|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2014-07-02) | Ostatnio komentował | grze¶71 (2014-07-09) | Aktywnosc | Komentowano 45 razy, czytano 254 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-07-06, 14:46
Dla zainteresowanych. Test tanich butów z popularnych sklepów: http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/56,105612,14481877,Crivit_Sports_2D_PRO__LIDL,,2.html |
| | | | | |
| 2014-07-06, 14:57
Przeczytałem relację z testowania sprzętu rowerowego z Lidla, a podsumowanie plecaka może odnosić się też do butów:
„Jeżeli na plecak masz przeznaczone 350 zł (tyle kosztują porządne, markowe plecaki rowerowe) to nie kupuj 7 plecaków z Lidla, a jeden porządny. Natomiast, jeżeli masz ograniczony budżet, to myślę, że 45 zł na lidlowy plecak to nie najgorsza inwestycja.” |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-07-06, 15:39
Co z tego jak tylko numery męskie od 42 - 45. |
| | | | | |
| 2014-07-07, 14:50
"Natomiast, jeżeli masz ograniczony budżet, to myślę, że 45 zł na lidlowy plecak to nie najgorsza inwestycja.”
A ja powiem tak... chytry (w tym konkretnym przypadku ja) dwa razy traci. Plecak zdaje się funkcjonalny, ale materiałowo to najtańszy (czyli jak w większości przypadków - najgorszy) sort.
Po 12 km koszulka sponiewierana w stopniu znacznym przez paski plecaka (i te główne i poprzeczne) pomimo dobrego dopasowania wszystkich elementów do swoich gabarytów.
No cóż... niby.
Szkoda 45 zł, szkoda koszulki.
Jak komuś potrzebny plecak - niech kupi plecak!
Jak komuś potrzebna imitacja - 45zł |
| | | | | |
| 2014-07-07, 15:19
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
| | | | | |
| 2014-07-07, 15:45
ikt nie twierdzi, że buty z lidla są podobnie wytrzymałe jak topowe markowe modele. Chociaż wśród tych drugich też jest trochę bubli, fora internetowe są pełne tematów: "kupiłem buty firmy XXX, model YYY po 200km odkleja się podeszwa i przetarła się siatka, sklep nie uznał reklamacji co robić?".
Porównując moje lidle (wiosna 2012r) i saucony jazz 13 po mniej więcej 1500km w każdych. Saucony wypada zdecydowanie lepiej. W lidlach bieżnik wytarty, aż chciałoby się powiedzieć, że typu slick. jedno nieznaczne oderwanie siateczki od podeszwy, z wkładki zostały jakieś strzępy. Saucony po wypraniu wyglądają na bardzo mało używane. Z tym, że za jedną parę sauconów, mógłbym kupić cztery pary lidli i zostałoby na porządny stek. Już nie mówiąc, że odkąd się interesuję bieganiem Lidle trzymają cenę 60-70zł, a cena markowego obuwia w ostatnich latach wciąż rośnie.
Porównanie z kalenji jest zdecydowanie bardziej na miejscu, według mnie lidle są dużo bardziej wytrzymałem. Mam wrażenie, że w tanich kalenji szybko się przeciera siateczka (badań naukowych nie robiłem, ot tak patrzę w czym znajomi biegają)
Kiedyś na jakimś forum przeczytałem zdanie: "sprzęt crivita to produkty z niższej półki, ale do ceny dwukrotnie wyższej nic lepszego nie ma":) Nic tylko podpisać się obiema rękami.
Osobiście ostatnio prawie już w lidlach nie biegam, ciągnie mnie trochę w stronę lekkich butów, zacząłem biegać na sródstopiu, niestety oferta lidla ma tylko modele z "kopytem" pod piętą na którym i tak nie ląduję. Mam nadzieję, że będzie kiedyś dostępny model w stylu Puma faas 250:) |
| | | | | |
| 2014-07-07, 16:08
2014-07-07, 14:50 - Startos napisał/-a:
"Natomiast, jeżeli masz ograniczony budżet, to myślę, że 45 zł na lidlowy plecak to nie najgorsza inwestycja.”
A ja powiem tak... chytry (w tym konkretnym przypadku ja) dwa razy traci. Plecak zdaje się funkcjonalny, ale materiałowo to najtańszy (czyli jak w większości przypadków - najgorszy) sort.
Po 12 km koszulka sponiewierana w stopniu znacznym przez paski plecaka (i te główne i poprzeczne) pomimo dobrego dopasowania wszystkich elementów do swoich gabarytów.
No cóż... niby.
Szkoda 45 zł, szkoda koszulki.
Jak komuś potrzebny plecak - niech kupi plecak!
Jak komuś potrzebna imitacja - 45zł |
A tam ,biadolenie takie.
Mam firmowy plecak,który kosztował dokładnie 10 razy tyle i też mam przetarte koszulki. :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-07-07, 16:11
2014-07-07, 15:19 - J@rek napisał/-a:
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
Kiedy wchodzą kolejne modele,jakoś ten but za 500zł,potrafi nagle 250 pln kosztować,albo mniej... i co stracił na jakości leżąc w kartonie? :D Koszulki Salomona też obcierają... Przejrzyj sobie galerie z różnych biegów. :) |
| | | | | |
| 2014-07-07, 16:17
LINK: http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/56,105612,16202839,Adidas__Nike__New_Balance__Puma__WIELKI_ | Każdy ma tu trochę racji.
Podaję link do testu butów o wiele droższych niż lidlowe: http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/56,105612,16202839,Adidas__Nike__New_Balance__Puma__WIELKI_TEST_BUTOW.html#TRCuk
Proszę zwrócić uwagę na przydatność tych butów, których cena jest w granicach 400 - 500 zł. do maratonu, jedna - dwie kreski na cztery możliwe, to nie jest zachwyt. Za te pieniądze też nie da się spokojnie machnąć maratonu a tylko dyszki? |
| | | | | |
| 2014-07-07, 18:13
2014-07-07, 15:19 - J@rek napisał/-a:
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
Parówki nie można porównać z kabanosem, bo to całkiem inny rodzaj wędliny... ;) Co do butów, ja niestety opinii wyrazić nie mogę, bo ograniczona rozmiarówka Lidlowych nie pozwala mi na to. Niemniej jednak stosuję inne tanie, choć markowe (marka mniej znana na naszym rynku, ale poczciwa "Hiszpanka" - Joma). Na buty tej marki najwięcej wydałem 160 zł, a ostatnio, po przecenach nawet 69 zł i złego słowa nie mogę powiedzieć. Natomiast na buty, za które niegdyś dałem blisko 4 stówki (żartobliwie nazywam je "Salcesony" - chyba wiadomo o co kaman ;) wylałem już niejedno wiadro pomyi, bo wytrzymały niecałe 400 km, a reklamacja to ściema... Cena tym samym określała raczej ładny wygląd buta, aniżeli jego jakość i wytrzymałość ;)
Co do koszulek i innych biegowych ciuchów... crivit nie jest zły, a moje sutki sprawiedliwie traktują wszystkie noszone przeze mnie marki (również Asics, Salomon, Adidas)... obcierają się pod każdą ;)
Nabyty ostatnio pas z bidonami (za 25 zeta) uważam za trafiony zakup. Już dwukrotnie testowałem go w górkach i daje radę, jak takie "markowe" za ponad stówkę, które parokrotnie pożyczałem na dłuższe trasy od znajomych... 25 zeta to naprawdę świetna cena za ten produkt... Nie sądzę, że oglądany ostatnio przeze mnie pas Nike za 159 zł, sprawiłby, że byłbym lepszym biegaczem ;) A skoro tak, to po co przepłacać ;) |
| | | | | |
| 2014-07-07, 18:19
2014-07-07, 15:19 - J@rek napisał/-a:
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
Żeby porównać buty za 49PLN do butów za 500PLN to pierw trzeba wiedzieć czym różni się parówka od kabanosa:) |
| | | | | |
| 2014-07-07, 18:21
2014-07-07, 15:45 - Jaszczurek napisał/-a:
ikt nie twierdzi, że buty z lidla są podobnie wytrzymałe jak topowe markowe modele. Chociaż wśród tych drugich też jest trochę bubli, fora internetowe są pełne tematów: "kupiłem buty firmy XXX, model YYY po 200km odkleja się podeszwa i przetarła się siatka, sklep nie uznał reklamacji co robić?".
Porównując moje lidle (wiosna 2012r) i saucony jazz 13 po mniej więcej 1500km w każdych. Saucony wypada zdecydowanie lepiej. W lidlach bieżnik wytarty, aż chciałoby się powiedzieć, że typu slick. jedno nieznaczne oderwanie siateczki od podeszwy, z wkładki zostały jakieś strzępy. Saucony po wypraniu wyglądają na bardzo mało używane. Z tym, że za jedną parę sauconów, mógłbym kupić cztery pary lidli i zostałoby na porządny stek. Już nie mówiąc, że odkąd się interesuję bieganiem Lidle trzymają cenę 60-70zł, a cena markowego obuwia w ostatnich latach wciąż rośnie.
Porównanie z kalenji jest zdecydowanie bardziej na miejscu, według mnie lidle są dużo bardziej wytrzymałem. Mam wrażenie, że w tanich kalenji szybko się przeciera siateczka (badań naukowych nie robiłem, ot tak patrzę w czym znajomi biegają)
Kiedyś na jakimś forum przeczytałem zdanie: "sprzęt crivita to produkty z niższej półki, ale do ceny dwukrotnie wyższej nic lepszego nie ma":) Nic tylko podpisać się obiema rękami.
Osobiście ostatnio prawie już w lidlach nie biegam, ciągnie mnie trochę w stronę lekkich butów, zacząłem biegać na sródstopiu, niestety oferta lidla ma tylko modele z "kopytem" pod piętą na którym i tak nie ląduję. Mam nadzieję, że będzie kiedyś dostępny model w stylu Puma faas 250:) |
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=MbKCRy1sDQg | Janku... jakbyś chciał bucika trialowego, za niewielkie pieniądze, to polecam szczerze butki z filmowej prezentacji... Od jakiegoś czasu w nich biegam - już ponad 200 km (najdłuższy jednorazowy bieg po górkach - ok. 25 km), wygodne, lekkie... w sklepie internetowych zakupiłem za 139 zł + 15 zł (koszt przesyłki). ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-07-07, 21:51
2014-07-07, 15:19 - J@rek napisał/-a:
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
Mam "markową" koszulkę (na szczęście tylko jedną), za którą wydałem prawie 200. Mam też i takie za 20 złotych. Obcierają tak samo. Nie wiem o czym to świadczy... Czy ta markowa powinna mocniej?
Co do butów. Kiedyś byłem głęboko przekonany, że tylko markowe, z milionem jakiś tam systemów i innych "ściem". Ale przyszedł czas, że dla kaprysu spróbowałem "tandety" za ok. 60 zł. Efekt? Dzisiaj sobie nie wyobrażam, aby kupić but za 500 zł. |
| | | | | |
| 2014-07-07, 22:11
Ile osób tyle komentarzy. Jednym pasuje "maluch" innym "mercedes" dlatego dobrze, że jest wybór na każdą kieszeń. Ja ostatnie lata biega w nimbusach i w nich najlepiej mi się biega. Nie kupuję najnowszych modeli bo cena ich jest zbyt wygórowana ale modele z poprzednich lat. Podobnie z koszulkami czy spodenkami, kupiłem lepszej jakości więc na dłużej mi wystarczają :) |
| | | | | |
| 2014-07-07, 22:15
2014-07-07, 18:19 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Żeby porównać buty za 49PLN do butów za 500PLN to pierw trzeba wiedzieć czym różni się parówka od kabanosa:) |
Przyznaję się nigdy nie biegałem w takich butach, więc obcy jest mi ich smak :) |
| | | | | |
| 2014-07-08, 09:21
2014-07-07, 16:08 - Po_prostu_Monia napisał/-a:
A tam ,biadolenie takie.
Mam firmowy plecak,który kosztował dokładnie 10 razy tyle i też mam przetarte koszulki. :) |
... pocieszyłeś mnie :) choć od produktu za 450 zł wymagałbym więcej. (czego nie powinienem wymagać od plecaka lidlowego) |
| | | | | |
| 2014-07-08, 11:09 buty dla biegaczy z lekką wagą
Polecam dla lekkich biegaczy, ważących nie więcej jak 70kg. Ważę 69kg i dla mnie są w sam raz, choć i tak czuję, że mam na nogach taniochę, ale dość dobrą taniochę. Podeszwa jest mało amortyzowana, a po kilkuset kilometrach (jak tyle dożyją)będą się już tylko nadawać na bieżnię.
Zaliczyłem w nich bieg na 20km po asfalcie, i mimo zmęczenia na trasie, nie odczułem żadnego dyskomfortu. Biegło mi się dobrze.
Największą ich zaletą jest wygląd. Cieszą oko, a kosztują niewiele.
Ciekawe. Polska ponad 30 milionowy kraj, a nie stać nas na produkcję choćby jednej pary takich butów. Za to w produkcji taśm, jesteśmy liderem na skalę światową. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-07-09, 13:48
2014-07-07, 15:19 - J@rek napisał/-a:
Buty z Lidla, cena buta świadczy o ich jakości. Nigdy but który kosztuje 45 zł nie dorówna jakością ani wytrzymałością takiemu za 500 zł . Podobnie jak parówkę nie da się porównać z kabanosem. Kupiłem sobie kiedyś koszulkę w Lidlu i był to w niej pierwszy i ostatni start ze względu na poobcierane sutki, koszulki np. salomona czy asicsa nie obcierają, czemu ? |
Buty od Asicsa nieustannie mnie torturują (obtarta pięta, w modelu: 2170 to jest lewa pięta, w modelu Gel Trainer jest to prawa pięta!). Po zakupie zawsze 3 miesiące bandażuje piętę bo inaczej się nie da biegać.
Pewnie brzmi to idiotycznie ale takie są fakty.
Widziałem buty w Lidlu. Z wyglądu prezentują się fenomenalnie. Jak w praktyce to nie mam pojęcia chociaż chyba sobie kupię i sprawdzę. |
| | | | | |
| 2014-07-09, 15:14
Biegałem w butach Asics i Nike. W Lidlach biegam od prawie 2 lat. Nike wytrzymywały mi na stopie około 1000 km, Asicsy jakieś 800 km. Lidle spokojnie wytrzymują te 1000 km. Robiłem w nich praktycznie wszystko - od kilometrówek, poprzez biegi w drugim zakresie do długich wybiegań powyżej 30 km. Biegałem po asfalcie, szutrze, lesie, błocie, bieżni. Problem mam w nich tylko jak mam biec po drobnych kamyczkach (czuć je pod stopą dosyć mocno) i w jakimś ekstremalnym błocie. W tej cenie nie mają dla mnie konkurencji. Praktycznie mam w szafie Lidle + jakieś startówki. |
| | | | | |
| 2014-07-09, 15:41
Jakiś czas temu miałem Asics Gel ds skyspeed 2. Niech szlag trafi takie szajsy. Po pół roku wyglądały, jakbym w nich przeorał 1000 hektarów pola. Rozsypały się i przetarły. Nie polecam. |
|
|
|
| |
|