Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  fazer123456 (2009-05-10)
  Ostatnio komentował  k77 (2016-05-04)
  Aktywnosc  Komentowano 193 razy, czytano 1015 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Metoda Anty-Galloway(Michał Walczewski, 2009-05-10)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



startMario
Mariusz Wrażka

Ostatnio zalogowany
2014-02-13
19:00

 2009-05-10, 22:57
 
Od czego by tu zacząć..

Mam mieszane uczucia bo poruszyliście dużo różnych kwestii, niekoniecznie wszystkich ze sobą ściśle związanych.
Z jednej strony zgadzam się że kategoryzowanie pod kątem tempa poruszania się na maratonie w odniesieniu do pokonania dystansu jest nie słuszne. Z dtugiej jednak STRONY, maraton kojarzy mi się z dyscypliną biegów, a mam wrażenie że wyjechaliśmy znacznie poza temat czołowy - czyli BIEGI właśnie.

Bo jeśli nie? W odniesieniu do marszów, dłuższych lub krótszych, które stanowią osobną dziedzinę, dobrze by było gdyby bieg był biegiem a marsz marszem. Zatrzymać się, zwolnić, przemaszerować aby dalej walczyć - to rozumiem.. Natomiast bariera 8h w maratonie (znowu podkreślam mam mieszane uczucia) z jednej strony zachęca coraz większa rzesze ludzi do pokonania tego dystansu, z drugiej czyni maraton w moim mniemaniu zbyt pospolitym. Z całą oodpowiedzialnością podtrzymuję zdanie J. Skarżyńskiego, który twierdzi, że Maratonczykiem może się nazwać jedynie ten który owy dystans przebiegł.
Z pewnością zarzucić mi możecie szufladkowanie, ale zwróćcie proszę uwagę na jedną ważną rzecz, i odpowiedzcie sobie sami na pytanie: Czy tysiące turystycznych chodziarzy w Polsce, pokonujących na turnusach wczasowych 80km dziennie, z kijkami czy bez - możliwe jest aby nazywać ich maratończykami? A otóż dlatego, że dla 90% z nich zmieszczenie się we wspomnianych 8 godzinach z dystansem 42km nie stanowiłoby większego problemu.
Mieszane odczucia mam nadal, ale trzeba zwracać uwagę do czego tak naprawdę dążymy..

pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-10, 23:01
 
2009-05-10, 22:52 - Admin napisał/-a:

Widzę BiałyKrzysiu, że nie przeczytałeś ze zrozumienim artykułu. Jeżeli odbierasz go jako wyśmiewanie się z kogokolwiek, to nie ma sensu żadne moje tłumaczenie gdyż nadajesz przeczytanym zdaniom sens, którego w nich nie ma.

Jeżeli nie chcesz pojąć intencji artykułu, jeżeli nie dostrzegasz prostej różnicy między 35-letnim zdrowym, sprawnym facetem wchodzącym na metę z kijkami, a drugim, ważącym 120-140 kilogramów, jeżeli ich obu wysiłek określasz mianem nadludzkiego, jeżeli uznajesz, że się naśmiewam (z kogo? z tych sprawnych chłopaków?), to po prostu odbierasz to co napisałem na swój własny, specyficzny, i dla mnie niezrozumiały sposób.
no to mamy tą samą przypadłość bo i Twoje czytanie ze zrozumieniem pozostawia wiele do zyczenia a jak sie napisało kilka zbędnych bzdetów w artykule to wypada sie do nich przyznać a nie wmawiać, że ktoś czegoś nie zrozumiał. Tak, odbieram ten artykuł na swój niezrozumiały dla Ciebie sposób i nie musi byc inaczej. A jeżeli chodzi o Twoja intencję, to tradycyjnie chciałeś podpuścić i sprowokować - norma.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-10, 23:06
 
2009-05-10, 22:55 - Admin napisał/-a:

Iście niezwykła teoria: łatwiej umrzeć gdy walczy się z czasem. Trudniej zaś umrzeć, gdy walczy się z własnymi słabościami. Przewrotne, ale na pewno udokumentowane przez lekarzy.
dalej nie czytasz ze zrozumieniem gdzie napisałem "łatwiej"?
Może "częściej". Było prowokowanie teraz manipulacja.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-08
10:15

 2009-05-10, 23:15
 Czytam i nie rozumiem
2009-05-10, 23:01 - bialykrzys napisał/-a:

no to mamy tą samą przypadłość bo i Twoje czytanie ze zrozumieniem pozostawia wiele do zyczenia a jak sie napisało kilka zbędnych bzdetów w artykule to wypada sie do nich przyznać a nie wmawiać, że ktoś czegoś nie zrozumiał. Tak, odbieram ten artykuł na swój niezrozumiały dla Ciebie sposób i nie musi byc inaczej. A jeżeli chodzi o Twoja intencję, to tradycyjnie chciałeś podpuścić i sprowokować - norma.
Z całym szacunkiem. Czytam to co napisałeś od początku w tym wątku, i zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeczytałem jeszcze raz powoli, od początku, każdą Twoja wypowiedź, i nadal nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi.

Ale nie jestem pewien, czy mam ochotę prowadzić dyskusję z kimś, kto zarzuca że napisałem bzdety w artykule, jednocześnie nie uściślając o co mu chodzi, ale oczekując przyznania się do nich.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2009-05-10, 23:22
 
Metoda Galloweya nigdy mnie nie interesowała, bo jako biegacz pasjonat biegam dość spontanicznie i skupiam się na tym bieganiu właśnie, a jak bym miał jeszcze podczas biegu myśleć o tym regularnym przechodzeniu do marszu - brrrr.
Dlatego nigdy nie poświęciłem jej nawet chwilki refleksji. Stąd wynurzenia Michała wydają mi się ciekawe.
Ale nie o tym tak naprawdę chciałem napisać. Z artykułu wynika dla mnie coś praktycznego.
Od jutra wprowadzam u mojej małzonki robienie zakupów metodą Walczewskiego. Wydaje mi się ta metoda o wiele ciekawsza.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2009-05-10, 23:26
 
2009-05-10, 23:15 - Admin napisał/-a:

Z całym szacunkiem. Czytam to co napisałeś od początku w tym wątku, i zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeczytałem jeszcze raz powoli, od początku, każdą Twoja wypowiedź, i nadal nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi.

Ale nie jestem pewien, czy mam ochotę prowadzić dyskusję z kimś, kto zarzuca że napisałem bzdety w artykule, jednocześnie nie uściślając o co mu chodzi, ale oczekując przyznania się do nich.
Przeczytaj raz jeszcze metodą Galloweya :)


To był żart kijowmrowiskowkładacza (tak to jakoś chyba było?).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-10, 23:33
 
2009-05-10, 23:15 - Admin napisał/-a:

Z całym szacunkiem. Czytam to co napisałeś od początku w tym wątku, i zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeczytałem jeszcze raz powoli, od początku, każdą Twoja wypowiedź, i nadal nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi.

Ale nie jestem pewien, czy mam ochotę prowadzić dyskusję z kimś, kto zarzuca że napisałem bzdety w artykule, jednocześnie nie uściślając o co mu chodzi, ale oczekując przyznania się do nich.
to przeczytaj jeszcze raz i dalej manipulujesz.
1. Pisząc o deprecjacji odniosłem sie do kolegi, który pierwszy zabrał głos o artykule i zarzucił dewaluację wyników innych maratończyków, skrytykowałem tam również limity dla poszczególnych kategorii wiekowych.(nie odnosiłem sie do artykułu w tym wpisie).

2. W artykule nie podobało mi sie kiedy porównałeś pewną kategorię biegaczy do swojej mamy, która robi codziennie zakupy i nie cieszy sie po każdym powrocie do domu.(to nazywam bzdetem)

3. NIe napisałem jak mi zarzucasz:
-że napisałeś w artykule bzdety lecz kilka bzdetów (3 szt)
-że łatwiej sie umiera biegnąc na czas lecz częściej (nie rozumiem dlaczego jest to przewrotna teoria)
-bzdetem jest że średnie tempo piechura to 6 km/h - musi być to dobry piechur a nie przecietny (średnie tempo przecietnego piechura to ok. 4,8km/h)

4.kto daje Ci prawo oceniania co jest dla kogo wyzwaniem?
Zarzucasz mi Michale, że nie potrafię czytac ze zrozumieniem, to powiem tak: Artykuł jest przeciętny, kilka bzdetów ale nie jest mistrzostwem formy zarówno pod względem erudycyjnym jak i poznawczym więc czegóż nie mozna w nim nie zrozumieć?
I na koniec, zacny autor stwierdził bezsensownosć dyskusji bo nie odpowiada ona wytyczonym prawdom artykułu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-08
10:15

 2009-05-10, 23:49
 ...
2009-05-10, 23:33 - bialykrzys napisał/-a:

to przeczytaj jeszcze raz i dalej manipulujesz.
1. Pisząc o deprecjacji odniosłem sie do kolegi, który pierwszy zabrał głos o artykule i zarzucił dewaluację wyników innych maratończyków, skrytykowałem tam również limity dla poszczególnych kategorii wiekowych.(nie odnosiłem sie do artykułu w tym wpisie).

2. W artykule nie podobało mi sie kiedy porównałeś pewną kategorię biegaczy do swojej mamy, która robi codziennie zakupy i nie cieszy sie po każdym powrocie do domu.(to nazywam bzdetem)

3. NIe napisałem jak mi zarzucasz:
-że napisałeś w artykule bzdety lecz kilka bzdetów (3 szt)
-że łatwiej sie umiera biegnąc na czas lecz częściej (nie rozumiem dlaczego jest to przewrotna teoria)
-bzdetem jest że średnie tempo piechura to 6 km/h - musi być to dobry piechur a nie przecietny (średnie tempo przecietnego piechura to ok. 4,8km/h)

4.kto daje Ci prawo oceniania co jest dla kogo wyzwaniem?
Zarzucasz mi Michale, że nie potrafię czytac ze zrozumieniem, to powiem tak: Artykuł jest przeciętny, kilka bzdetów ale nie jest mistrzostwem formy zarówno pod względem erudycyjnym jak i poznawczym więc czegóż nie mozna w nim nie zrozumieć?
I na koniec, zacny autor stwierdził bezsensownosć dyskusji bo nie odpowiada ona wytyczonym prawdom artykułu.
Czy ja na prawdę mam teraz tłumaczyć Ci na czym polega PRZENOŚNIA w której skorzystałem z porównania zdrowych chłopów naginających z kijkami na 9 km do mojej mamy chodzacej 6 km po zakupy? Przeczytaj dokłanie ZE ZROZUMIENIEM zamiast dowolnie sobie interpretować wyrwane zresztą z kontekstu zdania. Ani słowem nie było tam o biegaczach. Nazywasz to bzdetem, i jeszcze mnie określać epitetem manipulanta.

Jeżeli Twoim największym problemem jest, że zacytowałem Cię "bzdety" zmiast "3 bezdety" oraz "łatwiej umierać" zamiast "częściej umierać", to wybacz, ale tego typu problemy rozwiąż sam. Nie mam ochoty także boksować się na temat tempa marszu piechura, bo zaraz udowadniać będziesz, że limit czasu nie dość że powinien być odpowiedni dla piechura, to jeszcze dla piechura który sobie będzie szedł spacerkiem. Bo czemu orgowie prześladują wolnych piechurów...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2009-05-10, 23:52
 
A ja sobie piję Warkę.
A panowie to nie mają ochoty na browarka przed spaniem?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-08
10:15

 2009-05-10, 23:53
 hehehe
2009-05-10, 23:52 - emka64 napisał/-a:

A ja sobie piję Warkę.
A panowie to nie mają ochoty na browarka przed spaniem?
Eh Emka, przecież mnie znasz :-) I wiesz, że jak się nakręcę to odpuścić nie potrafię :-) News będzie na rano, kolejne punkty zdobyłeś :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


lopezz
Maciej Citko

Ostatnio zalogowany
2019-05-13
14:57

 2009-05-10, 23:59
 
trzeba by tez pod lupe wziąsc te cale Chi Runing!!!
Czytam ksiązke i narazie stwierdziłem ze kopiuje książkę do biomechaniki i metode POSE. I Faktycznie jak Metoda POSE Nazywana jest metoda to metoda Galowaya nie powinna sie chyba nazywac metoda bo to przesada lekka

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (166 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-10, 23:59
 
2009-05-10, 23:49 - Admin napisał/-a:

Czy ja na prawdę mam teraz tłumaczyć Ci na czym polega PRZENOŚNIA w której skorzystałem z porównania zdrowych chłopów naginających z kijkami na 9 km do mojej mamy chodzacej 6 km po zakupy? Przeczytaj dokłanie ZE ZROZUMIENIEM zamiast dowolnie sobie interpretować wyrwane zresztą z kontekstu zdania. Ani słowem nie było tam o biegaczach. Nazywasz to bzdetem, i jeszcze mnie określać epitetem manipulanta.

Jeżeli Twoim największym problemem jest, że zacytowałem Cię "bzdety" zmiast "3 bezdety" oraz "łatwiej umierać" zamiast "częściej umierać", to wybacz, ale tego typu problemy rozwiąż sam. Nie mam ochoty także boksować się na temat tempa marszu piechura, bo zaraz udowadniać będziesz, że limit czasu nie dość że powinien być odpowiedni dla piechura, to jeszcze dla piechura który sobie będzie szedł spacerkiem. Bo czemu orgowie prześladują wolnych piechurów...
Myślę, że problemy związane z twoją nierzetelnoscią powinieneś rozwiazywac sobie sam.
A powiedz mi jeszcze jedną rzecz, jak to jest że ledwo wcisnę przycisk "wyślij komentarz" pojawia sie on na forum juz z Twoją odpowiedzią?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2009-05-11, 00:03
 
Jako poniekad spiritus movens tej tyskusji pozwole sobie wplesc kilka swoich spostrzezen.
Otoz, po pierwsze primo... Szalenie cieszy mnie fakt, ze tak gwaltownie przyrasta liczba osob biegajacych oraz ogolnie aktywnych ruchowo. Sam Nording Walking to jest zjawisko, ktore obserwoje z uwaga i podziwem a zaangarzowanie i zorganizowanie sie przez grupy ludzi uprawiajace ta forme aktywnosci zasluguje na aplauz. Wszak Polacy nie gesi i moze za jakis czas tez beda mieli imprezy gromadzace dziesiatki tysiecy biegaczy jak to jest na zachodzie.
I wszystko jest niby super a Admin drapie pazurem po tym pieknym obrazku.
Musimy sobie powiedziec jasno, ze Nording Walking nie jest sportem ale forma aktywnosci ruchowej i w zwiazku z tym, nie powinno byc mowy o jakimkolwiek nagradzaniu zwyciezcow itp. Bo czy jesli ktos przebiegnie bieg z kijami moze uwazac sie za zwyciezce NG?? Dlatego popierajmy ta forme ruchu ale rowniez zachecajmy tych, ktorzy juz jej skosztowali aby robili kolejny krok i dolaczali do grona biegaczy.
Bialykrzys sugeruje by nie stosowac, zadnych ograniczen w limitach czasowych (oczywiscie jest to z mojej strony olbrzymia manipulacja lub co najmniej nadinterpretacja jego slow) Ale skoro ktos zdecydowal sie na limit 8 h to moze zrobmy 10 bo to tylko 2 godziny dluzej a jeszcze wiecej osob bedzie w stanie pokonac dystans maratonu. A jak bedzie malo to zawsze jest opcja dwudniowa z noclegiem... ale czy to ma jeszcze jakis sens?? Maraton to jest przeciez crême de la crême dla kazdego biegacza!!! Przeciez nie trzeba zaczynac biegania od maratonu!!! Sa biegi krotsze, ktore moga przygotowac nasz organizm do tego ciezkiego wysilku.
JA powrocilem do biegania po piecioletniej przerwie (poza drobmnymi epizodami) i jeszcze uwazam, ze nie bede w stanie przebyc tego strasznego dystansu i nie mowie tu o biegu non stop ale o stanie ducha i ciala, ktory pozwoli mi cieszyc sie efektami mojego wysilku. I nie mowie tu o lamaniu 4 godzin ale o zwyczajnej radosci, ktora z soba niesie bieganie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2009-05-11, 00:04
 
2009-05-10, 23:59 - lopezz napisał/-a:

trzeba by tez pod lupe wziąsc te cale Chi Runing!!!
Czytam ksiązke i narazie stwierdziłem ze kopiuje książkę do biomechaniki i metode POSE. I Faktycznie jak Metoda POSE Nazywana jest metoda to metoda Galowaya nie powinna sie chyba nazywac metoda bo to przesada lekka
Lopezz napisz cos o metodzie POSE. Co to jest? Coś fajnego? I czy można to robić z kimś?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


startMario
Mariusz Wrażka

Ostatnio zalogowany
2014-02-13
19:00

 2009-05-11, 00:04
 
Przyznam, że późna już pora, ale co parę chwil odświerzam stronę, i to nie dlatego, że jest coś sensownego w wypowiedziach, ale z czystej ciekawości jak potoczy się ten spór o pietruszkę.

A szkoda, ponieważ problem poruszony w artykule jest niezwykle ciekawy i skłania do dyskusji, oczywiście mam na myśli polemikę na poziomie i konkretne argumenty za i przeciw metody Gallowaya.

Skończy się pewnie tak, że artykuł ten zostanie gdzieś zakopany, głównie z powodu powyższego sporu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2009-05-11, 00:06
 
A co do Gallowaya to juz w poniedzialek moi prawnicy skontaktuja sie z jego prawnikami w celu przedstawienia zarzutu przywlaszczenia sobie mojej metody i pezprawnym nazwaniem jej swoim nazwiskiem.
Cale szczescie jestem tworca jeszcze kilku innych metod, wiec mam nadzieje, ze mi ich nikt nie skradnie.
Mam metode na bieganie maratonow na z dojadaniem po drodze. Bardzo skuteczna 100% biegow, w ktorych ja stosowalem zostalo ukonczonych. Polecam ja jednak w biegach przez wioski bo tam latwiej o kielbase, mleko, chleb lub ser bialy. W miescie potrzebna jest wieksza ilosc prob do wykonania by udalo sie cos zdobyc i przewaznie sa to batony, niestety raz musial wystatrczyc glucardiamid. :))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-08
10:15

 2009-05-11, 00:07
 Odp
2009-05-10, 23:59 - bialykrzys napisał/-a:

Myślę, że problemy związane z twoją nierzetelnoscią powinieneś rozwiazywac sobie sam.
A powiedz mi jeszcze jedną rzecz, jak to jest że ledwo wcisnę przycisk "wyślij komentarz" pojawia sie on na forum juz z Twoją odpowiedzią?
Znowu nie mam zielonego pojęcia szanowny czytelniku o co Ci chodzi...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-11, 00:11
 
2009-05-11, 00:07 - Admin napisał/-a:

Znowu nie mam zielonego pojęcia szanowny czytelniku o co Ci chodzi...
Całkiem serio, kiedy wcisnąłem "wyslij komentarz" (długo go pisałem) pojawił sie na forum z Twoją odpowiedzią. Pytam wiec czy mogło sie tak zdarzyc z epojwił sie na foeum zanim wcisnąłem "wyslij komentarz" ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


startMario
Mariusz Wrażka

Ostatnio zalogowany
2014-02-13
19:00

 2009-05-11, 00:14
 
Są na świecie pewne rzeczy, które się filozofom nie śniły, jak na przykład podgląd aktualnie pisanych wypowiedzi przez administratora strony.
Myślę, że właśnie to niezwykłe zjawisko jest sednem całej dyskusji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-11, 00:15
 
2009-05-11, 00:04 - startMario napisał/-a:

Przyznam, że późna już pora, ale co parę chwil odświerzam stronę, i to nie dlatego, że jest coś sensownego w wypowiedziach, ale z czystej ciekawości jak potoczy się ten spór o pietruszkę.

A szkoda, ponieważ problem poruszony w artykule jest niezwykle ciekawy i skłania do dyskusji, oczywiście mam na myśli polemikę na poziomie i konkretne argumenty za i przeciw metody Gallowaya.

Skończy się pewnie tak, że artykuł ten zostanie gdzieś zakopany, głównie z powodu powyższego sporu.
Artykuł zostanie bo nie o sam artykuł idzie spór lecz o kilka zdań, z którymi ja sie nie zgadzam a ponieważ jest to moje subiektywne odczucie to nic sie nie dzieje. Z wiekszością zawartych w nim treści Ty sie zgadzasz i wyraziłeś to na forum i tyle. Nawet sie z Tobą nie spieram bo wyraziłeś to bardzo konstruktywnie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
marekcross
10:23
Admin
10:15
akrass
10:14
Krzysztof-Oknobur
10:14
biegacz54
10:09
benek88
10:01
Jawi63
09:57
bogsan
09:56
lordedward
09:54
alex
09:51
AdamP
09:47
Wojciech
09:34
japaszk
09:11
GriszaW70
08:59
lechu93
08:56
gadom1990
08:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |