie wodą, co przy upale było zbawienne! Ale to co zrobiły dwie dziewczynki i jeden chłopczyk - to nie wiem czy komukolwiek z Was się przydarzyło!!!... wyobraźcie sobie, że jakieś 8 lub 10 km przed metą dwie dziewczyny (ok. 11 i 13 lat) i chłopiec (ok 10 lat) spytali się mnie, gdy przebiegałem koło ich domu: "czy możemy z panem pobiec?" - myślałem, że zaraz przerwą bieg, mówiłem, że nie muszą już biec! a one pobiegły ze mną... do końca!!! do mety!!! NIESAMOWITE!!!...
NA DOWÓD TEGO WYDARZENIA - OBOK DAJĘ ZDJĘCIE Z METY TEGO MARATONU (LĘBORK 1999) - GDY TE 2 DZIEWCZYNKI I Z PRAWEJ STRONY CHŁOPIEC, PRZYBIEGLI ZE MNĄ NA METĘ!!!
Gdzieś później te dzieci mi znikły z oczu i nie wiem z jakiej dokładnie wioski były (jeśli ktoś z Was stamtąd pochodzi, to może je rozpozna - bo te dzieci - teraz dorośli, nawet po tylu latach zasłużyły przynajmniej na "Dyplom uznania"). Minęło 10 lat, a ja nadal pamiętam to wzruszające wydarzenie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-01-09, 16:44
 
przepraszam, minęło już trochę czasu - z prawej strony była to jednak dziewczynka! - a więc biegły ze mną wtedy 3 dziewczyny!;)

zamierzam o tym wątku stworzyć nowy temat - moze ktoś rozmpozna te dziewczyny - może nawet któraś teraz biega?? może któraś sam się rozpozna??:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


karolbiega...
Marek Karczewski

Ostatnio zalogowany
2024-02-14
09:12

 2008-01-09, 16:59
 tempo-tempo
Kiedyś odkrzykiwałem "w głowie masz tempo" a teraz tak jak Radek pomachuję ręką wraz z uśmiechem lub krzyczę "pozdrawiam".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kornik
04:19
orfeusz1
01:22
alex
00:01
Snake
23:49
mieszek12a
23:23
mazurekwrc
23:20
ula_s
23:09
adam_j
22:18
bur.an
22:18
fit_ania
22:01
widziu
21:08
gustav000
20:28
Januszz
20:26
zbig
20:23
BOP55
20:22
Bodo58
20:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |