Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2012-05-24)
  Ostatnio komentował  willy (2012-06-08)
  Aktywnosc  Komentowano 120 razy, czytano 600 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Biegacz, dziecko czy troll? Ocena imprez biegowych(Jakub Pudliszewski, 2012-05-24)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2012-05-24, 18:17
 
2012-05-24, 17:52 - grześ71 napisał/-a:

To jest dobre , wpis po pewnym biegu:


,, 1.Brak ścisłej informacji na necie jak dojechać.Dojechalem na rowerze.
2.Zbyt późna pora rozpoczęcia zawodów.Musiałem rowerem odjechać wcześniej , aby do domu zdążyć przed zmrokiem i nie byłem na części zakończeniowej.
3.Olbrzymia kolejka przy wydawaniu posiłków.
4.Tłok na starcie.
5.Brak zbiorowej rozgrzewki(w dolinie 3 stawów była)
6,Zimno , nie grzaly kaloryfery , aby wysuszyć odzież.
7.Spiker nie nadążał czytać zawodników wpadających do mety.
8.Brak radiofonizacji co uniemożliwiało ścisłą informację o biegu i jego uczestnikach,,

dobre co? Odnośnie pkt.6 , bieg odbył się pod koniec czerwca.

Jak to przeczytałem to chichotałem przez pół dnia:))
Grzesiu, to nie tylko dobre to jest fantastyczne. Humor miesiąca ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


michalp
Michał Przybylak

Ostatnio zalogowany
2016-01-22
22:04

 2012-05-24, 18:25
 
Jeszcze tylko dodać zbyt niski namiot :) (jak w Gdyni ) i nic więcej nie trzeba...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
14:40

 2012-05-24, 18:44
 
2012-05-24, 17:54 - marzyjanek napisał/-a:

Oczywiście zgadzam się regulamin obowiązuje wszystkich tu nie ma wątpliwości. Spójrzmy na sprawę medali od strony organizatora i pomyślmy co może on zrobić z nadwyżka np. 200 medali? W przypadku wielkich biegów z dużymi sponsorami nie ma problemu ale co w biegach organizowanych przez pasjonatów biegania walczących o każdy grosz na organizację imprezy ta nadwyżka medali to są ogromne koszta i lepszym rozwiązaniem wydaje mi się jednak domówienie dodatkowych. Jednak nie dane było mi jeszcze spojrzeć na tą sprawę od strony osoby dla której owego medalu nie starczyłoby.
Dlatego napisałem, że organizatorzy mogą w reulaminie napisać, że mają przygotowanych tyle to a tyle medali a jak ktoś nie dostanie na mecie (bo przyjedzie więcej biegaczy, niż przewidywano) to mu doślą pocztą. To jest uczciwe postawienie sprawy (we wspomnianej Bydgoszczy nie podano takiej informacji na stronie internetowej a napewno na kilka dni przed biegiem wiedzieli, że medali zabraknie). I zgodne z rozsądkiem, bo rzeczywiście nie marnuje się wtedy niepotrzebnie pieniędzy, których pewnie każdemu organizatorowi zawsze brakuje.

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


ronan51
Jarosław Nowak

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
19:32

 2012-05-24, 19:11
 narzekacz
startując w moim pierwszym biegu nie dostałem medalu dopiero później dowiedziałem się że medal będzie na koniec cyklu a już chciałem lać organizatorów?ha ha ha ha ha ha ha ha Pretensje do organizatorów czasami wypływają z błahych powodów i małych drobnostek ale trudno jest się dziwić gdy braknie agrafek,start przesunięty o 5min,przysłowiowy już brak wody czy zbyt mała liczba natrysków to ludzi czasami zalewa krew?ha ha ha ha ha A wiele z tych drobnych uchybień można by łatwo uniknąć ale czasami organizatorzy chcieli by z g...a bat ukręcić?ha ha ha
PS.a teraz naprawdę dowalę za bieg papiernika w Kwidzynie? bardzo bardzo bardzo dobry bieg chociaż pod prysznicem nie wiedziałem czy myję własny tyłek czy sąsiada?ha ha ha ha ha Ale jak nasz gość z Kenii jadł kiełbaskę było mi autentycznie wstyd bo była denna a dodatkowo na zawody dotarłem tym samym samochodem co on? Co ciekawe bułeczka była świeża a zupka bardzo dobra po prostu ktoś poszedł na skróty i osobiście nie sprawdził jakości kiełbachy?ha ha ha ha(polecam szkolenie u organizatorów Grand Prix Łubianki gdzie są kiełbaski po biegi i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś narzekał?)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (110 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (70 sztuk)


marzyjanek
Jakub Marzyjanek

Ostatnio zalogowany
2017-05-30
09:36

 2012-05-24, 19:51
 
2012-05-24, 18:44 - kasjer napisał/-a:

Dlatego napisałem, że organizatorzy mogą w reulaminie napisać, że mają przygotowanych tyle to a tyle medali a jak ktoś nie dostanie na mecie (bo przyjedzie więcej biegaczy, niż przewidywano) to mu doślą pocztą. To jest uczciwe postawienie sprawy (we wspomnianej Bydgoszczy nie podano takiej informacji na stronie internetowej a napewno na kilka dni przed biegiem wiedzieli, że medali zabraknie). I zgodne z rozsądkiem, bo rzeczywiście nie marnuje się wtedy niepotrzebnie pieniędzy, których pewnie każdemu organizatorowi zawsze brakuje.

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Zgadzam się z Panem w 100% sprawę należy przedstawić jasno żeby na mecie uniknąć rozczarowań.

Pozdrawiam i również życzę dalszych sukcesów.

Mnie irytuje jak koszulka, która w regulaminie jest zwana techniczną okazuje się bawełnianą, jakby nie można było napisać okolicznościowa i nikt nie miałby o nic pretensji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2012-05-24, 20:17
 Troll face
Gdyby nie słynny troll face to pewnie bym nie wszedł w ten artykuł. No Kuba masz rację z tym narzekaniem, mnie to również irytuje. Jeśli narzekać na organizatorów to tylko i jedynie jeśli nie dotrzymają deklaracji zawartych w regulaminie, bądź zrobią to źle. Nie rozumiem jak w innym przypadku można mieć pretensje o coś czego nie obiecywano?

Do każdych zawodów przygotowuję się pod kątem wsparcia organizatorów, jeśli nie ma jakiegoś picia/jedzenia to sam sobie załatwiam(nigdy tego nie wymagałem). Jeśli bieg jest na okrążenia to proszę nie biegnących znajomych aby mi podali izotonik w jego trakcie i po problemie.

Mnie najbardziej wkurzają ludzie, którzy latem chcą bić życiówki, po prostu żal ...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


dzemek
Karol Szmelik

Ostatnio zalogowany
2020-01-06
11:15

 2012-05-24, 20:19
 
Mnie oznaczenie trasy na każdym kilometrze na biegach mniejszych od maratonu nie jest potrzebne. Na maratonie wiadomo, trzeba już kontrolować sobie tempo i parę sekund/minut szybciej na danym kilometrze może okazać się zgubne na następnych kilometrach. Już pojawiło się to wcześniej-czy biegacze czytają regulaminy. Mam pewne kryteria jeżeli chodzi o bieg, lubię wziąć prysznic jeżeli jadę gdzieś kawałek na bieg-nie z własnego poczucia higieny bo ja ze sobą wytrzymam ale ze względu na współtowarzyszy podróży-zazwyczaj jeżdżę autobusami, pociągami na bieg a jeżeli samochodem to też średnia to przyjemność komuś śmierdzieć. Jeżeli w regulaminie jest zapis, że medale dostaje 150 PIERWSZYCH osób na mecie to nie można mieć pretensji że medalu się nie dostało. Ale jeżeli jest napisane, że mamy 150 medali, ew. reszcie doślemy pocztą to organizator musi się z tego wywiązać. Jeżeli widziałbym jakąś osobę której zależy na medalu to bym go dał, ja już mam ich trochę i kolejny wiadomo, fajnie mieć ale dla mnie ważniejsze są wspomnienia z danego biegu. Zdarzało mi się nawet dać dwa medale z maratonów (a bieg maratoński traktuję jak święto i wielką walkę).
To prawda, że biegacze w Polsce są trochę rozbestwieni, tak jak mógłbym mieć pretensje o to, że na akcji Polska Biega w Tychach nie zmierzono mi czasu. Ale w regulaminie nie było nic takiego, że każdy będzie miał zmierzony czas. Był zapis o ciepłym posiłku, każdy dostał, trasa też dosyć fajna, spotkanie znajomych. Organizatorzy popełniają błędy ale zgadzam się z paroma osobami-wystarczy samemu zorganizować bieg, być wolontariuszem i można zobaczyć jak to jest. Co do strażaków, policjantów-niech ktoś wytrzyma w ich mundurach, strojach przypuśćmy 2 h na jakimś skrzyżowaniu we Wrocławiu podczas maratonu. Upał niemożliwy a służba jeszcze musi użerać się ze "złymi" kierowcami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)

 



pterodaktyl
Tomek

Ostatnio zalogowany
2019-07-19
08:03

 2012-05-24, 21:04
 
Nie biegam na czas ( chociaż zawsze mierzę czas i porównuję ) - nie biegam dla medali ( chociaż wszystkie trzymam w pudełku i nawet czasem oglądam ), nie biegam szybko, biegam dla przyjemności ( chociaż co to za przyjemność zdychać w upale przez dwie godziny na półmaratonie) - spotykam znajomych, czasem trochę pogadamy, pośmiejemy się. Nie mam specjalnych wymagań, ale rajcują mnie medale, rajcują mnie koszulki, rajcują mnie losowania nagród po biegu. Nie należę do tych, co co raz robią życiówkę - mam swoje tempo i +/- udaje mi się to osiągać. Jednak są pewne zasady, które muszą zostać zachowane - potraktowane jako świętość. Jeżeli w regulaminie są obiecane medale - nawet później dosyłane - to mają być później dosłane - i to te które były na biegu, a nie jakieś przeróbki z lat ubiegłych ( Kościan 2011) - jeśli ma być woda na trasie - to dla wszystkich - nie tylko dla pierwszego tysiąca ( jak limit wykorzystanych zapisów jest 2000 i to do tego na dwa tygodnie przed biegiem - Maniacka). Mogę zrozumieć i wiele wybaczyć - nawet długą kolejkę do zapisu,jedno okienko na 300 biegaczy i w efekcie przesunięcie o godzinę terminu startu (Opalenica 2011) jeżeli ilość uczestników zaskakuje organizatora - robił jakiś tam lokalny bieg , a zwaliło się tylu chętnych - i było super ( chociaż upał i kawałki trasy leśno-polną drogą). Sprawa jest chyba bardzo prosta - prawie tak jak w życiu - autorytet organizatora - tak jak każdy autorytet polega na zgodności tego - co się obiecuję ( mówi- deklaruje) z tym, co się robi. Jeśli się zachwala swój bieg jako najlepszy w okolicy - to niech przynajmniej będzie zbliżony do tych najlepszych.
Dlaczego biegam? - BARDZO nie lubię biegania - są inne sposoby spędzania wolnego czasu - z reguły znacznie mniej męczące - ale tylko na biegach spotykam tylu tak samo jak ja porąbanych, i tylko na biegach jest taka fajna atmosfera.
Organizatorzy!! - Nie obiecujcie gruszek na wierzbie i kaktusa na dłoni - napiszcie w regulaminie to co będzie - a będzie SUPER!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
14:40

 2012-05-24, 21:24
 
2012-05-24, 21:04 - pterodaktyl napisał/-a:

Nie biegam na czas ( chociaż zawsze mierzę czas i porównuję ) - nie biegam dla medali ( chociaż wszystkie trzymam w pudełku i nawet czasem oglądam ), nie biegam szybko, biegam dla przyjemności ( chociaż co to za przyjemność zdychać w upale przez dwie godziny na półmaratonie) - spotykam znajomych, czasem trochę pogadamy, pośmiejemy się. Nie mam specjalnych wymagań, ale rajcują mnie medale, rajcują mnie koszulki, rajcują mnie losowania nagród po biegu. Nie należę do tych, co co raz robią życiówkę - mam swoje tempo i +/- udaje mi się to osiągać. Jednak są pewne zasady, które muszą zostać zachowane - potraktowane jako świętość. Jeżeli w regulaminie są obiecane medale - nawet później dosyłane - to mają być później dosłane - i to te które były na biegu, a nie jakieś przeróbki z lat ubiegłych ( Kościan 2011) - jeśli ma być woda na trasie - to dla wszystkich - nie tylko dla pierwszego tysiąca ( jak limit wykorzystanych zapisów jest 2000 i to do tego na dwa tygodnie przed biegiem - Maniacka). Mogę zrozumieć i wiele wybaczyć - nawet długą kolejkę do zapisu,jedno okienko na 300 biegaczy i w efekcie przesunięcie o godzinę terminu startu (Opalenica 2011) jeżeli ilość uczestników zaskakuje organizatora - robił jakiś tam lokalny bieg , a zwaliło się tylu chętnych - i było super ( chociaż upał i kawałki trasy leśno-polną drogą). Sprawa jest chyba bardzo prosta - prawie tak jak w życiu - autorytet organizatora - tak jak każdy autorytet polega na zgodności tego - co się obiecuję ( mówi- deklaruje) z tym, co się robi. Jeśli się zachwala swój bieg jako najlepszy w okolicy - to niech przynajmniej będzie zbliżony do tych najlepszych.
Dlaczego biegam? - BARDZO nie lubię biegania - są inne sposoby spędzania wolnego czasu - z reguły znacznie mniej męczące - ale tylko na biegach spotykam tylu tak samo jak ja porąbanych, i tylko na biegach jest taka fajna atmosfera.
Organizatorzy!! - Nie obiecujcie gruszek na wierzbie i kaktusa na dłoni - napiszcie w regulaminie to co będzie - a będzie SUPER!!
Łaqdnie i celnie to napisałeś. Myślę, że patrzymy na biegi tak samo. To że biegamy wolniej to nasz problem a nie organizatorów i organizacji biegów. Nam wystarcza i w każdych warunkach pobiegniemy. Tylko nie lubimy być robieni w balona.
A jak coś organizatorom nie wyjdzie chociaż się starali to też przeżyjemy. Bo chociaż bieganie jest męczące to poza tuptaniem po asfalcie wszystko inne jest przyjemnościami, o których napisałeś.

Muszę stanąć w obronie Maniackiej. W pierwszych komentarzach też wytknąłem im brak wody ale okazało się, że w regulaminie nie było o niej mowy. Chcieli dobrze a wyszło jak wyszło.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2019-10-21
12:10

 2012-05-24, 21:26
 
mnie rozwaliło narzekanie na... UWAGA! Zbyt twardą czekoladę na półmaratonie w Poznaniu. Na dworze było około 5 stopni chyba... Normalnie mistrzostwo świata :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


SavageVoice
Rafał Adamczyk

Ostatnio zalogowany
2022-05-01
11:26

 2012-05-24, 21:42
 
Dla mnie mistrzostwem świata był komentarz po tegorocznym Biegu Spełnionych Marzeń w Mysłowicach.
Cytuję: "...Brak mozliwosci kupienia batonika czy wody, po biegu..."

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


pablo_36
Paweł Kaczmarek

Ostatnio zalogowany
2016-06-01
17:33

 2012-05-24, 22:01
 
Czyli od dzisiaj wszystkie biegi obowiązkowo oceniamy na "10". Proponuję w ogóle usunąć opcję wystawienia innej oceny. A tak poważnie, wybór imprez biegowych jest obecnie tak duży, że organizatorzy powinni dbać o to, żeby poziom ich imprezy z roku na rok się podnosił. "Kto się nie rozwija ten się cofa" a przynajmniej zostaje w tyle za konkurencją. Jeśli jeden organizator mimo dużo mniejszego budżetu potrafi zorganizować np izotoniki (przykład półmaratonu w Bukowcu), a inny zapomina np o zapewnieniu toalet na starcie (Maniacka "10"), to o czymś to świadczy. Po to jest ten portal i po to jest możliwość wystawienia oceny od 1 do 10, żeby można było choć w pewnym stopniu porównywać różne imprezy. Każdy ma swoje kryteria oceny. Jednemu przeszkadza, że trasa jest przez pole choć miała być utwardzona (ponoć jest to warunek uzyskania atestu?!), a innemu przeszkadza że czekolada leży na zbyt zimnym stole, ale są to oceny subiektywne i trzeba mieć szacunek dla ich autorów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
14:40

 2012-05-24, 22:14
 Kiedyś też zamarudziłem
I mi się oberwało:) Biegłem Run Toruń. Na mecie dostaję medal, ładny. Tylko tak jakoś krótko pod szyją dyndał. Przyjechałem do domu, wieszam na swojej tablicy chwały;). Wszystkie medale wieszam równo i co? Ten medal nie trzyma szeregu i jest nad innymi o jakieś 8 cm wyżej No to napisałem, że tasiemka krótsza niż zazwyczaj i mi się oberwało, że marudzę:) To teraz uważam, co piszę:)
ps. A co spojrzę na tablicę to... no jak to wygląda?!, no jak?!;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


tatamak
Tomasz Giełda

Ostatnio zalogowany
2022-01-11
20:19

 2012-05-24, 22:20
 
2012-05-24, 18:44 - kasjer napisał/-a:

Dlatego napisałem, że organizatorzy mogą w reulaminie napisać, że mają przygotowanych tyle to a tyle medali a jak ktoś nie dostanie na mecie (bo przyjedzie więcej biegaczy, niż przewidywano) to mu doślą pocztą. To jest uczciwe postawienie sprawy (we wspomnianej Bydgoszczy nie podano takiej informacji na stronie internetowej a napewno na kilka dni przed biegiem wiedzieli, że medali zabraknie). I zgodne z rozsądkiem, bo rzeczywiście nie marnuje się wtedy niepotrzebnie pieniędzy, których pewnie każdemu organizatorowi zawsze brakuje.

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Szanownego kolegę w pierwszym odruchu w Toruniu chciałem reanimować prawie jak zauważyłem kogoś leżącego :-).
Pzdr...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
14:40

 2012-05-24, 22:25
 
2012-05-24, 22:20 - tatamak napisał/-a:

Szanownego kolegę w pierwszym odruchu w Toruniu chciałem reanimować prawie jak zauważyłem kogoś leżącego :-).
Pzdr...
No przecież krzyczałem - nie strzelać do pianisty! - nie deptać fotografa!:))
pozdrawiam:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


pablo_36
Paweł Kaczmarek

Ostatnio zalogowany
2016-06-01
17:33

 2012-05-24, 22:29
 
2012-05-24, 22:14 - kasjer napisał/-a:

I mi się oberwało:) Biegłem Run Toruń. Na mecie dostaję medal, ładny. Tylko tak jakoś krótko pod szyją dyndał. Przyjechałem do domu, wieszam na swojej tablicy chwały;). Wszystkie medale wieszam równo i co? Ten medal nie trzyma szeregu i jest nad innymi o jakieś 8 cm wyżej No to napisałem, że tasiemka krótsza niż zazwyczaj i mi się oberwało, że marudzę:) To teraz uważam, co piszę:)
ps. A co spojrzę na tablicę to... no jak to wygląda?!, no jak?!;)))
:-D nie przejmuj się, ja napisałem o tych kurtynach wodnych... Ale jak jest 30st i co chwilę przejeżdżają obok karetki bo "znów ktoś nie dał rady i zasłabł" to naprawdę mi żal tych ludzi. Mi akurat takie "upały" jeszcze nie przeszkadzają, ale jeśli jakiś dobry człowiek na trasie leje zimną wodę z ogrodowego węża to chętnie się nadstawiam :-). Koszt praktycznie zerowy, a ile frajdy :-) Bieg ma być w końcu przyjemnością.
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


maroglasgow
Marek Kohut

Ostatnio zalogowany
2018-03-02
16:16

 2012-05-24, 22:31
 
2012-05-24, 21:26 - studnia napisał/-a:

mnie rozwaliło narzekanie na... UWAGA! Zbyt twardą czekoladę na półmaratonie w Poznaniu. Na dworze było około 5 stopni chyba... Normalnie mistrzostwo świata :)
tez to widziałem, ale raczej dla żartu było to napisane ;) twarda czy nie twarda po przebiegnięciu 15km bardzo mi smakowała

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



StajniaRaj...
Klaudia/Niki/Krzysztof Wojteccy

Ostatnio zalogowany
2012-12-17
18:29

 2012-05-24, 22:42
 siano
2012-05-24, 21:42 - SavageVoice napisał/-a:

Dla mnie mistrzostwem świata był komentarz po tegorocznym Biegu Spełnionych Marzeń w Mysłowicach.
Cytuję: "...Brak mozliwosci kupienia batonika czy wody, po biegu..."
akurat pod takim komentarzem podpisalibyśmy się.Zdarzało się,że gdy Zulus startował w jakimś mieście,mogłoby się wydawać,że nie trzeba będzie targać z domu choćby głupiej wody,a tymczasem okazywało się,że najbliższy sklep jest dobre parę kilosów od startu.nie wymagamy od orga,żeby cokolwiek prócz aspektów sportowych zapewniał,ale warto uprzedzić o braku możliwości zaopatrzenia się w podstawowe produkty w regulaminie.Teraz o sianie-płacimy mniejszą-większą kasę za boks dla konia na zawodach rajdowych i w to wliczona jest zwyczajowo kostka siana i słomy.Ale raz zdarzyło się,że org uznał,że nie musi nic prócz miejsca zapewnić,w dodatku na terenie ośrodka nie przechowywał siana,tak,by można ewentualnie odkupić po cenie złota i co?!Koń nie może wystawiać ocen w rankingu.Jest głodny i zły!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-05-24, 22:49
 
Co któryś post ktoś pisze co mu jest potrzebne lub nie potrzebne. Kogo to tak naprawdę obchodzi. Mnie oprócz zmierzonej trasy i wody po drodzy w zasadzie nic, mogę nawet zrezygnować z medalu, i tak ląduje po powrocie w pudle za szafą. Są jednak ustalone standardy organizacyjne, szczególnie te międzynarodowe. Należy się ich trzymać oraz zobowiązań wynikających z zapisów w regulaminie biegu. Należy czytać zapisy w regulaminie i swoje uwagi odnosić wyłącznie do ich treści.
Po za granicami kraju zwykle organizator zapewnia:
- Prawidłowo wyznaczoną trasę, co kilometr, trasę z atestem,
- Napoje i pożywienie po drodze,
- Opiekę medyczną w trakcie i po biegu,
- Czasem posiłek, nie zawsze.
- Medal,
- Pakiet startowy z jakimś napojem, stertą ulotek, gąbką, ew. batonem lub żelem.
- Koszulka, na każdej, dużej imprezie to od 20 Euro w górę, Pasta Party podobnie, w Wiedniu w tym roku 8 Euro.
Zastanawiam się co by było gdyby pobrano na Polskim biegu kaucję za chip, np. 10 pln a oddano po biegu 7 pln. Portal by pękł z oburzenia. A tak bywa po za granicami kraju.
Wielokrotnie na portalu napisano już, że biegaczy ktoś zepsuł,... Nawet wiadomo kto. Tworzenie regulaminów które zwykle są kalką innych regulaminów, przyjmowanie na siebie zobowiązań, znacznie wcześniej niż jest rozgrywany bieg, nie mając pewności, że sponsor nie zawiedzie, często prowadzi do małych katastrof. Dodatkowo, wraz z procesem komercjalizacji biegów, jak to często bywa w różnych obszarach życia, organizator chce to zrobić oszczędnie. W nie których imprezach widać wyraźnie, że rozgrywa się swoisty wyścig w konkurencji,…”KTO DA WIĘCEJ”. Musimy dać dużo, bo jak damy dużo to będzie duża impreza i tylko na koniec roku roześlemy e-maile do uczestników z prośbą aby na nas zagłosowali. A tu, jak raz dwa tygodnie temu na jakimś biegu dali coś tam czego nie ma dzisiaj. Problem gotowy. Dokładając do tego super roszczeniową postawę niektórych biegaczy, mamy pełen obraz tego co ma miejsce po biegach.
Pisząc o biegaczach należy jednak wspomnieć o organizatorach. To nie jest tak, jak by się mogło wydawać, że organizatorom wszystko się udaje lub zawsze dopełniają zobowiązań, które dobrowolnie wzięli na siebie. Bywa różnie. Należy pisać i wytykać im co było źle, szczególnie w obszarze szeroko rozumianego bezpieczeństwa biegaczy. To, że dla kogoś zabrakło pączka, można sobie odpuścić.
Ta cała sprawa ma jednak drugie oblicze. Pisząc o genetycznych marudach warto przy okazji wspomnieć o tych zadowolonych ponad miarę. W wielu przypadkach opinie o biegu są kompletnie bez użyteczne. O tym już nie raz było. Odbijamy się od ściany do ściany, gdzie albo chcemy gwiazdki z nieba lub jesteśmy tak zachwyceni że wystawiając opinię nie jesteśmy w stanie napisać dlaczego było tak fajnie i dobrze. No po za tym, że akurat zrobiliśmy „życiówkę” i stan uniesienia każe nam wszystko widzieć w różowych kolorach.
Chciał bym jeszcze zwrócić uwagę na pewne jeden, drobny szczegół w postach. Podkreślanie notoryczne w różnych dyskusjach, tego, że ktoś chciał mniej lub więcej wody jest przejawem braku wzajemnej życzliwości. To, że dany biegacz nie potrzebuje wody na dystansie 10 km to jego sprawa. Jego „wodny” apetyt nie jest wyznacznikiem czegokolwiek. Zapewne ten biegacze potrzebuje już wodę na półmaraton. A tu jak raz, Kenijczycy mogą pobiec bez wody. Czy w związku z tym dawać tą wodę czy nie dawać,…

Osobiście uważam, że elementem w którym organizatorzy dają najczęściej ciała na biegach to,…
- brak wody dla biegaczy biegnących na końcu,
- kompletnie żenujące nie interesowanie się tymi którzy zamykają stawkę.
Widziałem biegi gdzie biegacze słabsi byli jeszcze na trasie a organizator zaczynał zwijać majdan.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-05-24, 23:07
 
wiem, że uznacie mnie za wariatkę i rykoszetem dostanę kilka miłych privów


chciałabym żeby biegi u nas kosztowały tyle co na zachodzie, i tak samo jak tam, żeby nic poza biegiem w tych opłatach nie było
żadnych koszulek, kiełbasek i innych pierdół, o które można się później handryczyć
byle była trasa (oznaczona, dobrze wymierzona, zabezpieczona i dostępna w całej długości limitu), picie na tej trasie, a po biegu możliwość odświeżenia się, medal jako pamiątka
wszystko powinno być jasno i czytelnie podane w regulaminie i obie strony tego regulaminu powinny się trzymać (daa, ale najpierw to trzeba przeczytać)

i jak takie minimum dostaniemy za te 200E na maratonie, to może zaczniemy bardziej szanować wydane w ten sposób nasze pieniądze i to, co za nie dostaniemy
ktoś będzie chciał coś ekstra to sobie dokupi pamiątkową koszulkę


nie chodzi o to, że nie można krytykować
ale jest różnica między konstruktywną krytyką, czy zasugerowaniem co by można poprawić, zwykłym podzieleniem się swoimi uwagami, a tworzeniem na siłę problemów
zwłaszcza że to nie jest bez znaczenia, kilka nierozsądnie napisanych słów i sponsor podziękuje za współpracę
nasze oceny mogą być za ciężkie, więc ważmy je przed puszczeniem w świat

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Szura
07:55
Gapiński Łukasz
07:39
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:27
Admin
07:04
anielskooki
06:27
pbest
06:24
bobparis
06:21
BemolMD
05:55
ab
05:52
biegacz54
04:49
42.195
04:48
wochu6662
01:25
rolkarz
23:29
maxxxik822
23:24
kasar
22:49
Robertkow
22:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |